III SA/Łd 356/14
Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi
2014-07-10Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Ewa Alberciak /przewodniczący sprawozdawca/Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi Wydział III w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Alberciak (spr.) Sędziowie Sędzia NSA Janusz Furmanek Sędzia NSA Janusz Nowacki Protokolant asystent sędziego Agata Brolik po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 czerwca 2014 r. sprawy ze skargi D. T. na decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] nr [...] w przedmiocie kary pieniężnej za naruszenie przepisów transportu drogowego oddala skargę
Uzasadnienie
Decyzją z dnia [...] Główny Inspektor Transportu Drogowego utrzymał w mocy decyzję [...] Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] o nałożeniu na D. T., prowadzącego działalność gospodarcza pod nazwą "A" D. T., kary pieniężnej w wysokości 10 000 zł.
W uzasadnieniu organ drugiej instancji podniósł, że podstawę faktyczną decyzji organu pierwszej instancji stanowiło: nierejestrowanie za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi oraz uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Powyższe naruszenia ustalono podczas kontroli w miejscowości P., przeprowadzonej w dniu 27 czerwca 2013 r. Zostały one stwierdzone w protokole kontroli z dnia 27 czerwca 2013 r., nr WITD.DI.P.IX0329/326/13. Kontrolowanym zespołem pojazdów złożonym z ciągnika siodłowego marki Renault o nr rejestracyjnym [...] oraz przyczepy marki Wielton nr rejestracyjnym [...] kierował H. M., wykonując krajowy transport drogowy rzeczy. Za stwierdzone naruszenia, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, organ pierwszej instancji decyzją z dnia [...] nałożył karę pieniężną w wysokości 10 000 zł odpowiednio do stwierdzonych naruszeń: 1p. 1.7 i 1p.6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym.
W odwołaniu D. T. podał, że kierowca podczas kontroli odmówił podpisania protokołu przesłuchania świadka, co w jego ocenie równoznaczne jest z tym, że powyższy dokument stanowi wyłącznie "projekt przesłuchania świadka". Odnośnie naruszenia 1p. 1.7 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym strona podniosła, że zatrudnieni przez niego kierowcy mają stałą pensję plus delegacje i na jej wysokość nie ma wpływu ilość przewiezionych rzeczy, czy ilość przejechanych kilometrów. Ponadto niezrozumiałe jest oświadczenie kierowcy złożone do protokołu przesłuchania, że otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie za "kółko" w wysokości 500 zł, ponieważ organ nie wyjaśnił, czym jest to "kółko" i jak może zagrażać bezpieczeństwu drogowemu lub zachęcać do naruszeń rozporządzenia nr 561/2006. Natomiast odnośnie naruszenia 1p. 6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym strona podała, że kierowcy w jego przedsiębiorstwie mają całkowity zakaz naruszania przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i odpoczynkach oraz zakazy jazdy bez karty. Zdaniem D. T. nie mógł przewidzieć tego, że w dniu kontroli kierowca będzie prowadził pojazd bez karty włożonej do urządzenia rejestrującego. Kierowca nie miał narzuconego czasu na dostarczenie ładunku do odbiorcy i zgodnie z jego wiedzą miał czas na odebranie prawidłowego odpoczynku dobowego.
Organ drugiej instancji, podzielając stanowisko organu pierwszej instancji odnośnie naruszenia polegającego na nierejestrowaniu za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi 1p.6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym, wskazał, że z analizy danych cyfrowych zgromadzonych na karcie kierowcy wynika, że kierowca H. M. o godzinie 3:15 wyjął swoją kartę przy stanie licznika 737 475, następnie włożył swoją kartę o godzinie 16:28 27 czerwca 2013 r. przy stanie licznika 737 958. Kierowca w okresie tym zadeklarował okres odpoczynku, który trwał łącznie 13:17. Z analizy danych z tachografu cyfrowego zainstalowanego w pojeździe marki Renault o nr rej. [...] wynika, że w okresie od godziny 3:15 do godziny 14:40 dnia 27 czerwca 2013 r. kierowca prowadził pojazd w następujących okresie (bez włożonej karty):
- od godziny 03:11 do godziny 7:36;
- od godziny 10:04 do godziny 11:44;
- od godziny 14:13 do godziny 14:40.
W okresie tym kierowca łącznie prowadził pojazd przez 6 godziny 28 minut i przejechał 483 km. W czasie kiedy kierowca prowadził pojazd, nie rejestrował swojej aktywności na karcie.
Główny Inspektor Transportu Drogowego, odnosząc się do kwestii naruszenia polegającego na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy 1p. 1.7 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym organ drugiej instancji, stwierdził, że kierujący H. M. zeznał, że "na umowie mam wynagrodzenie w wysokości najniższej krajowej. Dodatkowo doliczana jest premia za przewiezienie kontenera, tzn. za tzw. "kółko" w wysokości 500 zł, na umowie nie jest to wpisane, to słowna umowa z szefem". W ocenie organu drugiej instancji powyższe zachowanie ma wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego i zachęca do nieprzestrzegania przepisów odnośnie norm czasu pracy. Nadto zachęcanie kierowców do dodatkowych kursów za wynagrodzeniem wpływa na nieprzestrzegania przez nich norm czasu pracy. Naruszenia polegające na nierejestrowaniu za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi powodują zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego ze względu na możliwość ukrywania ograniczeń wynikających z wymaganych przerw oraz dziennych i tygodniowych okresów odpoczynku. W ocenie organu drugiej instancji zostało udowodnione na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań kierowcy H. M., złożonych w dniu 17 czerwca 2013 r. w charakterze świadka, że wysokość jego wynagrodzenia wypłacanego przez pracodawcę jest uzależniona od ilości przewiezionych rzeczy - kontenerów. Kierowca oświadczył, że dodatkowo doliczana jest premia za przewiezienie kontenera, wynosi 500 zł za kontener. Powyższe uzgodnienie nie jest zamieszczone w umowie o pracę. Łączna kwota kar pieniężnych nałożona z tytułu naruszeń 1p. 1.7 i 1p. 6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym wynosi 13 000 zł. Stosownie jednak do art. 92a ust. 2 ustawy o transporcie drogowym suma kar pieniężnych została ograniczona do kwoty 10 000 zł.
Organ wskazał, że inspektorzy podczas przesłuchania kierowcy nie sporządzają projektów protokołu przesłuchania świadka, czy też projektu protokołu kontroli. Zgodnie z obowiązującym prawem kierowca podczas kontroli może zostać przesłuchany na okoliczności stwierdzone w protokole kontroli. W rozpatrywanej sprawie kierowca H. M. został przesłuchany w charakterze świadka, jednakże odmówił on podpisania protokołu przesłuchania bez podania przyczyny. Przesłuchanie zostało przeprowadzono, a odmowa podpisania powyższego protokołu nie zmienia tego co zostało w nim zawarte. Protokół ten określa ustalenia dokonane w toku kontroli, na podstawie których organ administracji może stwierdzić, czy doszło do naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym. Zeznania kierowcy są zawsze składane pod rygorem odpowiedzialności karnej. Przepis art. 74 ust. 2 ustawy o transporcie drogowym przewiduje możliwość odmowy podpisania protokołu przez kontrolowanego, z czego skontrolowany w niniejszej sprawie kierowca skorzystał, nie wnosząc jednocześnie żadnych uwag i zastrzeżeń do protokołu kontroli. Protokół kontroli jest w rozumieniu art. 76 § 1 K.p.a. dokumentem urzędowym. Dokument ten, sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w zakresie ich działania, stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Zeznania kierowcy odnośnie ustnej umowy łączącej go z przedsiębiorcą znajdują potwierdzenie w danych z karty kierowcy. Ustne porozumienie, zachęcające do dodatkowych kursów, ma znaczący wpływ na nieprzestrzeganie norm czasu pracy i prowadzi do sytuacji, w której kierowca wykonuje zadania transportowe bez rejestracji swojej aktywności. Premiowanie kierowcy w ten sposób prowadzi do bezpośredniego zwiększania ilości kursów i w związku z powyższym uzależniania wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Wzmożona ilość kursów służy właśnie zwiększeniu przewiezionych w ich wyniku rzeczy. Nadto powyższe zachowanie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym i zachęca do łamania przepisów, bowiem wypłacanie wynagrodzenia za dodatkowy kurs było bezpośrednią przyczyną nierejestrowania przez kierowcę swojej rzeczywistej aktywności. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie zawiera żadnych przesłanek wskazujących na konieczność zastosowania art. 92c ustawy o transporcie drogowym. Strona nie przedstawiła w toku postępowania administracyjnego żadnych dowodów na powstanie takich okoliczności, ograniczając się do przedstawienia w odwołania wyłącznie tez kwestionujących własną odpowiedzialność. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest prawidłowe zabezpieczenie i zorganizowanie zadania przewozowego, a następnie jego właściwa kontrola. Zapewnienie kierowcy prawidłowej organizacji zadania przewozowego i jego bieżąca kontrola nie dają kierowcy możliwości naruszania obowiązujących przepisów. Uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy jest oczywistym i rażącym naruszeniem prawidłowych zasad wynagradzania kierowców oraz organizacji ich pracy. Przedsiębiorca winien prowadzić stałą i nieprzerwaną kontrolę czasu jazdy, odbierania wymaganych przerw, czy odpoczynków przez zatrudnianych kierowców, by nie dochodziło do naruszeń. Strona nie wywiązała się z ciążących na nim obowiązków, co musiało skutkować nałożeniem kary pieniężnej. Wielokrotność popełnionych naruszeń, o czym może świadczyć chociażby wysokość nałożonej kary pieniężnej, których dopuścił się tylko jeden kierowca, daje podstawę do stwierdzenia, że brakowało należytego nadzoru nad pracą kierowcy.
W skardze na powyższą decyzję pełnomocnik skarżącego wniósł o uchylenie decyzji organów obu instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym w szczególności kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przypisanych.
Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie:
1) art. 74 ustawy o transporcie drogowym poprzez oparcie się na protokole kontroli, który nie zawiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym, w szczególności nie zawiera precyzyjnych danych opisujących na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy (dane takie najprawdopodobniej znajdują się w bowiem protokole przesłuchania kierowcy, który nie jest elementem protokołu kontroli). Protokół przesłuchania kierowcy nie został udostępniony stronie w taki sposób, aby mogła się do niego odnieść. Sam protokół kontroli zawiera jedynie sformułowanie pobieżne, nieprecyzyjne, które nie opisują stanu faktycznego w sposób dostateczny;
2) naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy:
- art. 10 § 1 K.p.a. poprzez nieumożliwienie stronie wypowiedzenia się, co do zebranych dowodów i materiałów w szczególności poprzez przesłanie stronie protokołu kontroli, który nie zwiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym;
- art. 7, art. 77 § 1 oraz 80 K.p.a. poprzez brak wyczerpującego zebrania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego skutkujące wyciągnięciem błędnych wniosków, w szczególności: poprzez posłużenie się jako dowodem protokołem kontroli, który nie zawiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym, w szczególności nie zawiera precyzyjnych danych opisujących na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy (dane takie najprawdopodobniej znajdują się w bowiem protokole przesłuchania kierowcy, który nie jest elementem protokołu kontroli). Protokół przesłuchania świadka nie został mu w pełni i w sposób wyczerpujący odczytany w taki sposób, aby świadek mógł zrozumieć jego treść (naruszenie art. 69 § 1 K.p.a.). Przed odebraniem zeznań kierowca nie został w sposób prawidłowy i wyczerpujący uprzedzony o prawie do odmowy zeznań i odpowiedzi na pytania oraz o odpowiedzialności za fałszywe zeznania (naruszenie art. 84 § 3 K.p.a.);
- art. 73 ust. 1a ustawy o transporcie drogowym poprzez przesłuchanie kierowcy bez udziału strony lub osoby przez nią wyznaczonej, pomimo że stwierdzenie naruszeń nastąpiło dopiero w trakcie przesłuchania świadka, w szczególności naruszenia polegającego na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych towarów. Przepis ów winien być interpretowany ściśle albowiem jest ograniczeniem prawa do czynnego udziału strony w postępowaniu wynikającego z art. 10 K.p.a.;
- art. 15 w związku z art. 144 K.p.a. poprzez brak dwukrotnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy w całokształcie wszystkich jej okoliczności faktycznych i prawnych.
Podniesiono nadto, że postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej nie powinno zostać wszczęte, a w przypadku jego wszczęcia winno zostać umorzenie, gdyż skarżący jako przedsiębiorca dopełnił należytej staranności w realizacji czynności związanych z przejazdem, nie miał również wpływu na powstanie ewentualnego naruszenia. W konsekwencji skarżący nie powinien być ukarany karą pieniężną w wysokości 10 000 zł.
W odpowiedzi na skargę Główny Inspektor Transportu Drogowego wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko zajęte w zaskarżonej decyzji.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skarga nie jest zasadna.
Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę administracji publicznej. Kontrola, o której mowa w § 1 sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej (§ 2 art. 1 tej ustawy).
Stosownie do treści art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2012. 270) – dalej p.p.s.a.,) sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie.
Sąd stwierdził, że w rozpoznawanej sprawie organy administracji publicznej nie naruszyły przepisów prawa w sposób, który obligowałoby do uchylenia zaskarżonej decyzji, bądź stwierdzenia jej nieważności.
Przedmiotem oceny Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi jest decyzja Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] utrzymująca w mocy decyzję [...] Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] o nałożeniu na D. T. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą "D.T.-A" kary pieniężnej w wysokości 10 000 zł za naruszenie przepisów o transporcie drogowym.
Kwestią sporną w sprawie jest obciążenie przedsiębiorcy odpowiedzialnością finansową za stwierdzone naruszenie przez kierowcę przepisów ustawy o transporcie drogowym. Zdaniem skarżącego zostały spełnione leżące po stronie przedsiębiorcy obowiązki wynikające z przepisów prawa, tj. art. 92b ust. 1 u.t.d., zatem w ustalonym w sprawie stanie faktycznym nie ponosi on odpowiedzialności za stwierdzone naruszenia prawa, których dopuścił się kierowca, a których przedsiębiorca nie mógł przewidzieć.
W tym miejscu wyjaśnić należy, że podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowiły przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (j.t. Dz.U. z 2012 r., poz. 1265 ze zm.) – dalej u.t.d. W myśl art. 92a ust. 1 powołanej ustawy - podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 10.000 złotych za każde naruszenie. Suma kar pieniężnych nałożonych za naruszenie stwierdzone podczas jednej kontroli drogowej nie może przekroczyć kwoty 10.000 złotych art. 92a ust. 2 ustawy).
Stosownie do treści art. 5 ust. 2 u.t.d. zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego udziela się przedsiębiorcy, jeżeli:
1) spełnia wymagania określone w rozporządzeniu (WE) nr 1071/2009;
2) w stosunku do zatrudnionych przez przedsiębiorcę kierowców, a także innych osób niezatrudnionych przez przedsiębiorcę, lecz wykonujących osobiście przewóz na jego rzecz, nie orzeczono zakazu wykonywania zawodu kierowcy.
Za kierowców, o których mowa w ust. 3 pkt 1-3, uważa się również osoby niezatrudnione przez podmiot wykonujący przewóz drogowy, wykonujące osobiście przewozy drogowe na jego rzecz (art. 92a ust. 4 ustawy).
Z powyższych przepisów wynika, że podmiotem wykonującym przewóz drogowy z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu, który podlega karze pieniężnej jest przedsiębiorca. W tym miejscu wskazać należy, że w wyroku z dnia 17 listopada 2010 r., sygn. akt II GSK 976/09, Lex nr 746376, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że administracyjna kara pieniężna nie jest celem samym w sobie. Prócz niewątpliwego elementu represji zawiera też pierwiastek prewencyjny. Jej istotę stanowi wymuszenie na przedsiębiorcy takiej organizacji pracy i postawy zatrudnionych kierowców, by praca tych ostatnich odbywała się w sposób bezpieczny, bez stwarzania zagrożenia dla życia i mienia innych użytkowników dróg, a także życia i zdrowia kierowcy. Przepisy o czasie pracy kierowców i jego dokumentowaniu takim właśnie celom służą. Na te okoliczności zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w wyroku w sprawie SK 75/06 stwierdzającym zgodność art. 92 ust. 1 pkt 2 ustawy o transporcie drogowym (a więc przepisu sankcjonującego wykonywanie przewozów drogowych z naruszeniem przepisów o czasie pracy kierowców) z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz brak niezgodności z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP. W motywach tego wyroku Trybunał stwierdził, że idea i prewencyjny cel sankcji ustanowionej w art. 92 ust. 1 pkt 2 u.t.d. zmierza do wymuszenia takiej organizacji pracy przedsiębiorstwa wykonującego transport drogowy, ażeby działalność ta odbywała się w sposób bezpieczny, bez zagrożenia życia, zdrowia i mienia innych osób. Sprawą przedsiębiorcy (przewoźnika) jest zawarcie takich umów i obmyślenie takich organizacyjnych rozwiązań, które będą dyscyplinować osoby wykonujące na jego rzecz usługi kierowania pojazdem. Trybunał zauważył także, że akceptacja poglądu przeciwnego prowadziłaby do trudnych do zaaprobowania skutków, tj. przerzucenia odpowiedzialności za prowadzenie działalności gospodarczej, w jej najbardziej ryzykownym wymiarze, z przedsiębiorcy na jego kierowców.
Przedstawienie tej argumentacji, którą w pełni należy podzielić, ma na celu wykazanie wagi i znaczenia przestrzegania przepisów o czasie pracy kierowców. Wprawdzie powyższe orzeczenie NSA oraz orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wydane zostały na podstawie ustawy o transporcie drogowym, w brzmieniu poprzednio obowiązującym, jednak zachowują swoją aktualność na gruncie obecnie obowiązującej ustawy o transporcie drogowym.
Wskazać też należy, że zgodnie z art. 4 pkt 22 u.t.d. określenie obowiązki lub warunki przewozu drogowego oznacza obowiązki lub warunki wynikające z przepisów ustawy oraz m.in.
- rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. L 370 z 31.12.1985, str. 21),
- rozporządzenia (WE) nr 561/2006,
- rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1071/2009 z dnia 21 października 2009 r. ustanawiającego wspólne zasady dotyczące warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego i uchylającego dyrektywę Rady 96/26/WE (Dz. Urz. L 300 z 14.11.2009, str. 51-71),
- ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz. U. z 2012 r. poz. 1155),
- ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o systemie tachografów cyfrowych (Dz. U. nr 180, poz. 1494, ze zm.).
Dla ustalenia odpowiedzialności podmiotu wykonującego przewóz drogowy w rozpoznawanej sprawie zasadnicze znaczenie ma także przepis art. 92b ust. 1 u.t.d., który stanowi, że nie nakłada się kary pieniężnej za naruszenie przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i okresach odpoczynku, jeżeli podmiot wykonujący przewóz zapewnił:
1) właściwą organizację i dyscyplinę pracy ogólnie wymaganą w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, umożliwiającą przestrzeganie przez kierowców przepisów:
a) rozporządzenia (WE) nr 561/2006,
b) rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85,
c) Umowy europejskiej (AETR);
2) prawidłowe zasady wynagradzania, niezawierające składników wynagrodzenia lub premii zachęcających do naruszania przepisów rozporządzenia, o którym mowa w pkt 1 lit. a, lub do działań zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Zgodnie z wyżej przedstawioną regulacją uchylenie się przez przedsiębiorcę od odpowiedzialności za wskazane naruszenia możliwe jest wyłącznie w sytuacji wykazania przez niego, że zapewnił warunki określone łącznie w pkt 1 i 2. To na przedsiębiorcy transportowym spoczywa obowiązek wykazania, że ewentualne naruszenie norm socjalnych było wynikiem czynników niezależnych od niego. Nadto warunek, zamieszczony w art. 92b ust. 1 pkt 2 ustawy wyraźnie przewiduje, że mowa jest o prawidłowych zasadach wynagradzania, a zatem takich które nie mogą być powiązane z ilością przewiezionych rzeczy. Omawiany przepis koresponduje z art. 92 c ust. 1 u.t.d., który przewiduje wyłączenie odpowiedzialności administracyjnej za naruszenia warunków lub obowiązków przewozu drogowego.
Natomiast wykaz naruszeń obowiązków lub warunków, o których mowa w ust. 1, oraz wysokości kar pieniężnych za poszczególne naruszenia określa załącznik nr 3 do ustawy o transporcie drogowym (92a ust. 6 ustawy). I tak treść załącznika nr 3 do ww. ustawy sankcjonuje m.in.:
- lp. 6.2.1. - nierejestrowanie za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi;
- lp. 1.7 – uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy.
W rozpoznawanej sprawie podczas kontroli drogowej, przeprowadzonej w dniu 27 czerwca 2013 r. w miejscowości P., na drodze krajowej, samochodu Renault nr rej. [...] wraz z naczepą marki Wielton o nr rej.[...] , którym firma D. T. wykonywała międzynarodowy przewóz drogowy na trasie Niemcy - Polska, kierowanego przez H. M. stwierdzono naruszenie ww. przepisów transportu drogowego.
Podkreślić w tym miejscu należy, że w myśl obowiązujących przepisów prawa zasadą przy wykonywaniu transportu drogowego jest obowiązkowa rejestracja czasu pracy kierowcy przy pomocy zainstalowanego w pojeździe urządzenia rejestrującego - tachografu. Art. 25 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o czasie pracy kierowców nakazuje pracodawcy prowadzić ewidencję czasu pracy kierowców w różnych formach i przechowywać ją przez okres 3 lat po zakończeniu okresu nią objętego. Ustawa o czasie pracy kierowców odsyła w zakresie rejestracji norm dotyczących okresów prowadzenia pojazdów, obowiązkowych przerw w prowadzeniu i gwarantowanych okresów odpoczynku do rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego (Dz. Urz.. UE z 2006r. nr L102, s.1), które z kolei w zakresie urządzeń rejestrujących odsyła do rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz.. UE z 1985r. nr L 370, s.8 ze zm.).
Zgodnie z art. 13 rozporządzenia Rady EWG nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985r. pracodawca oraz kierowcy zapewnią poprawne działanie i odpowiednie stosowanie, z jednej strony, urządzeń rejestrujących, a z drugiej strony, karty kierowcy, w przypadku, gdy kierowca zobowiązany jest prowadzić pojazd wyposażony w urządzenie rejestrujące, zgodnie z załącznikiem IB. Stosownie do art. 15 ust. 2 rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85, kierowcy stosują wykresówki lub karty kierowcy w każdym dniu, w którym prowadzą pojazd, począwszy od momentu, w którym go przejmują. Nie wyjmuje się wykresówki lub karty kierowcy z urządzenia przed zakończeniem dziennego okresu pracy, chyba że jej wyjęcie jest dopuszczalne z innych powodów. Wykresówka lub karta kierowcy nie może być używana przez okres dłuższy niż ten, na który jest przeznaczona (...). Zgodnie zaś z art. 15 ust. 8 tego rozporządzenia, zabrania się fałszowania, likwidowania i niszczenia danych zarejestrowanych na wykresówkach, przechowywanych przez urządzenie rejestrujące lub kartę kierowcy albo zarejestrowanych na wydrukach z urządzenia rejestrującego jak określono w załączniku IB. Stosownie do art. 10 ust. 2 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85 (Dz. U. UE L z dnia 11 kwietnia 2006 r.), przedsiębiorstwo transportowe organizuje pracę kierowców, o których mowa w ust. 1 w taki sposób, aby kierowcy mogli przestrzegać przepisów rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 oraz przepisów rozdziału II niniejszego rozporządzenia. Przedsiębiorstwo transportowe wydaje odpowiednie polecenia kierowcy i przeprowadza regularne kontrole przestrzegania przepisów rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 oraz przepisów rozdziału II niniejszego rozporządzenia.
Ponadto z wyżej powołanego art. 92a ust. 1 ustawy o transporcie drogowym jednoznacznie wynika, że przedsiębiorca prowadzący działalność w zakresie transportu drogowego zapewnia poprawne działanie i odpowiednie stosowanie urządzeń rejestrujących używanych w pojazdach, którymi wykonywana jest tego rodzaju działalność gospodarcza. Rozporządzenie Rady (EWG) z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym wprost przewiduje zakaz fałszowania, likwidowania i niszczenia danych zarejestrowanych na wykresówkach przechowywanych w tachometrze. Zabronione jest jakiekolwiek manipulowanie tachometrem lub wykresówką, w tym prowadzenie pojazdu bez karty kierowcy.
Odpowiedzialność przedsiębiorcy w tym zakresie nie powinna budzić wątpliwości. Przedsiębiorca obowiązany jest nie tylko do wydawania we wspomnianym zakresie wytycznych (zarządzeń) kierowcom, ale także kontroli przestrzeganie wynikających z przepisów prawa zasad funkcjonowania urządzeń rejestrujących montowanych w środkach transportu, którymi wykonywany jest transport drogowy.
W ocenie sądu, skarżący nie zapewnił właściwej organizacji i dyscypliny pracy ogólnie wymaganej w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, skoro nie wiedział, że kierowca narusza przepisy dotyczące czasu pracy, nie rejestruje na swojej karcie czasu pracy za pomocą urządzenia rejestrującego. Skarżący nie przedłożył dokumentów, z których wynikałoby, że przeprowadza kontrolę w swoim przedsiębiorstwie, tj. dokonuje szczegółowej analizy kart zatrudnionych kierowców, pomimo że pismem z dnia 30 czerwca 2013 r. został wezwany do zapoznania się z materiałem dowodowym oraz do przedstawienia dowodów na poparcie swych twierdzeń. To, że przesyłka była awizowana, a skarżący jej nie odebrał nie daje podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 10 K.p.a. poprzez uniemożliwienie stronie wypowiedzenia się co zebranych dowodów oraz niezapewnienie czynnego udziału w postępowaniu. Zauważyć też należy, że ww. dokumentów potwierdzających zapewnienie przez przedsiębiorcę poprawnego działania i odpowiedniego stosowania urządzeń rejestrujących używanych w pojazdach skarżący nie załączył również do odwołania.
Zgodnie z art. 10 ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 561/2006, przedsiębiorstwo transportowe odpowiada za naruszenia przepisów, których dopuszczają się kierowcy tego przedsiębiorstwa. Bez uszczerbku dla prawa Państw Członkowskich do pociągnięcia przedsiębiorstw transportowych do pełnej odpowiedzialności, Państwa Członkowskie mogą uzależnić pociągnięcie do odpowiedzialności od naruszenia przez przedsiębiorstwo przepisów ust. 1 i 2. Państwa Członkowskie mogą wziąć pod uwagę wszelkie dowody wskazujące na to, że nie jest uzasadnione pociągnięcie przedsiębiorstwa transportowego do odpowiedzialności za popełnione naruszenie. Natomiast zgodnie z art. 92c ust. 1 pkt u.t.d. nie wszczyna się postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej, o której mowa w art. 92a ust. 1, na podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem, a postępowanie wszczęte w tej sprawie umarza się, jeżeli okoliczności sprawy i dowody wskazują, że podmiot wykonujący przewozy lub inne czynności związane z przewozem nie miał wpływu na powstanie naruszenia, a naruszenie nastąpiło wskutek zdarzeń i okoliczności, których podmiot nie mógł przewidzieć. W powołanym przepisie chodzi o takie zdarzenia lub okoliczności, które nie są typowe, i których przy dołożeniu należytej staranności przy organizacji pracy przedsiębiorstwa nie sposób przewidzieć. W ocenie sądu takie zdarzenia nie miały miejsca w rozpoznawanej sprawie.
Ponadto wprawdzie wykonywanie czynności kierowania pojazdem z reguły odbywa się z wyłączeniem możliwości sprawowania bezpośredniej kontroli przez przedsiębiorcę, jednak wynikający z art. 10 ust. 2 i 3 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 obowiązek nadzoru przedsiębiorcy nad przestrzeganiem czasu pracy kierowcy nie jest ograniczony do tych przypadków kiedy możliwe jest sprawowanie bezpośredniej kontroli nad kierowcą. Takie rozumienie wypaczałoby sens tego przepisu. W wyroku z dnia 28 stycznia 2011 r., sygn. akt II GSK 118/10 Naczelny Sąd Administracyjny wyraził pogląd, że "przedsiębiorca ma możliwość reagowania na działania osób, którymi posługuje się przy wykonywania transportu drogowego między innymi poprzez bieżącą kontrolę dokumentacji obrazującej czas pracy kierowcy i stosowanie, w przypadku stwierdzenia naruszeń, właściwych środków dyscyplinujących. Nie można przy tym wykluczyć, że w konkretnych przypadkach mimo dochowania przez przedsiębiorcę wszelkich aktów staranności dojdzie do naruszenia przepisów o transporcie drogowym. W takiej sytuacji podmiot wykonujący transport drogowy będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności, o ile zaistnieją przesłanki wymienione w art. 93 ust. 7 u.t.d".
Powyższy pogląd NSA, wprawdzie wyrażony na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów prawa, należy w pełni podzielić. Jednakże w rozpoznawanej sprawie żadne dowody nie wskazują na to, że nie jest uzasadnione pociągnięcie skarżącego do odpowiedzialności za popełnione naruszenia. Powinnością przedsiębiorcy jest bieżące kontrolowanie wykonywania powierzonych obowiązków. Skarżący nie przeprowadzał bieżącej kontroli pojazdów, skoro nie wiedziała, że kierowca w trakcie wykonywania zadań przewozowych kontrolowanym pojazdem nie posługiwał się swoją kartą kierowcy i nie rejestrował za pomocą urządzenia rejestrującego wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi. W ocenie sądu, przywołane okoliczności i dowody nie należą w rzeczywistości do kategorii, na które podmiot wykonujący transport drogowy nie miał wpływu. Zwykła bowiem wiedza i doświadczenie życiowe uczą, że kierowca może nie przestrzegać wydanych przez przedsiębiorcę zarządzeń. Gdyby kierowca miał świadomość, że jego praca i przestrzeganie przepisów są przez przedsiębiorcę skutecznie i na bieżąco kontrolowane i egzekwowane, oraz że ich naruszenie nie jest tolerowane nie dopuściłby się naruszenia prawa.
Za niezasadny należy uznać zarzut dotyczący niewykazania na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Przepis art. 1p. 1.7. załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym sankcjonuje naruszenie polegające na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Przepis ten stanowi normę o charakterze sankcjonującym naruszenie obowiązków i zakazów przewidzianych w art. 10 rozporządzenia nr 561/2006. Zgodnie z art. 10 ust. 1 tego rozporządzenia, przedsiębiorstwo transportowe nie może wypłacać kierowcom zatrudnionym lub pozostających w jego dyspozycji żadnych składników wynagrodzenia, nawet w formie premii czy dodatku do wynagrodzenia, uzależnionych od przebytej odległości i/lub ilości przewiezionych rzeczy, jeżeli stosowanie ich może zagrażać bezpieczeństwu drogowemu lub zachęcać do naruszeń niniejszego rozporządzenia. Oznacza to, że przedsiębiorca powinien stosować taki system wynagradzania, który w żaden sposób nie mógłby wpływać na naruszanie przez kierowców norm w zakresie obowiązków prowadzenia przerw i odpoczynków. Zatem niedozwolone jest ustanawianie przez przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe regulaminów wynagradzania, których treść byłaby sprzeczna z przepisem art. 10 ust. 1 rozporządzenia. Również pomimo braku "zapisanych" takich postanowień, niedozwolone jest wypłacanie kierowcom, np. dodatków za dowiezienie ładunku w czasie, który nie pozwalał na przestrzeganie przepisów omawianego rozporządzenia lub stwarzał ryzyko ich naruszenia.
W rozpoznawanej sprawie z protokołu przesłuchania kierowcy, który został pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, wynika, że pracuje on około 4 lata w firmie skarżącego na stanowisku kierowcy, zatrudniony jest na czas nieokreślony. Kierowca zeznał, że na umowie ma wynagrodzenie w wysokości najniżej krajowej. Dodatkowo kierowca zeznał, że otrzymuje dodatkowo premię w kwocie 500 zł za przewiezienie kontenera, tzn. za tzw. kółko, co nie jest wpisane do umowy o pracę. Wobec powyższego stwierdzić należy, że z zeznań kierowcy wynika, iż jego wynagrodzenie uzależnione jest od ilości przewiezionych rzeczy. Wyżej opisane zeznania kierowcy potwierdzają załączone przez skarżącego - dopiero do akt sądowych - dokumenty, tj. umowa o pracę oraz porozumienie zmieniające. Z umowy o pracę zawartej w dniu 9 czerwca 2009 r. wynika, że kierowca H. M. otrzymywał wynagrodzenie - płacę zasadniczą w kwocie 1276 zł. Oznacza to, że kierowca w roku 2009 r. otrzymywał minimalne wynagrodzenie za pracę (obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 lipca 2008 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2009 r. - M.P.z 2008 nr 55, poz. 499). W umowie tej określono więc wynagrodzenie kierowcy, jako stawkę płacy zasadniczej na poziomie najniższego wynagrodzenia bez żadnych dodatków i premii uzależnionych od przejechanych kilometrów, czy przewiezionego towaru.
Z porozumienia zmieniającego z dnia 31 grudnia 2011 r. wynika, że wynagrodzenie zasadnicze ww. kierowcy od dnia 1 stycznia 2012 r. wynosi 1500 zł. Powyższe oznacza, że od 2012 r. - zgodnie z tym co zeznał kierowca w dniu 27 czerwca 2013 r. - otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w minimalnej wysokości (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. - Dz.U. z 2011 r., nr 192, poz. 1141). Ponadto z porozumienia zmieniającego wynika, że H. M. ryczałt za pracę w godzinach nocnych w kwocie 100 zł oraz w godzinach nadliczbowych 100 zł.
Z zeznań kierowcy przesłuchiwanego w charakterze świadka jednoznacznie wynikało, że na jego wynagrodzenie składa się podstawa oraz dodatek uzależniony od ilości wykonanych transportów i przewiezionego towaru. Nadto kierowca okazał do kontroli wykresówki potwierdzające okoliczność, że pomimo pozostawania w stosunku pracy, wykonuje ją w wymiarze przekraczającym normy określone w przepisach ustawy o czasie pracy kierowców.
Zdaniem sądu, ww. okoliczności dają podstawę do stwierdzenia, że przyjęty w przedsiębiorstwie strony system organizacji pracy i wynagradzania kierowców, wskazuje na naruszanie norm socjalnych w celu osiągnięcia przez kierowców wyższych zarobków. Wypłacanie poza wynagrodzeniem - dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie 100 zł - nie podważa w żaden sposób zeznań kierowcy o dodatkowym wynagrodzeniu uzależnionym od ilości przewiezionych rzeczy.
Należy w tym miejscu wskazać na wagę i znaczenie ustaleń faktycznych dokonanych w toku kontroli, znajdujących oparcie w dowodzie, w postaci protokołu z kontroli. Sporządzenie takiego dokumentu znajduje umocowanie w art. 74 u.t.d. W myśl ust. 1 powołanego przepisu z przeprowadzonych czynności kontrolnych inspektor sporządza protokół kontroli. Protokół podpisują inspektor i kontrolowany. a jego kopię doręcza się kontrolowanemu (ust. 1). Protokół podpisują inspektor i kontrolowany. Odmowę podpisania protokołu przez kontrolowanego kontrolujący odnotowuje w protokole kontroli i podaje jego przyczynę (art. 74 ust. 2 ustawy). Oryginał protokołu kontroli zatrzymuje kontrolujący, a kopię doręcza się kontrolowanemu kierowcy, przedsiębiorcy lub podmiotowi wykonującemu przewóz drogowy (art. 74 ust. 3 ustawy). Do protokołu kontroli, kontrolowany może wnieść zastrzeżenia (art. 74 ust. 4).
Protokół z kontroli drogowej, jako dokument urzędowy w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a., sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe, w ich zakresie działania, stanowi dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone. Wspomniany protokół, jako dokument urzędowy, korzysta z wiarygodności zawartych w nim ustaleń z tego jeszcze względu, że sporządzany jest z udziałem przedstawiciela podmiotu kontrolowanego, który ma prawo wnieść do niego zastrzeżenia. Protokół obrazuje stan faktyczny, który później może być trudny do odtworzenia. W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjmuje się, że ustalenia protokołu z kontroli drogowej, sporządzonego przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego z udziałem przedstawiciela przewoźnika, dotyczące naruszenie przez przewoźnika przepisów ustawy, zwłaszcza w sytuacji, gdy zagrożone jest to sankcją w postaci administracyjnej kary pieniężnej, wyznaczają granice przyszłego postępowania administracyjnego, pod względem stanu faktycznego i prawnego. NSA w wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt II GSK 156/13 stwierdził, że protokół z kontroli ma wysoki walor dowodowy. Jego treść, zgodnie z art. 75 u.t.d., wykorzystywana jest do formułowania wniosków o wszczęcie postępowania. Natomiast same ustalenia z protokołu kontroli drogowej wyznaczają granice przyszłego postępowania administracyjnego, pod względem stanu faktycznego i prawnego, zgodnie z § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2009 r. w sprawie kontroli przewozu drogowego (Dz. U. nr 145, poz. 1184), por. wyroki NSA z dnia 28 kwietnia 2008 r., sygn. akt II GSK 50/08; z dnia 9 marca 2011 r., sygn. akt II GSK 256/10; z dnia 17 lutego 2010 r., sygn. akt II GSK 378/09; z dnia 15 czerwca 2012 r., sygn. akt II GSK 687/11, opubl. w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych.
Protokół kontroli jest w zasadzie jedynym dokumentem stanowiącym materiał dowodowy w sprawach o nałożenie kary pieniężnej. Ma cechy dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a.
Taki protokół został sporządzony w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy w dniu 27 czerwca 2013 r. To, że kierowca odmówił podpisania protokołu, bez podania przyczyny, nie miało wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Do protokołu z kontroli nie zostały bowiem zgłoszone żadne zastrzeżenia. Tymczasem istotne jest wniesienie do tego protokołu wszystkich uwag mogących mieć wpływ na kwestię odpowiedzialności przewoźnika. Z akt sprawy wynika jednak, że żadnych uwag i zastrzeżeń kierowca nie zgłosił, zarówno do protokołu kontroli jak i do protokołu z przesłuchania jako świadka, z czego należy wnosić, że potwierdzał poczynione przez kontrolujących ustalenia.
Wobec powyższego w rozpoznawanej sprawie protokół z kontroli drogowej korzysta, jako dokument urzędowy z domniemania wiarygodności zawartych w nim ustaleń z tego jeszcze względu, że kierowca, mimo że go nie podpisał, to nie skorzystał z możliwości wniesienia uwag, co do treści ustaleń. Zatem odpowiadający wymaganiom art. 68 k.p.a., sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe, w ich zakresie działania, protokół z kontroli drogowej stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Obrazuje stan faktyczny, który mógłby być później trudny do odtworzenia (por. wyroki NSA z dnia 7 września 2011 r., sygn. akt II GSK 841/10, z dnia 5 marca 2013 r., sygn. akt II GSK 2301/11, (opubl. w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, orzeczenia.nsa.gov.pl).
Należy jednocześnie zauważyć, że zgromadzone w sprawie dowody potwierdzały stanowisko organów. Niewątpliwie przesłuchanie w sprawie świadka – kierowcy - miało miejsce podczas kontroli drogowej, w trakcie której stwierdzono naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym, a zatem nie mogło się ono odbyć z udziałem skarżącego lub osoby przez nią wyznaczonej. Ustawa o transporcie drogowym, w odmienny sposób reguluje kwestie przesłuchania świadków w czasie wykonywanej kontroli. Zgodnie z art. 73 ust. 1a u.t.d., w przypadku gdy w trakcie kontroli drogowej zostaną stwierdzone naruszenia obowiązków lub warunków przewozu drogowego, przesłuchanie świadka podczas wykonywania tej kontroli może odbywać się bez udziału strony lub osoby przez nią wyznaczonej. Wobec powyższego bezzasadne są zarzuty w zakresie czynnego udziału skarżącego w sprawie. Skarżący miał możliwości odniesienia się do zeznań kierowcy, był powiadamiany o możliwości zapoznania sie z aktami sprawy i wypowiedzenia sie w sprawie.
Dlatego też, korzystając z zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z art. 80 K.p.a., organy administracji - biorąc pod uwagę protokół kontroli i jego wagę dla ustaleń faktycznych sprawy, wyjaśnienia kierowcy złożone do protokołu z przesłuchania świadka - mogły przyjąć, że poczynione ustalenia wskazują na wykonywanie przez skarżącego transportu drogowego z naruszeniem ww. przepisów ustawy o transporcie drogowym, w tym uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy.
Dodatkowo należy podnieść, że w żaden skuteczny sposób skarżący nie zakwestionował wyjaśnień kierowcy, jak również tego, że w firmie nie stosuje się bieżącej kontroli oraz uzależnienia wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Nie przedstawił także żadnych dowodów, które pozwoliłyby zwolnić go z odpowiedzialności za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym. W istocie organy oparły się jedynie na protokole z kontroli i zeznaniach kierowcy, niemniej w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie stanowi to uchybienia, skoro skarżący nie przedstawił żadnych dowodów mogących skutecznie podważyć wiarygodność zeznań kierowcy. Skarżący nie udowodnił więc, że tak zorganizował pracę w przedsiębiorstwie i wdrożył taki skuteczny system kontroli przestrzegania przepisów prawa, że zeznania kierowcy są nieprawdziwe. W żaden też sposób nie można zarzucić organom orzekającym niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy o transporcie drogowym, w tym niewłaściwą ich wykładnię.
W ocenie sądu, zarzuty skargi dotyczące naruszenia art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 K.p.a. są niezasadne, bowiem postępowanie przeprowadzone zostało w sposób właściwy, a rozstrzygnięcia organów obu instancji zostały uzasadnione w sposób wystarczający i zgodny z art. 107 § 3 K.p.a.
Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sąd oddalił skargę.
d.j.
Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Ewa Alberciak /przewodniczący sprawozdawca/Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi Wydział III w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Alberciak (spr.) Sędziowie Sędzia NSA Janusz Furmanek Sędzia NSA Janusz Nowacki Protokolant asystent sędziego Agata Brolik po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 czerwca 2014 r. sprawy ze skargi D. T. na decyzję Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] nr [...] w przedmiocie kary pieniężnej za naruszenie przepisów transportu drogowego oddala skargę
Uzasadnienie
Decyzją z dnia [...] Główny Inspektor Transportu Drogowego utrzymał w mocy decyzję [...] Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] o nałożeniu na D. T., prowadzącego działalność gospodarcza pod nazwą "A" D. T., kary pieniężnej w wysokości 10 000 zł.
W uzasadnieniu organ drugiej instancji podniósł, że podstawę faktyczną decyzji organu pierwszej instancji stanowiło: nierejestrowanie za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi oraz uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Powyższe naruszenia ustalono podczas kontroli w miejscowości P., przeprowadzonej w dniu 27 czerwca 2013 r. Zostały one stwierdzone w protokole kontroli z dnia 27 czerwca 2013 r., nr WITD.DI.P.IX0329/326/13. Kontrolowanym zespołem pojazdów złożonym z ciągnika siodłowego marki Renault o nr rejestracyjnym [...] oraz przyczepy marki Wielton nr rejestracyjnym [...] kierował H. M., wykonując krajowy transport drogowy rzeczy. Za stwierdzone naruszenia, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, organ pierwszej instancji decyzją z dnia [...] nałożył karę pieniężną w wysokości 10 000 zł odpowiednio do stwierdzonych naruszeń: 1p. 1.7 i 1p.6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym.
W odwołaniu D. T. podał, że kierowca podczas kontroli odmówił podpisania protokołu przesłuchania świadka, co w jego ocenie równoznaczne jest z tym, że powyższy dokument stanowi wyłącznie "projekt przesłuchania świadka". Odnośnie naruszenia 1p. 1.7 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym strona podniosła, że zatrudnieni przez niego kierowcy mają stałą pensję plus delegacje i na jej wysokość nie ma wpływu ilość przewiezionych rzeczy, czy ilość przejechanych kilometrów. Ponadto niezrozumiałe jest oświadczenie kierowcy złożone do protokołu przesłuchania, że otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie za "kółko" w wysokości 500 zł, ponieważ organ nie wyjaśnił, czym jest to "kółko" i jak może zagrażać bezpieczeństwu drogowemu lub zachęcać do naruszeń rozporządzenia nr 561/2006. Natomiast odnośnie naruszenia 1p. 6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym strona podała, że kierowcy w jego przedsiębiorstwie mają całkowity zakaz naruszania przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i odpoczynkach oraz zakazy jazdy bez karty. Zdaniem D. T. nie mógł przewidzieć tego, że w dniu kontroli kierowca będzie prowadził pojazd bez karty włożonej do urządzenia rejestrującego. Kierowca nie miał narzuconego czasu na dostarczenie ładunku do odbiorcy i zgodnie z jego wiedzą miał czas na odebranie prawidłowego odpoczynku dobowego.
Organ drugiej instancji, podzielając stanowisko organu pierwszej instancji odnośnie naruszenia polegającego na nierejestrowaniu za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi 1p.6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym, wskazał, że z analizy danych cyfrowych zgromadzonych na karcie kierowcy wynika, że kierowca H. M. o godzinie 3:15 wyjął swoją kartę przy stanie licznika 737 475, następnie włożył swoją kartę o godzinie 16:28 27 czerwca 2013 r. przy stanie licznika 737 958. Kierowca w okresie tym zadeklarował okres odpoczynku, który trwał łącznie 13:17. Z analizy danych z tachografu cyfrowego zainstalowanego w pojeździe marki Renault o nr rej. [...] wynika, że w okresie od godziny 3:15 do godziny 14:40 dnia 27 czerwca 2013 r. kierowca prowadził pojazd w następujących okresie (bez włożonej karty):
- od godziny 03:11 do godziny 7:36;
- od godziny 10:04 do godziny 11:44;
- od godziny 14:13 do godziny 14:40.
W okresie tym kierowca łącznie prowadził pojazd przez 6 godziny 28 minut i przejechał 483 km. W czasie kiedy kierowca prowadził pojazd, nie rejestrował swojej aktywności na karcie.
Główny Inspektor Transportu Drogowego, odnosząc się do kwestii naruszenia polegającego na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy 1p. 1.7 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym organ drugiej instancji, stwierdził, że kierujący H. M. zeznał, że "na umowie mam wynagrodzenie w wysokości najniższej krajowej. Dodatkowo doliczana jest premia za przewiezienie kontenera, tzn. za tzw. "kółko" w wysokości 500 zł, na umowie nie jest to wpisane, to słowna umowa z szefem". W ocenie organu drugiej instancji powyższe zachowanie ma wpływ na bezpieczeństwo ruchu drogowego i zachęca do nieprzestrzegania przepisów odnośnie norm czasu pracy. Nadto zachęcanie kierowców do dodatkowych kursów za wynagrodzeniem wpływa na nieprzestrzegania przez nich norm czasu pracy. Naruszenia polegające na nierejestrowaniu za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub na karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi powodują zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego ze względu na możliwość ukrywania ograniczeń wynikających z wymaganych przerw oraz dziennych i tygodniowych okresów odpoczynku. W ocenie organu drugiej instancji zostało udowodnione na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w postaci zeznań kierowcy H. M., złożonych w dniu 17 czerwca 2013 r. w charakterze świadka, że wysokość jego wynagrodzenia wypłacanego przez pracodawcę jest uzależniona od ilości przewiezionych rzeczy - kontenerów. Kierowca oświadczył, że dodatkowo doliczana jest premia za przewiezienie kontenera, wynosi 500 zł za kontener. Powyższe uzgodnienie nie jest zamieszczone w umowie o pracę. Łączna kwota kar pieniężnych nałożona z tytułu naruszeń 1p. 1.7 i 1p. 6.2.1 załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym wynosi 13 000 zł. Stosownie jednak do art. 92a ust. 2 ustawy o transporcie drogowym suma kar pieniężnych została ograniczona do kwoty 10 000 zł.
Organ wskazał, że inspektorzy podczas przesłuchania kierowcy nie sporządzają projektów protokołu przesłuchania świadka, czy też projektu protokołu kontroli. Zgodnie z obowiązującym prawem kierowca podczas kontroli może zostać przesłuchany na okoliczności stwierdzone w protokole kontroli. W rozpatrywanej sprawie kierowca H. M. został przesłuchany w charakterze świadka, jednakże odmówił on podpisania protokołu przesłuchania bez podania przyczyny. Przesłuchanie zostało przeprowadzono, a odmowa podpisania powyższego protokołu nie zmienia tego co zostało w nim zawarte. Protokół ten określa ustalenia dokonane w toku kontroli, na podstawie których organ administracji może stwierdzić, czy doszło do naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym. Zeznania kierowcy są zawsze składane pod rygorem odpowiedzialności karnej. Przepis art. 74 ust. 2 ustawy o transporcie drogowym przewiduje możliwość odmowy podpisania protokołu przez kontrolowanego, z czego skontrolowany w niniejszej sprawie kierowca skorzystał, nie wnosząc jednocześnie żadnych uwag i zastrzeżeń do protokołu kontroli. Protokół kontroli jest w rozumieniu art. 76 § 1 K.p.a. dokumentem urzędowym. Dokument ten, sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w zakresie ich działania, stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Zeznania kierowcy odnośnie ustnej umowy łączącej go z przedsiębiorcą znajdują potwierdzenie w danych z karty kierowcy. Ustne porozumienie, zachęcające do dodatkowych kursów, ma znaczący wpływ na nieprzestrzeganie norm czasu pracy i prowadzi do sytuacji, w której kierowca wykonuje zadania transportowe bez rejestracji swojej aktywności. Premiowanie kierowcy w ten sposób prowadzi do bezpośredniego zwiększania ilości kursów i w związku z powyższym uzależniania wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Wzmożona ilość kursów służy właśnie zwiększeniu przewiezionych w ich wyniku rzeczy. Nadto powyższe zachowanie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym i zachęca do łamania przepisów, bowiem wypłacanie wynagrodzenia za dodatkowy kurs było bezpośrednią przyczyną nierejestrowania przez kierowcę swojej rzeczywistej aktywności. Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie zawiera żadnych przesłanek wskazujących na konieczność zastosowania art. 92c ustawy o transporcie drogowym. Strona nie przedstawiła w toku postępowania administracyjnego żadnych dowodów na powstanie takich okoliczności, ograniczając się do przedstawienia w odwołania wyłącznie tez kwestionujących własną odpowiedzialność. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest prawidłowe zabezpieczenie i zorganizowanie zadania przewozowego, a następnie jego właściwa kontrola. Zapewnienie kierowcy prawidłowej organizacji zadania przewozowego i jego bieżąca kontrola nie dają kierowcy możliwości naruszania obowiązujących przepisów. Uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy jest oczywistym i rażącym naruszeniem prawidłowych zasad wynagradzania kierowców oraz organizacji ich pracy. Przedsiębiorca winien prowadzić stałą i nieprzerwaną kontrolę czasu jazdy, odbierania wymaganych przerw, czy odpoczynków przez zatrudnianych kierowców, by nie dochodziło do naruszeń. Strona nie wywiązała się z ciążących na nim obowiązków, co musiało skutkować nałożeniem kary pieniężnej. Wielokrotność popełnionych naruszeń, o czym może świadczyć chociażby wysokość nałożonej kary pieniężnej, których dopuścił się tylko jeden kierowca, daje podstawę do stwierdzenia, że brakowało należytego nadzoru nad pracą kierowcy.
W skardze na powyższą decyzję pełnomocnik skarżącego wniósł o uchylenie decyzji organów obu instancji oraz o zasądzenie kosztów postępowania, w tym w szczególności kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przypisanych.
Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie:
1) art. 74 ustawy o transporcie drogowym poprzez oparcie się na protokole kontroli, który nie zawiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym, w szczególności nie zawiera precyzyjnych danych opisujących na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy (dane takie najprawdopodobniej znajdują się w bowiem protokole przesłuchania kierowcy, który nie jest elementem protokołu kontroli). Protokół przesłuchania kierowcy nie został udostępniony stronie w taki sposób, aby mogła się do niego odnieść. Sam protokół kontroli zawiera jedynie sformułowanie pobieżne, nieprecyzyjne, które nie opisują stanu faktycznego w sposób dostateczny;
2) naruszenie prawa procesowego, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy:
- art. 10 § 1 K.p.a. poprzez nieumożliwienie stronie wypowiedzenia się, co do zebranych dowodów i materiałów w szczególności poprzez przesłanie stronie protokołu kontroli, który nie zwiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym;
- art. 7, art. 77 § 1 oraz 80 K.p.a. poprzez brak wyczerpującego zebrania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego skutkujące wyciągnięciem błędnych wniosków, w szczególności: poprzez posłużenie się jako dowodem protokołem kontroli, który nie zawiera danych faktycznych opisanych w taki sposób, aby na jego podstawie można było ustalić wszystkie istotne okoliczności faktyczne dotyczące naruszenia przepisów o transporcie drogowym, w szczególności nie zawiera precyzyjnych danych opisujących na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy (dane takie najprawdopodobniej znajdują się w bowiem protokole przesłuchania kierowcy, który nie jest elementem protokołu kontroli). Protokół przesłuchania świadka nie został mu w pełni i w sposób wyczerpujący odczytany w taki sposób, aby świadek mógł zrozumieć jego treść (naruszenie art. 69 § 1 K.p.a.). Przed odebraniem zeznań kierowca nie został w sposób prawidłowy i wyczerpujący uprzedzony o prawie do odmowy zeznań i odpowiedzi na pytania oraz o odpowiedzialności za fałszywe zeznania (naruszenie art. 84 § 3 K.p.a.);
- art. 73 ust. 1a ustawy o transporcie drogowym poprzez przesłuchanie kierowcy bez udziału strony lub osoby przez nią wyznaczonej, pomimo że stwierdzenie naruszeń nastąpiło dopiero w trakcie przesłuchania świadka, w szczególności naruszenia polegającego na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych towarów. Przepis ów winien być interpretowany ściśle albowiem jest ograniczeniem prawa do czynnego udziału strony w postępowaniu wynikającego z art. 10 K.p.a.;
- art. 15 w związku z art. 144 K.p.a. poprzez brak dwukrotnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy w całokształcie wszystkich jej okoliczności faktycznych i prawnych.
Podniesiono nadto, że postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej nie powinno zostać wszczęte, a w przypadku jego wszczęcia winno zostać umorzenie, gdyż skarżący jako przedsiębiorca dopełnił należytej staranności w realizacji czynności związanych z przejazdem, nie miał również wpływu na powstanie ewentualnego naruszenia. W konsekwencji skarżący nie powinien być ukarany karą pieniężną w wysokości 10 000 zł.
W odpowiedzi na skargę Główny Inspektor Transportu Drogowego wniósł o jej oddalenie, podtrzymując stanowisko zajęte w zaskarżonej decyzji.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył, co następuje:
Skarga nie jest zasadna.
Zgodnie z art. 1 § 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę administracji publicznej. Kontrola, o której mowa w § 1 sprawowana jest pod względem zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej (§ 2 art. 1 tej ustawy).
Stosownie do treści art. 3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2012. 270) – dalej p.p.s.a.,) sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie.
Sąd stwierdził, że w rozpoznawanej sprawie organy administracji publicznej nie naruszyły przepisów prawa w sposób, który obligowałoby do uchylenia zaskarżonej decyzji, bądź stwierdzenia jej nieważności.
Przedmiotem oceny Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi jest decyzja Głównego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] utrzymująca w mocy decyzję [...] Wojewódzkiego Inspektora Transportu Drogowego z dnia [...] o nałożeniu na D. T. prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą "D.T.-A" kary pieniężnej w wysokości 10 000 zł za naruszenie przepisów o transporcie drogowym.
Kwestią sporną w sprawie jest obciążenie przedsiębiorcy odpowiedzialnością finansową za stwierdzone naruszenie przez kierowcę przepisów ustawy o transporcie drogowym. Zdaniem skarżącego zostały spełnione leżące po stronie przedsiębiorcy obowiązki wynikające z przepisów prawa, tj. art. 92b ust. 1 u.t.d., zatem w ustalonym w sprawie stanie faktycznym nie ponosi on odpowiedzialności za stwierdzone naruszenia prawa, których dopuścił się kierowca, a których przedsiębiorca nie mógł przewidzieć.
W tym miejscu wyjaśnić należy, że podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowiły przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (j.t. Dz.U. z 2012 r., poz. 1265 ze zm.) – dalej u.t.d. W myśl art. 92a ust. 1 powołanej ustawy - podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego, podlega karze pieniężnej w wysokości od 50 złotych do 10.000 złotych za każde naruszenie. Suma kar pieniężnych nałożonych za naruszenie stwierdzone podczas jednej kontroli drogowej nie może przekroczyć kwoty 10.000 złotych art. 92a ust. 2 ustawy).
Stosownie do treści art. 5 ust. 2 u.t.d. zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego udziela się przedsiębiorcy, jeżeli:
1) spełnia wymagania określone w rozporządzeniu (WE) nr 1071/2009;
2) w stosunku do zatrudnionych przez przedsiębiorcę kierowców, a także innych osób niezatrudnionych przez przedsiębiorcę, lecz wykonujących osobiście przewóz na jego rzecz, nie orzeczono zakazu wykonywania zawodu kierowcy.
Za kierowców, o których mowa w ust. 3 pkt 1-3, uważa się również osoby niezatrudnione przez podmiot wykonujący przewóz drogowy, wykonujące osobiście przewozy drogowe na jego rzecz (art. 92a ust. 4 ustawy).
Z powyższych przepisów wynika, że podmiotem wykonującym przewóz drogowy z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu, który podlega karze pieniężnej jest przedsiębiorca. W tym miejscu wskazać należy, że w wyroku z dnia 17 listopada 2010 r., sygn. akt II GSK 976/09, Lex nr 746376, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, że administracyjna kara pieniężna nie jest celem samym w sobie. Prócz niewątpliwego elementu represji zawiera też pierwiastek prewencyjny. Jej istotę stanowi wymuszenie na przedsiębiorcy takiej organizacji pracy i postawy zatrudnionych kierowców, by praca tych ostatnich odbywała się w sposób bezpieczny, bez stwarzania zagrożenia dla życia i mienia innych użytkowników dróg, a także życia i zdrowia kierowcy. Przepisy o czasie pracy kierowców i jego dokumentowaniu takim właśnie celom służą. Na te okoliczności zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w wyroku w sprawie SK 75/06 stwierdzającym zgodność art. 92 ust. 1 pkt 2 ustawy o transporcie drogowym (a więc przepisu sankcjonującego wykonywanie przewozów drogowych z naruszeniem przepisów o czasie pracy kierowców) z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz brak niezgodności z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP. W motywach tego wyroku Trybunał stwierdził, że idea i prewencyjny cel sankcji ustanowionej w art. 92 ust. 1 pkt 2 u.t.d. zmierza do wymuszenia takiej organizacji pracy przedsiębiorstwa wykonującego transport drogowy, ażeby działalność ta odbywała się w sposób bezpieczny, bez zagrożenia życia, zdrowia i mienia innych osób. Sprawą przedsiębiorcy (przewoźnika) jest zawarcie takich umów i obmyślenie takich organizacyjnych rozwiązań, które będą dyscyplinować osoby wykonujące na jego rzecz usługi kierowania pojazdem. Trybunał zauważył także, że akceptacja poglądu przeciwnego prowadziłaby do trudnych do zaaprobowania skutków, tj. przerzucenia odpowiedzialności za prowadzenie działalności gospodarczej, w jej najbardziej ryzykownym wymiarze, z przedsiębiorcy na jego kierowców.
Przedstawienie tej argumentacji, którą w pełni należy podzielić, ma na celu wykazanie wagi i znaczenia przestrzegania przepisów o czasie pracy kierowców. Wprawdzie powyższe orzeczenie NSA oraz orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego wydane zostały na podstawie ustawy o transporcie drogowym, w brzmieniu poprzednio obowiązującym, jednak zachowują swoją aktualność na gruncie obecnie obowiązującej ustawy o transporcie drogowym.
Wskazać też należy, że zgodnie z art. 4 pkt 22 u.t.d. określenie obowiązki lub warunki przewozu drogowego oznacza obowiązki lub warunki wynikające z przepisów ustawy oraz m.in.
- rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz. L 370 z 31.12.1985, str. 21),
- rozporządzenia (WE) nr 561/2006,
- rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1071/2009 z dnia 21 października 2009 r. ustanawiającego wspólne zasady dotyczące warunków wykonywania zawodu przewoźnika drogowego i uchylającego dyrektywę Rady 96/26/WE (Dz. Urz. L 300 z 14.11.2009, str. 51-71),
- ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz. U. z 2012 r. poz. 1155),
- ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o systemie tachografów cyfrowych (Dz. U. nr 180, poz. 1494, ze zm.).
Dla ustalenia odpowiedzialności podmiotu wykonującego przewóz drogowy w rozpoznawanej sprawie zasadnicze znaczenie ma także przepis art. 92b ust. 1 u.t.d., który stanowi, że nie nakłada się kary pieniężnej za naruszenie przepisów o czasie prowadzenia pojazdów, wymaganych przerwach i okresach odpoczynku, jeżeli podmiot wykonujący przewóz zapewnił:
1) właściwą organizację i dyscyplinę pracy ogólnie wymaganą w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, umożliwiającą przestrzeganie przez kierowców przepisów:
a) rozporządzenia (WE) nr 561/2006,
b) rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85,
c) Umowy europejskiej (AETR);
2) prawidłowe zasady wynagradzania, niezawierające składników wynagrodzenia lub premii zachęcających do naruszania przepisów rozporządzenia, o którym mowa w pkt 1 lit. a, lub do działań zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Zgodnie z wyżej przedstawioną regulacją uchylenie się przez przedsiębiorcę od odpowiedzialności za wskazane naruszenia możliwe jest wyłącznie w sytuacji wykazania przez niego, że zapewnił warunki określone łącznie w pkt 1 i 2. To na przedsiębiorcy transportowym spoczywa obowiązek wykazania, że ewentualne naruszenie norm socjalnych było wynikiem czynników niezależnych od niego. Nadto warunek, zamieszczony w art. 92b ust. 1 pkt 2 ustawy wyraźnie przewiduje, że mowa jest o prawidłowych zasadach wynagradzania, a zatem takich które nie mogą być powiązane z ilością przewiezionych rzeczy. Omawiany przepis koresponduje z art. 92 c ust. 1 u.t.d., który przewiduje wyłączenie odpowiedzialności administracyjnej za naruszenia warunków lub obowiązków przewozu drogowego.
Natomiast wykaz naruszeń obowiązków lub warunków, o których mowa w ust. 1, oraz wysokości kar pieniężnych za poszczególne naruszenia określa załącznik nr 3 do ustawy o transporcie drogowym (92a ust. 6 ustawy). I tak treść załącznika nr 3 do ww. ustawy sankcjonuje m.in.:
- lp. 6.2.1. - nierejestrowanie za pomocą urządzenia rejestrującego lub cyfrowego urządzenia rejestrującego na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi;
- lp. 1.7 – uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy.
W rozpoznawanej sprawie podczas kontroli drogowej, przeprowadzonej w dniu 27 czerwca 2013 r. w miejscowości P., na drodze krajowej, samochodu Renault nr rej. [...] wraz z naczepą marki Wielton o nr rej.[...] , którym firma D. T. wykonywała międzynarodowy przewóz drogowy na trasie Niemcy - Polska, kierowanego przez H. M. stwierdzono naruszenie ww. przepisów transportu drogowego.
Podkreślić w tym miejscu należy, że w myśl obowiązujących przepisów prawa zasadą przy wykonywaniu transportu drogowego jest obowiązkowa rejestracja czasu pracy kierowcy przy pomocy zainstalowanego w pojeździe urządzenia rejestrującego - tachografu. Art. 25 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004r. o czasie pracy kierowców nakazuje pracodawcy prowadzić ewidencję czasu pracy kierowców w różnych formach i przechowywać ją przez okres 3 lat po zakończeniu okresu nią objętego. Ustawa o czasie pracy kierowców odsyła w zakresie rejestracji norm dotyczących okresów prowadzenia pojazdów, obowiązkowych przerw w prowadzeniu i gwarantowanych okresów odpoczynku do rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego (Dz. Urz.. UE z 2006r. nr L102, s.1), które z kolei w zakresie urządzeń rejestrujących odsyła do rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym (Dz. Urz.. UE z 1985r. nr L 370, s.8 ze zm.).
Zgodnie z art. 13 rozporządzenia Rady EWG nr 3821/85 z dnia 20 grudnia 1985r. pracodawca oraz kierowcy zapewnią poprawne działanie i odpowiednie stosowanie, z jednej strony, urządzeń rejestrujących, a z drugiej strony, karty kierowcy, w przypadku, gdy kierowca zobowiązany jest prowadzić pojazd wyposażony w urządzenie rejestrujące, zgodnie z załącznikiem IB. Stosownie do art. 15 ust. 2 rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85, kierowcy stosują wykresówki lub karty kierowcy w każdym dniu, w którym prowadzą pojazd, począwszy od momentu, w którym go przejmują. Nie wyjmuje się wykresówki lub karty kierowcy z urządzenia przed zakończeniem dziennego okresu pracy, chyba że jej wyjęcie jest dopuszczalne z innych powodów. Wykresówka lub karta kierowcy nie może być używana przez okres dłuższy niż ten, na który jest przeznaczona (...). Zgodnie zaś z art. 15 ust. 8 tego rozporządzenia, zabrania się fałszowania, likwidowania i niszczenia danych zarejestrowanych na wykresówkach, przechowywanych przez urządzenie rejestrujące lub kartę kierowcy albo zarejestrowanych na wydrukach z urządzenia rejestrującego jak określono w załączniku IB. Stosownie do art. 10 ust. 2 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego oraz zmieniające rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 i (WE) 2135/98, jak również uchylające rozporządzenie Rady (EWG) nr 3820/85 (Dz. U. UE L z dnia 11 kwietnia 2006 r.), przedsiębiorstwo transportowe organizuje pracę kierowców, o których mowa w ust. 1 w taki sposób, aby kierowcy mogli przestrzegać przepisów rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 oraz przepisów rozdziału II niniejszego rozporządzenia. Przedsiębiorstwo transportowe wydaje odpowiednie polecenia kierowcy i przeprowadza regularne kontrole przestrzegania przepisów rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 oraz przepisów rozdziału II niniejszego rozporządzenia.
Ponadto z wyżej powołanego art. 92a ust. 1 ustawy o transporcie drogowym jednoznacznie wynika, że przedsiębiorca prowadzący działalność w zakresie transportu drogowego zapewnia poprawne działanie i odpowiednie stosowanie urządzeń rejestrujących używanych w pojazdach, którymi wykonywana jest tego rodzaju działalność gospodarcza. Rozporządzenie Rady (EWG) z dnia 20 grudnia 1985 r. w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym wprost przewiduje zakaz fałszowania, likwidowania i niszczenia danych zarejestrowanych na wykresówkach przechowywanych w tachometrze. Zabronione jest jakiekolwiek manipulowanie tachometrem lub wykresówką, w tym prowadzenie pojazdu bez karty kierowcy.
Odpowiedzialność przedsiębiorcy w tym zakresie nie powinna budzić wątpliwości. Przedsiębiorca obowiązany jest nie tylko do wydawania we wspomnianym zakresie wytycznych (zarządzeń) kierowcom, ale także kontroli przestrzeganie wynikających z przepisów prawa zasad funkcjonowania urządzeń rejestrujących montowanych w środkach transportu, którymi wykonywany jest transport drogowy.
W ocenie sądu, skarżący nie zapewnił właściwej organizacji i dyscypliny pracy ogólnie wymaganej w stosunku do prowadzenia przewozów drogowych, skoro nie wiedział, że kierowca narusza przepisy dotyczące czasu pracy, nie rejestruje na swojej karcie czasu pracy za pomocą urządzenia rejestrującego. Skarżący nie przedłożył dokumentów, z których wynikałoby, że przeprowadza kontrolę w swoim przedsiębiorstwie, tj. dokonuje szczegółowej analizy kart zatrudnionych kierowców, pomimo że pismem z dnia 30 czerwca 2013 r. został wezwany do zapoznania się z materiałem dowodowym oraz do przedstawienia dowodów na poparcie swych twierdzeń. To, że przesyłka była awizowana, a skarżący jej nie odebrał nie daje podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia art. 10 K.p.a. poprzez uniemożliwienie stronie wypowiedzenia się co zebranych dowodów oraz niezapewnienie czynnego udziału w postępowaniu. Zauważyć też należy, że ww. dokumentów potwierdzających zapewnienie przez przedsiębiorcę poprawnego działania i odpowiedniego stosowania urządzeń rejestrujących używanych w pojazdach skarżący nie załączył również do odwołania.
Zgodnie z art. 10 ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 561/2006, przedsiębiorstwo transportowe odpowiada za naruszenia przepisów, których dopuszczają się kierowcy tego przedsiębiorstwa. Bez uszczerbku dla prawa Państw Członkowskich do pociągnięcia przedsiębiorstw transportowych do pełnej odpowiedzialności, Państwa Członkowskie mogą uzależnić pociągnięcie do odpowiedzialności od naruszenia przez przedsiębiorstwo przepisów ust. 1 i 2. Państwa Członkowskie mogą wziąć pod uwagę wszelkie dowody wskazujące na to, że nie jest uzasadnione pociągnięcie przedsiębiorstwa transportowego do odpowiedzialności za popełnione naruszenie. Natomiast zgodnie z art. 92c ust. 1 pkt u.t.d. nie wszczyna się postępowania w sprawie nałożenia kary pieniężnej, o której mowa w art. 92a ust. 1, na podmiot wykonujący przewóz drogowy lub inne czynności związane z tym przewozem, a postępowanie wszczęte w tej sprawie umarza się, jeżeli okoliczności sprawy i dowody wskazują, że podmiot wykonujący przewozy lub inne czynności związane z przewozem nie miał wpływu na powstanie naruszenia, a naruszenie nastąpiło wskutek zdarzeń i okoliczności, których podmiot nie mógł przewidzieć. W powołanym przepisie chodzi o takie zdarzenia lub okoliczności, które nie są typowe, i których przy dołożeniu należytej staranności przy organizacji pracy przedsiębiorstwa nie sposób przewidzieć. W ocenie sądu takie zdarzenia nie miały miejsca w rozpoznawanej sprawie.
Ponadto wprawdzie wykonywanie czynności kierowania pojazdem z reguły odbywa się z wyłączeniem możliwości sprawowania bezpośredniej kontroli przez przedsiębiorcę, jednak wynikający z art. 10 ust. 2 i 3 rozporządzenia (WE) nr 561/2006 obowiązek nadzoru przedsiębiorcy nad przestrzeganiem czasu pracy kierowcy nie jest ograniczony do tych przypadków kiedy możliwe jest sprawowanie bezpośredniej kontroli nad kierowcą. Takie rozumienie wypaczałoby sens tego przepisu. W wyroku z dnia 28 stycznia 2011 r., sygn. akt II GSK 118/10 Naczelny Sąd Administracyjny wyraził pogląd, że "przedsiębiorca ma możliwość reagowania na działania osób, którymi posługuje się przy wykonywania transportu drogowego między innymi poprzez bieżącą kontrolę dokumentacji obrazującej czas pracy kierowcy i stosowanie, w przypadku stwierdzenia naruszeń, właściwych środków dyscyplinujących. Nie można przy tym wykluczyć, że w konkretnych przypadkach mimo dochowania przez przedsiębiorcę wszelkich aktów staranności dojdzie do naruszenia przepisów o transporcie drogowym. W takiej sytuacji podmiot wykonujący transport drogowy będzie mógł uwolnić się od odpowiedzialności, o ile zaistnieją przesłanki wymienione w art. 93 ust. 7 u.t.d".
Powyższy pogląd NSA, wprawdzie wyrażony na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów prawa, należy w pełni podzielić. Jednakże w rozpoznawanej sprawie żadne dowody nie wskazują na to, że nie jest uzasadnione pociągnięcie skarżącego do odpowiedzialności za popełnione naruszenia. Powinnością przedsiębiorcy jest bieżące kontrolowanie wykonywania powierzonych obowiązków. Skarżący nie przeprowadzał bieżącej kontroli pojazdów, skoro nie wiedziała, że kierowca w trakcie wykonywania zadań przewozowych kontrolowanym pojazdem nie posługiwał się swoją kartą kierowcy i nie rejestrował za pomocą urządzenia rejestrującego wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi. W ocenie sądu, przywołane okoliczności i dowody nie należą w rzeczywistości do kategorii, na które podmiot wykonujący transport drogowy nie miał wpływu. Zwykła bowiem wiedza i doświadczenie życiowe uczą, że kierowca może nie przestrzegać wydanych przez przedsiębiorcę zarządzeń. Gdyby kierowca miał świadomość, że jego praca i przestrzeganie przepisów są przez przedsiębiorcę skutecznie i na bieżąco kontrolowane i egzekwowane, oraz że ich naruszenie nie jest tolerowane nie dopuściłby się naruszenia prawa.
Za niezasadny należy uznać zarzut dotyczący niewykazania na czym polega uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Przepis art. 1p. 1.7. załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym sankcjonuje naruszenie polegające na uzależnieniu wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Przepis ten stanowi normę o charakterze sankcjonującym naruszenie obowiązków i zakazów przewidzianych w art. 10 rozporządzenia nr 561/2006. Zgodnie z art. 10 ust. 1 tego rozporządzenia, przedsiębiorstwo transportowe nie może wypłacać kierowcom zatrudnionym lub pozostających w jego dyspozycji żadnych składników wynagrodzenia, nawet w formie premii czy dodatku do wynagrodzenia, uzależnionych od przebytej odległości i/lub ilości przewiezionych rzeczy, jeżeli stosowanie ich może zagrażać bezpieczeństwu drogowemu lub zachęcać do naruszeń niniejszego rozporządzenia. Oznacza to, że przedsiębiorca powinien stosować taki system wynagradzania, który w żaden sposób nie mógłby wpływać na naruszanie przez kierowców norm w zakresie obowiązków prowadzenia przerw i odpoczynków. Zatem niedozwolone jest ustanawianie przez przedsiębiorców wykonujących przewozy drogowe regulaminów wynagradzania, których treść byłaby sprzeczna z przepisem art. 10 ust. 1 rozporządzenia. Również pomimo braku "zapisanych" takich postanowień, niedozwolone jest wypłacanie kierowcom, np. dodatków za dowiezienie ładunku w czasie, który nie pozwalał na przestrzeganie przepisów omawianego rozporządzenia lub stwarzał ryzyko ich naruszenia.
W rozpoznawanej sprawie z protokołu przesłuchania kierowcy, który został pouczony o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, wynika, że pracuje on około 4 lata w firmie skarżącego na stanowisku kierowcy, zatrudniony jest na czas nieokreślony. Kierowca zeznał, że na umowie ma wynagrodzenie w wysokości najniżej krajowej. Dodatkowo kierowca zeznał, że otrzymuje dodatkowo premię w kwocie 500 zł za przewiezienie kontenera, tzn. za tzw. kółko, co nie jest wpisane do umowy o pracę. Wobec powyższego stwierdzić należy, że z zeznań kierowcy wynika, iż jego wynagrodzenie uzależnione jest od ilości przewiezionych rzeczy. Wyżej opisane zeznania kierowcy potwierdzają załączone przez skarżącego - dopiero do akt sądowych - dokumenty, tj. umowa o pracę oraz porozumienie zmieniające. Z umowy o pracę zawartej w dniu 9 czerwca 2009 r. wynika, że kierowca H. M. otrzymywał wynagrodzenie - płacę zasadniczą w kwocie 1276 zł. Oznacza to, że kierowca w roku 2009 r. otrzymywał minimalne wynagrodzenie za pracę (obwieszczenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 24 lipca 2008 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2009 r. - M.P.z 2008 nr 55, poz. 499). W umowie tej określono więc wynagrodzenie kierowcy, jako stawkę płacy zasadniczej na poziomie najniższego wynagrodzenia bez żadnych dodatków i premii uzależnionych od przejechanych kilometrów, czy przewiezionego towaru.
Z porozumienia zmieniającego z dnia 31 grudnia 2011 r. wynika, że wynagrodzenie zasadnicze ww. kierowcy od dnia 1 stycznia 2012 r. wynosi 1500 zł. Powyższe oznacza, że od 2012 r. - zgodnie z tym co zeznał kierowca w dniu 27 czerwca 2013 r. - otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w minimalnej wysokości (rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 13 września 2011 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2012 r. - Dz.U. z 2011 r., nr 192, poz. 1141). Ponadto z porozumienia zmieniającego wynika, że H. M. ryczałt za pracę w godzinach nocnych w kwocie 100 zł oraz w godzinach nadliczbowych 100 zł.
Z zeznań kierowcy przesłuchiwanego w charakterze świadka jednoznacznie wynikało, że na jego wynagrodzenie składa się podstawa oraz dodatek uzależniony od ilości wykonanych transportów i przewiezionego towaru. Nadto kierowca okazał do kontroli wykresówki potwierdzające okoliczność, że pomimo pozostawania w stosunku pracy, wykonuje ją w wymiarze przekraczającym normy określone w przepisach ustawy o czasie pracy kierowców.
Zdaniem sądu, ww. okoliczności dają podstawę do stwierdzenia, że przyjęty w przedsiębiorstwie strony system organizacji pracy i wynagradzania kierowców, wskazuje na naruszanie norm socjalnych w celu osiągnięcia przez kierowców wyższych zarobków. Wypłacanie poza wynagrodzeniem - dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych w kwocie 100 zł - nie podważa w żaden sposób zeznań kierowcy o dodatkowym wynagrodzeniu uzależnionym od ilości przewiezionych rzeczy.
Należy w tym miejscu wskazać na wagę i znaczenie ustaleń faktycznych dokonanych w toku kontroli, znajdujących oparcie w dowodzie, w postaci protokołu z kontroli. Sporządzenie takiego dokumentu znajduje umocowanie w art. 74 u.t.d. W myśl ust. 1 powołanego przepisu z przeprowadzonych czynności kontrolnych inspektor sporządza protokół kontroli. Protokół podpisują inspektor i kontrolowany. a jego kopię doręcza się kontrolowanemu (ust. 1). Protokół podpisują inspektor i kontrolowany. Odmowę podpisania protokołu przez kontrolowanego kontrolujący odnotowuje w protokole kontroli i podaje jego przyczynę (art. 74 ust. 2 ustawy). Oryginał protokołu kontroli zatrzymuje kontrolujący, a kopię doręcza się kontrolowanemu kierowcy, przedsiębiorcy lub podmiotowi wykonującemu przewóz drogowy (art. 74 ust. 3 ustawy). Do protokołu kontroli, kontrolowany może wnieść zastrzeżenia (art. 74 ust. 4).
Protokół z kontroli drogowej, jako dokument urzędowy w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a., sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe, w ich zakresie działania, stanowi dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone. Wspomniany protokół, jako dokument urzędowy, korzysta z wiarygodności zawartych w nim ustaleń z tego jeszcze względu, że sporządzany jest z udziałem przedstawiciela podmiotu kontrolowanego, który ma prawo wnieść do niego zastrzeżenia. Protokół obrazuje stan faktyczny, który później może być trudny do odtworzenia. W orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjmuje się, że ustalenia protokołu z kontroli drogowej, sporządzonego przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego z udziałem przedstawiciela przewoźnika, dotyczące naruszenie przez przewoźnika przepisów ustawy, zwłaszcza w sytuacji, gdy zagrożone jest to sankcją w postaci administracyjnej kary pieniężnej, wyznaczają granice przyszłego postępowania administracyjnego, pod względem stanu faktycznego i prawnego. NSA w wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt II GSK 156/13 stwierdził, że protokół z kontroli ma wysoki walor dowodowy. Jego treść, zgodnie z art. 75 u.t.d., wykorzystywana jest do formułowania wniosków o wszczęcie postępowania. Natomiast same ustalenia z protokołu kontroli drogowej wyznaczają granice przyszłego postępowania administracyjnego, pod względem stanu faktycznego i prawnego, zgodnie z § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2009 r. w sprawie kontroli przewozu drogowego (Dz. U. nr 145, poz. 1184), por. wyroki NSA z dnia 28 kwietnia 2008 r., sygn. akt II GSK 50/08; z dnia 9 marca 2011 r., sygn. akt II GSK 256/10; z dnia 17 lutego 2010 r., sygn. akt II GSK 378/09; z dnia 15 czerwca 2012 r., sygn. akt II GSK 687/11, opubl. w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych.
Protokół kontroli jest w zasadzie jedynym dokumentem stanowiącym materiał dowodowy w sprawach o nałożenie kary pieniężnej. Ma cechy dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a.
Taki protokół został sporządzony w okolicznościach faktycznych rozpoznawanej sprawy w dniu 27 czerwca 2013 r. To, że kierowca odmówił podpisania protokołu, bez podania przyczyny, nie miało wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Do protokołu z kontroli nie zostały bowiem zgłoszone żadne zastrzeżenia. Tymczasem istotne jest wniesienie do tego protokołu wszystkich uwag mogących mieć wpływ na kwestię odpowiedzialności przewoźnika. Z akt sprawy wynika jednak, że żadnych uwag i zastrzeżeń kierowca nie zgłosił, zarówno do protokołu kontroli jak i do protokołu z przesłuchania jako świadka, z czego należy wnosić, że potwierdzał poczynione przez kontrolujących ustalenia.
Wobec powyższego w rozpoznawanej sprawie protokół z kontroli drogowej korzysta, jako dokument urzędowy z domniemania wiarygodności zawartych w nim ustaleń z tego jeszcze względu, że kierowca, mimo że go nie podpisał, to nie skorzystał z możliwości wniesienia uwag, co do treści ustaleń. Zatem odpowiadający wymaganiom art. 68 k.p.a., sporządzony w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe, w ich zakresie działania, protokół z kontroli drogowej stanowi dowód tego, co zostało w nim urzędowo stwierdzone. Obrazuje stan faktyczny, który mógłby być później trudny do odtworzenia (por. wyroki NSA z dnia 7 września 2011 r., sygn. akt II GSK 841/10, z dnia 5 marca 2013 r., sygn. akt II GSK 2301/11, (opubl. w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych, orzeczenia.nsa.gov.pl).
Należy jednocześnie zauważyć, że zgromadzone w sprawie dowody potwierdzały stanowisko organów. Niewątpliwie przesłuchanie w sprawie świadka – kierowcy - miało miejsce podczas kontroli drogowej, w trakcie której stwierdzono naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym, a zatem nie mogło się ono odbyć z udziałem skarżącego lub osoby przez nią wyznaczonej. Ustawa o transporcie drogowym, w odmienny sposób reguluje kwestie przesłuchania świadków w czasie wykonywanej kontroli. Zgodnie z art. 73 ust. 1a u.t.d., w przypadku gdy w trakcie kontroli drogowej zostaną stwierdzone naruszenia obowiązków lub warunków przewozu drogowego, przesłuchanie świadka podczas wykonywania tej kontroli może odbywać się bez udziału strony lub osoby przez nią wyznaczonej. Wobec powyższego bezzasadne są zarzuty w zakresie czynnego udziału skarżącego w sprawie. Skarżący miał możliwości odniesienia się do zeznań kierowcy, był powiadamiany o możliwości zapoznania sie z aktami sprawy i wypowiedzenia sie w sprawie.
Dlatego też, korzystając z zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z art. 80 K.p.a., organy administracji - biorąc pod uwagę protokół kontroli i jego wagę dla ustaleń faktycznych sprawy, wyjaśnienia kierowcy złożone do protokołu z przesłuchania świadka - mogły przyjąć, że poczynione ustalenia wskazują na wykonywanie przez skarżącego transportu drogowego z naruszeniem ww. przepisów ustawy o transporcie drogowym, w tym uzależnienie wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy.
Dodatkowo należy podnieść, że w żaden skuteczny sposób skarżący nie zakwestionował wyjaśnień kierowcy, jak również tego, że w firmie nie stosuje się bieżącej kontroli oraz uzależnienia wynagrodzenia kierowcy od ilości przewiezionych rzeczy. Nie przedstawił także żadnych dowodów, które pozwoliłyby zwolnić go z odpowiedzialności za naruszenie przepisów ustawy o transporcie drogowym. W istocie organy oparły się jedynie na protokole z kontroli i zeznaniach kierowcy, niemniej w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie stanowi to uchybienia, skoro skarżący nie przedstawił żadnych dowodów mogących skutecznie podważyć wiarygodność zeznań kierowcy. Skarżący nie udowodnił więc, że tak zorganizował pracę w przedsiębiorstwie i wdrożył taki skuteczny system kontroli przestrzegania przepisów prawa, że zeznania kierowcy są nieprawdziwe. W żaden też sposób nie można zarzucić organom orzekającym niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy o transporcie drogowym, w tym niewłaściwą ich wykładnię.
W ocenie sądu, zarzuty skargi dotyczące naruszenia art. 7, art. 77 § 1 i art. 80 K.p.a. są niezasadne, bowiem postępowanie przeprowadzone zostało w sposób właściwy, a rozstrzygnięcia organów obu instancji zostały uzasadnione w sposób wystarczający i zgodny z art. 107 § 3 K.p.a.
Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sąd oddalił skargę.
d.j.
