VI SA/Wa 970/13
Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
2013-10-24Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Izabela Głowacka-Klimas
Zbigniew Rudnicki
Zdzisław Romanowski /przewodniczący sprawozdawca/Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Zdzisław Romanowski (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Izabela Głowacka-Klimas Sędzia WSA Zbigniew Rudnicki Protokolant st. sekr. sąd. Agnieszka Gajewiak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 października 2013 r. sprawy ze skargi W. w W. na decyzję Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia [...] stycznia 2013 r. nr [...] w przedmiocie objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym oddala skargę
Uzasadnienie
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w [...] (dalej ZUS), na podstawie art. 109 ust. 1 i ust. 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - Dz. U. z 2008 r., Nr 164, poz. 1027 ze zm. (dalej śoz), wystąpił pismem z dnia [...] lipca 2012 r. do Dyrektora [...] Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej Dyrektora [...]OW NFZ) o wydanie decyzji stwierdzającej objęcie J. F. (dalej uczestnik postępowania) ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych z płatnikiem – W. (dalej skarżąca) następujących umów nazwanych umowami o dzieło:
• umowy nr [...] z dnia [...] lutego 2008 r. zawartej na okres od [...] do [...] lutego 2008 r. oraz
• umowy nr [...] z dnia [...] marca 2008 r. zawartej na okres od [...] do [...] marca 2008 r.
Pismem z dnia [...] lipca 2012 r. Dyrektor [...]OW NFZ zawiadomił płatnika - skarżącą o wszczętym postępowaniu oraz wezwał do udostępnienia kopii umów dotyczących prowadzonego postępowania. Natomiast pismem z dnia [...] lipca 2012 r. [...]OW NFZ zwrócił się do uczestnika postępowania o udzielenie informacji (potwierdzenie), czy był zatrudniony na podstawie umów dotyczących niniejszego postępowania oraz o wskazanie co należało do jego obowiązków.
W dniu [...] sierpnia 2012 r. do [...]OW NFZ wpłynęło pismo pełnomocnika skarżącej informujące, że do obowiązków (m.in.) uczestnika z tytułu zawartych umów o dzieło należało (m.in.) opracowywanie i wygłaszanie cyklu wykładów z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego. Z uwagi na fakt, iż umowy odnosiły się do tzw. procesu dydaktycznego, poza przygotowaniem wykładu, do obowiązków uczestnika/wykładowcy należało również przygotowanie materiałów dydaktycznych (slajdy, konspekty itp.), stosownego sylabusa i przeprowadzenie innych niezbędnych czynności wchodzących w integralną część procesu dydaktycznego.
Przy piśmie z dnia [...] sierpnia 2012 r. skarżąca przedstawiła kserokopie ww. umów zawartych z uczestnikiem postępowania, opinii prawnej z dnia [...] maja 2011 r. w zakresie przychodów z tytułu prac wykonywanych w ramach umowy o dzieło przez osoby zatrudnione w takiej formie u skarżącej, do których mają zastosowanie przepisy ustawy o prawie autorskim, protokołu kontroli ZUS z dnia [...] lipca 2011 r., zastrzeżeń z dnia [...] sierpnia 2011 r. do tego protokołu oraz zawiadomienia z dnia [...] lipca 2011 r. o konieczności złożenia dokumentów korygujących zgodnie z ustaleniami zawartymi w protokole kontroli (por. akta postępowania administracyjnego w sprawie).
Z protokołu kontroli ZUS z dnia [...] lipca 2011 r. wynika, że na podstawie zawartych z uczestnikiem umów, J. F. powinien zostać przez skarżącą, jako płatnika składek, zgłoszony do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Protokół nie zawierał innych konkretnych ustaleń dotyczących bezpośrednio uczestnika postępowania.
W zgłoszonych przez płatnika - skarżącą zastrzeżeniach do wzmiankowanego protokołu kontroli podniesiono, iż zawarte z wykładowcami (w tym uczestnikiem) umowy są umowami, do których stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (dalej kc) o umowie o dzieło. Według skarżącej, ZUS nie zbadał w tych umowach woli stron, okoliczności zawierania umów i ich charakteru oraz nie uwzględnił zasad współżycia społecznego panujących w jednostkach edukacyjnych szkolnictwa wyższego, jakimi są wyższe uczelnie, akademie czy uniwersytety. Umowy o dzieło zawierane z wykładowcami zakładają w szczególności:
a) osobiste przygotowanie materiałów do wykładów lub podobnych zajęć (płatnik wyjaśnia, że przejawia się to w tym, że wykładowcy mają obowiązek przygotowania materiału wykładowego lub szkoleniowego, co najmniej w formie sylabusa lub przekazu elektronicznego bądź audiowizualnego, a nawet w określonych sytuacjach skryptu szkoleniowego - treść wykładu jest zgodna z realizowanym programem uzależnionym od rodzaju kierunku, prowadzonego przez płatnika),
b) wygłoszenie osobiście przygotowanych wykładów (płatnik wyjaśnia, że za każdym razem jest to indywidualne ujęcie dzieła uzyskującego oryginalną i niepowtarzalną postać. Każdorazowe wykonanie wykładu, szkolenia odbywa się samodzielnie, bez podporządkowania służbowego organom płatnika),
c) osiągnięcie rezultatu w postaci zapoznania studentów (słuchaczy studiów podyplomowych) z wiedzą właściwą dla danego przedmiotu zajęć lub osiągnięcie rezultatu w postaci nauczenia studenta obsługi i pracy na komputerze, nauczenia operacji bankowych, nauczania języka obcego na określonym poziomie nauczania itp. Wykłady były przeprowadzane według ustalonego harmonogramu, wynikającego z organizacji pracy uczelni,
d) wykonawca umowy przenosi majątkowe prawa autorskie na płatnika we wszystkich przewidzianych ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych polach eksploatacji.
Ponadto skarżąca w zastrzeżeniach do protokołu kontroli podkreśliła, że wielu wykładowców nie jest zainteresowanych innym zatrudnieniem niż zatrudnienie na podstawie umowy o dzieło, albowiem ze względu na podjęte zobowiązania, czy też ze względu na treść norm prawnych bądź zaciągniętych zobowiązań, nie mogą zostać zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (np. policjanci, prokuratorzy). Powołała się też na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1994 r., sygn. akt I PZP 37/94. Konkludując, skarżąca stwierdziła, iż wykonawcy zadań dydaktycznych uczelni mogą być zaliczani do twórców w rozumieniu przepisów prawa autorskiego.
Na podstawie umowy nr [...], nazwanej umową o dzieło, uczestnik postępowania zobowiązał się w terminie od [...] lutego 2008 r. do [...] lutego 2008 r. wykonać dzieło w postaci opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego. Dzieło to miało być utworem "w rozumieniu praw autorskich innych osób". Wykonanie dzieła w zakresie jego wygłoszenia miało nastąpić częściami w terminach i w sposób określony harmonogramem zajęć opracowanym przez płatnika - skarżącą (zamawiającego). Wynagrodzenie należało się uczestnikowi częściami, tj. za każdy miesiąc, w którym wykonywał umowę (tzn. wygłaszał dzieło) na podstawie wystawionego rachunku. Strony mogły odstąpić od umowy ze skutkiem natychmiastowym m.in. ze względu na ograniczenie wykonywania dzieła, zawężenie jego zakresu lub nieodpowiednią jakość, czy też przerwę w wykonywaniu dzieła uniemożliwiającą wywiązanie się płatnika z terminowego i pełnego wykonywania zobowiązań wobec osób trzecich. Na podstawie umowy nr [...], nazwanej umową o dzieło, uczestnik zobowiązał się na takich samych warunkach jak w umowie nr [...] w okresie od [...] marca 2008 r. do [...] marca 2008 r. wykonać analogiczne dzieło w postaci opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym.
W piśmie z dnia [...] lipca 2012 r. uczestnik postępowania oświadczył, iż:
- w dniach [...] – [...] lutego 2008 r. i [...] – [...] marca 2008 r. pracował na rzecz skarżącej na podstawie umowy o dzieło,
- prowadził zajęcia (wykłady) z zakresu różnic i komunikacji międzykulturowej oraz przygotowywał materiały dla studentów (zajęcia odbywały się w siedzibie skarżącej),
- nie dysponuje umowami z tego okresu; pamięta tylko, że w obsłudze studiów podyplomowych "brała udział jakaś firma - podwykonawca W.".
Pismami z dnia [...] września 2012 r. [...]OW NFZ, zgodnie z dyspozycją art. 10 kpa, wezwał strony postępowania, tj. skarżącą oraz uczestnika, do przedłożenia wszelkich mających znaczenie dla sprawy dokumentów oraz wypowiedzenia się co do zebranych już dokumentów, informując jednocześnie, że ze zgromadzonej dokumentacji wynika, iż uczestnik był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych ze skarżącą umów.
W piśmie z dnia [...] września 2012 r. skarżąca podtrzymała swoje stanowisko w sprawie.
Decyzją nr [...] z dnia [...] listopada 2012 r. Dyrektor [...]OW NFZ, mając za podstawę art. 65 pkt 1, art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e, art. 69 ust. 1, art. 107 ust. 5 pkt 16 i art. 109 śoz w związku z art. 627, art. 734 i art. 750 kc, a także art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych - Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm. (dalej sus), uznał uczestnika postępowania za objętego obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu wykonywania zawartych z płatnikiem - skarżącą umów, co do których stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia w okresie:
- od dnia [...] lutego 2008 r. do dnia [...] lutego 2008 r. (umowa nr [...] nazwana umową o dzieło),
- od dnia [...] marca 2008 r. do dnia [...] marca 2008 r. (umowa nr [...] nazwana umową o dzieło).
Od powyższej decyzji skarżąca wniosła odwołanie, zarzucając organowi pierwszej instancji naruszenie przepisów powołanych w podstawie prawnej zaskarżonej decyzji.
Decyzją Nr [...] z dnia [...] stycznia 2013 r. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej Prezes NFZ), na podstawie art. 102 ust. 5 pkt 24 w związku z art. 109 śoz oraz art. 138 § 1 pkt 1 kpa, utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję.
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia organ odwoławczy podkreślił, że objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym powstaje z mocy prawa i trwa przez cały czas spełniania warunków objętych dyspozycją norm prawnych regulujących podleganie ubezpieczeniu zdrowotnemu. Zarówno decyzja organu pierwszej, jak i drugiej instancji stwierdzająca objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym jest decyzją, która jedynie stwierdza istnienie uwarunkowanej elementami stanu faktycznego określonej sytuacji prawnej (bycia objętym bądź nieobjętym ubezpieczeniem zdrowotnym), ale sytuacji tej nie tworzy ani nie kształtuje. Moment zarówno powstawania, jak i ustania obowiązku ubezpieczenia został określony w sposób ścisły w przepisach i jest on niezależny od woli lub świadomości strony. Oznacza to, że nawet jeżeli strony wykazałyby, że zostały wprowadzone w błąd (chociażby przez osobę wykonującą zawód zaufania publicznego), co do obowiązującego prawa i zasadności zawierania umów o dzieło, to zarówno organ pierwszej, jak i drugiej instancji nie miałby prawnych możliwości, aby orzec o nieobjęciu obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych umów będącymi umowami, co do których mają zastosowanie przepisy kc o umowie zlecenia, albowiem w postępowaniu dotyczącym stwierdzenia objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym nie ma prawnych możliwości orzekania na zasadach słuszności.
Organ drugiej instancji podtrzymał stanowisko Dyrektora [...]OW NFZ, że badając obowiązki uczestnika z tytułu umów zawartych ze skarżącą - płatnikiem, mając na względzie przepisy art. 627 - 646 kc oraz art. 734 - 750 kc, należy do tych umów zastosować przepisy o umowie zlecenia.
Stosownie do treści art. 627 kc, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła poprzez stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało. Dzieło może mieć charakter materialny lub niematerialny, zaś sama umowa o dzieło jest umową rezultatu. Dzieło powinno mieć byt samoistny, niezależny od działania wykonawcy i możliwość uzyskania samodzielnej wartości w obrocie. Dzieło musi również istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Z kolei wykonywanie określonej czynności, czy też szeregu powtarzających się czynności, bez względu na to jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest właściwe dla umów, co do których mają zastosowanie przepisy kc o umowie zlecenia.
Zgodnie z treścią art. 734 § 1 kc, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Przedmiotem tych umów jest dokonanie określonej czynności faktycznej bądź zespołu czynności faktycznych, które nie muszą prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa o świadczenie usług, jak i zlecenia, jest przykładem umowy starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Stąd też odpowiedzialność osoby wykonującej umowę o dzieło jest oparta na zasadzie ryzyka, a osoby wykonującej umowę o świadczenie usług/zlecenia - na zasadzie winy. W ocenie organów obu instancji wykonywanie przez uczestnika umów było ciągiem określonych czynności starannego działania zmierzającego do osiągnięcia skutku w postaci nauczenia/wytłumaczenia zagadnień związanych z wykładaną materią. Innymi słowy zawarte umowy były umowami o świadczenie usług dydaktycznych.
Prezes NFZ powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 kwietnia 2012 r., sygn. akt III AUa 244/12, w którym stwierdzono m.in., iż nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie są elementami decydującymi samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania.
Przedmiotem umów zawartych z uczestnikiem było świadczenie usługi dydaktycznej, której elementarną formą był wykład. Świadczy o tym m.in. znajdujący się w tych umowach zapis, zgodnie z którym płatnik (skarżąca) może odstąpić od umowy w przypadku zaistnienia przerwy w wykonywaniu dzieła, uniemożliwiającej wywiązanie się płatnika z terminowego i pełnego wykonania zobowiązań wobec osób trzecich.
Prezes NFZ wskazał także na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2011 r., sygn. VI SA/Wa 1345/11 oraz z dnia 2 listopada 2009 r., sygn. akt VI SA/Wa 1511/09, a także na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2012 r. w sprawie dotyczącej instruktora nauki jazdy, sygn. akt II UK 187/11.
Odnosząc się do przywołanej przez skarżącą w zastrzeżeniach do protokołu kontroli uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1994 r., sygn. akt I PZP 37/94, organ drugiej instancji wskazał, że powyższe orzeczenie nie mówi o tym, iż za rezultat odpowiadający pojęciu dzieła w rozumieniu art. 627 kc należy uważać realizację programu polegającego na zakończeniu cyklu wykładów, a nie wiedzę nabytą przez słuchaczy sprawdzaną przez zaliczenia i wyniki egzaminów. W uchwale tej Sąd Najwyższy stwierdził tylko, że: "Dopuszczalne jest zatrudnienie nauczyciela w szkole niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej na podstawie umowy cywilnoprawnej".
Prezes NFZ nie podzielił argumentów skarżącej, że ze względu na treść art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r., Nr 90, poz. 631 ze zm.) zawarte umowy były umowami o dzieło. Stanowisko to posiada oparcie w linii orzeczniczej Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, m.in. w wyrokach z dnia 19 kwietnia 2012 r., sygn. akt III AUa 244/12, z dnia 24 maja 2012 r., sygn. akt III AUa 267/12 oraz z dnia 6 czerwca 2012 r., sygn. akt III AUa 377/12. Zgodnie z treścią ww. przepisu, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Na gruncie obowiązujących przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wygłoszenie i prowadzenie wykładów bywa zakwalifikowane jako dzieło o charakterze niematerialnym. Jednakże, zdaniem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu oraz organów obu instancji orzekających w niniejszej sprawie, umowy o dzieło autorskie nie są tożsame z umowami o dzieło w ujęciu przepisów prawa cywilnego. Przedmiotem umów o dzieło autorskie jest dzieło oznaczone jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego, które zawiera inne uregulowania, np. odnośnie odpowiedzialności za usterki utworu, a nie wady, jak przy umowie o dzieło (art. 55 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Według Sądu Najwyższego, jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., sygn. akt IV CKN 152/00 OSNC 2001/4/63). Taka możliwość w przypadku spornych umów nie istnieje.
Osoby wykonujące pracę na umowę, co do której stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia, są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym wtedy i tylko wtedy, gdy spełniają warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, co wynika w tej konkretnej sprawie z art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 69 ust. 1 śoz. Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 sus, osoby które wykonują pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, do której stosuje się przepisy o zleceniu, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania umowy.
Zatem decyzja Dyrektora [...]OW NFZ uznaje jedynie uczestnika za objętego obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu wykonywania zawartych ze skarżącą umów, co do których stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia. Zgodnie z art. 109 ust. 2 śoz, sprawy z zakresu wymierzania i pobierania składek na ubezpieczenie zdrowotne należą do właściwości organów ubezpieczeń społecznych.
Oznacza to, iż organem zobowiązanym do prawidłowego ustalenia wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne uczestnika jest ZUS. Do właściwości ZUS należy również kwestia ewentualnego rozłożenia na raty składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Powyższą decyzję Prezesa NFZ skarżąca zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego mające wpływ na treść przedmiotowej decyzji, tj.:
1) art. 65 pkt 1, art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e, art. 69 ust. 1. oraz art. 107 ust. 5 pkt 16 i art. 109 śoz poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o dzieło podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, tak jak osoba wykonująca pracę w oparciu o umowę zlecenia;
2) art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 sus poprzez błędną ich wykładnię, a mianowicie poprzez to, iż zgodnie z przepisami ustawy systemowej należałoby stwierdzić obowiązek płatnika w zakresie zgłoszenia i obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego osób wykonujących realizację procesu dydaktycznego w oparciu o umowę o dzieło,
3) art. 750 kc poprzez jego zastosowanie oraz art. 627 kc poprzez jego niezastosowanie przy stwierdzaniu przez organ administracji rodzaju umowy cywilnoprawnej, z tytułu zawarcia której płatnik dokonuje zgłoszenia i obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego osób wykonujących realizację procesu dydaktycznego w oparciu o umowę o dzieło oraz
naruszenie prawa proceduralnego poprzez wydanie decyzji z naruszeniem art. 10 kpa poprzez brak zapewnienia stronie możliwości wypowiedzenia się w przedmiotowej sprawie co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszenia żądania.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o uwzględnienie skargi i uchylenie zaskarżonej decyzji w całości, a także poprzedzającej ją decyzji organu pierwszej instancji.
W obszernym uzasadnieniu skargi skarżąca podniosła m.in., że podstawowym zarzutem kierowanym pod adresem zaskarżonej decyzji jest fakt wydania jej przez Prezesa NFZ z rażącym naruszeniem art. 10 § 1 kpa. Naruszenie zasady ogólnej czynnego udziału strony w postępowaniu, której dopuścił się Prezes NFZ jest kwalifikowaną wadą procesową i stanowi podstawę do uchylenia przedmiotowej decyzji.
W dalszej kolejności skarżąca zarzuciła, iż organ w ogóle nie odniósł się do jej merytorycznych argumentów podniesionych w sprawie oraz do treści odwołania. Wydając zaskarżoną decyzję skoncentrował się na orzecznictwie sądów powszechnych i administracyjnych, nie uwzględniając stanu faktycznego sprawy. Zgromadzone w sprawie dowody w sposób jednoznaczny wskazują, iż umowy zawarte z uczestnikiem mają charakter umowy o dzieło. Taki charakter umowy potwierdzają obie strony umowy: skarżąca i uczestnik.
W rozstrzygnięciu organu zabrakło zrozumienia specyfiki przedmiotu dzieła, jakim jest proces dydaktyczny w nauczaniu szkolnictwa wyższego, jak również zrozumienia specyfiki zwyczaju akademickiego, który w sposób bezwzględny jest oparty na przeniesieniu praw autorskich związanych z wykonywaniem dzieła jakim jest wykład, ćwiczenie, konwersatorium, odczyt i inne prelekcje wykonywane przez nauczyciela akademickiego. Prezes NFZ w uzasadnieniu decyzji nie odniósł się do powyższych kwestii, mimo że skarżąca akcentowała je w materiale dowodowym przedstawionym przez ZUS.
Umowy zawarte przez skarżącą są umowami o dzieło, ponieważ są umowami rezultatu, a ich przedmiotem jest dzieło odpowiadające wszystkim pięciu konstytutywnym cechom dzieła. Przedmiotem tych umów jest: 1) dzieło jako zjawisko przyszłe, 2) rezultat dzieła jest z góry określony poprzez wskazanie rodzaju zadania dydaktycznego, 3) rezultat dzieła ma byt samoistny i nie jest zależny od dalszego istnienia wykonawcy dzieła, 4) rezultat dzieła jest ucieleśniony materialnie poprzez wprowadzenie obowiązku sporządzania i przedstawiania przez wykładowców programów i sylabusów, konspektów, skryptów i innych form przekazu elektronicznego lub audiowizualnego, 5) rezultat dzieła jest obiektywnie osiągalny, nie zaś jedynie możliwy lub prawdopodobny bądź zależny od przypadku bądź wydarzeń losowych.
Reasumując, w odniesieniu do umów o dzieło stosowanych przez skarżącą, należy uwzględniać wyraźną specyfikę okoliczności i warunków zawierania takich umów. W tym kontekście skarżąca wskazała na regulacje prawne dotyczące zatrudniania i stosunków pracy pracowników uczelni (art. 118-136 Prawa o szkolnictwie wyższym) oraz swobodę uczelni w powierzaniu realizacji zadań dydaktycznych osobom niebędącym pracownikami uczelni.
W odpowiedzi na skargę Prezes NFZ wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:
Skarga nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja Prezesa NFZ, jak również utrzymana nią w mocy decyzja organu pierwszej instancji nie naruszają prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.
W działaniu organów orzekających w niniejszej sprawie Sąd nie dopatrzył się nieprawidłowości, zarówno gdy idzie o ustalenie stanu faktycznego sprawy, jak i o zastosowanie do jego oceny przepisów prawa. Wyjaśnione zostały motywy podjętego rozstrzygnięcia, a przytoczona na ten temat argumentacja jest wyczerpująca.
W przedmiotowej sprawie istotą sporu jest ocena, czy umowy zawarte między uczestnikiem a skarżącą to umowy o dzieło, jak zostały nazwane, czy też – mając na uwadze ich rzeczywistą treść – stanowią de facto umowy, do których stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o umowie zlecenia.
Rozstrzygając sprawę dotyczącą objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym uczestnika, organy NFZ były zobowiązane do ustalenia charakteru prawnego umów łączących go ze skarżącą, a w konsekwencji zbadania, czy zamiarem stron i celem zawartych umów nie było uniknięcie obowiązków ubezpieczonego i płatnika składek, czyli uniknięcie w drodze czynności prywatnoprawnych (zawieranych umów) obowiązków publicznoprawnych wynikających z śoz i sus.
Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e śoz obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi. W myśl art. 85 ust. 4 śoz, za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub innej umowy o świadczenie usług oraz za osobę z nią współpracującą składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający. Natomiast stosownie do treści art. 82 ust. 2 śoz, w przypadku gdy w ramach jednego z tytułów do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego wymienionych w art. 66 ust. 1 ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód, składka na ubezpieczenie zdrowotne jest opłacana od każdego z uzyskanych przychodów odrębnie.
Ze znajdujących się w aktach sprawy umów wynika, że uczestnik postępowania zobowiązał się opracować i wygłosić cykl wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym w okresach od [...] lutego 2008 r. do [...] lutego 2008 r. oraz od [...] marca 2008 r. do [...] marca 2008 r. z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego (tj. skarżącą).
Zdaniem Sądu, brak jest podstaw do potraktowania przedmiotowych umów jako umów o dzieło, czego domagała się skarżąca; organy NFZ prawidłowo nie podzieliły jej stanowiska, określając ich charakter jako umów o świadczenie usług dydaktycznych.
Zgodnie z art. 627 kc, elementem przedmiotowo istotnym umowy o dzieło jest określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 kc w zw. z art. 627 kc, określenie wynagrodzenia, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający. Umowa o dzieło jest tzw. "umową o rezultat", przy czym rezultat, o który umawiają się strony, musi być obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Celem umowy o dzieło nie jest czynność (samo działanie) lub zaniechanie, które przy zachowaniu określonej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu. Przy umowie o dzieło chodzi bowiem o coś więcej niż zachowanie należytej staranności w działaniu/zaniechaniu strony, lecz o osiągnięcie określonego rezultatu (wyniku działania), niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie, w wypadku nieosiągnięcia uzgodnionego przez strony celu umowy, jest więc odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności przy realizacji umowy. Przedmiotem umowy o dzieło, w ujęciu kc, jest więc przyszły, z góry określony, samoistny, materialny lub niematerialny, lecz obiektywnie osiągalny i w danych warunkach pewny rezultat pracy ze względu na umiejętności przyjmującego zamówienie, którego charakter nie wyklucza możliwości zastosowania przepisów o rękojmi za wady (A. Brzozowski [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Tom 7, wydanie 3, pod red. J. Rajskiego, Wydawnictwo C.H. Beck - Instytut Nauk Prawnych PAN, Warszawa 2011, s. 390-391).
Z kolei w myśl art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Ustalenie, że konkretna umowa i stosunek zobowiązaniowy jest "umową o świadczenie usług, która nie jest uregulowana innymi przepisami", pociąga za sobą obowiązek odpowiedniego zastosowania przepisów o zleceniu. Przy czym należy wskazać, iż subsumcja zawartej umowy pod przepis art. 750 kc nie czyni takiej umowy umową zlecenia, w rozumieniu art. 734 kc (L. Ogiegło [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Tom 7, wydanie 3, pod red. J. Rajskiego, Wydawnictwo C.H. Beck - Instytut Nauk Prawnych PAN, Warszawa 2011, s. 573 i n.).
Istota umowy zlecenia w świetle art. 734 k.c. i n. wyraża się w tym, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Umowę zlecenia zalicza się przy tym do zobowiązań tzw. starannego działania, a nie zobowiązań rezultatu. Chociaż sama definicja tej umowy zakłada dążenie do osiągnięcia określonego rezultatu - dokonania czynności prawnej - to jednak w razie jego nieosiągnięcia, ale jednocześnie przy zachowaniu należytej staranności, zleceniobiorca nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. Innymi słowy, odpowiedzialność kontraktowa przyjmującego zlecenie powstanie tylko wówczas, gdy przy wykonywaniu zlecenia nie zachował wymaganej staranności, niezależnie od tego, czy oczekiwany przez dającego zlecenie rezultat nastąpił czy nie. Decyduje bowiem dołożenie przez przyjmującego zlecenie owej wymaganej dla danego stosunku prawnego staranności, a nie osiągnięcie zamierzonego przez strony umowy celu (rezultatu). Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania. Tym samym odpowiedzialność osoby wykonującej umowę o dzieło oparta jest na zasadzie ryzyka, a osoby wykonującej o umowę o świadczenie usług/zlecenia - na zasadzie winy.
Obszerną analizę cech umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy umowy zlecenia przeprowadził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lipca 2013 r., sygn. akt II UK 402/12, publ. w bazie orzecznictwo na stronie www.sn.pl. Na uwagę zasługują również następujące orzeczenia sądów apelacyjnych:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 lutego 2013 r., sygn. akt III AUa 1785/12, publ. Lex nr 1314708: "Obowiązków polegających na przygotowaniu i przeprowadzeniu zajęć - choćby w oparciu o samodzielnie wybrane i przystosowane materiały dydaktyczne, a nie narzucony z góry program - nie można uznać za dzieło, ponieważ nie przynoszą one konkretnego, samoistnego, oznaczonego rezultatu. Określony rezultat umowy o dzieło, powinien mieć indywidualny charakter i niezależny od działania wykonawcy byt, wiążący się z możliwością uzyskania samodzielnej wartości w obrocie. Dzieło musi przy tym istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Powyższego z całą pewnością nie można powiedzieć o przedmiocie umów zawartych przez skarżącą z zainteresowaną. W przypadku przeprowadzenia zajęć szkoleniowych z języka obcego, nawet w oparciu o samodzielnie przygotowany program i pomoce naukowe, nie występuje rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać kursantom.",
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 sierpnia 2012 r., sygn. akt III AUa 394/12, publ. Lex nr 1217818: "W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów/zajęć dydaktycznych, nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać uczniom",
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 lipca 2012 r., sygn. akt III AUa 612/12, publ. LEX nr 1217838: "Na podstawie umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła. Efektem końcowym jest więc pewien rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej. Dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci, w jakiej dotychczas nie istniało. W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów nie występuje żaden rezultat w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać studentom. Poziom wiedzy studentów po takich wykładach nie może być utożsamiany z wymaganym rezultatem, nadto liczba wykonywanych godzin wykładów nadaje im charakter powtarzalnych czynności, nawet jeżeli wykład podzielono na części. Oczywiste jest, że na każdym wykładzie dobór słów, przykładów może być inny, ale nie zmienia to typowej usługi w wymagany efekt. Wkład w postaci wysiłku umysłowego wymagany jest przy każdej pracy umysłowej i jest wykładnikiem tylko obowiązku starannego działania."
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 września 2012 r., sygn. akt III AUa 273/12, publ. orzeczenia.wroclaw.sa.gov.pl: "Jakkolwiek na gruncie obowiązujących przepisów prawa wygłoszenie i prowadzenie wykładów bywa kwalifikowane jako dzieło o charakterze niematerialnym, tak z taką sytuacją nie mamy do czynienia w sprawie. Zauważyć bowiem należy, że niewątpliwie wykłady posiadają walory twórcze, ale tylko wtedy będą mogły stanowić dzieło, gdy ich "twórca" będzie przekazywał nową wiedzę w zakresie pewnego przedmiotu/tematu, tzn. będzie wykładał coś, co wcześniej nie było przedmiotem jakichkolwiek rozważań i badań. Natomiast samo przygotowanie wykładu, nawet, gdy przekazywana w nim wiedza wykracza poza zwykły poziom i granice programowe oraz jest w sposób indywidualny dostosowywana do potrzeb słuchaczy, nie może stanowić podstawy do przyjęcia, że w takim wypadku mamy do czynienia z dziełem".
Mając na uwadze powyższe interpretacje, Sąd orzekający w niniejszej sprawie nie podzielił argumentacji przedstawionej w orzeczeniach powoływanych przez skarżąca. Odnośnie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2001 r., sygn. akt I PKN 429/00, podnieść należy, iż dotyczył on zupełnie innej kwestii, a mianowicie czy zatrudnienie nauczyciela w niepublicznej szkole artystycznej może być wykonywane na podstawie umowy cywilnoprawnej. Charakter łączącej strony umowy nie był przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Także pozostałe cytowane przez skarżącego wyroki należy uznać za odbiegające od przeważającej linii orzeczniczej.
Sąd zaaprobował ocenę organu drugiej instancji, który badając obowiązki uczestnika z tytułu zawartych ze skarżącą umów, mając na względzie przepisy art. 627 kc i n. oraz art. 734-750 kc, stwierdził, że przedmiotowe umowy nie noszą znamion umowy o dzieło, gdyż nie zobowiązywały zleceniobiorcy do wykonania ściśle określonego wytworu – dzieła. Zobowiązywały natomiast do wykonywania ciągu określonych czynności składających się na proces nauczania.
W wyroku z dnia 13 marca 2012 r., sygn. akt II PK 170/11, publ. Lex nr 1211150, Sąd Najwyższy wskazał, iż nie może być mowy o pozorności, gdy umowa jest przez strony wykonywana, co jednak nie wyklucza możliwości badania, czy zawarcie tej umowy nie zmierzało do obejścia prawa, w szczególności przepisów o czasie pracy lub o ubezpieczeniu społecznym.
Charakter przyjętych przez uczestnika obowiązków wskazuje, że zawarte umowy to umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Opracowywanie i wygłaszanie wykładów stanowi ciąg określonych czynności, które nie prowadzą do osiągnięcia konkretnego "dzieła", a zatem nie mogły być wykonywane na podstawie umowy nazwanej przez płatnika "umową o dzieło", lecz na podstawie umowy o świadczenie usług. Przedmiotem umów był cały proces, na który składał się wykład, do którego zostały przygotowane materiały, stanowiące jedynie pomoc naukową i dydaktyczną (zatem była to dodatkowa czynność mieszcząca się w zakresie opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów) mając także na uwadze zadania płatnika jako niepublicznej uczelni wyższej. Uczestnik zobowiązał się jedynie do starannego i osobistego działania polegającego na przekazaniu studentom wiedzy (w postaci wykładów), nie przyjmując na siebie odpowiedzialności za rezultat tych działań. Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech (essentialia negotii) umowy o dzieło, a oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu umów nazywanych przez nich umowami o dzieło, mogły się zrealizować wyłącznie jako elementy innej umowy - umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, regulowane w art. 750 kc.
Sąd podzielił ocenę organu, że wolą stron przedmiotowych umów było świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła, gdyż to nie wynik, a określone działania były istotne dla realizacji umowy, a rezultat umowy nazwanej umową o dzieło, nie mógł być poddany sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Jak już wyżej wskazano, w przypadku każdej umowy decydująca jest jej treść, czyli zadania, jakie zatrudniana osoba ma do wykonania, istota obowiązków umownych, które na siebie zawierający umowę przyjmuje. O charakterze współpracy decyduje zatem nie nazwa umowy, lecz jej cel. Celem przedmiotowych umów było stricte świadczenie usług, do których to umów, zgodnie z art. 750 kc, zastosowanie mają przepisy dotyczące umów zlecenia.
Sąd uznał także za bezzasadny zarzut naruszenia art. 10 kpa. Jak wynika z akt sprawy, organ pierwszej instancji pismem z dnia [...] września 2012 r. na podstawie art. 10 § 1 kpa zawiadomił pełnomocnika skarżącej o możliwości zapoznania się ze zgromadzoną dokumentacją dotyczącą objęcia m.in. uczestnika niniejszego postępowania ubezpieczeniem zdrowotnym. Skarżąca została także poinformowana o prawie do czynnego udziału w toczącym się postępowaniu poprzez m.in. zgłaszanie nowych dowodów, wniosków bądź zastrzeżeń oraz do uzyskania wszelkich wyjaśnień związanych ze sprawą. Należy przy tym podkreślić, iż w skardze skarżąca nie uzasadniła szerzej zarzutu naruszenia art. 10 kpa. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 16 października 2012 r., sygn. akt. II OSK 1122/11, publ. Lex nr 1234121, w sytuacji przedstawienia organom administracji publicznej zarzutu dotyczącego braku zawiadomienia strony przed wydaniem decyzji o zebraniu materiału dowodowego i możliwości składania wniosków dowodowych, koniecznym jest ustalenie, jakiej konkretnie czynności procesowej nie mogła strona dokonać, jakiego dowodu w sprawie nie mogła przedstawić i jaki wpływ na wynik sprawy mogło mieć tak stwierdzone uchybienie. Dopiero wykazanie, że naruszenie przez organ administracji publicznej zasady czynnego udziału strony w postępowaniu administracyjnym poprzez nie powiadomienie jej o zgromadzeniu materiału dowodowego i możliwości zapoznania się z tym materiałem oraz o możliwości składania wniosków dowodowych, uniemożliwiło stronie podjęcie konkretnie wskazanej czynności, a także wykazanie, że uchybienie to miało istotny wpływ na wynik sprawy, daje podstawy do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 10 kpa (tak też Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z dnia 24 maja 2007 r., sygn. akt II GSK 4/07, publ. Lex 351055 oraz z dnia 2 września 2009 r., sygn. II OSK 1317/08, publ. Lex nr 597191).
Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, organy NFZ prawidłowo zastosowały w sprawie art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e śoz stwierdzając, że uczestnik podlega obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego jako osoba spełniająca warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, ponieważ wykonywał pracę na podstawie umowy do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Wobec niedopełnienia obowiązku opłacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne, o którym mowa w art. 82 ust. 1 śoz, za zasadny należy uznać wniosek ZUS skierowany do uprawnionego organu o ustalenie podlegania uczestnika obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji.
Wobec niezasadności zarzutów skargi oraz niestwierdzenia przez Sąd tego rodzaju uchybień, które mogłyby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, które Sąd ma obowiązek badać z urzędu, na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r.-Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jednolity: Dz. U. z 2012, poz. 270 ze zm.) skargę należało oddalić.
Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Izabela Głowacka-KlimasZbigniew Rudnicki
Zdzisław Romanowski /przewodniczący sprawozdawca/
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Zdzisław Romanowski (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Izabela Głowacka-Klimas Sędzia WSA Zbigniew Rudnicki Protokolant st. sekr. sąd. Agnieszka Gajewiak po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 października 2013 r. sprawy ze skargi W. w W. na decyzję Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z dnia [...] stycznia 2013 r. nr [...] w przedmiocie objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym oddala skargę
Uzasadnienie
Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w [...] (dalej ZUS), na podstawie art. 109 ust. 1 i ust. 3 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych - Dz. U. z 2008 r., Nr 164, poz. 1027 ze zm. (dalej śoz), wystąpił pismem z dnia [...] lipca 2012 r. do Dyrektora [...] Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej Dyrektora [...]OW NFZ) o wydanie decyzji stwierdzającej objęcie J. F. (dalej uczestnik postępowania) ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych z płatnikiem – W. (dalej skarżąca) następujących umów nazwanych umowami o dzieło:
• umowy nr [...] z dnia [...] lutego 2008 r. zawartej na okres od [...] do [...] lutego 2008 r. oraz
• umowy nr [...] z dnia [...] marca 2008 r. zawartej na okres od [...] do [...] marca 2008 r.
Pismem z dnia [...] lipca 2012 r. Dyrektor [...]OW NFZ zawiadomił płatnika - skarżącą o wszczętym postępowaniu oraz wezwał do udostępnienia kopii umów dotyczących prowadzonego postępowania. Natomiast pismem z dnia [...] lipca 2012 r. [...]OW NFZ zwrócił się do uczestnika postępowania o udzielenie informacji (potwierdzenie), czy był zatrudniony na podstawie umów dotyczących niniejszego postępowania oraz o wskazanie co należało do jego obowiązków.
W dniu [...] sierpnia 2012 r. do [...]OW NFZ wpłynęło pismo pełnomocnika skarżącej informujące, że do obowiązków (m.in.) uczestnika z tytułu zawartych umów o dzieło należało (m.in.) opracowywanie i wygłaszanie cyklu wykładów z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego. Z uwagi na fakt, iż umowy odnosiły się do tzw. procesu dydaktycznego, poza przygotowaniem wykładu, do obowiązków uczestnika/wykładowcy należało również przygotowanie materiałów dydaktycznych (slajdy, konspekty itp.), stosownego sylabusa i przeprowadzenie innych niezbędnych czynności wchodzących w integralną część procesu dydaktycznego.
Przy piśmie z dnia [...] sierpnia 2012 r. skarżąca przedstawiła kserokopie ww. umów zawartych z uczestnikiem postępowania, opinii prawnej z dnia [...] maja 2011 r. w zakresie przychodów z tytułu prac wykonywanych w ramach umowy o dzieło przez osoby zatrudnione w takiej formie u skarżącej, do których mają zastosowanie przepisy ustawy o prawie autorskim, protokołu kontroli ZUS z dnia [...] lipca 2011 r., zastrzeżeń z dnia [...] sierpnia 2011 r. do tego protokołu oraz zawiadomienia z dnia [...] lipca 2011 r. o konieczności złożenia dokumentów korygujących zgodnie z ustaleniami zawartymi w protokole kontroli (por. akta postępowania administracyjnego w sprawie).
Z protokołu kontroli ZUS z dnia [...] lipca 2011 r. wynika, że na podstawie zawartych z uczestnikiem umów, J. F. powinien zostać przez skarżącą, jako płatnika składek, zgłoszony do obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego. Protokół nie zawierał innych konkretnych ustaleń dotyczących bezpośrednio uczestnika postępowania.
W zgłoszonych przez płatnika - skarżącą zastrzeżeniach do wzmiankowanego protokołu kontroli podniesiono, iż zawarte z wykładowcami (w tym uczestnikiem) umowy są umowami, do których stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego (dalej kc) o umowie o dzieło. Według skarżącej, ZUS nie zbadał w tych umowach woli stron, okoliczności zawierania umów i ich charakteru oraz nie uwzględnił zasad współżycia społecznego panujących w jednostkach edukacyjnych szkolnictwa wyższego, jakimi są wyższe uczelnie, akademie czy uniwersytety. Umowy o dzieło zawierane z wykładowcami zakładają w szczególności:
a) osobiste przygotowanie materiałów do wykładów lub podobnych zajęć (płatnik wyjaśnia, że przejawia się to w tym, że wykładowcy mają obowiązek przygotowania materiału wykładowego lub szkoleniowego, co najmniej w formie sylabusa lub przekazu elektronicznego bądź audiowizualnego, a nawet w określonych sytuacjach skryptu szkoleniowego - treść wykładu jest zgodna z realizowanym programem uzależnionym od rodzaju kierunku, prowadzonego przez płatnika),
b) wygłoszenie osobiście przygotowanych wykładów (płatnik wyjaśnia, że za każdym razem jest to indywidualne ujęcie dzieła uzyskującego oryginalną i niepowtarzalną postać. Każdorazowe wykonanie wykładu, szkolenia odbywa się samodzielnie, bez podporządkowania służbowego organom płatnika),
c) osiągnięcie rezultatu w postaci zapoznania studentów (słuchaczy studiów podyplomowych) z wiedzą właściwą dla danego przedmiotu zajęć lub osiągnięcie rezultatu w postaci nauczenia studenta obsługi i pracy na komputerze, nauczenia operacji bankowych, nauczania języka obcego na określonym poziomie nauczania itp. Wykłady były przeprowadzane według ustalonego harmonogramu, wynikającego z organizacji pracy uczelni,
d) wykonawca umowy przenosi majątkowe prawa autorskie na płatnika we wszystkich przewidzianych ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych polach eksploatacji.
Ponadto skarżąca w zastrzeżeniach do protokołu kontroli podkreśliła, że wielu wykładowców nie jest zainteresowanych innym zatrudnieniem niż zatrudnienie na podstawie umowy o dzieło, albowiem ze względu na podjęte zobowiązania, czy też ze względu na treść norm prawnych bądź zaciągniętych zobowiązań, nie mogą zostać zatrudnieni na podstawie umowy o pracę (np. policjanci, prokuratorzy). Powołała się też na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1994 r., sygn. akt I PZP 37/94. Konkludując, skarżąca stwierdziła, iż wykonawcy zadań dydaktycznych uczelni mogą być zaliczani do twórców w rozumieniu przepisów prawa autorskiego.
Na podstawie umowy nr [...], nazwanej umową o dzieło, uczestnik postępowania zobowiązał się w terminie od [...] lutego 2008 r. do [...] lutego 2008 r. wykonać dzieło w postaci opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego. Dzieło to miało być utworem "w rozumieniu praw autorskich innych osób". Wykonanie dzieła w zakresie jego wygłoszenia miało nastąpić częściami w terminach i w sposób określony harmonogramem zajęć opracowanym przez płatnika - skarżącą (zamawiającego). Wynagrodzenie należało się uczestnikowi częściami, tj. za każdy miesiąc, w którym wykonywał umowę (tzn. wygłaszał dzieło) na podstawie wystawionego rachunku. Strony mogły odstąpić od umowy ze skutkiem natychmiastowym m.in. ze względu na ograniczenie wykonywania dzieła, zawężenie jego zakresu lub nieodpowiednią jakość, czy też przerwę w wykonywaniu dzieła uniemożliwiającą wywiązanie się płatnika z terminowego i pełnego wykonywania zobowiązań wobec osób trzecich. Na podstawie umowy nr [...], nazwanej umową o dzieło, uczestnik zobowiązał się na takich samych warunkach jak w umowie nr [...] w okresie od [...] marca 2008 r. do [...] marca 2008 r. wykonać analogiczne dzieło w postaci opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym.
W piśmie z dnia [...] lipca 2012 r. uczestnik postępowania oświadczył, iż:
- w dniach [...] – [...] lutego 2008 r. i [...] – [...] marca 2008 r. pracował na rzecz skarżącej na podstawie umowy o dzieło,
- prowadził zajęcia (wykłady) z zakresu różnic i komunikacji międzykulturowej oraz przygotowywał materiały dla studentów (zajęcia odbywały się w siedzibie skarżącej),
- nie dysponuje umowami z tego okresu; pamięta tylko, że w obsłudze studiów podyplomowych "brała udział jakaś firma - podwykonawca W.".
Pismami z dnia [...] września 2012 r. [...]OW NFZ, zgodnie z dyspozycją art. 10 kpa, wezwał strony postępowania, tj. skarżącą oraz uczestnika, do przedłożenia wszelkich mających znaczenie dla sprawy dokumentów oraz wypowiedzenia się co do zebranych już dokumentów, informując jednocześnie, że ze zgromadzonej dokumentacji wynika, iż uczestnik był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych ze skarżącą umów.
W piśmie z dnia [...] września 2012 r. skarżąca podtrzymała swoje stanowisko w sprawie.
Decyzją nr [...] z dnia [...] listopada 2012 r. Dyrektor [...]OW NFZ, mając za podstawę art. 65 pkt 1, art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e, art. 69 ust. 1, art. 107 ust. 5 pkt 16 i art. 109 śoz w związku z art. 627, art. 734 i art. 750 kc, a także art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych - Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm. (dalej sus), uznał uczestnika postępowania za objętego obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu wykonywania zawartych z płatnikiem - skarżącą umów, co do których stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia w okresie:
- od dnia [...] lutego 2008 r. do dnia [...] lutego 2008 r. (umowa nr [...] nazwana umową o dzieło),
- od dnia [...] marca 2008 r. do dnia [...] marca 2008 r. (umowa nr [...] nazwana umową o dzieło).
Od powyższej decyzji skarżąca wniosła odwołanie, zarzucając organowi pierwszej instancji naruszenie przepisów powołanych w podstawie prawnej zaskarżonej decyzji.
Decyzją Nr [...] z dnia [...] stycznia 2013 r. Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej Prezes NFZ), na podstawie art. 102 ust. 5 pkt 24 w związku z art. 109 śoz oraz art. 138 § 1 pkt 1 kpa, utrzymał w mocy zaskarżoną decyzję.
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia organ odwoławczy podkreślił, że objęcie obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym powstaje z mocy prawa i trwa przez cały czas spełniania warunków objętych dyspozycją norm prawnych regulujących podleganie ubezpieczeniu zdrowotnemu. Zarówno decyzja organu pierwszej, jak i drugiej instancji stwierdzająca objęcie ubezpieczeniem zdrowotnym jest decyzją, która jedynie stwierdza istnienie uwarunkowanej elementami stanu faktycznego określonej sytuacji prawnej (bycia objętym bądź nieobjętym ubezpieczeniem zdrowotnym), ale sytuacji tej nie tworzy ani nie kształtuje. Moment zarówno powstawania, jak i ustania obowiązku ubezpieczenia został określony w sposób ścisły w przepisach i jest on niezależny od woli lub świadomości strony. Oznacza to, że nawet jeżeli strony wykazałyby, że zostały wprowadzone w błąd (chociażby przez osobę wykonującą zawód zaufania publicznego), co do obowiązującego prawa i zasadności zawierania umów o dzieło, to zarówno organ pierwszej, jak i drugiej instancji nie miałby prawnych możliwości, aby orzec o nieobjęciu obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu zawartych umów będącymi umowami, co do których mają zastosowanie przepisy kc o umowie zlecenia, albowiem w postępowaniu dotyczącym stwierdzenia objęcia obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym nie ma prawnych możliwości orzekania na zasadach słuszności.
Organ drugiej instancji podtrzymał stanowisko Dyrektora [...]OW NFZ, że badając obowiązki uczestnika z tytułu umów zawartych ze skarżącą - płatnikiem, mając na względzie przepisy art. 627 - 646 kc oraz art. 734 - 750 kc, należy do tych umów zastosować przepisy o umowie zlecenia.
Stosownie do treści art. 627 kc, przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest zatem zobowiązanie do wykonania określonego dzieła poprzez stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało. Dzieło może mieć charakter materialny lub niematerialny, zaś sama umowa o dzieło jest umową rezultatu. Dzieło powinno mieć byt samoistny, niezależny od działania wykonawcy i możliwość uzyskania samodzielnej wartości w obrocie. Dzieło musi również istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Z kolei wykonywanie określonej czynności, czy też szeregu powtarzających się czynności, bez względu na to jaki rezultat czynność ta przyniesie, jest właściwe dla umów, co do których mają zastosowanie przepisy kc o umowie zlecenia.
Zgodnie z treścią art. 734 § 1 kc, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Przedmiotem tych umów jest dokonanie określonej czynności faktycznej bądź zespołu czynności faktycznych, które nie muszą prowadzić do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Umowa o świadczenie usług, jak i zlecenia, jest przykładem umowy starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Stąd też odpowiedzialność osoby wykonującej umowę o dzieło jest oparta na zasadzie ryzyka, a osoby wykonującej umowę o świadczenie usług/zlecenia - na zasadzie winy. W ocenie organów obu instancji wykonywanie przez uczestnika umów było ciągiem określonych czynności starannego działania zmierzającego do osiągnięcia skutku w postaci nauczenia/wytłumaczenia zagadnień związanych z wykładaną materią. Innymi słowy zawarte umowy były umowami o świadczenie usług dydaktycznych.
Prezes NFZ powołał się na wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 kwietnia 2012 r., sygn. akt III AUa 244/12, w którym stwierdzono m.in., iż nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie są elementami decydującymi samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania.
Przedmiotem umów zawartych z uczestnikiem było świadczenie usługi dydaktycznej, której elementarną formą był wykład. Świadczy o tym m.in. znajdujący się w tych umowach zapis, zgodnie z którym płatnik (skarżąca) może odstąpić od umowy w przypadku zaistnienia przerwy w wykonywaniu dzieła, uniemożliwiającej wywiązanie się płatnika z terminowego i pełnego wykonania zobowiązań wobec osób trzecich.
Prezes NFZ wskazał także na wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 25 października 2011 r., sygn. VI SA/Wa 1345/11 oraz z dnia 2 listopada 2009 r., sygn. akt VI SA/Wa 1511/09, a także na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 2012 r. w sprawie dotyczącej instruktora nauki jazdy, sygn. akt II UK 187/11.
Odnosząc się do przywołanej przez skarżącą w zastrzeżeniach do protokołu kontroli uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 września 1994 r., sygn. akt I PZP 37/94, organ drugiej instancji wskazał, że powyższe orzeczenie nie mówi o tym, iż za rezultat odpowiadający pojęciu dzieła w rozumieniu art. 627 kc należy uważać realizację programu polegającego na zakończeniu cyklu wykładów, a nie wiedzę nabytą przez słuchaczy sprawdzaną przez zaliczenia i wyniki egzaminów. W uchwale tej Sąd Najwyższy stwierdził tylko, że: "Dopuszczalne jest zatrudnienie nauczyciela w szkole niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej na podstawie umowy cywilnoprawnej".
Prezes NFZ nie podzielił argumentów skarżącej, że ze względu na treść art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r., Nr 90, poz. 631 ze zm.) zawarte umowy były umowami o dzieło. Stanowisko to posiada oparcie w linii orzeczniczej Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, m.in. w wyrokach z dnia 19 kwietnia 2012 r., sygn. akt III AUa 244/12, z dnia 24 maja 2012 r., sygn. akt III AUa 267/12 oraz z dnia 6 czerwca 2012 r., sygn. akt III AUa 377/12. Zgodnie z treścią ww. przepisu, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Na gruncie obowiązujących przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wygłoszenie i prowadzenie wykładów bywa zakwalifikowane jako dzieło o charakterze niematerialnym. Jednakże, zdaniem Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu oraz organów obu instancji orzekających w niniejszej sprawie, umowy o dzieło autorskie nie są tożsame z umowami o dzieło w ujęciu przepisów prawa cywilnego. Przedmiotem umów o dzieło autorskie jest dzieło oznaczone jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego, które zawiera inne uregulowania, np. odnośnie odpowiedzialności za usterki utworu, a nie wady, jak przy umowie o dzieło (art. 55 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Według Sądu Najwyższego, jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2000 r., sygn. akt IV CKN 152/00 OSNC 2001/4/63). Taka możliwość w przypadku spornych umów nie istnieje.
Osoby wykonujące pracę na umowę, co do której stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia, są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym wtedy i tylko wtedy, gdy spełniają warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, co wynika w tej konkretnej sprawie z art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e i art. 69 ust. 1 śoz. Stosownie do treści art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 sus, osoby które wykonują pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej, do której stosuje się przepisy o zleceniu, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania umowy.
Zatem decyzja Dyrektora [...]OW NFZ uznaje jedynie uczestnika za objętego obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu wykonywania zawartych ze skarżącą umów, co do których stosuje się przepisy kc o umowie zlecenia. Zgodnie z art. 109 ust. 2 śoz, sprawy z zakresu wymierzania i pobierania składek na ubezpieczenie zdrowotne należą do właściwości organów ubezpieczeń społecznych.
Oznacza to, iż organem zobowiązanym do prawidłowego ustalenia wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne uczestnika jest ZUS. Do właściwości ZUS należy również kwestia ewentualnego rozłożenia na raty składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Powyższą decyzję Prezesa NFZ skarżąca zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego mające wpływ na treść przedmiotowej decyzji, tj.:
1) art. 65 pkt 1, art. 66 ust. 1 pkt 1 lit e, art. 69 ust. 1. oraz art. 107 ust. 5 pkt 16 i art. 109 śoz poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o dzieło podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, tak jak osoba wykonująca pracę w oparciu o umowę zlecenia;
2) art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 sus poprzez błędną ich wykładnię, a mianowicie poprzez to, iż zgodnie z przepisami ustawy systemowej należałoby stwierdzić obowiązek płatnika w zakresie zgłoszenia i obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego osób wykonujących realizację procesu dydaktycznego w oparciu o umowę o dzieło,
3) art. 750 kc poprzez jego zastosowanie oraz art. 627 kc poprzez jego niezastosowanie przy stwierdzaniu przez organ administracji rodzaju umowy cywilnoprawnej, z tytułu zawarcia której płatnik dokonuje zgłoszenia i obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego osób wykonujących realizację procesu dydaktycznego w oparciu o umowę o dzieło oraz
naruszenie prawa proceduralnego poprzez wydanie decyzji z naruszeniem art. 10 kpa poprzez brak zapewnienia stronie możliwości wypowiedzenia się w przedmiotowej sprawie co do zebranych dowodów i materiałów oraz zgłoszenia żądania.
W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżąca wniosła o uwzględnienie skargi i uchylenie zaskarżonej decyzji w całości, a także poprzedzającej ją decyzji organu pierwszej instancji.
W obszernym uzasadnieniu skargi skarżąca podniosła m.in., że podstawowym zarzutem kierowanym pod adresem zaskarżonej decyzji jest fakt wydania jej przez Prezesa NFZ z rażącym naruszeniem art. 10 § 1 kpa. Naruszenie zasady ogólnej czynnego udziału strony w postępowaniu, której dopuścił się Prezes NFZ jest kwalifikowaną wadą procesową i stanowi podstawę do uchylenia przedmiotowej decyzji.
W dalszej kolejności skarżąca zarzuciła, iż organ w ogóle nie odniósł się do jej merytorycznych argumentów podniesionych w sprawie oraz do treści odwołania. Wydając zaskarżoną decyzję skoncentrował się na orzecznictwie sądów powszechnych i administracyjnych, nie uwzględniając stanu faktycznego sprawy. Zgromadzone w sprawie dowody w sposób jednoznaczny wskazują, iż umowy zawarte z uczestnikiem mają charakter umowy o dzieło. Taki charakter umowy potwierdzają obie strony umowy: skarżąca i uczestnik.
W rozstrzygnięciu organu zabrakło zrozumienia specyfiki przedmiotu dzieła, jakim jest proces dydaktyczny w nauczaniu szkolnictwa wyższego, jak również zrozumienia specyfiki zwyczaju akademickiego, który w sposób bezwzględny jest oparty na przeniesieniu praw autorskich związanych z wykonywaniem dzieła jakim jest wykład, ćwiczenie, konwersatorium, odczyt i inne prelekcje wykonywane przez nauczyciela akademickiego. Prezes NFZ w uzasadnieniu decyzji nie odniósł się do powyższych kwestii, mimo że skarżąca akcentowała je w materiale dowodowym przedstawionym przez ZUS.
Umowy zawarte przez skarżącą są umowami o dzieło, ponieważ są umowami rezultatu, a ich przedmiotem jest dzieło odpowiadające wszystkim pięciu konstytutywnym cechom dzieła. Przedmiotem tych umów jest: 1) dzieło jako zjawisko przyszłe, 2) rezultat dzieła jest z góry określony poprzez wskazanie rodzaju zadania dydaktycznego, 3) rezultat dzieła ma byt samoistny i nie jest zależny od dalszego istnienia wykonawcy dzieła, 4) rezultat dzieła jest ucieleśniony materialnie poprzez wprowadzenie obowiązku sporządzania i przedstawiania przez wykładowców programów i sylabusów, konspektów, skryptów i innych form przekazu elektronicznego lub audiowizualnego, 5) rezultat dzieła jest obiektywnie osiągalny, nie zaś jedynie możliwy lub prawdopodobny bądź zależny od przypadku bądź wydarzeń losowych.
Reasumując, w odniesieniu do umów o dzieło stosowanych przez skarżącą, należy uwzględniać wyraźną specyfikę okoliczności i warunków zawierania takich umów. W tym kontekście skarżąca wskazała na regulacje prawne dotyczące zatrudniania i stosunków pracy pracowników uczelni (art. 118-136 Prawa o szkolnictwie wyższym) oraz swobodę uczelni w powierzaniu realizacji zadań dydaktycznych osobom niebędącym pracownikami uczelni.
W odpowiedzi na skargę Prezes NFZ wniósł o jej oddalenie, podtrzymując dotychczasowe stanowisko w sprawie.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:
Skarga nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem zaskarżona decyzja Prezesa NFZ, jak również utrzymana nią w mocy decyzja organu pierwszej instancji nie naruszają prawa w stopniu mogącym mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia.
W działaniu organów orzekających w niniejszej sprawie Sąd nie dopatrzył się nieprawidłowości, zarówno gdy idzie o ustalenie stanu faktycznego sprawy, jak i o zastosowanie do jego oceny przepisów prawa. Wyjaśnione zostały motywy podjętego rozstrzygnięcia, a przytoczona na ten temat argumentacja jest wyczerpująca.
W przedmiotowej sprawie istotą sporu jest ocena, czy umowy zawarte między uczestnikiem a skarżącą to umowy o dzieło, jak zostały nazwane, czy też – mając na uwadze ich rzeczywistą treść – stanowią de facto umowy, do których stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o umowie zlecenia.
Rozstrzygając sprawę dotyczącą objęcia ubezpieczeniem zdrowotnym uczestnika, organy NFZ były zobowiązane do ustalenia charakteru prawnego umów łączących go ze skarżącą, a w konsekwencji zbadania, czy zamiarem stron i celem zawartych umów nie było uniknięcie obowiązków ubezpieczonego i płatnika składek, czyli uniknięcie w drodze czynności prywatnoprawnych (zawieranych umów) obowiązków publicznoprawnych wynikających z śoz i sus.
Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e śoz obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, które są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia lub osobami z nimi współpracującymi. W myśl art. 85 ust. 4 śoz, za osobę wykonującą pracę na podstawie umowy zlecenia, umowy agencyjnej lub innej umowy o świadczenie usług oraz za osobę z nią współpracującą składkę jako płatnik oblicza, pobiera z dochodu ubezpieczonego i odprowadza zamawiający. Natomiast stosownie do treści art. 82 ust. 2 śoz, w przypadku gdy w ramach jednego z tytułów do objęcia obowiązkiem ubezpieczenia zdrowotnego wymienionych w art. 66 ust. 1 ubezpieczony uzyskuje więcej niż jeden przychód, składka na ubezpieczenie zdrowotne jest opłacana od każdego z uzyskanych przychodów odrębnie.
Ze znajdujących się w aktach sprawy umów wynika, że uczestnik postępowania zobowiązał się opracować i wygłosić cykl wykładów na temat marketingu w handlu zagranicznym w okresach od [...] lutego 2008 r. do [...] lutego 2008 r. oraz od [...] marca 2008 r. do [...] marca 2008 r. z przeniesieniem praw autorskich na zamawiającego (tj. skarżącą).
Zdaniem Sądu, brak jest podstaw do potraktowania przedmiotowych umów jako umów o dzieło, czego domagała się skarżąca; organy NFZ prawidłowo nie podzieliły jej stanowiska, określając ich charakter jako umów o świadczenie usług dydaktycznych.
Zgodnie z art. 627 kc, elementem przedmiotowo istotnym umowy o dzieło jest określenie dzieła, do którego wykonania zobowiązany jest przyjmujący zamówienie, a także, z uwzględnieniem regulacji art. 628 kc w zw. z art. 627 kc, określenie wynagrodzenia, do którego zapłaty zobowiązany jest zamawiający. Umowa o dzieło jest tzw. "umową o rezultat", przy czym rezultat, o który umawiają się strony, musi być obiektywnie osiągalny i w konkretnych warunkach pewny. Celem umowy o dzieło nie jest czynność (samo działanie) lub zaniechanie, które przy zachowaniu określonej staranności prowadzić ma do określonego w umowie rezultatu, lecz samo osiągnięcie tego rezultatu. Przy umowie o dzieło chodzi bowiem o coś więcej niż zachowanie należytej staranności w działaniu/zaniechaniu strony, lecz o osiągnięcie określonego rezultatu (wyniku działania), niezależnie od rodzaju i intensywności świadczonej w tym celu pracy i staranności. Odpowiedzialność przyjmującego zamówienie, w wypadku nieosiągnięcia uzgodnionego przez strony celu umowy, jest więc odpowiedzialnością za nieosiągnięcie określonego rezultatu, a nie za brak należytej staranności przy realizacji umowy. Przedmiotem umowy o dzieło, w ujęciu kc, jest więc przyszły, z góry określony, samoistny, materialny lub niematerialny, lecz obiektywnie osiągalny i w danych warunkach pewny rezultat pracy ze względu na umiejętności przyjmującego zamówienie, którego charakter nie wyklucza możliwości zastosowania przepisów o rękojmi za wady (A. Brzozowski [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Tom 7, wydanie 3, pod red. J. Rajskiego, Wydawnictwo C.H. Beck - Instytut Nauk Prawnych PAN, Warszawa 2011, s. 390-391).
Z kolei w myśl art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Ustalenie, że konkretna umowa i stosunek zobowiązaniowy jest "umową o świadczenie usług, która nie jest uregulowana innymi przepisami", pociąga za sobą obowiązek odpowiedniego zastosowania przepisów o zleceniu. Przy czym należy wskazać, iż subsumcja zawartej umowy pod przepis art. 750 kc nie czyni takiej umowy umową zlecenia, w rozumieniu art. 734 kc (L. Ogiegło [w:] System prawa prywatnego, Prawo zobowiązań - część szczegółowa, Tom 7, wydanie 3, pod red. J. Rajskiego, Wydawnictwo C.H. Beck - Instytut Nauk Prawnych PAN, Warszawa 2011, s. 573 i n.).
Istota umowy zlecenia w świetle art. 734 k.c. i n. wyraża się w tym, że przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Umowę zlecenia zalicza się przy tym do zobowiązań tzw. starannego działania, a nie zobowiązań rezultatu. Chociaż sama definicja tej umowy zakłada dążenie do osiągnięcia określonego rezultatu - dokonania czynności prawnej - to jednak w razie jego nieosiągnięcia, ale jednocześnie przy zachowaniu należytej staranności, zleceniobiorca nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania. Innymi słowy, odpowiedzialność kontraktowa przyjmującego zlecenie powstanie tylko wówczas, gdy przy wykonywaniu zlecenia nie zachował wymaganej staranności, niezależnie od tego, czy oczekiwany przez dającego zlecenie rezultat nastąpił czy nie. Decyduje bowiem dołożenie przez przyjmującego zlecenie owej wymaganej dla danego stosunku prawnego staranności, a nie osiągnięcie zamierzonego przez strony umowy celu (rezultatu). Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem osiągnięcie z góry oznaczonego wyniku, podczas gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia rezultatu ale jego osiągnięcie nie należy do treści zobowiązania. Tym samym odpowiedzialność osoby wykonującej umowę o dzieło oparta jest na zasadzie ryzyka, a osoby wykonującej o umowę o świadczenie usług/zlecenia - na zasadzie winy.
Obszerną analizę cech umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy umowy zlecenia przeprowadził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 lipca 2013 r., sygn. akt II UK 402/12, publ. w bazie orzecznictwo na stronie www.sn.pl. Na uwagę zasługują również następujące orzeczenia sądów apelacyjnych:
- wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 lutego 2013 r., sygn. akt III AUa 1785/12, publ. Lex nr 1314708: "Obowiązków polegających na przygotowaniu i przeprowadzeniu zajęć - choćby w oparciu o samodzielnie wybrane i przystosowane materiały dydaktyczne, a nie narzucony z góry program - nie można uznać za dzieło, ponieważ nie przynoszą one konkretnego, samoistnego, oznaczonego rezultatu. Określony rezultat umowy o dzieło, powinien mieć indywidualny charakter i niezależny od działania wykonawcy byt, wiążący się z możliwością uzyskania samodzielnej wartości w obrocie. Dzieło musi przy tym istnieć w postaci postrzegalnej, pozwalającej nie tylko odróżnić je od innych przedmiotów, ale i uchwycić istotę osiągniętego rezultatu. Powyższego z całą pewnością nie można powiedzieć o przedmiocie umów zawartych przez skarżącą z zainteresowaną. W przypadku przeprowadzenia zajęć szkoleniowych z języka obcego, nawet w oparciu o samodzielnie przygotowany program i pomoce naukowe, nie występuje rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać kursantom.",
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 30 sierpnia 2012 r., sygn. akt III AUa 394/12, publ. Lex nr 1217818: "W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów/zajęć dydaktycznych, nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać uczniom",
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 19 lipca 2012 r., sygn. akt III AUa 612/12, publ. LEX nr 1217838: "Na podstawie umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła. Efektem końcowym jest więc pewien rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej. Dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci, w jakiej dotychczas nie istniało. W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów nie występuje żaden rezultat w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać studentom. Poziom wiedzy studentów po takich wykładach nie może być utożsamiany z wymaganym rezultatem, nadto liczba wykonywanych godzin wykładów nadaje im charakter powtarzalnych czynności, nawet jeżeli wykład podzielono na części. Oczywiste jest, że na każdym wykładzie dobór słów, przykładów może być inny, ale nie zmienia to typowej usługi w wymagany efekt. Wkład w postaci wysiłku umysłowego wymagany jest przy każdej pracy umysłowej i jest wykładnikiem tylko obowiązku starannego działania."
- wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 września 2012 r., sygn. akt III AUa 273/12, publ. orzeczenia.wroclaw.sa.gov.pl: "Jakkolwiek na gruncie obowiązujących przepisów prawa wygłoszenie i prowadzenie wykładów bywa kwalifikowane jako dzieło o charakterze niematerialnym, tak z taką sytuacją nie mamy do czynienia w sprawie. Zauważyć bowiem należy, że niewątpliwie wykłady posiadają walory twórcze, ale tylko wtedy będą mogły stanowić dzieło, gdy ich "twórca" będzie przekazywał nową wiedzę w zakresie pewnego przedmiotu/tematu, tzn. będzie wykładał coś, co wcześniej nie było przedmiotem jakichkolwiek rozważań i badań. Natomiast samo przygotowanie wykładu, nawet, gdy przekazywana w nim wiedza wykracza poza zwykły poziom i granice programowe oraz jest w sposób indywidualny dostosowywana do potrzeb słuchaczy, nie może stanowić podstawy do przyjęcia, że w takim wypadku mamy do czynienia z dziełem".
Mając na uwadze powyższe interpretacje, Sąd orzekający w niniejszej sprawie nie podzielił argumentacji przedstawionej w orzeczeniach powoływanych przez skarżąca. Odnośnie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2001 r., sygn. akt I PKN 429/00, podnieść należy, iż dotyczył on zupełnie innej kwestii, a mianowicie czy zatrudnienie nauczyciela w niepublicznej szkole artystycznej może być wykonywane na podstawie umowy cywilnoprawnej. Charakter łączącej strony umowy nie był przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. Także pozostałe cytowane przez skarżącego wyroki należy uznać za odbiegające od przeważającej linii orzeczniczej.
Sąd zaaprobował ocenę organu drugiej instancji, który badając obowiązki uczestnika z tytułu zawartych ze skarżącą umów, mając na względzie przepisy art. 627 kc i n. oraz art. 734-750 kc, stwierdził, że przedmiotowe umowy nie noszą znamion umowy o dzieło, gdyż nie zobowiązywały zleceniobiorcy do wykonania ściśle określonego wytworu – dzieła. Zobowiązywały natomiast do wykonywania ciągu określonych czynności składających się na proces nauczania.
W wyroku z dnia 13 marca 2012 r., sygn. akt II PK 170/11, publ. Lex nr 1211150, Sąd Najwyższy wskazał, iż nie może być mowy o pozorności, gdy umowa jest przez strony wykonywana, co jednak nie wyklucza możliwości badania, czy zawarcie tej umowy nie zmierzało do obejścia prawa, w szczególności przepisów o czasie pracy lub o ubezpieczeniu społecznym.
Charakter przyjętych przez uczestnika obowiązków wskazuje, że zawarte umowy to umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia. Opracowywanie i wygłaszanie wykładów stanowi ciąg określonych czynności, które nie prowadzą do osiągnięcia konkretnego "dzieła", a zatem nie mogły być wykonywane na podstawie umowy nazwanej przez płatnika "umową o dzieło", lecz na podstawie umowy o świadczenie usług. Przedmiotem umów był cały proces, na który składał się wykład, do którego zostały przygotowane materiały, stanowiące jedynie pomoc naukową i dydaktyczną (zatem była to dodatkowa czynność mieszcząca się w zakresie opracowania i wygłoszenia cyklu wykładów) mając także na uwadze zadania płatnika jako niepublicznej uczelni wyższej. Uczestnik zobowiązał się jedynie do starannego i osobistego działania polegającego na przekazaniu studentom wiedzy (w postaci wykładów), nie przyjmując na siebie odpowiedzialności za rezultat tych działań. Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech (essentialia negotii) umowy o dzieło, a oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu umów nazywanych przez nich umowami o dzieło, mogły się zrealizować wyłącznie jako elementy innej umowy - umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, regulowane w art. 750 kc.
Sąd podzielił ocenę organu, że wolą stron przedmiotowych umów było świadczenie usług, a nie wykonanie dzieła, gdyż to nie wynik, a określone działania były istotne dla realizacji umowy, a rezultat umowy nazwanej umową o dzieło, nie mógł być poddany sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Jak już wyżej wskazano, w przypadku każdej umowy decydująca jest jej treść, czyli zadania, jakie zatrudniana osoba ma do wykonania, istota obowiązków umownych, które na siebie zawierający umowę przyjmuje. O charakterze współpracy decyduje zatem nie nazwa umowy, lecz jej cel. Celem przedmiotowych umów było stricte świadczenie usług, do których to umów, zgodnie z art. 750 kc, zastosowanie mają przepisy dotyczące umów zlecenia.
Sąd uznał także za bezzasadny zarzut naruszenia art. 10 kpa. Jak wynika z akt sprawy, organ pierwszej instancji pismem z dnia [...] września 2012 r. na podstawie art. 10 § 1 kpa zawiadomił pełnomocnika skarżącej o możliwości zapoznania się ze zgromadzoną dokumentacją dotyczącą objęcia m.in. uczestnika niniejszego postępowania ubezpieczeniem zdrowotnym. Skarżąca została także poinformowana o prawie do czynnego udziału w toczącym się postępowaniu poprzez m.in. zgłaszanie nowych dowodów, wniosków bądź zastrzeżeń oraz do uzyskania wszelkich wyjaśnień związanych ze sprawą. Należy przy tym podkreślić, iż w skardze skarżąca nie uzasadniła szerzej zarzutu naruszenia art. 10 kpa. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 16 października 2012 r., sygn. akt. II OSK 1122/11, publ. Lex nr 1234121, w sytuacji przedstawienia organom administracji publicznej zarzutu dotyczącego braku zawiadomienia strony przed wydaniem decyzji o zebraniu materiału dowodowego i możliwości składania wniosków dowodowych, koniecznym jest ustalenie, jakiej konkretnie czynności procesowej nie mogła strona dokonać, jakiego dowodu w sprawie nie mogła przedstawić i jaki wpływ na wynik sprawy mogło mieć tak stwierdzone uchybienie. Dopiero wykazanie, że naruszenie przez organ administracji publicznej zasady czynnego udziału strony w postępowaniu administracyjnym poprzez nie powiadomienie jej o zgromadzeniu materiału dowodowego i możliwości zapoznania się z tym materiałem oraz o możliwości składania wniosków dowodowych, uniemożliwiło stronie podjęcie konkretnie wskazanej czynności, a także wykazanie, że uchybienie to miało istotny wpływ na wynik sprawy, daje podstawy do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 10 kpa (tak też Naczelny Sąd Administracyjny w wyrokach z dnia 24 maja 2007 r., sygn. akt II GSK 4/07, publ. Lex 351055 oraz z dnia 2 września 2009 r., sygn. II OSK 1317/08, publ. Lex nr 597191).
Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu, organy NFZ prawidłowo zastosowały w sprawie art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e śoz stwierdzając, że uczestnik podlega obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego jako osoba spełniająca warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi lub ubezpieczeniem społecznym rolników, ponieważ wykonywał pracę na podstawie umowy do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Wobec niedopełnienia obowiązku opłacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne, o którym mowa w art. 82 ust. 1 śoz, za zasadny należy uznać wniosek ZUS skierowany do uprawnionego organu o ustalenie podlegania uczestnika obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji.
Wobec niezasadności zarzutów skargi oraz niestwierdzenia przez Sąd tego rodzaju uchybień, które mogłyby mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, które Sąd ma obowiązek badać z urzędu, na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r.-Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (tekst jednolity: Dz. U. z 2012, poz. 270 ze zm.) skargę należało oddalić.
