• II SA/Ke 677/13 - Wyrok W...
  30.06.2025

II SA/Ke 677/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach
2013-10-10

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Mirosław Surma
Sylwester Miziołek
Teresa Kobylecka /przewodniczący sprawozdawca/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Teresa Kobylecka (spr.), Sędziowie Sędzia WSA Sylwester Miziołek, Sędzia WSA Mirosław Surma, Protokolant Starszy sekretarz sądowy Sebastian Styczeń, po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 10 października 2013r. przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Kielcach sprawy ze skargi J. R. i I. J. na decyzję Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...] znak: [...] w przedmiocie nakazu wykonania robót budowlanych I. uchyla zaskarżoną decyzję oraz decyzję organu I instancji; II. stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do chwili uprawomocnienia się wyroku; III. zasądza od Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego na rzecz J. R. kwotę 500 (pięćset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego; IV. zasądza od Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kielcach na rzecz I.J. kwotę 257 (dwieście pięćdziesiąt siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...] Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego utrzymał w mocy decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...]nakładającą na J. R. i I. J. obowiązek likwidacji, w terminie do 31 sierpnia 2011r., ośmiu otworów okiennych w ścianie północnej budynku mieszkalnego usytuowanego na działce nr ew. 378 w miejscowości B.25A, tj. 2 otworów w pomieszczeniach piwnic, 3 otworów w pomieszczeniach parteru, 3 otworów w pomieszczeniach piętra, poprzez zdemontowanie stolarki okiennej i zamurowanie otworów, bądź wypełnienie ich kształtkami szklanymi.

Istotne okoliczności sprawy, w której organ administracji wydał zaskarżoną do Sądu decyzję przedstawiają się następująco:

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego na skutek zawiadomienia T.M. wszczął postępowanie w sprawie wykonania otworów okiennych oraz ganku w budynku mieszkalnym, stanowiącym własność skarżących, stojącym na działce nr 378 w B. i decyzją z 9 grudnia 2009r., powołując się na art. 51 ust. 1 pkt 2 i ust. 7 ustawy Prawo budowlane, nałożył na skarżące obowiązek zlikwidowania otworów okiennych znajdujących się w północnej ścianie tego budynku mieszkalnego. Uzasadniając decyzję organ administracji stwierdził, że budynek, którego dotyczy decyzja, jest usytuowany w taki sposób, że północna jego ściana, w której jest osiem okien, znajduje się w odległości 2,2 m od granicy z działką 377/1. Ponadto organ ustalił, że budowa tego budynku została rozpoczęta w 1977r., został on zgłoszony do użytkowania w 1984r., pozwolenie na budowę wydano w 1975r. na rzecz C.K., a w 1994r. matka skarżących A.J. nabyła go w takim stanie w zakresie okien, w jakim jest obecnie. Dalej organ administracji stwierdził, że otwory okienne w północnej ścianie zostały wykonane z naruszeniem warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, przy czym wskazał, że chodzi o warunki techniczne wynikające z zarządzenia Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z dnia 29 czerwca 1966r. oraz rozporządzenia Ministra Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 3 lipca 1980r.

Skarżące od tej decyzji wniosły odwołanie, w którym m.in. twierdziły, że działka, na której znajduje się ich dom (działka nr 378) oraz działka sąsiednia (działka nr 377/1, a wcześniej nr 377), w czasie budowy domu stanowiły jedną nieruchomość.

Rozpoznając odwołanie skarżących Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego decyzją z dnia 2 kwietnia 2010 r. uchylił decyzję organu pierwszej instancji i umorzył postępowanie przed tym organem. Uwzględniając skargę T.M. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach wyrokiem z dnia 8 lipca 2010r., w sprawie o sygnaturze akt II SA/Ke 302/10, uchylił decyzję Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...].

Rozpoznając sprawę po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 8 lipca 2010r. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego decyzją z dnia 25 listopada 2010r. uchylił decyzję Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i przekazał sprawę temu organowi do ponownego rozpatrzenia.

W toku ponownego rozpoznania sprawy skarżące twierdziły, że działka nr 378 oraz sąsiednia działka nr 377 zostały kupione przez teściową C.K. K.M. na nieruchomości, którą obie te działki tworzyły, domy na podstawie pozwoleń na budowę budowali C.K., K.M. oraz jej drugi zięć E.L.. Nabycie było nieformalne. Akty notarialne zostały sporządzone później, przy czym pierwszy w 1978r. Skarżące twierdziły też, że C.K. oraz K.M. uzgodnili między sobą, że ta ostatnia będzie użytkować część działki nr 378. Z tego wynika, zdaniem skarżących, że prawna granica pomiędzy działkami nr 378 i nr 377 przebiegała w innym miejscu niż wynikałoby to z obecnego stanu na gruncie. W związku z tym skarżące wnosiły o dopuszczenie dowodu z zeznań C.K. i opinii biegłego geodety w celu ustalenia przebiegu granicy pomiędzy tymi działkami.

Decyzją z dnia 10 lutego 2011r., powołując się na art. 51 ust. 1 pkt 2 i ust. 7 ustawy Prawo budowlane, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nałożył na skarżące obowiązek zlikwidowania ośmiu otworów okiennych w północnej ścianie budynku, położonego w B. na działce nr 378.

Z uzasadnienia tej decyzji wynika, że organ administracji ustalił, że budynek mieszkalny znajdujący się w B. na działce nr 378 został wybudowany w sposób istotnie odbiegający od ustaleń i warunków określonych w pozwoleniu na budowę z dnia 20 grudnia 1976r. Odstępstwa te - jak wskazał - polegały na tym, że zamiast budynku o wymiarach 9 m na 8,8 m wybudowano budynek o wymiarach 11,25 m na 10 m, zamiast budynku o dachu jednospadowym wybudowano budynek o dachu kopertowym, dobudowano nieprzewidziany w projekcie wiatrołap, wykonano nieprzewidziany w projekcie strych użytkowy, a zamiast wejścia od strony północnej wykonano wejście od strony zachodniej, nie wykonano przewidzianej w projekcie w ścianie północnej bramy garażowej oraz zmieniono w stosunku do projektu układy pomieszczeń wewnątrz budynku na każdej jego kondygnacji.

Ponadto z uzasadnienia decyzji wynika, że organ administracji uznał za ustalone następujące okoliczności faktyczne: Budynek, którego dotyczy sprawa, został wybudowany w latach 1977-1982. W dacie wydania pozwolenia na budowę sąsiednia działka nr 377 nie była zabudowana. Działka ta została zabudowana w 1986 r. Granica pomiędzy działkami nr 378 i nr 377 w chwili wydawania pozwolenia na budowę przebiegała w tym samym miejscu, co obecnie. Działka nr 377 została podzielona i wydzielono z niej działkę nr 377/1. Działki nr 378 i nr 377 w chwili wydawania pozwolenia na budowę nie należały do tego samego właściciela. W 1976r. działka nr 378 stanowiła własność Z.Z., a działka nr 377 S.G..

Ponadto organ administracji uznał za ustalone, że w ścianie północnej budynku, usytuowanej w odległości od 2,2 m do 2,75 m od granicy z działką nr 377/1, znajduje się osiem okien: dwa w kotłowni, pozostałe w kuchniach, łazienkach i klatce schodowej.

Organ administracji, odnosząc się do wniosku skarżących o przesłuchanie w charakterze świadka C.K. stwierdził, że uzgodnienie dotyczące korzystania z pasa gruntu pomiędzy K. M. i C. K. nie jest jednoznaczne z prawną granicą działek, wobec czego przesłuchanie świadka organ administracji uznał za niecelowe i niewnoszące nic nowego do sprawy.

Z uzasadnienia decyzji wynika, że ustalenia dotyczące zakresu udzielonego C.K. pozwolenia na budowę ustalono na podstawie złożonej przez skarżące do akt kopii projektu budowlanego, gdyż akta sprawy, w której wydano pozwolenie na budowę, nie zachowały się.

W oparciu o poczynione ustalenia organ administracji stwierdził, że inwestor dopuścił się samowoli budowlanej polegającej na wybudowaniu budynku niezgodnie z pozwoleniem na budowę oraz obowiązującymi w dacie budowy przepisami, co spowodowało, że ściana z ośmioma oknami w odległości niespełna 3 m od granicy narusza obowiązujące w okresie budowy, jak i w okresie oddania budynku do użytkowania warunki techniczne. Zdaniem organu ściana z otworami okiennymi powinna być usytuowana co najmniej 4 m od granicy. Skoro zaś w ścianie usytuowanej w odległości od 2,2 m do 2,75 m od granicy znajdują się otwory okienne, to jedynym, zdaniem organu, sposobem doprowadzenia budynku do stanu zgodnego z prawem jest zlikwidowanie tych otworów okiennych.

W odwołaniach od tej decyzji skarżące podnosiły m.in., że K.M. darowała działkę nr 378 w 1971r. E.L., który następnie "oddał" ją C.K., natomiast akt notarialny zawierający umowę nabycia tej działki przez K.M. od Z.Z .został sporządzony dopiero w 1978r. Ponadto twierdziły, że K.M. władała działką nr 377 co najmniej od 1975r., zaś akt notarialny zawierający umowę jej nabycia od S.G. został sporządzony w 1978r.

Ponadto w odwołaniu sporządzonym przez pełnomocnika skarżącej J.M. zarzucono, że naruszenie przepisów postępowania doprowadziło do uznania, że działki nr 377 i nr 378 w chwili budowy domu skarżących nie należały do tego samego właściciela. W odwołaniu tym zarzucono także naruszenie przepisów postępowania polegające na nieuzasadnionym nieuwzględnieniu wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań C.K. i opinii biegłego geodety. Ponadto, twierdząc, że w latach siedemdziesiątych XX wieku regułą był nieformalny obrót nieruchomościami wskazano, że działką nr 378 od 1971r. dysponowała K.M., na co miało wskazywać oświadczenie E.L.. W związku z tym podniesiono, że E.L. powinien być przesłuchany w charakterze świadka w celu dokładnego wyjaśnienia okoliczności sprawy.

Rozpoznając odwołanie skarżących Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego zaskarżoną obecnie decyzją z dnia [...] utrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji.

Organ odwoławczy ustalił, że zatwierdzony decyzją z dnia 20 grudnia 1976r. projekt techniczny przewidywał budowę budynku mieszkalnego o wymiarach w rzucie 9 m na 8 m, przy czym 9 m miały mieć ściana zachodnia i wschodnia, podpiwniczonego, jednopiętrowego, bez poddasza, z dachem jednospadowym i wejściem od strony północnej. Według tego projektu w ścianie północnej miało być osiem otworów: w poziomie piwnicy, brama wjazdowa do garażu, trzy okna na parterze i trzy okna na piętrze. Organ wskazał też, że brak jest wprawdzie szkicu sytuacyjnego, przedstawiającego projektowane usytuowanie budynku, w tym projektowaną odległość od granicy północnej, czyli od granicy z działką nr 377, jednakże zawarty w decyzji o pozwoleniu na budowę warunek dotyczący budowy "zgodnie z planem i szkicem sytuacyjnym" wskazuje, że przy wydawaniu pozwolenia na budowę organ administracji miał na uwadze zachowanie przepisowych odległości budynku od granicy północnej z uwagi na projektowane z tej strony otwory. Następnie Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego ustalił, że budynek, który został wybudowany, ma wymiary 11,25 m na 10 m, przy czym 11,25 m mają ściany zachodnia i wschodnia, jest usytuowany skośnie w stosunku do granicy północnej w ten sposób, że narożnik zachodni znajduje się w odległości 2,25 m od granicy, a wschodni 2,75 m, posiada nieużytkowe poddasze i czterospadowy kopertowy dach. W ścianie północnej, usytuowanej w odległości 2,2 m od granicy wykonano osiem okien, dwa w poziomie piwnicy, trzy w poziomie parteru i trzy w poziomie piętra.

W świetle tych ustaleń organ odwoławczy uznał, że budynek został zrealizowany niezgodnie z warunkami udzielonego pozwolenia na budowę, zaś otwory okienne znajdujące się w ścianie północnej naruszają warunki techniczne, obowiązujące w dacie budowy budynku, jak również obowiązujące obecnie.

Ponadto organ odwoławczy ustalił, że działki nr 377 i nr 378 od 1976r. wchodziły w skład odrębnych nieruchomości, należących do różnych osób. W tym zakresie wskazał, że działka nr 377 należała od 1976r. do S.G., jako władającego nieruchomością. W 1977r. S.G. był wpisany jako właściciel, przy czym własność nabył na podstawie aktu własności ziemi i w 1978r. nieruchomość sprzedał Kazimierze Modzelewskiej, która w 1979r. udział w ½ części darowała S. i E. L.. W 1997r. działka nr 377 została podzielona na działki nr 377/1 i nr 377/2 i w tym samym roku K.M. sprzedała te działki M. i T. M.

W odniesieniu do działki nr 378 organ odwoławczy wskazał, że w 1976r. działka ta należała do Z.Z. jako władającej nieruchomością. W 1978r. Z.Z. była wpisana jako właścicielka na mocy aktu własności ziemi i w tym samym roku sprzedała ją Kazimierze Modzelewskiej. W 1979r. właścicielami tej działki zostali T. i C.K., w 1994r. A. i W. J., a w 1996r. skarżące.

Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, że od wydania pozwolenia na budowę do chwili obecnej granica pomiędzy działkami nr 378 i nr 377 nie uległa zmianie.

Odnośnie wniosków dowodowych skarżących organ odwoławczy wyjaśnił, że w sytuacji, gdy zgromadzone w aktach sprawy dokumenty jednoznacznie wskazywały, że działki nr 377 i nr 378 od 1976r. do chwili obecnej należały do różnych osób, nie było podstaw do przeprowadzania na tę okoliczność dowodu z zeznań E.L. i C.K..

Organ administracji stwierdził także, że nie potwierdziła się teza skarżących, że K.M. była właścicielką działki nr 377 w 1975r. Wskazał, że z dokumentów wynika, że stała się ona właścicielką tej działki dopiero w 1979r. Nadto dodał, że fakt, iż w 1975r. uzyskała ona pozwolenie na budowę budynku mieszkalnego na działce nr 377, nie stanowi dowodu, że była właścicielką tej nieruchomości. Stwierdził również, że organ administracji wydający pozwolenie na budowę nie przestrzegał obowiązujących przepisów dotyczących posiadania przez inwestorów prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, o czym wskazuje decyzja z dnia 20 grudnia 1976r., którą udzielono pozwolenia na budowę C.K. na działce nr 378, mimo że w 1976r. nie był jej właścicielem.

Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego zostały wniesione dwie skargi od decyzji Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego z dnia [...] – jedna wspólna J.M. i Izabeli Jedynak, przez pełnomocnika matkę A.J. i druga tylko skarżącej J.M., przez pełnomocnika adw. K. D.. Obie skargi zostały połączone do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia. W obu podnoszono twierdzenia sprowadzające się do tego, że istniejący w chwili udzielenia pozwolenia na budowę i w trakcie budowy domu, którego dotyczy sprawa, sposób władania działkami nr 378 i nr 377 oraz wzajemne relacje władających tymi działkami, w szczególności K.M. i C.K., powodowały, że usytuowanie tego budynku było zgodne z prawem. W związku z tym podniesiono szereg zarzutów, w tym dotyczących pominięcia dowodów z zeznań E.L., K.M. i C.K. oraz opinii biegłego geodety.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach wyrokiem z dnia 26 października 2011r., sygn. akt II SA/Ke 393/11 oddalił skargi. W wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej I.J. Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 23 maja 2013r. uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z dnia 26 października 2011r. i przekazał sprawę temu sądowi do ponownego rozpoznania.

Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Rozpoznając ponownie sprawę wskazać należy na treść art. 190 ustawy z dnia 30 sierpnia 2001r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, dalej p.p.s.a., zgodnie z którym Sąd, któremu sprawa została przekazana związany jest wykładnią prawa dokonaną w tej sprawie przez Naczelny Sąd Administracyjny. Zatem, ponownie rozpoznając sprawę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach jest związany treścią wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 października 2011r., sygn. akt II OSK 219/12.

W wyroku tym NSA uznał za zasadne zarzuty skargi kasacyjnej, dotyczące naruszenia wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów postępowania, związanych z postępowaniem dowodowym prowadzonym przez organy administracji, tj. art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 1 i 3 k.p.a., i wadliwą ocenę Sądu I instancji, który nie uznał, aby to postępowanie zostało przeprowadzone z naruszeniem prawa.

Jak wskazał NSA ujawnienie w sprawie okoliczności świadczących, że obrót nieformalny był regułą w odniesieniu do działek nr 377 i nr 378 powoduje, że konieczne było ustalenie, w czyim posiadaniu były te nieruchomości i jakie z tego posiadania wynikało uprawnienie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane dla C.K.. Ustalenie, kto był samoistnym posiadaczem działek nr 378 i nr 377 w czasie wydania C.K. pozwolenia na budowę miało istotne znaczenie. Nieuprawnione jest sugerowanie, co czyni organ odwoławczy, że decyzja o pozwoleniu na budowę na rzecz C.K. została wydana z naruszeniem prawa, gdyż w 1976r. nie był on właścicielem działki nr 378. Według przepisów obowiązujących w czasie wydania pozwolenia na budowę domu, którego dotyczy sprawa (1976 r.), zresztą tak samo jak obecnie, nie było konieczne legitymowanie się jedynie prawem własności w celu uzyskania pozwolenia na budowę. Zgodnie z art. 29 ust. 5 ustawy z dnia 24 października 1974r. Prawo budowlane (Dz.U. nr 38, poz. 229 ze zm.) pozwolenie na budowę mogło być wydane jednostce organizacyjnej lub osobie, która wykazała prawo do dysponowania nieruchomością, zaś w § 46 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego 1975r. w sprawie nadzoru urbanistyczno-budowlanego (Dz.U. nr 8, poz. 48) w odniesieniu do budownictwa osób fizycznych, precyzując o jakie prawo chodzi, wyjaśniono, że do wniosku o pozwolenie na budowę należy dołączyć "dowód własności, wieczystego użytkowania działki budowlanej, a na obszarach wsi również dowód samoistnego posiadania lub inny dowód dysponowania nieruchomością, określony w odrębnych przepisach". Z ostatnio powołanego przepisu wynika, że ustawodawca, uwzględniając zapewne powszechność nieformalnego obrotu nieruchomościami rolnymi, dopuścił jako prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, fakt samoistnego posiadania nieruchomości. Dowodzi to, że w rozpoznawanej sprawie fakty związane z nieformalnym obrotem działkami nr 378 i nr 377 i ich samoistnym posiadaniem mają istotne znaczenie.

Skoro prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane mogło wynikać z samoistnego posiadania nieruchomości, to w rozpoznawanej sprawie należało wyjaśnić, jaki był zakres tego prawa przysługującego C.K.. Nie można bowiem wykluczyć, że posiadał on prawo do dysponowania na cele budowlane nie tylko działką nr 378, ale także działką nr 377, i to w takim zakresie, który uprawniał go do zabudowy nieruchomości w odległości mniejszej niż 3 m od granicy pomiędzy tymi działkami.

Z powyższego wynika, że zasadne są zarzuty skargi naruszenia przepisów postępowania, polegającego na tym, że w postępowaniu administracyjnym nie dopuszczono dowodu z zeznań C.K., E.L. oraz K. M.. Osoby te powinny być przesłuchane nie tyle na okoliczność przebiegu linii granicznej w znaczeniu geodezyjnym, gdyż w tym zakresie istotnie dowód z ich zeznań może się okazać nieprzydatny, ile na okoliczność przysługującego C.K. uprawnienia do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. W tym zakresie, skoro skarżące twierdziły, że posiadaczem samoistnym obu działek była K.M. a E.L. był posiadaczem działki nr 378 i jej posiadanie przeniósł na C. K., niewątpliwie osoby te mogłyby wyjaśnić okoliczności dotyczące zakresu uprawnień C.K. odnośnie do działki nr 378 oraz nr 377.

NSA wskazał także, że organ naruszył przepisy postępowania przez to, że ustalenie, że granica pomiędzy działkami nr 378 i nr 377 nie zmieniła swego przebiegu od 1976r. oparto na niektórych tylko dowodach, lub że dokonując tego ustalenia niektóre dowody pominięto. NSA jednakże podkreślił, że w okolicznościach sprawy chodzi bardziej o zakres uprawnień C.K., a nie granicę w znaczeniu geodezyjnym. Pominięcie dowodów z zeznań C.K., K.M. oraz E.L. powoduje, że nie można jednoznacznie odnieść się do zasadności zarzutów, które sprowadzają się do twierdzenia o pominięciu innych dowodów (zeznań S. B. i A. B. oraz mapy sytuacyjnej z listopada 1978r., stanowiącej integralną część decyzji nr 4/79 z 21 marca 1979r.), lub nieprzeprowadzenia innych dowodów (opinii biegłego geodety), gdyż dowody te powinny być ocenione dopiero po przeprowadzeniu pominiętych dowodów z zeznań wskazanych trzech świadków. Zeznania S. B. i A. B. , skoro ma z nich wynikać jedynie, że pomiędzy działkami nr 377 i nr 378 w czasie budowy budynku prowadzonej przez C. K. nie było wyznaczonej granicy, lecz istniał jeden plac budowy, na którym wznoszono trzy budynki, byłyby nazbyt ogólne i mogłyby jedynie potwierdzać szczegółowe informacje dotyczące zakresu uprawnień C.K., uzyskane od tego świadka i ewentualnie od K.M. lub E.L.. Mapa sytuacyjna z listopada 1978r., stanowiąca integralną część decyzji nr 4/79 z 21 marca 1979r., też powinna być oceniona dopiero po przeprowadzeniu dowodów z zeznań wskazanych świadków. Należy mieć na uwadze, że skarżąca uznaje wyrysowany rzut budynku nr 1 za dowód istnienia tego budynku, co może być błędem, gdyż budynek ten na tej mapie jest określony, o ile można właściwie odczytać niewyraźny jej tekst, jako dopiero projektowany. W końcu dowód z opinii biegłego geodety winien być przeprowadzony tylko wówczas, gdy będzie chodziło o ustalenie granicy w znaczeniu geodezyjnym, a nie jeżeli chodzić ma o zakres uprawnień C.K., wynikających z ustaleń pomiędzy nim a posiadaczem samoistnym lub właścicielem nieruchomości.

W ocenie NSA zasadny jest także zarzut dotyczący nieprzeprowadzenia dowodu z dokumentów dotyczących oddania budynku do użytkowania. Zgodnie z art. 41 ust. 2 ustawy z 24 października 1974r. Prawo budowlane do zawiadomienia o oddaniu obiektu budowlanego do użytku inwestor lub osoba działająca z jego upoważnienia powinna była dołączyć m.in. oświadczenie osoby kierującej budową, że obiekt budowlany lub roboty budowlane zostały wykonane zgodnie z pozwoleniem na budowę. Zatem, dowód z akt zawiadomienia o oddaniu budynku, którego dotyczy sprawa, do użytku ma istotne znaczenie dla oceny, czy budynek ten został wykonany zgodnie z pozwoleniem na budowę. Skoro w czasie domniemanego oddania budynku do użytku, czyli w 1984r. (tak przyjęto w decyzji z 9 grudnia 2009r.), do zawiadomienia o oddaniu do użytku należało dołączyć m.in. oświadczenie osoby kierującej budową, że obiekt budowlany lub roboty budowlane zostały wykonane zgodnie z pozwoleniem na budowę i nie ma dowodów na to, aby obowiązku tego nie spełniono, to bez przeprowadzenia dowodu przeciwnego nie można zakładać, że obiekt budowlany został wybudowany niezgodnie z pozwoleniem na budowę. Wyjaśnienie powyższej kwestii jest też istotne z tego powodu, że gdyby się okazało, że budynek, którego dotyczy sprawa, został wybudowany zgodnie z pozwoleniem na budowę, to utraciłyby moc wiążącą wskazania, co do dalszego postępowania zawarte w wyroku WSA w Kielcach z dnia 8 lipca 2010r. w zakresie podstawy prawnej postępowania prowadzonego przez organy nadzoru budowlanego.

Zauważyć w tym miejscu należy, że w sytuacji, w której brak jest akt postępowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę, ustalenie, że roboty budowlane zostały wykonane w sposób istotnie odbiegający od ustaleń i warunków określonych w tym pozwoleniu na budowę powinno się opierać na jednoznacznych dowodach. Konieczne jest też uwzględnienie wszystkich okoliczności mogących wskazywać na to, że inwestor działał zgodnie z prawem. W szczególności nie można opierać się jedynie na kopii projektu uzyskanego od inwestora bez wyjaśnienia poprzez przesłuchanie tego inwestora, czy projekt ten nie był zmieniany w sposób dopuszczalny ówcześnie obowiązującymi przepisami. Należy też uwzględnić, że skarżące nie są inwestorami oraz że nabyły dom, którego dotyczy sprawa, wiele lat po jego wybudowaniu, a więc nie mogą być bezpośrednim źródłem informacji dotyczących wszystkich okoliczności związanych z pozwoleniem na budowę i jego wykonaniem. W sytuacji, w której także organ administracji nie zachował akt postępowania w sprawie pozwolenia na budowę nie można czynić skarżącym zarzutu, że i one nie dysponują dokumentami budowy. W końcu stwierdzić należy, że z uwagi na brak akt postępowania w sprawie pozwolenia na budowę równie uprawnione, jak domniemanie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę zgodnie z prawem (co organy administracji uczyniły zasadniczym motywem tezy, że dom, którego dotyczy sprawa został wykonany niezgodnie z pozwoleniem na budowę), jest domniemanie działania przez inwestora zgodnie z prawem, a więc zgodnie z pozwoleniem na budowę.

Mając powyższe na uwadze uznać należy, że ocena przez Sąd, czy zostały naruszone przez organ administracji przepisy prawa materialnego - art. 50 ust. 1 pkt 1 i 4 oraz art. 51 ust. 1 pkt 1 i 2, ust. 3 i ust. 7 Prawa budowlanego jest przedwczesny, gdyż braki w postępowaniu dowodowym nie pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie, że budynek, którego dotyczy sprawa, został wybudowany w sposób istotnie odbiegający od ustaleń i warunków pozwolenia na budowę.

Należy jednocześnie podkreślić, że okoliczność, iż skarżące nie wybudowały budynku, którego dotyczy nałożony na nie obowiązek, nie ma w sprawie znaczenia o tyle, że gdyby były podstawy do nałożenia obowiązków na podstawie art. 51 ust. 1 pkt 1 i 2 Prawa budowlanego, to zgodnie z art. 52 Prawa budowlanego obowiązki te mogłyby być nałożone na właścicieli obiektu budowlanego, a więc skarżące, i to niezależnie od tego, że nie one wybudowały budynek, którego obowiązki miałyby dotyczyć.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w wyroku na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit.c p.p.s.a., uchylając na podstawie art. 135 p.p.s.a. decyzje organu I, jak i II instancji. Organy obu instancji naruszyły bowiem przepisy postępowania - art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 1 i 3 k.p.a. - w stopniu, który mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Na podstawie art. 152 p.p.s.a. Sąd wskazał, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do czasu uprawomocnienia się wyroku. Orzeczenie o kosztach postępowania sądowego uzasadnia art. 200 i art. 205 p.p.s.a.

Ponownie rozpoznając sprawę organ administracji uzupełni postępowania dowodowe we wskazanym w uzasadnieniu wyroku kierunku i w zależności od jego wyniku wyda orzeczenie.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...