• VI SA/Wa 530/13 - Wyrok W...
  04.07.2025

VI SA/Wa 530/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
2013-11-13

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Elżbieta Olechniewicz /sprawozdawca/
Małgorzata Grzelak
Piotr Borowiecki /przewodniczący/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Piotr Borowiecki Sędziowie Sędzia WSA Małgorzata Grzelak Sędzia WSA Elżbieta Olechniewicz (spr.) Protokolant st. sekr. sąd. Agnieszka Gajewiak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 listopada 2013 r. sprawy ze skargi M. Sp. z o.o. z siedzibą w Z. na decyzję Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia [...] grudnia 2012 r. nr [...] w przedmiocie ustalenia podlegania obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego 1. uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Dyrektora [...] Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia [...] listopada 2012 r.; 2. stwierdza, że uchylone decyzje nie podlegają wykonaniu; 3. zasądza od Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia na rzecz skarżącej M. Sp. z o.o. z siedzibą w Z. kwotę 440 (czterysta czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia (zwany dalej "Prezesem NFZ") decyzją z dnia [...] grudnia 2012r., po rozpatrzeniu odwołania M. sp. z o.o. z siedzibą w Z. (zwanej dalej "Skarżącą" lub "Spółką") utrzymał w mocy decyzję Dyrektora [...] Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (zwanego dalej "Dyrektorem [...]OW NFZ") z dnia [...] listopada 2012r., w której, na podstawie art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 109 ust. 1 i ust. 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008r. Nr 164, poz. 1027 ze zm., zwanej dalej "ustawą o świadczeniach"), stwierdzono, że K. R. podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego w szeregu wymienionych w decyzji okresów w latach 2005-2008 z tytułu umów cywilnoprawnych o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu, nazwanych przez strony "umowami o dzieło" i zawartych ze Skarżącą. W powyższych decyzjach przedstawiono następujący stan faktyczny.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. (zwany dalej "ZUS w Z.") pismem z dnia [...] lipca 2009r. wystąpił do Dyrektora [...]OW NFZ z wnioskiem o wydanie decyzji ustalającej obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego K.R. w okresach w szeregu wymienionych w decyzji okresów w latach 2005-2008 z tytułu umów cywilnoprawnych o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu, nazwanych przez strony "umowami o dzieło" i zawartych ze Skarżącą. ZUS w Z. wskazał, iż K.R. z tytułu wykonywania pracy na podstawie przedmiotowych umów nie został zgłoszony do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Według ZUS ustalenia dokonane w trakcie kontroli wykazały, że przedmiotowe umowy cywilnoprawne (nazwane umowami o działo), noszą cechy umów o świadczenie usług, gdyż nie wskazano w nich konkretnego przedmiotu umowy, a czynności określono jako "wykonanie figur z drewna". Poszczególne umowy sporządzane były na koniec każdego miesiąca kalendarzowego, po faktycznym wykonaniu pracy, bez zapisów dotyczących ilości wykonanych figur, ich rodzaju oraz przysługującego wynagrodzenia z tego tytułu. Natomiast zapisy dotyczące faktycznej ilości wykonanych figur wykazane w przedmiotowej umowie oraz przysługujące z tego tytułu wynagrodzenie sporządzane były na koniec miesiąca kalendarzowego na podstawie miesięcznej specyfikacji zawierającej szczegółowy wykaz ilości wykonanej pracy w danym miesiącu kalendarzowym.

Dyrektor [...]OW NFZ, po analizie dokumentacji w przedmiotowej sprawie, w decyzji z dnia 21 października 2009r. stwierdził, że K. R. podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego w szeregu wymienionych w decyzji okresów w latach 2005-2008 z tytułu umów cywilnoprawnych o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu, nazwanych przez strony "umowami o dzieło" i zawartych ze Skarżącą. Organ I instancji podzielił stanowisko wnioskodawcy – ZUS w Z.

Prezes NFZ, po rozpatrzeniu odwołania płatnika - Skarżącej, decyzją z dnia [...] listopada 2009r. umorzył postępowanie odwoławcze, stwierdzając, iż z odwołaniem wystąpił podmiot nie będący stroną prowadzonego postępowania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (zwany dalej "WSA w Warszawie"), po rozpoznaniu skargi Spółki, wyrokiem z dnia [...] września 2010r. o sygn. akt VI SA/Wa 215/10 uchylił ww. decyzję prezesa NFZ, stwierdzając, że w ponownie prowadzonym postępowaniu organ odwoławczy powinien rozpoznać odwołanie Skarżącej merytorycznie. Naczelny Sąd Administracyjny (zwany dalej "NSA") wyrokiem z dnia 14 marca 2012r. o sygn. akt II GSK 157/11 oddalił skargę kasacyjną Prezesa NFZ od ww. wyroku WSA w Warszawie.

Dyrektor [...]OW NFZ, po ponownym rozpatrzeniu sprawy, w decyzji z dnia [...]listopada 2012r. stwierdził, że K. R. podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego w szeregu wymienionych w decyzji okresów w latach 2005-2008 z tytułu umów cywilnoprawnych o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu, nazwanych przez strony "umowami o dzieło" i zawartych ze Skarżącą.

W odwołaniu Spółka wniosła o uchylenie powyższej decyzji Dyrektora [...]OW NFZ w całości. Według Skarżącej zawierała ona z K. R. umowy o dzieło, nie zaś - jak twierdzą organy - umowy o charakterze cywilnoprawnym o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu. Zdaniem Spółki potwierdzeniem tego faktu jest wyrok Sądu Okręgowego w Z. z dnia [...] grudnia 2009r. w sprawie o sygn. akt IV U 3154/09, dotyczący innej osoby zawierającej takie same jak w niniejszej sprawie umowy ze Spółką. W wyroku tym stwierdzono, że Skarżąca zawierała z zainteresowanym umowy o działo, a nie jak twierdził ZUS w Z., umowy zlecenia, czy też umowy o pracę. Według Spółki sąd powszechny podkreślił, że strony zawarły umowę o dzieło, a cechy tej umowy znajdują wyraz w pracy, jaka w oparciu o te umowy była realizowana i brak jest jakichkolwiek podstaw, aby dokonywać ustaleń, co do rodzaju umowy jaka łączyła strony - wbrew woli tych stron.

Prezes NFZ decyzją z dnia [...] grudnia 2012r. utrzymał w mocy ww. decyzję Dyrektora [...]OW NFZ z dnia [...] listopada 2012r.

Prezes NFZ odwołał się do art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 85 ust. 4 ustawy o świadczeniach oraz art. 627 i art. 734 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964r. Nr 16, poz. 93 ze zm., zwanej dalej "K.c.") i stwierdził, że umowa zlecenia to umowa o świadczenie usług (umowa starannego działania), a umowa o dzieło to umowa na wykonanie (umowa skutku). Według organu odwoławczego umowę o dzieło od umowy zlecenia odróżnia przede wszystkim to, że umowa o dzieło powinna być zawsze zwieńczona konkretnym i sprawdzalnym rezultatem (dziełem materialnym lub niematerialnym), natomiast w umowie o świadczenie usług, przyjmujący zlecenie zobowiązuje się dokonać umówionych czynności. Ponadto to nie nazwa umowy, lecz jej cel i przedmiot decydują o jej charakterze.

Organ odwoławczy wskazał, że treścią wszystkich umów zawartych przez K. R. ze Spółką było wykonanie figur z drewna z powierzonego materiału. Natomiast ze specyfikacji załączonych do wniosku ZUS w Z. wynikało, że w ramach odrębnych umów wykonywane były te same figury bądź części do figur, tylko w różnych ilościach. Zdaniem organu odwoławczego słusznie uznano zatem w decyzji Dyrektora [...]OW NFZ, iż przy wykonywaniu ww. prac wykonujący je opierał się na określonych wzorach i jego zadaniem było dołożyć staranności przy zleconych czynnościach - takich jak wykonanie określonego elementu. Realizacja kolejnych czynności przy wykonywaniu przedmiotowych figur: wycinania, czyszczenia, cięcia, szlifowania, wiercenia i klejenia oznacza, że w istocie oceniane umowy miały charakter umów starannego działania, nie zaś umów rezultatu. Wykonawca zobowiązany był bowiem do przeprowadzenia kolejno konkretnych czynności w celu uzyskania produktu finalnego.

W ocenie Prezesa NFZ w decyzji organu I instancji prawidłowo przyjęto, opierając się na zgromadzonym materiale dowodowym, że w przedmiotowych umowach strony, pomimo nazwania ich umowami o dzieło, nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła, a jedynie ogólnie stwierdziły, że przedmiotem umów będzie wykonanie figur z drzewa. K. R. wykonywał powtarzalne, proste czynności fizyczne i uczestniczył w produkcji konkretnego produktu oraz był rozliczany z wykonanej pracy. Umowy nie nosiły żadnego twórczego elementu, były dokładnym wykonaniem zleconych czynności. Umowy te miały ponadto charakter cykliczny i powtarzalny, ponieważ w ich ramach wytwarzano części figur/figury o takich samych wzorach. W konkluzji zdaniem Prezesa NFZ prace wykonywane w ramach ww. umów należało uznać jako świadczenie usług. Powyższe stanowisko ma zdaniem organu odwoławczego potwierdzenie w orzecznictwie sądowym.

Prezes NFZ stwierdził ponadto, że sama nazwa umowy nie ma decydującego znaczenia dla określenia jej charakteru, który ustala się na podstawie treści oświadczeń woli stron, dokonując ich wykładni zgodnie z art. 65 K.c. Oznacza to zdaniem organu odwoławczego, że zamiar zawarcia umowy o dzieło, a także świadome podpisanie takiej umowy nie mogą zmienić charakteru zatrudnienia zainicjowanego taką umową jeśli wykazuje ono w przeważającym stopniu cechy innego stosunku prawnego. Ponadto według organu odwoławczego, zamiarem stron i celem umów w niniejszej sprawie było uniknięcie dopełnienia obowiązków płatnika składek. Natomiast zdaniem Prezesa NFZ nie można abstrakcyjnie interpretować zasady swobody umów w celu osiągnięcia takiego rezultatu.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Spółka wniosła o uchylenie powyższej decyzji Prezesa NFZ w całości, zarzucając naruszenie:

1) przepisów prawa materialnego – w szczególności:

a) art. 734-750 K.c., poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż umowy cywilnoprawne zawarte przez Spółkę były w rezultacie umowami zlecenia podczas, gdy w jej ocenie wszystkie zawierane przez nią z K.R. umowy były umowami o dzieło w rozumieniu art. 627 K.c.,

b) art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009r. Nr 205, poz.1585 ze zm., zwanej dalej "u.s.u.s."), poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym przyjęciu, że osoby świadczące usługi na rzecz Skarżącej podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu w ramach ww. przepisu podczas, gdy nie wystąpiły przesłanki do jego zastosowania, bowiem świadczenie usług następowało w ramach umowy o dzieło,

2) przepisów prawa procesowego – poprzez:

a) sprzeczność istotnych ustaleń z zebranym materiałem dowodowym w wyniku ustalenia, że świadczenie usług na rzecz Spółki odbywało się w ramach umów zlecenia, podczas, gdy zarówno treść samych umów, jak również charakter świadczonych usług wskazują wprost na istnienie umów o dzieło,

b) przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i ustalenie, że umowa wiążąca K. R. ze Spółką była umową o świadczenie usług, do której odpowiednie zastosowanie znajdują przepisy o zleceniu, w sytuacji gdy na podstawie całokształtu okoliczności w sprawie należało wyciągnąć wniosek, iż ww. umowa była umową o dzieło, a tym samym K. R. nie podlegał ubezpieczeniu zdrowotnemu, co skutkowało naruszeniem art. 80 ustawy z dnia 14 czerwca 1960r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000r. Nr 98, poz. 1071 ze zm., zwanej dalej "K.p.a.").

Skarżąca podtrzymała dotychczasowe stanowisko w sprawie, iż pomiędzy nią, a K.R. zawarto umowy o dzieło, nie zaś - jak twierdzą organy - umowy o charakterze cywilnoprawnym o charakterze umów o świadczenie usług, do których mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zleceniu. W ocenie Spółki poza przytoczeniem ogólnych i abstrakcyjnych tez na temat doktrynalnych różnic pomiędzy umową o dzieło, a umową zlecenia organy nie podały żadnych konkretnych argumentów, na podstawie których w przedmiotowym stanie faktycznym doszły do wniosku, że przedmiotowe umowy spełniają przesłanki umów o świadczenie usług. Zdaniem Skarżącej obie strony przedmiotowych umów były zainteresowane zawarciem umowy o dzieło i takie też oświadczenia woli złożyły sobie nawzajem, co znalazło odzwierciedlenie w pisemnej umowie - w jej nazwie oraz zawarciu w niej przedmiotowo istotnych dla umowy o dzieło elementów. Spółka wskazała ponadto, iż w podobnych sprawach jej dotyczących, w takim samym stanie faktycznym i prawnym, WSA w Warszawie wydał już pierwsze wyroki uchylające decyzje Prezesa NFZ.

W odpowiedzi na skargę Prezes NFZ wniósł o oddalenie skargi, podtrzymując stanowisko zawarte w zaskarżonej decyzji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1269 ze zm.), sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej, przy czym kontrola ta sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.

W świetle powołanych przepisów Wojewódzki Sąd Administracyjny w zakresie swojej właściwości ocenia zaskarżoną decyzję administracyjną z punktu widzenia jej zgodności z prawem materialnym i przepisami postępowania administracyjnego, według stanu faktycznego i prawnego obowiązującego w dacie wydania tej decyzji.

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (vide: art. 134 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz. U. z 2002 r. Nr 153, poz. 1270 ze zm., dalej także: p.p.s.a.).

W ocenie Sądu, analizowana pod tym kątem skarga zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja Prezesa NFZ oraz utrzymana nią w mocy decyzja Dyrektora [...]OW NFZ, naruszają prawo.

Podstawę prawną zaskarżonej decyzji Prezesa NFZ oraz utrzymanej nią w mocy decyzji Dyrektora [...]OW NFZ, jako organu I instancji, stanowił przede wszystkim przepis art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e) ustawy o świadczeniach, zgodnie z którym obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, lub osobami z nimi współpracującymi.

W rozpatrywanej sprawie podstawowy problem prawny sprowadza się do oceny charakteru umów zawartych między Skarżącą (płatnikiem) a K.R. (ubezpieczonym): czy są to, jak twierdzi Skarżąca, umowy o dzieło, które nie dają podstaw do objęcia zleceniobiorcy obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego, czy też są to, zgodnie z art. 66 ust. 1 lit e ustawy o świadczeniach i poglądami organów Narodowego Funduszu Zdrowia i ZUS, umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia, których zawarcie i wykonywanie daje podstawę do objęcia ich wykonawców obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego. Podkreślenia wymaga, że organy Narodowego Funduszu Zdrowia, rozstrzygając sprawę dotyczącą objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym K. R. były zobowiązane do ustalenia charakteru prawnego umów łączących go ze Skarżącą.

Innymi słowy, organy NFZ były zobowiązane przede wszystkim zbadać, czy właściwym zamiarem stron i celem zawartych umów nie było uniknięcie dopełnienia obowiązków ubezpieczonego i płatnika składek, czyli uniknięcia w drodze czynności prywatno - prawnych (zawieranych umów) obowiązków publiczno - prawnych, wynikających z ustawy o świadczeniach oraz ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2009 r. Nr 205, poz.1585, ze zm., zwana dalej "ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych"). Podstawę prawną wydanych rozstrzygnięć stanowił przepis art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e ustawy o świadczeniach.

Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 1 tej ustawy obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które zostały wymienione w tym przepisie. Należą do nich m.in. osoby wykonujące pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi (lit. e).

W myśl powołanego przepisu obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby, które spełniają dwa warunki: 1) należą do osób, które spełniają warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, oraz 2) należą do osób (kategorii osób) wymienionych w art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy o świadczeniach, do których należą m.in. osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi.

Co do pierwszego warunku, to ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych stwierdza wprost w art. 6 ust. 1 pkt 4 rozdziału 2, regulującego "Zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym", że obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają (...) osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są m.in. osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia (...). Brzmienie tego przepisu jednoznacznie wskazuje, że chodzi tu o tę samą kategorię osób, podlegających ubezpieczeniu społecznemu, a tym samych kwalifikujących się do objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym.

W myśl art. 85 ust. 4 ustawy o świadczeniach, za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub innej umowy o świadczenie usług oraz za osobę z nią współpracującą składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający. Zgodnie natomiast z art. 82 ust. 2 ustawy o świadczeniach, w przypadku gdy w ramach jednego z tytułów do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego wymienionych w art. 66 ust. 1 ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód, składka na ubezpieczenie zdrowotne jest opłacana od każdego z uzyskanych przychodów odrębnie. Taka też sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie. Natomiast art. 82 ust. 1 ustawy o świadczeniach stanowi, że w przypadku, gdy ubezpieczony uzyskuje przychody z więcej niż jednego tytułu do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego, o którym mowa w art. 66 ust. 1, składka na ubezpieczenie zdrowotne opłacana jest z każdego z tych tytułów odrębnie.

Ustalając obowiązek podlegania przez K.R. ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu wykonywanych umów cywilnoprawnych zawartych ze Skarżącą, Prezes NFZ - mając na względzie przepisy art. 627 - 646 K.c. oraz art. 734 - 750 K.c. - utrzymując decyzję wydaną w I instancji uznał, że przedmiotowe umowy były umowami zlecenia, nie zaś - jak twierdzą jej strony - umowami o dzieło. Zdaniem Prezesa NFZ, czynności wykonywane przez zleceniobiorcę (ubezpieczonego) nie miały charakteru czynności przynoszących konkretny rezultat, lecz miały charakter czynności faktycznych realizowanych w ramach umowy starannego działania.

Przechodząc do rozważań merytorycznych należy zauważyć na wstępie, iż zarówno w judykaturze, jak i w literaturze przyjmuje się, że kwestia prawidłowej kwalifikacji umowy może być w praktyce znacznie utrudniona, albowiem, o ile w odniesieniu do prostych sytuacji faktycznych i prawnych nazwanie faktycznej umowy o dzieło w inny sposób nie powoduje wielkich trudności w ustaleniu rzeczywistej konstrukcji umowy, o tyle w wypadku umów bardziej złożonych zasadne jest rozważenie, czy wola stron w tym zakresie (nazwanie umowy w określony sposób, odesłanie do określonych przepisów) nie powinna być podstawą rozstrzygnięcia wątpliwości (tak m.in. G. Kozieł /w:/ A. Kidyba (red.), Z. Gawlik, A. Janiak, K. Kopaczyńska-Pieczniak, G. Kozieł, E. Niezbecka, T. Sokołowski, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania - część szczególna, LEX 2010, komentarz do art. 627 k.c., t. 36).

Zgodnie z art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Elementami przedmiotowo istotnymi umowy o dzieło jest określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 w zw. z art. 627 k.c., wynagrodzenia, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający. Umowa o dzieło jest umową o "rezultat usługi".

Rezultat, o który umawiają się strony, musi być obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Celem umowy o dzieło nie jest bowiem czynność (samo działanie) lub zaniechanie, które przy zachowaniu określonej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu, pozostające poza zakresem obowiązków świadczącego. Przy umowie o dzieło chodzi o coś więcej, o osiągnięcie określonego rezultatu, niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie, w wypadku nieosiągniecia celu umowy, jest więc odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności. Przedmiotem umowy o dzieło, w ujęciu Kodeksu cywilnego, jest więc przyszły, z góry określony, samoistny, materialny lub niematerialny, lecz obiektywnie osiągalny i w danych warunkach pewny rezultat pracy i umiejętności przyjmującego zamówienie, którego charakter nie wyklucza możliwości zastosowania przepisów o rękojmi za wady (por. A. Brzozowski /w:/ System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań – część szczegółowa, Tom 7, wydanie 3, pod red. J. Rajskiego, Wydawnictwo C.H. Beck - Instytut Nauk Prawnych PAN, Warszawa 2011, s. 390-391).

Z kolei, jak stanowi przepis art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. W tej sytuacji ustalenie, że jakaś konkretna umowa i stosunek zobowiązaniowy jest "umową o świadczenie usług, która nie jest regulowana innymi przepisami", pociąga za sobą obowiązek wykonania nakazu z art. 750 k.c., a więc obowiązek odpowiedniego zastosowania przepisów o zleceniu. Przy czym należy wskazać, iż subsumcja zawartej umowy pod przepis art. 750 k.c. nie czyni takiej umowy umową zlecenia, w rozumieniu art. 734 k.c. (vide: L. Ogiegło /w:/ System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań – część szczegółowa, Tom 7, ..., s. 573 i nast.).

Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, iż bardzo istotna przesłanka zastosowania art. 750 k.c. wyraża się w tym, że umowa o świadczenie usług nie może być umową, której celem byłoby osiągnięcie rezultatu, pozwalającego na jej zakwalifikowanie, jako umowy o dzieło. Innymi słowy umowy o osiągnięcie rezultatu stanowiącego dzieło, w rozumieniu przepisów art. 627 i nast. k.c. dotyczących umowy o dzieło, nie mogą zostać zakwalifikowane, jako umowy o świadczenie usług. Oznacza to, że z zakresu art. 750 k.c. wyłączone są nie tylko umowy o dzieło, ale także inne umowy nazwane, których celem jest osiągnięcie określonego rezultatu, zarówno takie, do których przepisy o umowie o dzieło znajdują odpowiednie zastosowanie, jak i takie, które mają regulację ustawową niezawierającą takiego odesłania. Ponadto należy zauważyć, iż wyłączone spod dyspozycji art. 750 k.c. są również umowy nienazwane, których istota wykazuje zbieżność z umową o dzieło, uzasadniającą stosowanie przepisów o tej umowie w drodze analogii (np. nieodpłatne wykonanie dzieła). Również, jeśli chodzi o przypadek tzw. umów mieszanych, przepis art. 750 k.c. znajduje zastosowanie w zakresie, w jakim umowa dotyczy świadczenia usług, nieuregulowanych innymi przepisami, albo do których nie znajdą zastosowania w drodze analogii przepisy odnoszące się do którejkolwiek umowy nazwanej, mającej za przedmiot świadczenie usług. Dotyczy to zarówno umów, których przedmiotem jest zobowiązanie do świadczenia usług, obejmujących dokonywanie czynności faktycznych i prawnych (por. m.in. M. Nesterowicz /w:/ J. Winiarz (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 1989, s. 692), jak i umów łączących elementy umowy o świadczenie usług z elementami umowy o dzieło.

Istota umowy zlecenia, w świetle art. 734 k.c. i nast., wyraża się w tym, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Umowę zlecenia zalicza się przy tym do zobowiązań tzw. starannego działania, a nie zobowiązań rezultatu. Chociaż sama definicja zakłada dążenie do osiągnięcia określonego rezultatu - dokonania czynności prawnej, jednakże w razie jego nieosiągnięcia, ale jednoczesnego dołożenia wszelkich starań w tym kierunku, przy zachowaniu należytej staranności, zleceniobiorca nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania (tak m.in. K. Kołakowski /w:/ G. Bieniek (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 2006, s. 387; podobnie: M. Nesterowicz /w:/ J. Winiarz (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, t. II, 1989, s. 685). Innymi słowy, odpowiedzialność kontraktowa przyjmującego zlecenie powstanie wówczas, gdy przy wykonaniu zlecenia nie zachował wymaganej staranności, niezależnie od tego, czy oczekiwany przez dającego zlecenie rezultat nastąpił, czy nie.

Zdaniem Skarżącej, przedmiotem spornych umów, które strona zawarła z K. R. było doprowadzenie powierzonej ilości rzeczy do określonego stanu w postaci wykonania figur z drewna. W tym stanie rzeczy, Skarżąca uznała, że nie sposób zgodzić się z twierdzeniem organów obu instancji, iż konkretny rezultat pracy uczestnika postępowania nie był w spornej umowie oznaczony, albowiem były nim właśnie drewniane figury, wykonane według odręcznych rysunków zamawiającego. Ponadto, zdaniem Skarżącej, podejmując się wykonania zamówienia, K.R. miał decydujący wpływ nie tylko na sposób wykonania zobowiązania, ale także na osiągnięcie w jego wyniku określonego rezultatu. W tej sytuacji Skarżąca, powołując się zarówno na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2006 r., wydany w sprawie II CSK 117/06 (LEX nr 332959), jak też na poglądy wyrażone w literaturze – uznała, że w przedmiotowym stanie faktycznym rezultat nie był zależny od czynników zewnętrznych, a więc sporne zobowiązanie należało oceniać, jako posiadające charakter umowy o dzieło.

Ponadto Skarżąca, nie zgadzając się ze stanowiskiem organów, odwołała się również do przepisu art. 3531 k.c., w którym ustawodawca wyraził zasadę swobody umów, ograniczonej bezwzględnie obowiązującymi przepisami ustawy, właściwościami (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego. Skarżąca uznała, że istotną okolicznością w przedmiotowym stanie faktycznym jest to, iż nawiązanie stosunku zlecenia nie tylko nie było objęte takim zamiarem obu stron omawianych umów, ale wręcz strony wyraźnie ustaliły, iż świadczenia wzajemne będą następować na postawie umowy o dzieło, do czego były uprawnione zgodnie z powołaną zasadą swobody kontraktowania. Według Skarżącej, istotne jest więc dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy to, iż w istocie obie strony spornych umów były zainteresowane zawarciem wyłącznie umowy o dzieło i takie też oświadczenia woli złożyły sobie nawzajem, co znalazło odzwierciedlenie w pisemnej umowie stron - w jej nazwie oraz zawarciu w niej przedmiotowo istotnych dla umowy o dzieło elementów. Nadto, jak wyraźnie podnosiła w toku postępowania Skarżąca, samo zachowanie stron świadczy dobitnie o woli nawiązania stosunku umowy o dzieło.

Mając na uwadze wyżej przedstawione argumenty, stwierdzić należy, że ocena organu II instancji, który badając obowiązki K. R. z tytułu zawartych ze Skarżącą umów, mając na względzie przepisy art. 627 K.c. i nast. oraz art. 734-750 K.c., stwierdził, że wypełnianie zadań w ramach przedmiotowych umów, nazwanych wprawdzie "umowami o dzieło", nie może zostać zakwalifikowane jako umowa o dzieło, gdyż polegały one na dokonywaniu czynności z należytą starannością - była nieuprawniona. Oznacza to, że organ odwoławczy nieprawidłowo ocenił, że umowy zawarte przez Skarżącą z K. R. nie noszą znamion umowy o dzieło, gdyż nie zobowiązywały zleceniobiorcy do wykonania ściśle określonego wytworu - dzieła. Zdaniem Sądu sporne umowy były umowami o dzieło, co w konsekwencji oznacza, że w sprawie niniejszej brak jest podstaw do uznania, iż K. R. podlegał, w okresach szczegółowo wskazanych w decyzjach, obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu na podstawie przepisu art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e) ustawy o świadczeniach.

Prawidłowa wykładnia treści tych umów powinna doprowadzić organy NFZ do wniosku, iż są to umowy o dzieło. Zdaniem Sądu decydujące znaczenie ma tutaj fakt, iż w wyniku podjęcia określonych działań przez K. R. (tj. wycinanie, czyszczenie, cięcie, szlifowanie, wiercenie, klejenie) powstawała drewniana figura, a więc prace te prowadziły do uzyskania określonego, konkretnego rezultatu. Przy czym fakt, że wykonanie określonej figury było poprzedzone wieloma powtarzalnymi czynnościami nie pozbawiało spornych umów charakteru umowy o dzieło. Powołane powyżej przepisy kodeksu cywilnego nie określają czy wykonanie dzieła ma nastąpić w wyniku podjęcia jednej czy wielu czynności, powtarzalnych lub nie.

Ponadto Sąd zwraca uwagę, iż twórczy charakter pracy wykonywanej w celu uzyskania dzieła nie jest elementem przesądzającym o charakterze umowy. Umowa o dzieło może wiązać się z elementem twórczym, ale nie jest to konieczne. W związku z tym wywody organów odnoszące się do braku tego elementu w pracy K.R., polegającej do wykonaniu figur w oparciu o przekazane mu szablony nie znajdują oparcia w przepisach prawa.

Zgodnie z art. 65 § 1 K.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, gdyż w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§ 2). Jeżeli umowa została zawarta na piśmie, wykładnia nie może pomijać jej zwerbalizowanej treści ani prowadzić do wyników z nią sprzecznych. Napisane sformułowania i pojęcia, a także sama systematyka i struktura aktu umowy są bowiem jednym z istotnych wykładników woli stron, które powinny rozumieć tekst umowy zgodnie z zasadami składniowymi i znaczeniowymi języka, w którym ten dokument został sporządzony. Interpretując umowę na podstawie reguł językowych należy brać pod uwagę nie tylko kontrowersyjny fragment tekstu, lecz także inne związane z nim postanowienia umowy, czyli tzw. kontekst językowy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2012 r. wydany w sprawie o sygn. akt III CSK 179/11, Lex nr 1165079).

Warto, zdaniem Sądu, zauważyć w tym miejscu, że również w uzasadnieniu powołanego przez Skarżącą wyroku Sądu Okręgowego w Z. z dnia 29 grudnia 2009 r., który wydany został w sprawie dotyczącej analogicznych umów o dzieło zawieranych przez Skarżącą z osobami współpracującymi z tym przedsiębiorcą, Sąd Okręgowy wyraźnie stwierdził, że w sytuacji, kiedy organ administracji (w przypadku tamtej sprawy chodziło o ZUS) kwestionujący rodzaj wykonywanej umowy nie wskazuje na cechy tej umowy, które powodują, że nie można jej zakwalifikować tak, jak strony zawierające umowę tę nazwały, ma zastosowanie zasada swobody umów. Sąd Okręgowy uznał jednocześnie, iż tego typu ingerencja byłaby możliwa, gdyby charakter wykonywanej pracy stał w sprzeczności z cechami umowy, jaką oznaczyły strony.

Skoro zatem sporne staje się, na podstawie jakiego stosunku prawnego następowały wzajemne świadczenia stron, to zgodnie z treścią art. 65 § 2 k.c. ugruntowanym w doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego poglądem w takiej sytuacji kwalifikacji prawnej umowy łączącej strony należy dokonać za pomocą metody typologicznej, tj. przez rozpoznanie i wskazanie jej cech dominujących (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1998 r., I PKN 191/98, OSNAPiUS 1999 nr 14, poz. 449). Wykładnia umowy nie może bowiem pomijać treści zwerbalizowanej na piśmie. Użyte (napisane) sformułowania i pojęcia, a także sama systematyka i struktura aktu umowy, są jednym z istotnych wykładników woli stron, pozwalają ją poznać i ocenić. Przez zgodny zamiar stron, w świetle art. 65 § 2 k.c., trzeba więc rozumieć uzgodnienie istotnych okoliczności bądź w samej umowie, bądź poza nią (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 grudnia 2008 r., I CSK 250/08). Przy takiej ocenie istotne są nie tylko okoliczności zawarcia umowy, lecz również zachowanie stron już po jej zawarciu oraz sposób wykonania przez nie umowy, który może jednoznacznie przesądzać, co było wolą stron (tak również: Sąd Najwyższy /w:/ wyrok z dnia 26 listopada 2008 r., III CSK 163/08).

W tej sprawie Skarżąca zawarła z K. R. umowy o dzieło, co znalazło odzwierciedlenie w treści tych umów oraz – co istotniejsze – w sposobie wykonania tych umów. W takim przypadku brak było podstaw do dokonywania ustaleń odnośnie rodzaju zawartych umów wbrew woli ich stron.

Reasumując, w ocenie Sądu, Prezes NFZ dokonał wadliwej wykładni powołanych wyżej przepisów k.c. dotyczących umów o dzieło oraz umów zlecenia, a w konsekwencji dokonał nieprawidłowej interpretacji charakteru przedmiotowej umowy oraz nieprawidłowo zastosował art. 66 ust. 1 ustawy o świadczeniach uznając, że K. R. podlegał obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego, jako osoba spełniająca warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, ponieważ wykonywał pracę na podstawie innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia.

Biorąc powyższe pod uwagę, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, jak w sentencji wyroku, działając na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. a) p.p.s.a. Stwierdzając, iż uchylone decyzje nie podlegają wykonaniu, Sąd orzekł w oparciu o przepis art. 152 p.p.s.a. Orzekając o zwrocie kosztów postępowania sądowego Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie na przepisach art. 200 p.p.s.a.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...