• II SA/Wa 1513/13 - Wyrok ...
  08.07.2025

II SA/Wa 1513/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
2013-12-05

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Andrzej Kołodziej /przewodniczący/
Danuta Kania
Stanisław Marek Pietras /sprawozdawca/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA – Andrzej Kołodziej Sędzia WSA – Danuta Kania Sędzia WSA – Stanisław Marek Pietras (spraw.) Protokolant – starszy sekretarz sądowy Dorota Kwiatkowska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 grudnia 2013 r. sprawy ze skargi R. W. na rozkaz personalny Komendanta Głównego Policji z dnia [...] czerwca 2013 r. nr [...] w przedmiocie odmowy przyznania prawa do wzrostu uposażenia zasadniczego z tytułu wysługi lat za okres pracy w gospodarstwie rolnym 1. uchyla zaskarżony rozkaz personalny i utrzymany nim w mocy rozkaz personalny z dnia [...] kwietnia 2013 r. nr [...], 2. zaskarżony rozkaz personalny nie podlega wykonaniu w całości.

Uzasadnienie

[...] R. W. raportem z dnia [...] lutego 2013 r. zwrócił się do Komendanta Wojewódzkiego Policji w K. o zaliczenie do wysługi lat okresów pracy w charakterze domownika w indywidualnym gospodarstwie rolnym rodziców od dnia 1 września 1992 r. do dnia 3 listopada 1996 r., od dnia 30 czerwca 1997 r. do dnia 20 lipca 1997 r. oraz od dnia 16 września 1997 r. do dnia 28 grudnia 1997 r. Do raportu załączył oświadczenie wnioskodawcy z dnia [...] lutego 2013 r. w sprawie braku dokumentów potwierdzających fakt pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w powołanych wyżej okresach, zeznania świadków W. B. oraz J. K. z dnia [...] lutego 2013 r., zaświadczenie o zameldowaniu z Urzędu Miejskiego w S. z dnia [...] lutego 2013 r., zaświadczenie ze Starostwa Powiatowego w J. z dnia [...] lutego 2013 r. dotyczące posiadania przez M. i U. W. gospodarstwa rolnego o powierzchni [...] ha, pismo Urzędu Miejskiego w S. z dnia [...] lutego 2013 r. dotyczące braku dokumentów umożliwiających wydanie zaświadczenia o pracy funkcjonariusza w indywidualnym gospodarstwie rolnym, zaświadczenie z Powiatowego Urzędu Pracy w J. z dnia [...] lutego 2013 r. dotyczące zarejestrowania jako osoby bezrobotnej bez prawa do zasiłku od dnia 1 grudnia 1997 r. do dnia 31 grudnia 1997 r. oraz pismo z dnia 21 lutego 2013 r. z zakładu Przewozy Regionalne sp. z o.o. dotyczące odległości i czasu przejazdu na trasie K.

Wobec powyższego Komendant Wojewódzki Policji w K. wystąpił do wyżej wymienionych świadków z prośbą o przedstawienie dodatkowych informacji i ich odpowiedzi wpłynęły do organu w dniu 8 i 9 kwietnia 2013 r. oraz dodatkowo przesłuchano skarżącego.

Następnie Komendant Wojewódzki Policji w K. rozkazem personalnym z dnia [...] kwietnia 2013 r. nr [...], działając na podstawie art. 101 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687 ze zm.) oraz § 4 ust. 1 pkt 5 i § 5 ust. 3 i 4 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 6 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad otrzymywania i wysokości uposażenia zasadniczego policjantów, dodatków do uposażenia oraz ustalania wysługi lat, od której jest uzależniony wzrost uposażenia zasadniczego (Dz. U. Nr 152, poz. 1732 ze zm.) w związku z art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (Dz. U. Nr 57, poz. 310), odmówił przyznania skarżącemu [...] R. W. prawa do wzrostu uposażenia zasadniczego z tytułu wysługi lat za okres pracy w gospodarstwie rolnym.

W odwołaniu z dnia [...] maja 2013 r. do Komendanta Głównego Policji, skarżący R. W. ponownie stwierdził, że w okresach od dnia 1 września 1992 r. do dnia 3 listopada 1996 r., od dnia 30 czerwca 1997 r. do dnia 20 lipca 1997 r. oraz od dnia 16 września 1997 r. do dnia 28 grudnia 1997 r. stale pracował w gospodarstwie rolnym rodziców i co potwierdzają zeznania świadków. Tym samym zakwestionował prawidłowość ustaleń dokonanych przez organ pierwszej instancji.

Komendant Główny Policji rozkazem personalnym z dnia[...] czerwca 2013 r. nr [...], mając za podstawę art. 138 § 1 pkt 1 k.p.a., utrzymał w mocy zaskarżony rozkaz personalny z dnia [...] kwietnia 2013 r. W uzasadnieniu – powołując się na opisany powyżej stan faktyczny – podał, że zgodnie z art. 101 ust. 1 ustawy o Policji, wysokość uposażenia zasadniczego policjanta jest uzależniona od grupy zaszeregowania jego stanowiska służbowego oraz od posiadanej wysługi lat. Z kolei w myśl § 4 ust. 1 pkt 5 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 6 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad otrzymywania i wysokości uposażenia zasadniczego policjantów, dodatków do uposażenia oraz ustalania wysługi lat, od której uzależniony jest wzrost uposażenia zasadniczego, do wysługi lat uwzględnianej przy ustaleniu wzrostu uposażenia zasadniczego zalicza się inne (niż wymienione w § 4 ust. 1 pkt 1 – 4) okresy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów podlegają wliczeniu do okresu pracy lub służby, od którego zależą uprawnienia pracownicze lub wynikające ze stosunku służbowego. Zaliczenie policjantowi do wysługi lat, od której jest uzależniony wzrost uposażenia zasadniczego, okresu pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym może nastąpić w oparciu o unormowania ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy i zgodnie z art. 1 ust. 1 pkt 3 tej ustawy, wliczeniu do stażu pracy podlegają przypadające po dniu 31 grudnia 1982 r. okresy pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym w charakterze domownika w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Natomiast w myśl art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, domownikiem jest osoba bliska rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie oraz stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest związana z rolnikiem stosunkiem pracy. Ponadto zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 1990 r., na wniosek zainteresowanej osoby właściwy urząd gminy zgodnie z art. 1 jest obowiązany stwierdzić okresy jej pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym, wydając stosowne zaświadczenie w celu przedłożenia w zakładzie pracy. Natomiast ust. 2 tegoż artykułu stanowi, że jeżeli organ, o którym mowa w ust. 1, nie dysponuje dokumentami uzasadniającymi wydanie zaświadczenia o pracy zainteresowanej osoby w indywidualnym gospodarstwie rolnym, zawiadamia ją o tej okoliczności na piśmie. Z kolei z zapisu ust. 3 tegoż artykułu wynika, że w przypadku, o którym mowa w ust. 2, okresy pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym mogą być udowodnione zeznaniami co najmniej dwóch świadków zamieszkujących w tym czasie na terenie, na którym jest położone to gospodarstwo rolne. Dalej podkreślono, że zeznania świadków powinny być na tyle wiarygodne, aby można je było potraktować jako równoważne w zakresie wartości dowodowej z informacjami zawartymi w świadectwach służby czy świadectwach pracy, które co do zasady stanowią podstawowy dowód w takim postępowaniu. Ocena dokumentów natomiast należy każdorazowo do pracodawcy, który stwierdza fakt spełnienia wymogów określonych w ustawie i podejmuje decyzję o zaliczeniu danego okresu do pracowniczego stażu pracy. Pracodawca może nie przyznać prawa do danego świadczenia pracowniczego, zwłaszcza gdy sam dysponuje dowodami wskazującymi na odmienny niż podany w zaświadczeniu stan faktyczny. W szczególności pracodawca może zakwestionować zaświadczenie urzędu gminy albo treść przedstawionych innych dokumentów, jeżeli dysponuje dowodami wskazującymi na odmienny stan faktyczny niż wskazany w tych dokumentach. Zdaniem organu istotne jest również, że przy zaliczaniu okresów pracy w gospodarstwie rolnym do stażu pracowniczego, od którego zależą konkretne, dodatkowe uprawnienia pracownicze, nie może być mowy jedynie o incydentalnych, drobnych świadczeniach domownika na rzecz rolnika, czyli pomocy, jaką w warunkach wiejskich zwyczajowo udziela się w ramach pomocy rodzinnej osobom prowadzącym gospodarstwo rolne. Ponadto użyte w przepisach sformułowania "stała praca", "staż pracy", "uprawnienia pracownicze" wskazują, że przy zaliczaniu do przedmiotowego stażu w rachubę mogą wchodzić tylko okresy wykonywania zajęć o charakterze i systemie przynajmniej zbliżonym do pracowniczego, a stała praca polega na pewnej systematyczności i co najmniej na gotowości do wykonywania pracy rolnej, gdy jest to niezbędne rolnikowi prowadzącemu gospodarstwo, a nie wyłącznie wówczas, gdy pomoc taką deklaruje domownik. Stała praca w gospodarstwie rolnym wymaga również pewnego nastawienia psychicznego polegającego na wiązaniu się na określony czas z gospodarstwem rolnym i pojmowana w ten sposób cecha stałości świadczy o istotnym znaczeniu nastawienia samego domownika na stałe świadczenie pracy w gospodarstwie rolnym i odpowiadającą temu nastawieniu niezmienną możliwość skorzystania z jego pracy przez rolnika prowadzącego gospodarstwo. W dalszej części podkreślono, że praca w gospodarstwie rolnym polega na wykonywaniu określonych czynności wynikających z aktualnych potrzeb tego gospodarstwa, przy czym potrzeby te determinowane są np. wielkością gospodarstwa, rodzajem upraw i hodowli, czy też porą roku. Przyjęcie zatem, iż dorywczo wykonywane przez daną osobę, w czasie wolnym od innych zajęć, czynności są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa rolnego, niezgodne jest nie tylko z zasadami doświadczenia życiowego, ale także z celem ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. Zatem o pracy w gospodarstwie rolnym można mówić tylko wtedy, gdy stanowiła ona główny cel i zajęcie pracującej osoby, zaś w rozpoznawanej sprawie taka sytuacja nie występuje. Nie kwestionując, że skarżący miał określone obowiązki w gospodarstwie rolnym rodziców stwierdzono jednakże, że w świetle innych okoliczności znajdujących potwierdzenie w dokumentach zgromadzonych w przedmiotowej sprawie, wykonywanie tych obowiązków nie jest wystarczające do uznania, iż wymieniony świadczył w gospodarstwie rolnym rodziców stałą pracę, zgodnie z wymaganiami wynikającymi z przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników. Zaznaczono, że wymieniony funkcjonariusz twierdzi między innymi, że świadczył stałą pracę w gospodarstwie rolnym w okresie od dnia 30 czerwca 1997 r. do dnia 20 lipca 1997 r., w którym był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowlanym "[...]" w K., korzystając przy tym z urlopu bezpłatnego. Tymczasem jednoznacznym jest, że skorzystanie przez wymienionego z kilkunastodniowego urlopu bezpłatnego właśnie w powołanym okresie nie miało na celu podjęcia stałej pracy w gospodarstwie rolnym, lecz służyło wyłącznie zapewnieniu pomocy przy wykonywanych w tym czasie pracach sezonowych w tym gospodarstwie. Dodatkowo w okresie od dnia 1 grudnia 1997 r. do dnia 31 grudnia 1997 r. skarżący był zarejestrowany w Urzędzie Pracy jako osoba bezrobotna bez prawa do zasiłku. Zgodnie z ówcześnie obowiązującą ustawą z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (Dz. U. z 1995 r. Nr 1, poz. 1) bezrobotnym była osoba nie zatrudniona i nie wykonująca innej pracy zarobkowej, zdolna i gotowa do podjęcia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującego w danym zawodzie lub służbie (...). Nie można zatem uznać, że o status bezrobotnego ubiegała się i uzyskała go osoba świadcząca w tym samym czasie stałą pracę w gospodarstwie rolnym. Dlatego też całkowicie niewiarygodne są składane obecnie oświadczenia policjanta (po kilkunastu latach od zarejestrowania się jako bezrobotny w Urzędzie Pracy), że w powołanym okresie jednak świadczył stałą pracę w gospodarstwie rolnym rodziców. Istotne jest również, że R. W. we wnioskowanym okresie brał udział w czasochłonnych postępowaniach kwalifikacyjnych do służby w Policji – w [...] r. (złożenie Ankiety osobowej w K. [...] czerwca 1997 r., wizyta w pracowni psychologicznej w K. [...] czerwca 1997 r., orzeczenie komisji lekarskiej w K. [...] czerwca 1997 r., złożenie podań w K. [...] sierpnia 1997 r., egzamin sprawności fizycznej w K. [...] września 1997 r.) oraz w 1996 r. Jego głównym zadaniem i celem w tym czasie było zatem podjęcie służby w Policji, która, jak wskazał w zawartym w Ankiecie osobowej życiorysie, zawsze go "pociągała i interesowała". Zaznaczono również, że z dokumentów znajdujących się w aktach osobowych, jak również z jego wyjaśnień wynika, iż zarówno matka, jak również w pewnym okresie ojciec, byli zatrudnieni poza miejscem zamieszkania. Świadczy to, że wymiar obowiązków związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego nie był na tyle wielki, aby uniemożliwić prowadzącym to gospodarstwo osobom pracę poza nim. Natomiast niewielki nakład pracy, jaki w ogóle był potrzebny do prowadzenia gospodarstwa rolnego dodatkowo potwierdza, że w gospodarstwie tym nie było wymagane świadczenie stałej pracy przez skarżącego. Ponadto wymieniony zamieszkując w miejscowości K., w latach 1991 – 1996 był uczniem Technikum [...] w J. W rezultacie uczestniczył w zajęciach szkolnych, trwających przeciętnie 5 – 6 godzin (w godzinach, jak sam wskazał, 7.10-15.00), co wymagało dodatkowo dojazdów do i ze szkoły, które jak wynika z wyjaśnień wymienionego z dnia 29 marca 2013 r. zajmowały od kilkunastu minut (dojazd własnym samochodem od 1994 r.) do kilkudziesięciu minut (dojazd pociągiem w latach 1992 – 1994) w jedną stronę. Koniecznym było także poświęcanie przez skarżącego czasu na domowe przygotowanie się do zajęć szkolnych. Wypełnianie obowiązków szkolnych było więc wówczas głównym zadaniem i celem policjanta. Natomiast czynności w gospodarstwie rolnym wymieniony mógł wykonywać jedynie w czasie wolnym od zajęć szkolnych, czy też w dni wolne, w wymiarze określanym jako "1/2 etatu". Zatem w świetle wszystkich powyższych okoliczności [...] R. W. nie mógł wykonywać pracy w gospodarstwie rolnym stosownie do potrzeb tego gospodarstwa i w czasie rzeczywiście istotnym dla prowadzącego gospodarstwo. Mógł jedynie świadczyć pomoc i to tylko i wyłącznie wówczas, gdy nie świadczył innej pracy, nie brał udziału w poszczególnych etapach postępowań kwalifikacyjnych do służby w Policji, nie rejestrował się w Urzędzie Pracy jako bezrobotny, nie przebywał w szkole, nie dojeżdżał do szkoły, nie przygotowywał się do zajęć szkolnych. Dalej stwierdzono, że skarżący w dokumentacji związanej z przyjęciem do służby w Policji, znajdującej się w aktach osobowych, przedstawiał wyłącznie informacje o pracy w zakładzie "[...]" w K. (Ankieta osobowa z dnia [...] czerwca 1997 r.), nigdzie natomiast nie przedstawił żadnej informacji o swojej pracy w gospodarstwie rolnym rodziców. Uznano zatem, iż sam policjant nie traktował wykonywanych w gospodarstwie rolnym rodziców zajęć jako stałej pracy. Dopiero możliwość przyznania prawa do wzrostu uposażenia z tytułu wysługi lat sprawiła, że policjant zmodyfikował treść swoich oświadczeń uznając, że świadczona przez niego w gospodarstwie rolnym rodziców pomoc miała charakter stałej pracy. Reasumując, [...] R. W. w gospodarstwie rolnym rodziców w okresach od dnia 1 września 1992 r. do dnia 3 listopada 1996 r., od dnia 30 czerwca 1997 r. do dnia 20 lipca 1997 r. oraz od dnia 16 września 1997 r. do dnia 28 grudnia 1997 r., wbrew twierdzeniom świadków, którzy błędnie utożsamiają świadczoną przez stronę pomoc z pojęciem pracy, o której mowa w ustawie z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy, świadczył jedynie doraźną pomoc w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, zwyczajowo wymaganych od dzieci jako członków rodziny rolnika. Na marginesie, w kontekście wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 lipca 2010 r., sygn. akt I OSK 244/10 wskazano, iż zaliczenie policjantowi do wysługi lat uwzględnianej przy ustalaniu wzrostu uposażenia zasadniczego okresu pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym w charakterze domownika znajduje swoje bezpośrednie odzwierciedlenie w wysokości przyznawanego świadczenia emerytalnego lub rentowego, albowiem zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin (Dz. U. z 2013 r., poz. 667) podstawę wymiaru emerytury lub renty inwalidzkiej stanowi uposażenie należne funkcjonariuszowi na ostatnio zajmowanym stanowisku.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, skarżący nie zgodził się ze stanowiskiem organu o charakterze jego pracy wyłącznie jako pomoc i to świadczoną wyłącznie wówczas, kiedy nie przebywał w szkole i w innych okolicznościach wymienionych przez organ. Z tego mianowicie powodu, że gdyby przyjąć tę argumentację za słuszną, to należałoby uznać, że żadne dziecko z rodziny prowadzącej gospodarstwo rolne, pracujące w tym gospodarstwie wspólnie z rodzicami, z uwagi na pobieranie nauki, związane z nią dojazdy do szkoły, przygotowywanie do zajęć szkolnych, nie miałoby prawa do zaliczenia tego okresu do okresu zatrudnienia, bowiem praca ta nie miała charakteru stałego. Tymczasem w jego praca w gospodarstwie rolnym rodziców, w okresie, w którym pobierał naukę miała taki charakter. Jak już wskazał w odwołaniu, z uzasadnienia, powielonego de facto także w uzasadnieniu niniejszego rozkazu wynika, że w oparciu o zgromadzone dowody (zeznania świadków) nie można było ustalić ile godzin dziennie wykonywał prace w gospodarstwie rodziców i jaki był w jego rodzinie zwyczajowy podział obowiązków w tym zakresie. Zatem skoro tego czasu nie można było ustalić, to nie sposób zrozumieć, na jakiej podstawie organ wydający decyzję ustalił, że nie przekraczał on "1/2 etatu". Ponadto w treści decyzji przywołano szacunkowo ile czasu musiał poświęcić na dojazd do szkoły i powrót do domu, ale nie zauważono, że praca w gospodarstwie rolnym jest pracą, która zaczyna się od wczesnych godzin rannych (ok. godz. 3.00 – 4.00 wspólnie z ojcem przygotowywał zwierzęta do transportu do skupu), a kończył niejednokrotnie w późnych godzinach wieczornych, zaś w okresie żniw, sianokosów, wykopków, nawet w nocnych. W sposób szczegółowy prace te opisał w odwołaniu i pozostają one aktualne. Pracy tej nie można zatem wymierzyć stałymi godzinami. Jednego dnia mógł to być czas 4 godzin, ale innego dnia np. w okresie żniw, sianokosów, czy wykopków wydłużał się nawet do 10 – 14 godzin. Nadto, co jest rzeczą oczywistą i nie wymagającą udowodnienia, praca w gospodarstwie rolnym odbywa się stale także w dni wolne od pracy, a więc w soboty, niedziele i święta, czego organy wydające decyzje w ogóle nie rozpatrywały. W obu decyzjach podniesiono, że jego praca w gospodarstwie rolnym była jedynie pomocą, bowiem z uwagi na uczęszczanie do szkoły ponadpodstawowej, musiał przede wszystkim poświęcać czas na naukę. Jest rzeczą oczywistą, że poświęcał czas na naukę, aby uzyskać jak najlepsze wykształcenie, ale dopiero wówczas, gdy wywiązał się ze swoich obowiązków w gospodarstwie rolnym. Było ono bowiem głównym źródłem utrzymania rodziców, a więc także i jego. Od tego, czy przynosiło ono dochód zależało zatem to, czy mógł kontynuować naukę. Było to dla niego najważniejsze, dlatego ze swoich obowiązków w tym zakresie wywiązywał się sumiennie. Rytm pracy w gospodarstwie rolnym, wyznaczają ustalone pory obrządku przy zwierzętach, które nie mogą czekać, aż znajdzie się dla nich czas, a w wypadku prac na roli pogoda, która powodowała, że niejednokrotnie musiał zrezygnować z pójścia do szkoły, aby wywiązać się ze swoich obowiązków związanych np. z sianokosami, żniwami. Ponownie podniósł, że w wymienionych okresach w gospodarstwie rolnym pracował głównie wspólnie z ojcem, bowiem jego mama była zatrudniona w systemie zmianowym w fabryce "[...]" w S. i z tego względu jej nakład pracy w gospodarstwie rolnym był ograniczony. Zatem jedyną osobą, która wspólnie z ojcem codziennie pracowała w gospodarstwie rolnym, był on. Na pracę w gospodarstwie rolnym przeznaczał zatem czas codziennie przez co najmniej kilka godzin, a dodatkowo pracował gospodarstwie co najmniej kilka godzin w dni wolne od pracy. Była to więc praca stała, bowiem swoje obowiązki w gospodarstwie rolnym rodziców wykonywał codziennie i systematycznie, a nie dorywczo, w miarę wolnego od nauki czasu. Swój czas po powrocie ze szkoły przeznaczał w pierwszej kolejności na prace w gospodarstwie rolnym, a dopiero po ich zakończeniu, poświęcał czas na naukę. Podniósł, że okoliczności te w sposób szczegółowy opisał w swoich zeznaniach, a także w odwołaniu. Nadto potwierdzili je przesłuchani w sprawie świadkowie. W treści decyzji wskazano, że z zeznań świadków wynika, że jedynie pomagał rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, chociaż świadkowie ci zeznali, że wykonywał w zasadzie wszystkie prace, które można wykonywać w gospodarstwie rolnym oraz, że wykonywał je codziennie. Odnosząc się do pozostałych okresów pracy w gospodarstwie rolnym, które organ wydający decyzję poddał szczegółowej analizie wskazał, że nie zgadza się z argumentacją, iż jako osoba bezrobotna, zarejestrowana w urzędzie pracy, nie mógł świadczyć stałej pracy w gospodarstwie rolnym rodziców. Przeciwnie, jego praca w tym czasie w gospodarstwie miała charakter stały. Zgodnie z ustawową definicją osoby bezrobotnej przywołaną w treści decyzji, w okresie, gdy był zarejestrowany jako bezrobotny, nie był nigdzie zatrudniony i nie wykonywał innej pracy zarobkowej. Taką pracą nie była praca w gospodarstwie rolnym, ponieważ nie otrzymywał z tego tytułu żadnego wynagrodzenia, chyba że organ decyzyjny za takie uważa fakt, że mieszkał w domu rodziców i pozostawał na ich utrzymaniu, korzystając z plonów osiąganych z tego gospodarstwa w związku z pracą, którą w nim wykonywał. Nadto nie zgodził się z argumentem, że o braku stałości jego pracy w gospodarstwie rolnym rodziców świadczy to, że jako osoba bezrobotna musiał być gotowy do podjęcia zatrudnienia w pełnym wymiarze, w każdym czasie. Nie kwestionując okoliczności, że osoba zarejestrowana jako bezrobotna oczywiście w każdym czasie musi być gotowa do podjęcia zatrudnienia wskazał, że nie może ona dyskwalifikować stałości pracy w gospodarstwie rolnym w tym czasie. Jako osoba bezrobotna stale pracował w gospodarstwie rolnym rodziców. Nie zastanawiał się wówczas, czy będzie to trwało kilka, czy kilkanaście miesięcy. Liczyło się to, że miał zajęcie, pracował w gospodarstwie rodziców, a jego praca pozwala im na prowadzenie tego gospodarstwa na odpowiednim poziomie. Dlatego też podnoszenie, że w tym okresie nie uznawał pracy świadczonej w gospodarstwie za stałą pracę, jest całkowicie dowolne. Idąc tym tokiem myślenia, w sytuacji, gdyby był zarejestrowany jako bezrobotny przez okres kilku lat, pracował w tym czasie w gospodarstwie rodziców i nie otrzymywał żadnych ofert pracy, okres jego pracy w gospodarstwie nie mógłby zostać uznany jako stały tylko dlatego, że jako osoba bezrobotna, a więc poszukująca zatrudnienia, miał być w każdym czasie gotowy do podjęcia pracy zarobkowej oferowanej przez urząd. Nie zgodził się także z oceną, że w okresie przebywania na urlopie bezpłatnym w okresie zatrudnienia i świadcząc w tym czasie pracę w gospodarstwie rodziców, nie traktował jej jako stałej. Przeciwnie, decydując się na urlop bezpłatny, a więc rezygnując z wynagrodzenia uznał, że w tamtym czasie jego źródłem utrzymania jest właśnie praca w gospodarstwie, która związana ze zbieraniem plonów, a w konsekwencji także dochodami. W tym konkretnym okresie, była to zatem praca o charakterze stałym. Odnosząc się do argumentów dotyczących jego aktywności w poszukiwaniu pracy poza gospodarstwem rolnym wskazał, że nie może dziwić okoliczność, iż jako osoba młoda, posiadająca wykształcenie zawodowe, starał się podjąć zatrudnienie poza tym gospodarstwem, ale mając na uwadze ówczesny rynek pracy, nie miał gwarancji, że takie zatrudnienie podejmie. Cały swój wysiłek wkładał więc w pracę w gospodarstwie rolnym rodziców, ponieważ m.in. dzięki niej jego rodzice mogli prowadzić to gospodarstwo na takim poziomie, aby zagwarantować mu dach nad głową i utrzymanie. Podnoszenie, że w tym czasie wykonywał w gospodarstwie rodziców jedynie prace pomocnicze uważa za bezpodstawne. Jeżeli codzienna praca na roli, przy hodowli zwierząt jest przez organ decyzyjny traktowana wyłącznie jako czynności pomocnicze, to trudno mu sobie wyobrazić, jaka praca jest stałą pracą w gospodarstwie rolnym. Odnosząc się do podnoszonego przez organ oświadczenia o zatrudnieniu, które składał w związku z przyjęciem do pracy w Policji wskazał, że jest ono prawdziwe, ponieważ w tamtym czasie pracował zarobkowo jedynie w firmie "[...]". Za pracę w gospodarstwie rolnym rodziców nie otrzymywał wynagrodzenia, traktował ją jako coś naturalnego, oczywistego, co robił przez kilkanaście lat i do czego był przyzwyczajany. Wyciąganie z treści tego oświadczenia wniosku, że nie traktował tej pracy jako stałą uznał za nadużycie, które nie znajduje żadnego uzasadnienia ani w przedstawionych przez niego dowodach, ani w sposób logiczny z nich nie wynika. W podobny sposób ocenił argument dotyczący jego oświadczenia dotyczącego pracy w Policji. Treść tego oświadczenia, które zawarł w ankiecie osobowej, jest treścią, którą zwyczajowo zamieszcza się w dokumentach takich jak podanie o pracę. Gdyby w kontekście oświadczeń dotyczących motywacji zatrudnienia w danym zawodzie, składanych w podaniach o pracę, weryfikować "stałość" pracy w gospodarstwie rolnym, to znaczna część pracowników, nie tylko służb mundurowych, wywodzących się z rodzin rolniczych, nie otrzymałaby uprawnienia do podniesienia uposażenia zasadniczego. Nadto podobne sformułowania są typowe dla tego typu dokumentów. Nie zgodził się także z argumentacją, że nie świadczył stałej pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w okresie od 16 czerwca 1997 roku do 5 września 1997 roku oraz w 1996 roku, ponieważ brał udział w czasochłonnym postępowaniu kwalifikacyjnym do służby w Policji. Nie kwestionując dat i czynności w nich dokonywanych wskazał, że wbrew twierdzeniom organu, czynności te nie zajmowały mu całego dnia, ale maksymalnie kilka godzin, a więc wykonanie przez niego czynności związanych z postępowaniem kwalifikacyjnym do służby w Policji, w żaden sposób nie kolidowały z jego pracą w gospodarstwie rolnym, którą i tak musiał wykonać. Okoliczność, czy wykonywał ją w godzinach dopołudniowych, popołudniowych, czy wieczornych pozostaje przy tym bez znaczenia. Musiał ją wykonać, a więc wykonywał w takim czasie, którym dysponował np. po złożeniu dokumentów, o których mowa w uzasadnieniu. Nadto sam fakt podjęcia przez niego starań o zatrudnienie w Policji nie oznaczał, że zostanie zatrudniony, a więc dopóki nie został zatrudniony, jako stałą pracę traktował pracę w gospodarstwie rolnym rodziców. O braku pewności tego zatrudnienia świadczy dobitnie okoliczność, że jego pierwsze podanie o zatrudnienie w Policji składane w [...] roku, nie zostało uwzględnione.

W odpowiedzi na skargę Komendant Główny Policji wniósł o jej oddalenie, wskazując na dotychczasowe ustalenia faktyczne i prawne dodał.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z brzmieniem art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1269 ze zm.), sąd administracyjny sprawuje wymiar sprawiedliwości m.in. poprzez kontrolę działalności administracji publicznej pod względem zgodności z prawem.

Skarga analizowana pod tym kątem zasługuje na uwzględnienie. Stosownie do treści art. 101 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687 z późn. zm.), wysokość uposażenia zasadniczego policjanta jest uzależniona od grupy zaszeregowania jego stanowiska służbowego oraz od posiadanej wysługi lat, a w art. 102 ustawy upoważniono ministra właściwego do spraw wewnętrznych do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad ustalania wysługi lat, od której jest uzależniony wzrost uposażenia, z uwzględnieniem rodzajów okresów służby, pracy i innych okresów podlegających zaliczeniu do wysługi, sposobu jej dokumentowania oraz trybu postępowania w tych sprawach. Zatem w wykonaniu tej delegacji wydane zostało rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 6 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad otrzymywania i wysokości uposażenia zasadniczego policjantów, dodatków do uposażenia oraz wysługi lat, od której uzależniony jest wzrost uposażenia zasadniczego (Dz. U. Nr 152, poz. 1732 z późn. zm.) i według treści § 4 ust. 1 pkt 5, do wysługi lat uwzględnianej przy ustalaniu wzrostu uposażenia zasadniczego zalicza się inne (niż wymienione w § 4 ust. 1 pkt 1 – 4) okresy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów podlegają wliczeniu do okresu pracy lub służby, od którego zależą uprawnienia pracownicze lub wynikające ze stosunku służbowego. Natomiast owe odrębne przepisy wprowadza ustawa z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (Dz. U. Nr 54, poz. 310). Przeto w rozpoznawanej sprawie ma zastosowanie przepis art. 1 ust. 1 pkt 3) w myśl którego ilekroć przepisy prawa lub postanowienia układu zbiorowego pracy albo porozumienia w sprawie zakładowego systemu wynagradzania przewidują wliczanie do stażu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownika wynikające ze stosunku pracy, okresów zatrudnienia w innych zakładach pracy, do stażu tego wlicza się pracownikowi także przypadające po dniu 31 grudnia 1982 r. okresy pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym w charakterze domownika w rozumieniu przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin, a według art. 3 ust. 1 ustawy, na wniosek zainteresowanej osoby właściwy urząd gminy jest obowiązany stwierdzić, zgodnie z art. 1, okresy jej pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym, wydając stosowne zaświadczenie w celu przedłożenia w zakładzie pracy. Natomiast ust. 2 tegoż artykułu stanowi, że jeżeli organ, o którym mowa ust. 1 nie dysponuje dokumentami uzasadniającymi wydanie zaświadczenia o pracy zainteresowanej osoby w indywidualnym gospodarstwie rolnym, zawiadamia ją o tej okoliczności na piśmie. Z kolei z zapisu ust. 3 tegoż artykułu wynika, że w wypadku, o którym mowa w ust. 2, okresy pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym mogą być udowodnione zeznaniami co najmniej dwóch świadków zamieszkujących w tym czasie na terenie, na którym jest położone to gospodarstwo rolne.

W rozpoznawanej sprawie bezspornym jest, że organ dysponuje zeznaniami co najmniej dwóch świadków, na co wskazano również w stanie faktycznym uzasadnienia, zaś Burmistrz S. zaświadczył pismem z dnia [...] lutego 2013 r., o okolicznościach wskazanych w cytowanym już wyżej przepisie art. 3 ust. 2 ustawy.

Analizując przedmiotową sprawę w dalszej części stwierdzić należy, że według brzmienia art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. z 1998 r. Dz. U. Nr 7, poz. 25 z późn. zm.), za domownika uważa się osobę bliską rolnikowi, która ukończyła 16 lat, pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie, stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest związana z rolnikiem stosunkiem pracy.

W rozpoznawanej sprawie nie budzi wątpliwości fakt, że we wnioskowanym okresie, skarżący miał ukończone 16 lat życia i pobierał naukę w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr [...] im. [...] w J.

Nie można się zgodzić z organem, że łączenie przez skarżącego obowiązków ucznia szkoły z pracą w gospodarstwie rolnym rodziców wyklucza wykonywanie pracy o charakterze stałym w tym gospodarstwie z uwagi na obowiązki szkolne.

W tym miejscu podkreślić należy, że wyjaśnienie pojęcia "wykonywania pracy w charakterze stałym w gospodarstwie rolnym" wielokrotnie podejmował się Sąd Najwyższy. I tak w wyroku z dnia 4 października 2006 r. sygn. akt II UK 42/2006 wskazano na potrzebę odstąpienia od rozumienia "stałości pracy w gospodarstwie rolnym", jako nieustannego, przez cały czas, ciągłego wykonywania prac w gospodarstwie i stąd też mając na względzie cel i funkcje omawianej ustawy podkreślono, że ustanowienie obowiązku ubezpieczenia społecznego domownika dotyczy osób niebędących posiadaczami gospodarstwa rolnego, a powiązanych z gospodarstwem rolnym tylko szczególnym stosunkiem cechującym domownika. Istota działań domownika, który nie prowadzi zawodowej działalności rolniczej na własny rachunek, sprowadza się do pomocy rolnikowi w prowadzeniu gospodarstwa, czyli do wykonywania prac wskazanych mu przez prowadzącego gospodarstwo, leżących w zakresie jego decyzji gospodarczych. Zatem wystarczające dla uznania pracy domownika w gospodarstwie rolnym za stałą pracę jest wykonywanie w jej przebiegu wszystkich zabiegów agrotechnicznych związanych z prowadzoną produkcją w rozmiarze dyktowanym potrzebami i terminami tych prac oraz używaniem sprzętu ułatwiającym te prace. Podkreślenia wymaga, że w myśl ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, charakter pracy domownika w gospodarstwie rolnym nie może być utożsamiany z charakterem pracy rolnika w takim gospodarstwie. Domownik bowiem nie prowadzi zawodowej działalności rolniczej na własny rachunek, lecz wyłącznie pomaga rolnikowi w prowadzeniu takiej działalności i stąd też nie musi on pracować w takim samym wymiarze godzinowym, jak rolnik i może sobie pozwolić na jednoczesne kształcenie. Na takie rozumienie charakteru pracy domownika wskazuje znany już sam fakt rozróżnienia w art. 6 pkt 1 i 2 definicji "rolnika" i domownika". Gdyby zatem zamiarem ustawodawcy było jednakowe traktowanie nakładu pracy domownika i rolnika oraz ich wkładu w rozwój gospodarstwa rolnego, to z pewnością nie wprowadzałby takiego rozróżnienia. Reasumując, nie można zatem przyjąć, że jeśli osoba mająca status domownika, realnie pomagając rolnikowi w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, jednocześnie pobiera naukę w szkole, to jej praca w tym gospodarstwie nie ma charakteru stałego. Takie stanowisko jest zbieżne z judykaturą i Naczelny Sąd Administracyjny np. w wyroku z dnia 29 lipca 2011 r. sygn. akt I OSK 321/11 stwierdził, że przykładowa nauka w szkole w systemie zaocznym, niepołączona z wykonywaniem dodatkowych zajęć zarobkowych, nie stanowi przeszkody do uznania tego okresu, jako pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy stwierdzić zatem należy, że skarżący spełnia przesłanki domownika w rozumieniu art. 6 pkt 2 cytowanej już wyżej ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. i w konsekwencji uwzględniając tylko tę przesłankę, okres jego pracy w indywidualnym gospodarstwie od dnia 1 września 1992 r. do dnia 3 listopada 1996 r., od dnia 30 czerwca 1997 r. do dnia 20 lipca 1997 r. oraz od dnia 16 września 1997 r. do dnia 28 grudnia 1997 r., winien być zaliczony do stażu służby (wysługi lat). Odnosząc się zaś do okresu od dnia 1 grudnia 1997 r. do dnia 31 grudnia 1997 r., kiedy to skarżący zarejestrował się jako bezrobotny, należy zauważyć, że zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (Dz. U. Nr 1, poz. 1), za bezrobotnego uważa się osobę, o której mowa w art. 1 ust. 2 pkt 1 i 2, nie zatrudnioną i nie wykonującą innej pracy zarobkowej, z zastrzeżeniem art. 26 ust. 1, zdolną i gotową do podjęcia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującego w danym zawodzie lub służbie, z zastrzeżeniem lit. g), nie uczącą się w szkole w systemie dziennym, zarejestrowaną we właściwym dla miejsca zameldowania (stałego lub czasowego) rejonowym urzędzie pracy, jeżeli:

a) ukończyła 18 lat, z wyjątkiem młodocianych absolwentów,

b) kobieta nie ukończyła 60 lat, a mężczyzna 65 lat,

c) nie nabyła prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej albo po ustaniu zatrudnienia nie pobiera świadczenia rehabilitacyjnego, zasiłku chorobowego, macierzyńskiego lub wychowawczego,

d) nie jest właścicielem lub posiadaczem (samoistnym lub zależnym) nieruchomości rolnej, w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego, o powierzchni użytków rolnych powyżej 2 ha przeliczeniowych albo gospodarstwa stanowiącego dział specjalny produkcji rolnej w rozumieniu przepisów podatkowych, chyba że dochód z działów specjalnych produkcji rolnej obliczony dla celów podatku dochodowego od osób fizycznych nie przekracza wysokości przeciętnego dochodu z pracy w rolnictwie nieuspołecznionym z 2 ha przeliczeniowych, ustalonego przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej na podstawie przepisów o podatku rolnym,

e) nie podlega ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu z tytułu stałej pracy jako domownik w gospodarstwie rolnym o powierzchni użytków rolnych przekraczającej 2 ha przeliczeniowe lub stanowiącym dział specjalny produkcji rolnej, z którego podatek dochodowy od osób fizycznych przekracza dochody z 2 ha przeliczeniowych, o których mowa w lit. d),

f) nie podjęła pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia wskazanego w zgłoszeniu do ewidencji do dnia wyrejestrowania tej działalności albo nie podlega - na podstawie odrębnych przepisów - obowiązkowi ubezpieczenia społecznego lub zaopatrzenia emerytalnego,

g) jest osobą niepełnosprawną, której stan zdrowia pozwala na podjęcie zatrudnienia co najmniej w połowie wymiaru czasu pracy obowiązującego w danym zawodzie lub służbie,

h) nie jest osobą tymczasowo aresztowaną lub nie odbywa kary pozbawienia wolności.

Analiza powyższego przepisu w zestawieniu z przytoczoną już wyżej definicją domownika świadczy, że mimo zarejestrowania jako bezrobotny, skarżący nadal nie był zatrudniony i nie wykonywał innej pracy zarobkowej, zaś bycie domownikiem nie oznacza też, iż nie był on zdolny i gotowy w każdym czasie do podjęcia zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującego w danym zawodzie lub służbie. Ponadto – a właściwie przede wszystkim – o tym, że posiadając status bezrobotnego można być równocześnie domownikiem w gospodarstwie rolnym przesądził sam ustawodawca, jeśli się zważy na brzmienie lit. e) powyższego przepisu.

Niezależnie od powyższego zauważyć należy, że organ podejmując decyzję administracyjną w tego rodzaju sprawach jest związany rygorami procedury administracyjnej określającej jego obowiązki w zakresie prowadzenia postępowania administracyjnego i orzekania. Musi więc przestrzegać zasady dochodzenia do prawdy obiektywnej (art. 7 k.p.a.), której realizacja wymaga, aby dopuścić jako dowód w sprawie wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia stanu faktycznego, a nie jest sprzeczne z prawem (art. 75 k.p.a.). Ponadto jest zobowiązany do należytego i wyczerpującego informowania stron o okolicznościach faktycznych i prawnych, które mogą mieć wpływ na ustalenie ich praw i obowiązków będących przedmiotem postępowania administracyjnego (art. 9 k.p.a.). Musi wreszcie w sposób wyczerpujący zebrać, rozpatrzyć i ocenić cały materiał dowodowy (art. 77 § 1 k.p.a. i art. 80 k.p.a.) oraz uzasadnić swoje rozstrzygnięcie zgodnie z wymaganiami art. 107 § 3 k.p.a.

Tymczasem w rozpoznawanej sprawie – w ocenie Sądu – zarówno z akt sprawy, jak i z uzasadnienia rozkazu personalnego nie wynika, aby Komendant Główny Policji zadośćuczynił powyższym powinnościom i zbadał wyczerpująco wszystkie okoliczności faktyczne oraz dokonał obiektywnej i wnikliwej ich oceny pod kątem pracy skarżącego w gospodarstwie rolnym rodziców.

Z tego mianowicie powodu, że w żadnej mierze nie dokonał on analizy zeznań świadków stwierdzając jedynie, iż błędnie utożsamiają oni świadczoną przez skarżącego pomoc z pojęciem pracy. Zatem nie podając tych innych dowodów i nie dokonując w konsekwencji ich oceny oraz analizy w ich wzajemnym powiązaniu, a następnie nie uzasadniając, dlaczego jednym dowodom dał wiarę, zaś innym nie, naruszył tym samym przepis art. 107 § 3 k.p.a. Niezależnie od powyższego w sposób całkowicie gołosłowny wskazano, że nie daje się wiary skarżącemu, co do czasu jazdy autobusem, bowiem poprzestano jedynie na tym stwierdzeniu. Natomiast, w ocenie Sądu, jest to niewystarczające, bowiem w żaden sposób nie dokonano analizy owej tezy, jak chociażby, poprzez dokonanie konkretnej symulacji, czy też przez inne dowody przeprowadzone w sprawie.

Nie do przyjęcia jest też stanowisko organu, że skoro skarżący nie zgłosił faktu pracy w gospodarstwie rolnym rodziców w trakcie, kiedy powoływano go do służby w Policji, to tym samym jest to dowód świadczący przeciwko niemu. Wszak takie oświadczenie nie jest wymagane w trakcie ubiegania się o przyjęcie do służby. Nie można się równie zgodzić z argumentacją, że krótkotrwałe zajęcia związane np. z rekrutacją do Policji, eliminują go z kręgu osób wykonujących pracę w gospodarstwie rolnym rodziców, podobnie jak korzystanie w tym celu z urlopu bezpłatnego, jak i to, że musiał on do szkoły dojeżdżać bez dokonania dokładnej analizy czasochłonności owych dojazdów w zestawieniu z możliwością wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym rodziców.

W tej sytuacji więc, oba rozkazy zostały wydane z naruszeniem prawa materialnego, tj. powołanego już wyżej art. 1 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy oraz art. 6 pkt 2 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, jak również z naruszeniem przepisów prawa procesowego, a to wspomnianych już wyżej przepisów art. 7 k.p.a., art. 75 k.p.a., art. 9 k.p.a., art. 77 § 1 k.p.a. i art. 80 k.p.a. oraz art. 107 § 3 k.p.a., co bez wątpienia miało wpływ na wynik sprawy.

Rozpoznając zatem ponownie sprawę, organ wyda rozkaz personalny z uwzględnieniem poczynionej powyżej przez Sąd oceny prawnej, przy zachowaniu zasad postępowania administracyjnego według podanych wyżej reguł.

W tym stanie rzeczy, na mocy art. 145 § 1 pkt 1) lit. a) i c) w zw. z art. 152 i art. 132 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jedn. Dz. U. z 2012 r., poz. 270 ze zm.), należało orzec jak w sentencji wyroku.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...