• II SA/Wr 50/13 - Wyrok Wo...
  13.12.2025

II SA/Wr 50/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu
2013-06-19

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Anna Siedlecka /przewodniczący sprawozdawca/

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ireneusz Dukiel Sędzia WSA Władysław Kulon Sędzia WSA Anna Siedlecka (sprawozdawca) Protokolant Izabela Szczerbińska po rozpoznaniu w Wydziale II na rozprawie w dniu 6 czerwca 2013 r. sprawy ze skargi M. Ś. i K. Ś. na decyzję Wojewody D. z dnia [...] r. nr [...] w przedmiocie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenie pozwolenia na nadbudowę części budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej I. uchyla zaskarżoną decyzję; II. stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu; III. zasądza od Wojewody D. na rzecz skarżących kwotę 774 zł (siedemset siedemdziesiąt cztery) tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.

Uzasadnienie

Zaskarżoną decyzją z dnia [...] r. nr [...] Wojewoda D. po rozpatrzeniu odwołania M. Ś. i K. Ś. utrzymał w mocy decyzję Prezydenta W. z dnia [...] r. nr [...] ([...]), zatwierdzającą projekt budowlany i udzielającą W. F. pozwolenia na nadbudowę części budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej, przewidzianej do realizacji przy ul. M. D. [...] we W., na działce gruntu nr 110/7, AM-[...], obręb M.. W podstawie prawnej decyzji organu II instancji podano art. 138 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego oraz art. 82 ust. 3 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2010 r. Nr 243, poz.1623).

Na uzasadnienie decyzji organ II instancji podał, że M. Ś. i K. Ś. w odwołaniu od decyzji Prezydenta W. zarzucili, iż planowana zabudowa tarasu może grozić katastrofą budowlaną. Postawienie ściany szczytowej do ściany bocznej ich budynku zasłoni światło w oknie łazienki znajdującej się na poddaszu. Dodatkowo nadbudowa zasłoni także kominy wentylacyjne, jak i kominy dymowe do pieca gazowego i koksowego. W następnej kolejności odwołujący się argumentowali, że przy silnych opadach deszczu rynny nie odbiorą wody, przez co zabudowa tarasu utrudni swobodny przepływ wód opadowych. Wyjaśnili, że konstrukcja ich dachu została wykonana pod blachę trapezową. W związku z tym, przy intensywnych opadach, zalegający śnieg może osiągnąć wysokość 2 metrów między wybudowaną ścianą szczytową inwestora a ścianą boczną ich budynku, co może spowodować uginanie się krokwi, jak również zawalenie się poddasza na połowie dachu. Ponadto strony zwróciły uwagę, ze po dokonaniu rozbudowy dojdzie do zamakania i niszczenia ściany bocznej ich budynku, co będzie wiązało się z powstawaniem grzyba i pleśni, a tym samym dewastacji ich posesji. Nawiązując do treści odwołania inwestor złożył pisma wyjaśniające sporządzone autora projektu budowlanego. W odpowiedzi odwołujący się przedłożyli "Opinię techniczną w sprawie planowanej zabudowy" sporządzoną przez rzeczoznawcę budowlanego, w której rozwinięto zasadnicze tezy odwołania.

Wojewoda D. stwierdził następnie, że zasadnicze kryterium kognicji właściwych organów administracji publicznej w sprawie wydania decyzji o pozwoleniu na budowę - w tym również organów odwoławczych - wyznacza treść art. 35 ust. 1 Prawa budowlanego. Zgodnie bowiem z dyspozycją tego przepisu, przed wydaniem decyzji o pozwoleniu na budowę lub odrębnej decyzji o zatwierdzeniu projektu budowlanego właściwy organ sprawdza: 1) zgodność projektu budowlanego z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu w przypadku braku miejscowego planu, a także wymaganiami ochrony środowiska, w szczególności określonymi w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, o której mowa w art. 71 ust. 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko; 2) zgodność projektu zagospodarowania działki lub terenu z przepisami, w tym techniczno- budowlanymi; 3) kompletność projektu budowlanego i posiadanie wymaganych opinii, uzgodnień, pozwoleń i sprawdzeń oraz informacji dotyczącej bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, o której mowa w art. 20 ust. 1 pkt lb, a także zaświadczenia, o którym mowa w art. 12 ust.7; 4) wykonanie - w przypadku obowiązku sprawdzenia projektu, o którym mowa w art. 20 ust. 2, także sprawdzenie projektu - przez osobę posiadającą wymagane uprawnienia budowlane i legitymującą się aktualnym na dzień opracowania projektu - lub jego sprawdzenia - zaświadczeniem, o którym mowa w art. 12 ust. 7. Dokładne i rzetelne ustalenie powyższych okoliczności ma o tyle doniosłe znaczenie, że w myśl art. 35 ust. 4 Prawa budowlanego w razie spełnienia powyższych wymagań oraz warunku określonego w art. 32 ust. 4 Prawa budowlanego (złożenie oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane), właściwy organ nie może odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę.

Przekładając przywołane przepisy na grunt rozpatrywanej sprawy wojewoda stwierdził, że pierwszoplanową kwestią - z punktu widzenia możliwości wydania decyzji o pozwoleniu na budowę dla zamierzenia objętego wnioskiem inwestora - było pozytywne zweryfikowanie zgodności projektu budowlanego z ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (bezspornie bowiem dla tego terenu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego). Jak natomiast wynika z akt sprawy, ostateczną decyzją Prezydenta W. z dnia [...] r. nr [...]ustalono na rzecz W. F. warunki zabudowy dla zamierzenia polegającego na nadbudowie części budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej do wysokości głównej kalenicy budynku z przeznaczeniem na cele mieszkalne, planowanej do realizacji na opisanej już nieruchomości. Rozpoznając przedmiotową sprawę organ odwoławczy - podobnie jak Prezydent W. - ustalił pełną zgodność pomiędzy przedłożonym projektem budowlanym a ustaleniami decyzji lokalizacyjnej.

Przede wszystkim, wojewoda zwrócił uwagę, że planowane zamierzenie polega na nadbudowie części budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej (zabudowa tarasu). Dlatego kluczowe znaczenie miał zapis ww. decyzji, że geometria dachu głównej bryły budynku pozostaje bez zmian. Z kolei dla nadbudowy przewidziano zarówno kąt nachylenia połaci dachowych oraz poziom głównej kalenicy - jak w budynku istniejącym. Układ połaci dachowych przewidziano jako dach dwuspadowy o kierunku głównej kalenicy dachu równoległym do frontu działki. Jednocześnie decyzja dopuściła lukarny z dachem płaskim. Analiza rysunków z rzutami poddasza wskazuje, że projekt techniczno-budowalny w całości respektuje ww. wymagania (por. rysunek 3-5 projektu). W dalszej kolejności wskazano, że Wojewoda D. nie dopatrzył się niezgodności projektu zagospodarowania terenu z ustaleniami przepisów techniczno-budowlanych, w tym rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. z 2002 r. Nr 75, poz. 690). W tym kontekście konieczne było przeanalizowanie planowanego zamierzenia przez pryzmat potencjalnego wpływu na sąsiedni budynek mieszkalny (segment) stanowiący własność odwołujących się.

W ocenie organu II instancji, przede wszystkim należało odnieść do poruszonej kwestii wpływu planowanej inwestycji na funkcjonujących przewodów kominowych. Zgodnie z § 140 ust. 1 rozporządzenia, przewody (kanały) kominowe w budynku: wentylacyjne, spalinowe i dymowe, prowadzone w ścianach budynku, w obudowach, trwale połączonych z konstrukcją lub stanowiące konstrukcje samodzielne, powinny mieć wymiary przekroju, sposób prowadzenia i wysokość, stwarzające potrzebny ciąg, zapewniający wymaganą przepustowość oraz spełniające wymagania określone w Polskich Normach dotyczących wymagań technicznych dla przewodów kominowych oraz projektowania kominów. Załącznik Nr 1 rozporządzenia przewiduje, że ww. wymagania techniczne określa Polska Norma PN-B-10425:1989. Norma ta określa m.in. usytuowanie wylotów kominów. I tak przy usytuowaniu kominów obok przeszkody, przy dachach wgłębionych (a taka sytuacja powstanie po realizacji planowanej nadbudowy - komin należący do budynku odwołujących się będzie przylegał do nadbudowanego dachu), dla prawidłowego działania ich wyloty powinny się znajdować co najmniej 0,30 m wyżej górnej krawędzi przeszkody da kominów usytuowanych w odległości mniejszej niż 1,5 m od tej przeszkody. Tymczasem w trakcie prowadzonego postępowania wyjaśniającego przed organem drugiej instancji autor projektu budowlanego jednoznacznie wskazał, że "poziom istniejących kominów w budynku sąsiad będzie się znajdował 30 cm nad poziomem krawędzi przylegającej ściany ograniczającej połać dachową sąsiedniego budynku". Oznacza to, że projekt budowlany respektował dyspozycje § 140 ust. 1 rozporządzenia.

Następnie stwierdzono, że pozostały zatem do rozważenia akcentowane przez odwołujących się sprawy: opadów atmosferycznych oraz wpływu zalegającego śniegu na bezpieczeństwo konstrukcji ich dachu. Zgodnie z art. 5 ust. 1 Prawa budowlanego, obiekt budowlany wraz ze związanymi z nim urządzeniami budowlanymi należy, biorąc pod uwagę przewidywany okres użytkowania, projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając m.in. - warunki użytkowe zgodne z przeznaczeniem obiektu, w szczególności w zakresie usuwania wody opadowej. Tym samym trzeba zauważyć, że w weryfikowanym projekcie budowlanym przewidziano wykonanie wszystkich opierzeń i obróbek blacharskich zapewniających odpływ wody opadowej z połaci dachowych do rynien i rur spustowych (por. str. 4 projektu budowlanego). Nie można jednak zapominać, że ww. regulację uzupełnia przepis art. 5 ust. 2 Prawa budowlanego wedle którego, obiekt budowlany należy użytkować w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w ust. 1 pkt 1-7. A zatem, to na odwołujących się ciąży prawny obowiązek utrzymywania we właściwym stanie technicznym swojego budynku. Tym samym też to oni są zobowiązani wyposażyć budynek w sprawne instalacje służące do odprowadzania w wody opadowej (rynny i opierzenia). Dodatkowo nie można zapominać, że zgodnie z § 28 ust. 1 rozporządzenia, działka budowlana, na której sytuowane są budynki, powinna być wyposażona w kanalizację umożliwiającą odprowadzenie wód opadowych do sieci kanalizacji deszczowej lub ogólnospławnej. Z kolei w myśl § 29 rozporządzenia, dokonywanie zmiany naturalnego spływu wód opadowych w celu kierowania ich na teren sąsiedniej nieruchomości jest zabronione.

Zdaniem wojewody powyższe przepisy chociaż expresis verbis dotyczą innej materii (kwestii zagospodarowania działki budowlanej), wyrażają pewną generalną intencję prawodawcy. Nie można mianowicie rozwiązywać kwestii wód opadowych kosztem właścicieli sąsiednich nieruchomości. W realiach zabudowy szeregowej (czy też bliźniaczej) można zatem wysnuć założenie, że nie można kierować spływu wód opadowych na sąsiedni budynek. A zatem chybiony jest zarzut odwołujących się, że planowana inwestycja wywoła niepożądane immisje w czasie nadmiernych opadów, skoro weryfikowany projekt budowlany zakłada wykonanie stosownych opierzeń i obróbek blacharskich zapewniających odpływ wody opadowej z połaci dachowych do rynien i rur spustowych. Oznacza to że projekt budowlany przedłożony przez inwestora daje rękojmię, że wodę spływającą z dachu będzie gospodarował na terenie swojej nieruchomości.

Poza tym, odwołujący się niedwuznacznie wskazywali, że ewentualne trudności z odbiorem wody deszczowej będą spowodowane stanem technicznym urządzeń przynależnych do ich budynku (zob. fot. 2 Opinii technicznej: "Podgięta rynna nie odprowadzi obecnie poprawnie wody do rury spustowej"). Niezrozumiała jest zatem argumentacja, że to "zabudowa tarasu utrudni swobodny przepływ wód opadowych". Takie twierdzenie niesie w sobie założenie, że dotychczasowy "swobodny" przepływ wód w czasie intensywnych opadów wiązał się z jej przelewaniem z rynny odwołującego się na taras inwestora. Tymczasem wskazano wcześniej, że przepisy prawa budowlanego nakładają na właściciela budynku obowiązek zagospodarowania wód opadowych na terenie własnej posesji, a nie posesji sąsiadów. Skoro odwołujący się uważają że rynny ich budynku uniemożliwiają "swobodny przepływ wód opadowych", to powinni oni wyposażyć swój budynek w bardziej efektywne instalacje. Jest to bowiem obowiązek obciążający właściciela budynku, a nie jego sąsiadów.

W podobny sposób wojewoda odniósł się do podniesionej kwestii wpływu zalegającego śniegu na bezpieczeństwo konstrukcji dachu odwołujących się. Organ odwoławczy nie kwestionuje merytorycznej konkluzji przedłożonej "Opinii", że spiętrzenie zalegającego śniegu może doprowadzić do uszkodzenia dachu odwołującego się. Powstaje jednak pytanie, kto jest odpowiedzialny za przeciwdziałanie takiej sytuacji. Skoro wcześniej omawiane przepisy prawa budowlanego nakładają na właściciela budynku obowiązek zagospodarowania wód opadowych na terenie swojej posesji, to uzasadniona jest konkluzja, że obowiązek ten dotyczy również zagospodarowania opadu atmosferycznego w postaci śniegu. Idąc dalej tym tropem można ponownie przypomnieć, że obowiązkiem odwołującego się jest utrzymywanie obiektu budowlanego w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami usuwania wody opadowej (a co za tym idzie też śniegu).

Konsekwentnie należy zatem przyjąć, że obowiązkiem właściciela budynku będzie usuwanie z dachu nadmiernie nagromadzonej pokrywy śnieżnej oraz zagospodarowanie jej na terenie swojej nieruchomości. Z drugiej strony będzie on również zobowiązany do należytej konserwacji dachu. Prawidłowe realizowanie ww. czynności sprawi że odwołujący się na pewno uniknie nadwyrężenia konstrukcji dachu budynku, czy też jego przemakania. Zresztą na zdjęciach załączonych do odwołania bardzo dobrze widać okno dachowe, które umożliwi ewentualne usunięcie nadmiaru śniegu, który mógłby zalegać na dachu.

Zdaniem organu II instancji przyjęcie odmiennego zapatrywania doprowadzi do konkluzji, że realizacja planowanej zabudowy tylko dlatego jest niedopuszczalna, ponieważ uniemożliwia zagospodarowanie (swobodne zsuwanie się lub topienie się) śniegu z budynku odwołujących się sąsiadów na taras należący do inwestorów, czyli de facto kierowania wód opadowych na sąsiednią nieruchomość. Innymi słowy, w istocie oznaczałoby to realizowania obowiązku wynikającego z art. 5 ust. 2 Prawa budowlanego kosztem właściciela sąsiedniej nieruchomości.

Wreszcie nieuzasadniony okazał się również zarzut dotyczący "zasłonięcia okna łazienki" w budynku odwołujących się stron. Abstrahując od kwestii, że obecnie okno to jest zasłonięte trzema kominami, które zajmują większość długości segmentu, to wskazać należy, że do łazienki jako "pomieszczenia pomocniczego" nie stosuje się normatywów § 13 oraz § 60 rozporządzenia.

W takim stanie rzeczy nie było podstaw, aby zakwestionować rzetelność oświadczenia projektanta o sporządzeniu projektu budowlanego, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej (art. 20 ust. 4 Prawa budowlanego).

Reasumując wojewoda stwierdził, że nie wykazano w niniejszym postępowaniu, aby kwestionowana przez odwołujących się inwestycja naruszała jakiekolwiek normy prawne istotne z pozycji procesu budowlanego.

Skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu na opisaną na wstępie decyzję Wojewody Dolnośląskiego wnieśli K. Ś. i M. Ś.. Zaskarżonej decyzji zarzucili naruszenie art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 oraz art. 84 § 1 KPA, polegające na niewyczerpującym zebraniu i rozpatrzeniu całego materiału dowodowego i niepodjęciu wszelkich kroków niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i załatwienia sprawy, w tym brak wnikliwej weryfikacji kwestii wpływu realizacji inwestycji na obiekt skarżących oraz dokonanie oceny materiału dowodowego z naruszeniem zasady swobodnej oceny dowodów. Dalej zarzucono naruszenie § 13 ust. 1-6 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, poprzez jego niezastosowanie i uznanie, iż dyspozycja ww. przepisu nie ma zastosowania w przedmiotowej sprawie. Na tej podstawie skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonej decyzji w całości, a także poprzedzającej ją decyzji organu I instancji, jak również o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Na uzasadnienie skargi podano, że skarżący nie zgadzają się z oceną organów obu instancji, że projekt budowlany przedłożony przez W. F. spełnia wszelkie kryteria określone w art. 35 ust. 1 ustawy Prawo budowlane. Podkreślono, że organ obowiązany jest do ustalenia okoliczności faktycznych sprawy w sposób wyczerpujący i zapewniający rozstrzygnięcie oparte na rzeczywistym stanie faktycznym. Muszą więc zostać przez niego uwzględnione wszystkie dowody mające istotne znaczenie dla sprawy. W przedmiotowej sprawie skarżący zgłosili dowód w postaci opinii technicznej rzeczoznawcy budowlanego B. S. z dnia 05.09.2012 roku, z której wynika, iż realizacja inwestycji polegającej na nadbudowie części budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie szeregowej przy ul. M. D. [...] we W. będzie skutkować niszczącym oddziaływaniem na sąsiedni budynek mieszkalny (segment) stanowiący własność skarżących. Wzniesienie ściany szczytowej przy okapie połaci dachowej budynku skarżących doprowadzi przede wszystkim do istotnych zakłóceń w odprowadzaniu wód opadowych z połaci dachowych do rynien i rur spustowych oraz do zalegania pokrywy śnieżnej pomiędzy wybudowaną ścianą szczytową inwestora a ścianą boczną budynku skarżących, co może wywoływać zagrożenie katastrofą budowlaną. Ponadto, realizacja planowanych zamierzeń spowoduje zasłonięcie okna łazienki w budynku skarżących, co znacznie ograniczy dopływ światła. Ściana szczytowa wraz z lukarną przesunięta do okapu połaci dachowej budynku skarżących będzie stanowiła przeszkodę, przy której utworzą się zaspy śnieżne. Topniejący śnieg będzie tworzył zastoiny wodne, które zawilgocą ściany, sufity, stropy i drewniane elementy więźby dachowej. Przy dłużej utrzymującym się zawilgoceniu zaistnieje zjawisko korozji biologicznej.

Następnie skarżący podkreślili, iż wybudowali przedmiotowy obiekt na początku lat 90-tych XX wieku, w oparciu o projekt budowlany przewidujący konstrukcję dachu pod blachę trapezową i kilkukrotnie mniejsze obciążenie dachu, niż to, które może być efektem realizacji zamierzenia budowlanego przez inwestora. Użyte przez skarżących materiały budowlane i technologie korespondowały ściśle z założeniami konstrukcyjnymi przewidzianymi w projekcie budowlanym zatwierdzonym przez właściwy organ i stanowiącym podstawę do wydania decyzji o pozwoleniu na budowę. W tym miejscu warto podkreślić, iż w oparciu o identyczne projekty zostały posadowione domy mieszkalne na całym osiedlu (ul. P., K.). Zabudowa na tym terenie pozostaje niezmieniona, wszystkie dachy są dwuspadowe. Już sam śnieg pochodzący z zaspy powstałej przy ścianie szczytowej obciąży dach około 4,5 razy większym obciążeniem, niż zakładane dla tego obiektu, co może w krótkim czasie doprowadzić do ugięcia, a następnie złamania krokwi dachowych. Kluczową kwestią jest okoliczność, iż zaprojektowanie i wybudowanie przez skarżących obiektu z dachem spadzistym (dwuspadowym), a nie płaskim miało gwarantować (i do tej pory gwarantowało) samoczynne usuwanie pokrywy śnieżnej. Tymczasem realizacja przedmiotowej inwestycji zaburzy ów proces. Przewiduje on bowiem wykonanie nad tarasem zabudowy w postaci dachu dwuspadowego o kierunku głównej kalenicy równoległym w stosunku do frontu działki. Ponadto, na dachu tym dopuszczono możliwość usytuowania lukarny z dachem płaskim. To z kolei skutkuje przekształceniem ściany szczytowej trójkątnej w ścianę trapezową (lukarna nad dachem tarasu powoduje, że ściana szczytowa zostanie podniesiona na długości lukarny). Taki stan rzeczy nie tylko sprzyja, ale wręcz przesądza o nadmiernym gromadzeniu się pokrywy śnieżnej na dachu obiektu skarżących i nie pozwala na jej swobodne, samoczynne zsuwanie się.

W dalszej części skargi wyrażono pogląd, że w celu zapewnienia bezpieczeństwa dachu na budynku skarżących, po przysunięciu ściany szczytowej do okapu, istniejący dach musiałby być rozebrany i przeprojektowany na nowy o odmiennie usytuowanych połaciach dachowych. Cała konstrukcja obiektu musiałaby ulec wówczas zmianie, a zdemontowanych materiałów nie można wykorzystać ponownie. Skarżący zakwestionowali stanowisko organu, iż nawet jeżeli na skutek realizacji inwestycji dochodziłoby do nadmiernego gromadzenia opadu, to jako właściciele budynku mają oni obowiązek usuwania nadmiernie nagromadzonej pokrywy śnieżnej oraz zagospodarowanie jej na terenie swojej nieruchomości. Skarżący, będąc świadomymi takiej powinności zaprojektowali i zamontowali dach dwuspadowy pozwalający na łatwe odprowadzenie wody i zsuwanie się śniegu. Nie ma w nim załamań, gdzie mogą zalegać gromadzące się opady deszczu czy śniegu. Tymczasem, na skutek planowanych działań inwestora cel ten nie będzie mógł być już osiągnięty, a wszelkie niedogodności z tego wynikające obciążają wyłącznie skarżących. Pomimo szeregu niekorzystnych następstw w obiekcie skarżących, jakie może wyrządzić planowana inwestycja organ wydał decyzję zatwierdzającą projekt budowlany i udzielającą pozwolenia na budowę.

Zdaniem skarżących, w celu wyjaśnienia rozbieżności pomiędzy stanowiskiem rzeczoznawcy budowlanego B. S. przedstawionym w opinii technicznej z dnia 05.09.2012 roku a stanowiskiem rzeczoznawcy budowlanego B. K. wyrażonym w opinii z dnia 24.07.2012 roku organ był zobligowany do ich wyjaśnienia, czego zaniechał. W przedmiotowej sprawie, organ nie odniósł się do wątpliwości, które wynikły w toku sprawy.

W odniesieniu do argumentacji organu sformułowanej w związku z zarzutem skarżących dotyczącym zakłóceń w odprowadzaniu wód opadowych wskazano, iż zagięcie rynny skutkujące ograniczeniem swobodnego przepływu wód opadowych było następstwem prac prowadzonych na terenie obiektu przez W. F.. Skarżący wskazują, iż przy realizacji poprzedniej przebudowy budynku W. F. nie wywiązał się z ustaleń dokonywanych w tym zakresie ze skarżącymi. Zgodnie z nimi miała powstać zabudowa pierwszego piętra budynku bez budowy tarasu i obcinania dachu skarżących równo ze ścianą szczytową. Tymczasem, ostatecznie W. F. dokonał wycięcia 12,5 metra dachu i zagięcia rynny. Skarżących nie satysfakcjonuje propozycja W. F. dotycząca wykonania na własny koszt rynny o dużo większych gabarytach, gdyż wiązałoby się to z koniecznością naruszenia dachu, a ponadto jej późniejsza wymiana czy konserwacja (z uwagi na utrudniony dostęp wywołany posadowieniem ściany zabudowy) implikowałaby demontaż znacznej części dachu.

Ponadto, w ocenie skarżących organ bezpodstawnie uznał, iż w przedmiotowej sprawie, w odniesieniu do pomieszczenia łazienki nie znajdują zastosowania przepisy § 13 ust. 1-6 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, który przewiduje, m.in. iż ,,(..)Odległość budynku mającego pomieszczenia przeznaczone na pobyt ludzi od innych obiektów powinna umożliwiać naturalne oświetlenie tych pomieszczeń (...)." Tym samym organ niezasadnie przyjął, iż projekt budowlany przedłożony przez inwestora jest zgodny z normami techniczno-budowlanymi, pomimo tego, iż rozbudowa i zabudowa tarasu spowoduje zasłonięcie światła w oknie łazienki usytuowanej na poddaszu.

Odpowiadając na skargę Wojewoda D. wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko zajęte w zaskarżonej decyzji. Nawiązując do zarzutów skargi wyjaśniono, że są one zasadniczo tożsame z argumentacją wcześniej rozpatrzonego odwołania od decyzji Prezydenta W. i zostały rozpatrzone w uzasadnieniu kwestionowanej decyzji. Co istotne, oprócz wspomnianego § 13 rozporządzenia Ministra Infrastruktury dnia 12 kwietnia 2002 r., strony nie wskazały żadnego innego konkretnego przepisu prawa, który mógłby być naruszony poprzez realizację spornej inwestycji. Jednocześnie wojewoda wskazał, że nie zmienia zapatrywania, iż wynikająca z przedłożonej przez skarżących opinii hipotetyczna okoliczność, jaką jest zaleganie ponadnormatywne pokrywy śnieżnej na dachu ich budynku, nie może być przesłanką warunkującą odmowę zatwierdzenia spornego projektu budowlanego. Zresztą trudno powiązać taką okoliczność z naruszeniem konkretnego przepisu prawa. Dodatkowo zauważono, że zaleganie śniegu na dachu budynku skarżących miałoby miejsce również bez realizacji zaskarżonej nadbudowy z uwagi na usytuowanie na granicy segmentów trzech kominów, które zajmują ponad połowę ich szerokości (zob. projekt budowlany oraz rys. 2 na str. 5 opinii B. S.).

Jeżeli chodzi o wspomniany przepis § 13 rozporządzenia, to organ odwoławczy podtrzymał swoje stanowisko, że ma on zastosowanie tylko do okien pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi. Oznacza to, że nie będzie on miał zastosowania do okna (a właściwie włazu dachowego) łazienki. Należy bowiem zauważyć, że łączny czas przebywania tych samych osób jest tam niewątpliwe krótszy niż 2 godziny w ciągu doby, a wykonywane czynności takie jak mycie się i załatwianie potrzeb fizjologicznych mają charakter "dorywczy" (por. § 5 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia). Zresztą zwrócono również uwagę, że nawet gdyby uznać, że do pomieszczenia łazienki mogłyby mieć zastosowanie przepisy z zakresu ochrony przed pozbawieniem dostępu światła, to należałoby zauważyć, że wspomniane pomieszczenie - jak wynika materiału fotograficznego dostarczonego przez skarżących - jest już przesłaniane przez trzy kominy, które znajdują się na granicy segmentu i tworzą praktycznie jednolitą płaszczyznę (zob. rys. 2 na str. 5 opinii B. S.).

Pełnomocnik skarżących pismem procesowym złożonym w dniu 5 czerwca 2013 r. wniósł o dopuszczenie dowodów z fotografii, na okoliczność ewentualnego powstawania zaspy śniegowej.

Na rozprawie przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym we Wrocławiu w dniu 6 czerwca 2013 r. na wniosek pełnomocnika skarżących okazano stronom dziesięć zdjęć przedstawiających sporny obiekt budowlany (k. 50 akt sądowych). Pełnomocnik skarżących podtrzymał skargę i wnioski w niej zawarte. Pełnomocnik Wojewody D. wniósł o oddalenie skargi w całości. Uczestnik postępowania W. F. wniósł o oddalenie skargi w całości.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu zważył, co następuje:

Zaskarżona decyzja musiała zostać uchylona.

Na wstępie należy wyjaśnić, że stosownie do przepisu art. 1 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. Nr 153, poz. 1269 ze zm.) kontrola sądowoadministracyjna sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej. Zakres kontroli administracji publicznej obejmuje również orzekanie w sprawach skarg na decyzje administracyjne (art. 3 § 2 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.; dalej: p.p.s.a.). Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 p.p.s.a.). Zgodnie z art. 145 § 1 p.p.s.a. sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie uchyla decyzję lub postanowienie w całości albo w części, jeżeli stwierdzi: naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego lub inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Ponadto sąd stwierdza nieważność decyzji lub postanowienia w całości lub w części, jeżeli zachodzą przyczyny określone w art. 156 Kodeksu postępowania administracyjnego lub w innych przepisach albo stwierdza wydanie decyzji lub postanowienia z naruszeniem prawa, jeżeli zachodzą przyczyny określone w Kodeksie postępowania administracyjnego lub w innych przepisach. W razie nieuwzględnienia skargi sąd skargę oddala (art. 151 p.p.s.a.).

Przedmiotem kontroli dokonywanej przez sąd z punktu widzenia kryterium legalności w rozpoznawanej sprawie jest zaskarżona decyzja Wojewody D., którą utrzymano w mocy decyzję Prezydenta W. w przedmiocie udzielenia pozwolenia na budowę.

Podstawą prawną zaskarżonej decyzji był przepis art. 138 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego, który stanowi, że organ odwoławczy może utrzymać w mocy zaskarżoną decyzję. Uzasadnieniem dla takiego rozstrzygnięcia będzie okoliczność, że decyzja pierwszoinstancyjna nie została wydana z naruszeniem przepisów postępowania, a zatem nie ma potrzeby ponownego rozpatrywania sprawy przez organ I instancji. Wydanie decyzji na podstawie art. 138 § 1 pkt 1 k.p.a. jest możliwe również, gdy organ I instancji prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego (organ II instancji dochodzi do analogicznych ustaleń) w sprawie. (zob. B. Adamiak, J. Borkowski, Komentarz do art. 138 k.p.a., Kodeks postępowania administracyjnego, wyd. 12, LEX 2012). Pamiętać przy tym jednak należy, iż istotą zasady dwuinstancyjności postępowania administracyjnego wyrażonej w art. 15 k.p.a. jest uprawnienie strony do tego, aby dana sprawa była dwukrotnie rozpoznana przez organy różnych stopni. Z tego zaś wynika, że prowadzenie postępowania drugoinstancyjnego również objęte jest zasadą dążenia do ustalenia prawdy materialnej i powinny w nim obowiązywać reguły oficjalności w przeprowadzaniu postępowania dowodowego. Zdaniem sądu rozpoznającego skargę, postępowanie przed organem II instancji naruszyło wskazane zasady, a zaskarżoną decyzję wydano przedwcześnie. W ocenie sądu nie został w całości i należycie przeanalizowany materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, co prowadzi do wniosku, że zaskarżoną decyzję wydano z naruszeniem art. 7, art. 77 § 1 w związku z art. 104 § 1 i art. 138 § 1 pkt 1 Kodeksu postępowania administracyjnego. Przy czym sąd doszedł do przekonania, że stwierdzone naruszenie przepisów postępowania administracyjnego miało istotny wpływ na wynik sprawy.

W pierwszej kolejności trzeba zauważyć, że na etapie postępowania odwoławczego zgromadzono dodatkowe dowody w postaci "Opinii technicznej" autorstwa rzeczoznawcy budowlanego dr. hab. inż. B. S.. Jak wynika z treści tego dokumentu, planowana inwestycja polegająca na przesunięciu ściany szczytowej wraz z lukarną do okapu połaci dachowej budynku skarżących będzie stanowić barierę, przy której będą tworzyły się zaspy śnieżne. Dalej wskazano, że pod ciężarem zaspy dach może ulec katastrofie, ponieważ krokwie w budynku skarżących były zaplanowane, by przenosić obciążenie ponad 4-krotnie mniejsze. Podniesiono również, że wystąpią trudności w odprowadzaniu wód opadowych, co w konsekwencji wywoła zawilgocenie i korozję biologiczną budynku skarżących. Opinię techniczną oparto – jak wynika z jej treści – na matematycznych obliczeniach uwzględniających m.in. średni ciężar objętości śniegu i siły działające na dach o określonej konstrukcji.

Natomiast jak wynika z uzasadnienia zaskarżonej decyzji, organ odwoławczy, do którego skierowano omówioną "Opinię techniczną", w sposób nienależyty odniósł się do treści przywołanej opinii, czym naruszył zasady postępowania administracyjnego. Zdaniem sądu organ w sposób przekonywający nie ocenił, czy okoliczności podnoszone w "Opinii technicznej" można uznać za udowodnione czy też nie. Jeśli organ nie dał wiary dokonanym przez autora opinii obliczeniom, powinien był dokonać własnych lub zlecić innemu specjaliście wykonanie potrzebnych obliczeń, aby ewentualnie podważyć twierdzenie o zagrożeniu dla budynku skarżących, które może wywołać planowana inwestycja. W tym zakresie organ ograniczył się do – w zasadzie słusznych i oczywistych – uwag, iż to właściciel danego budynku odpowiada za usuwanie śniegu i wody opadowej. Tego rodzaju argumentacja nie odnosi się jednak do zastrzeżeń wyrażonych w "Opinii technicznej", które to zastrzeżenia mają fundamentalny charakter dla dopuszczalności realizacji planowanej rozbudowy budynku sąsiedniego. Jednak uzasadnienie zaskarżonej decyzji w sposób zbyt ogólnikowy odnosi się do meritum przedłożonej opinii i w tym zakresie narusza art. 7, art. 77 § 1 i art. 107 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego.

Kolejną kwestią, która w ocenie sądu uzasadniała uchylenie zaskarżonej decyzji jest zagadnienie wysokości planowanej zabudowy w stosunku do kominów posadowionych na nieruchomości skarżących. Stanowisko organu odwoławczego w tym zakresie jest oparte na oświadczeniu autora projektu budowlanego zawartym w piśmie z dnia 2 października 2012 r., w którym stwierdził on, że poziom istniejących kominów w budynku skarżących będzie znajdował się 30 cm nad poziomem krawędzi przylegającej ściany ograniczającej połać dachową budynku inwestora. Twierdzenie to wydaje się wątpliwe w świetle treści "Opinii technicznej" wykonanej na zlecenie skarżących, którą przedłożono organowi II instancji. Jak wynika z fotografii znajdującej się na s. 14 tejże opinii, wysokość kalenicy budynku inwestora i wysokość komina na działce skarżących zdają się być równe lub prawie równe. Kwestia ta jest istotna, ponieważ w zaskarżonej decyzji powołując się na § 140 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 75, poz. 690 ze zm.) stwierdzono, iż zachowana będzie wymagana wysokość wylotu komina. Jednak dokonując tego stwierdzenia organ odwoławczy pominął złożony do akt materiał dowodowy w postaci fotografii, nie omawiając jego treści i nie odnosząc się do rzeczywistego stanu faktycznego.

Przechodząc dalej trzeba powiedzieć, że jak wynika z akt administracyjnych, decyzja Prezydenta W. o ustaleniu warunków zabudowy dla spornej inwestycji zezwala w części rozbudowywanej na "układ połaci dachowych – dach dwuspadowy, kierunek głównej kalenicy dachu równoległy w stosunku do frontu działki. Nad lukarną dopuszcza się dach płaski.". Tymczasem jak wynika z projektu budowlanego rozbudowa obejmuje wykonanie dwóch lukarn (rys. nr 3 projektu), co stawia pod znakiem zapytania, czy w istocie projektowana rozbudowa jest zgodna z ustalonymi warunkami zabudowy dla tego terenu. Rozważań w tym zakresie organ odwoławczy nie poczynił, a zdaniem sądu kwestia ta powinna być wyjaśniona, przynajmniej na etapie postępowania odwoławczego.

Stwierdzone przez sąd uchybienia organu II instancji miały wpływ na wynik postępowania administracyjnego. Jak podkreśla się w orzecznictwie sądowoadministracyjnym, zaniechanie przez organ administracyjny podjęcia czynności procesowych zmierzających do zebrania pełnego materiału dowodowego, zwłaszcza gdy strona powołuje się na określone i ważne dla niej okoliczności, jest uchybieniem przepisom postępowania administracyjnego, skutkującym wadliwością decyzji. Stosownie do przepisów art. 7 k.p.a. i art. 77 § 1 k.p.a., podstawą niewadliwej decyzji w każdej sprawie może być tylko ocena zgromadzonego przez organ administracyjny pełnego materiału dowodowego, pozwalającego na ustalenie zgodnego bądź zbliżonego do rzeczywistości stanu faktycznego sprawy. Natomiast realizacja obowiązku zebrania i rozpatrzenia pełnego materiału dowodowego przez organ administracji przebiega w dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, polega na przeprowadzeniu postępowania dowodowego co do wszystkich okoliczności stanowiących fakty prawotwórcze, a więc takich, z którymi w świetle przepisów obowiązującego prawa związane są określone skutki prawne. Po drugie, zebrany materiał dowodowy powinien znaleźć pełne odzwierciedlenie w uzasadnieniu faktycznym decyzji (zob. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego: z dnia 3 października 2012 r., sygn. akt II GSK 1169/11 i z dnia 28 września 2012 r., sygn. akt II GSK 1548/11, orzeczenia.nsa.gov.pl). W ocenie sądu rozpoznającego niniejszą sprawę zaniechania w ustaleniu i ocenie stanu faktycznego sprawy z pewnością umożliwiły wydanie zaskarżonej decyzji w jej kształcie. Jednak uchybienia te nie mogły zostać pominięte i musiały istotnie wpłynąć na ocenę dokonanego przez organ rozstrzygnięcia.

Sąd rozpoznający skargę przyjął bowiem, że wadliwa i niepełna ocena materiału dowodowego w niniejszej sprawie doprowadziła do tego, że nie sposób było ocenić, czy planowana inwestycja spełnia wymóg określony w art. 5 ust. 1 pkt 9 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. z 2010 r. Nr 243, poz. 1623 ze zm.). Przepis ten wyraża zasadę, że obiekt budowlany należy projektować i budować w sposób określony w przepisach, w tym techniczno-budowlanych, oraz zgodnie z zasadami wiedzy technicznej, zapewniając poszanowanie, występujących w obszarze oddziaływania obiektu, uzasadnionych interesów osób trzecich. Niewątpliwie sporny budynek po rozbudowie będzie oddziaływał na nieruchomość skarżących, jako nieruchomość sąsiednią. Poszanowanie uzasadnionych interesów osób trzecich sprowadza się głównie do projektowania i budowy obiektu w sposób zgodny z przepisami technicznymi. Wśród tych przepisów wymienić należy na przykład § 317 ust. 2 i § 319 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. Nr 75, poz. 690 ze zm.), które nakazują zabezpieczenie ścian, dachów i tarasów przed przenikaniem wody opadowej i topniejącego śniegu oraz zachowanie takich spadków, aby umożliwić odpływ do rynien i rur spustowych. Organ w zaskarżonej decyzji nie rozważył, czy przepisy te będą – na skutek realizacji inwestycji – przestrzegane, zarówno w stosunku do nieruchomości inwestora, jak i nieruchomości sąsiedniej. Ustalenia w tym zakresie byłyby istotne, by móc w sposób rzetelny odnieść się do wątpliwości i zarzutów skarżących w tym zakresie.

Odnosząc się zaś do problemu dostępu światła słonecznego do łazienki skarżących, której okno wychodzi na teren planowanej inwestycji, trzeba wskazać, że łazienka jest pomieszczeniem pomocniczym w myśl § 3 pkt 11 cytowanego już rozporządzenia, ponieważ jest to pomieszczenie znajdujące się w obrębie mieszkania służące do celów higieniczno-sanitarnych. Z doświadczenia życiowego można zaś wyprowadzić wniosek, że łączny czas przebywania tych samych osób w tego typu pomieszczeniach jest krótszy niż 2 godziny w ciągu doby, a zatem łazienki nie można zaliczyć do pomieszczeń przeznaczonych na stały pobyt ludzi (zob. § 5 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia). Wobec tego za prawidłowe należało uznać argumenty organu, że kwestia dostępu światła dziennego do łazienki nie jest w niniejszej sprawie regulowana przepisami cytowanego rozporządzenia.

Reasumując, należało stwierdzić, że zaskarżona decyzja nie odpowiada prawu, ponieważ w postępowaniu przed organem II instancji doszło do naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy. W dalszym postępowaniu Wojewoda D. uwzględni uwagi poczynione przez sąd rozpoznający skargę. W szczególności organ oceni całokształt materiału dowodowego i przez ten pryzmat rozstrzygnie, czy planowana inwestycja istotnie może być w zaprojektowanym kształcie zrealizowana z poszanowaniem uzasadnionych interesów osób trzecich. Przeprowadzone przez organ odwoławczy rozważania winny znaleźć odzwierciedlenie w uzasadnieniu decyzji kończącej postepowanie, co wypełni wymogi przepisu art. 107 § 3 Kodeksu postępowania administracyjnego.

W tym stanie rzeczy, należało zatem zaskarżoną decyzję uchylić, aby umożliwić organowi II instancji przeprowadzenie należytego postępowania w celu rozpatrzenia sprawy. W pkt I sentencji wyroku orzeczono na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c p.p.s.a., natomiast podstawą prawną pkt II sentencji wyroku jest art. 152 p.p.s.a. Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania (pkt III sentencji wyroku) zapadło na mocy art. 200 p.p.s.a. w związku z § 14 ust. 2 pkt 1 lit. c i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...