• II OSK 2336/11 - Wyrok Na...
  08.07.2025

II OSK 2336/11

Wyrok
Naczelny Sąd Administracyjny
2013-04-04

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Małgorzata Masternak - Kubiak /przewodniczący/
Małgorzata Miron /sprawozdawca/
Małgorzata Stahl

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący: sędzia NSA Małgorzata Masternak - Kubiak sędzia NSA Małgorzata Stahl sędzia del. WSA Małgorzata Miron /spr./ Protokolant st.asyst.sędz. Dominika Człapińska po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2013 r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej sprawy ze skargi kasacyjnej W. K. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 22 czerwca 2011 r. sygn. akt II SA/Gl 27/11 w sprawie ze skargi W. K. na decyzję Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach z dnia [...] listopada 2010 r. nr [...] w przedmiocie wykonania określonych robót budowlanych oddala skargę kasacyjną.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 22 czerwca 2011 r. w sprawie o sygnaturze II SA/Gl 27/11 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach oddalił skargę W. K. na decyzję Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Katowicach z dnia [...] listopada 2010 r. nr [...] w przedmiocie wykonania określonych robót budowlanych.

Wyrok ten zapadł w następujących okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy:

W piśmie z dnia 8 lipca 2010 r. skierowanym do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w L. W. K. domagał się wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie wadliwego jego zdaniem zadaszenia balkonu jego mieszkania, co skutkuje zacienieniem tego balkonu i uniemożliwia mu korzystanie z promieni słonecznych, jako koniecznego warunku leczenia. Po wszczęciu w tej sprawie postępowania i przeprowadzeniu w dniu 10 lipca 2010 r. kontroli nieruchomości Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w L. decyzją z dnia [...] września 2010 r. nr [...] umorzył - na podstawie art. 105 ust. 1 k.p.a. postępowanie administracyjne w sprawie zadaszenia balkonu w budynku wielorodzinnym przy ul. 3 Maja [...] w L., jako bezprzedmiotowe. W uzasadnieniu decyzji stwierdził, powołując się na wyniki przeprowadzonej w dniu 30 lipca 2010 r. kontroli, że w budynku przy ul. 3 Maja [...] w L. wykonano zadaszenia balkonów na 3 piętrze przez zamontowanie daszków pokrytych półprzeźroczystym tworzywem sztucznym, z rynną na krawędzi okapu. Daszki te nie powodują zacienienia określonego w § 13 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 75 poz. 690 ze zm., zwanej dalej rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych). Zdaniem organu wykonanie przedmiotowych daszków nie wymagało ani pozwolenia na budowę ani zgłoszenia. W tym względzie powołał się organ nadzoru na treść art. 30 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118 ze zm., zwanej dalej Prawem budowlanym), zgodnie z którym nie wymaga zgłoszenia właściwemu organowi instalacja urządzenia do wysokości 3 m na obiekcie budowlanym. Zwolnienie to dotyczy przy tym wszystkich urządzeń, które mają zostać zainstalowane na istniejących obiektach budowlanych. Do takich należy też zaliczyć zgodnie z treścią art. 3 pkt 9 Prawa budowlanego przedmiotowe daszki. Zadaszenie balkonów w budynku mieszkalnym sprzyja bowiem niewątpliwie funkcji mieszkaniowej budynku umożliwiając użytkowanie balkonów również w niekorzystnych warunkach pogodowych. Wykonanie daszków nie powoduje też niedopuszczalnego zacienienia pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi, o jakim mowa w § 13 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych. Za subiektywne i nie znajdujące ochrony w powszechnie obowiązujących przepisach prawa uznał też organ twierdzenia wnioskodawcy W. K. co do tego, że przedmiotowe zadaszenie uniemożliwia odparowywanie zgromadzonej po deszczu na balkonie wody, co doprowadza do przedwczesnego zużycia się płytek balkonowych, okien, drzwi i substancji murowanej jego mieszkania. W konsekwencji Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w L. uznał, że w ustalonym stanie faktycznym i prawnym brak jest przedmiotu sprawy jako istotnego elementu dla bytu postępowania administracyjnego i wydania merytorycznej decyzji, co skutkuje umorzeniem wszczętego postępowania.

Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach w wyniku rozpoznania odwołania W. K. - decyzją z dnia [...] listopada 2010 r. nr [...] - utrzymał w mocy decyzję organu pierwszej instancji. W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia opisał przebieg postępowania w sprawie. W oparciu o pismo Spółdzielni Mieszkaniowej "[...]" w L. z dnia 29 października 2010 r. stwierdził, że W. K. posiada lokal mieszkalny przy ul. [...] w L. o statusie odrębnej własności. Zdaniem organu brak jest w rozpatrywanej sprawie przedmiotu postępowania jako konkretnego stosunku administracyjno-prawnego, w oparciu o który strona ma prawo żądać od organu skonkretyzowania jej indywidualnych uprawnień wynikających z prawa materialnego. Sporny daszek jest bowiem samodzielnym, gotowym elementem, możliwym do zdemontowania bez naruszenia jego konstrukcji, pełniącym funkcję ochronną przed opadami atmosferycznymi. Zamontowanie tego daszku nie wymagało ani pozwolenia, ani zgłoszenia właściwemu organowi. Stan techniczny daszku nie budzi zastrzeżeń. Jego zamontowanie nie spowodowało też naruszenia § 13 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach W. K. wniósł o uchylenie decyzji Śląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego jako rażąco naruszającej prawo budowlane. W uzasadnieniu skargi zarzucił, że stanowisko organów orzekających jest sprzeczne z faktycznym stanem sprawy. Sporne zadaszenie zostało bowiem wykonane z naruszeniem rozporządzenia w sprawie warunków technicznych oraz wbrew jego woli. Powoduje ono zacienienie i zawilgocenie jego mieszkania co skutkuje przedwczesnym zużyciem i gniciem "substancji balkonowej i mieszkaniowej, zagraża zdrowiu i higienie". Uniemożliwia mu też bezpośrednie korzystanie z promieni słonecznych oraz zmusza do korzystania w ciągu dnia z oświetlenia elektrycznego. W konsekwencji realizacja zadaszenia narusza jego interes prawny jako właściciela mieszkania. Zarzucił nadto, że jego balkon nie był w ogóle kontrolowany dnia 30 lipca 2010 r.

W odpowiedzi na skargę Śląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Katowicach wniósł o jej oddalenie podtrzymując w ogólnym zarysie stanowisko zawarte w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji. Dodatkowo stwierdził, że w aktach administracyjnych znajduje się protokół z kontroli przeprowadzonej w dniu 30 lipca 2010 r. przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w L., w obecności przedstawiciela Spółdzielni Mieszkaniowej "[...]" w L.

Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał skargę za nieuzasadnioną wskazując, że zaskarżona decyzja nie została wydana z naruszeniem obowiązującego prawa, a tylko pod tym względem podlega ona kontroli sądowej zgodnie z treścią art. 1 § 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153 poz. 1269 ze zm.). Powołując się na orzecznictwo sądowoadministracyjne Sąd pierwszej instancji wskazał, że przedmiot postępowania istnieje m.in. wówczas, gdy w przepisach prawa materialnego zawarta jest norma kompetencyjna upoważniająca organ do podjęcia rozstrzygnięcia przy zaistnieniu konkretnego stanu faktycznego odpowiadającego jej hipotezie. Nie ma zatem takiego przedmiotu, czyli postępowanie jest bezprzedmiotowe, gdy takiej normy upoważniającej organ administracji publicznej do merytorycznego orzekania nie ma. Wówczas wszczęte postępowanie administracyjne jako bezprzedmiotowe podlega umorzeniu na podstawie art. 105 § 1 k.p.a. Właściwie taka sytuacja, w ocenie Sądu, zaistniała, w niniejszej sprawie. W przepisach prawa materialnego normujących wykonywanie robót budowlanych oraz utrzymywanie i użytkowanie obiektów budowlanych brak jest bowiem konkretnej normy, która regulowałaby i tym samym upoważniała właściwe organy do działania w stanie faktycznym jaki w sprawie został ustalony. Należy podzielić bowiem w pierwszej kolejności stanowisko organów, że realizacja spornego zadaszenia w postaci gotowego daszku lekkiej konstrukcji, polegała na zainstalowaniu urządzenia o wysokości poniżej 3 m na obiekcie budowlanym. Niewątpliwie, jak to ustaliły organy, daszek ten jest związany z budynkiem, do którego został przymocowany i jego funkcją jest zabezpieczenie usytuowanych pod nim balkonów przed bezpośrednimi opadami atmosferycznymi. Sąd podzielił stanowisko organów administracji, że z uwagi na konstrukcję i rozmiary daszku istnieje możliwość jego zdemontowania bez naruszenia jego konstrukcji, a zatem stanowi on urządzenie budowlane w rozumieniu art. 3 pkt 9 Prawa budowlanego. Jego realizacja polegała na "instalowaniu" w rozumieniu art. 30 ust. 1 pkt 3b tego aktu. Co oznacza, że zainstalowanie daszku nie wymagało ani pozwolenia na budowę ani nawet zgłoszenia robót budowlanych (w związku z treścią art. 28 ust. 1 Prawa budowlanego).

Sąd rozważył także czy realizacja i funkcjonowanie (istnienie) przedmiotowego daszku podlega w stwierdzonym stanie faktycznym przepisom administracyjnego prawa materialnego z innych powodów. Również zdaniem Sądu takie inne powody w sprawie nie występują. W szczególności brak jest podstaw do przyjęcia, że w sprawie mogą zachodzić sytuacje, o jakich mowa w art. 50 ust. 1 pkt 2 i 4 (w zw. z art. 51 ust. 7) oraz art. 66 ust. 1 Prawa budowlanego. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że istnienie spornego daszku nie narusza obowiązujących przepisów wykonawczych do Prawa budowlanego, a w szczególności przepisów normujących kwestię naturalnego oświetlenia pomieszczeń przeznaczonych na pobyt ludzi tj. treści § 13 rozporządzenia w sprawie warunków technicznych. Sąd zauważył, że przedmiotowy daszek znajduje się nad oknami skarżącego i dlatego o przesłanianiu w rozumieniu tego przepisu nie może być mowy. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika też i skarżący również tego nie zarzuca, aby objęty postępowaniem daszek znajdował się w nieodpowiednim stanie technicznym lub powodował swym wyglądem oszpecenie otoczenia (art. 66 ust. 1 pkt 3 i 4 Prawa budowlanego). Zdaniem Sądu brak jest nadto jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że istnienie tego daszka może powodować zagrożenia, o jakich mowa w art. 66 ust. 1 pkt 1 i 2 Prawa budowlanego.

Podnoszone w tym względzie przez skarżącego okoliczności na uwzględnienie nie zasługują i nie podlegają regulacji w przepisach administracyjnego prawa materialnego, mogących dawać podstawę do wydania orzeczeń przez organy nadzoru budowlanego. Zasadnie stwierdził w tym przedmiocie, zdaniem Sądu, organ pierwszej instancji, że zgłaszane przez skarżącego uciążliwości związane z istnieniem spornego zadaszenia mają co do zasady subiektywny charakter. Nie zostały też co najmniej uprawdopodobnione. Z dołączonych do pisma skarżącego z dnia 11 lutego 2011 r. fotografii nie wynika np. zacienienie balkonu skarżącego w części, w której położone są płytki ceramiczne. Widoczne jest tam jedynie częściowe zacienienie górnej części ściany mieszkania i okien od strony balkonu. Zacienienie takie (pomijając już kwestię czasu jego występowania) nie uniemożliwia zatem korzystania przez skarżącego z promieni słonecznych na balkonie. Nie ogranicza też (przy przyjęciu zakresu wynikającego z tych fotografii) wysychania wody zgromadzonej po opadach na balkonie. W swoich twierdzeniach skarżący pomija zupełnie, niewymagający dowodu a wynikający z doświadczenia życiowego przeciętnego obywatela fakt, że tego rodzaju daszek ogranicza w znacznym stopniu przedostawanie się na balkon zarówno opadów deszczu jak i śniegu, co nie tylko nie zwiększa ale w niewątpliwy sposób ogranicza zużywanie substancji balkonu i murów mieszkania skarżącego (zwłaszcza w okresie niskich i zmiennych temperatur powietrza) oraz umożliwia korzystanie z balkonu również w czasie niesprzyjających warunków atmosferycznych .

Jako wystarczające, w ocenie Sądu pierwszej instancji, było dokonanie ustaleń faktycznych w oparciu o protokół przeprowadzonej kontroli, jako dowód w rozumieniu art. 75 § 1 k.p.a., którego treści skarżący nie podważył. Oczywiście dla realizacji zasady czynnego udziału stron w postępowaniu (art. 10 k.p.a.) bardziej właściwe byłoby dopuszczenie dowodu z oględzin (art. 85 k.p.a.), o których skarżący byłby powiadomiony. Ewentualne uchybienie w tym przedmiocie Sąd uznał jako niemające istotnego wpływu na wynik sprawy w rozumieniu art. 145 § 1 pkt 1 c ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi ( Dz. U. Nr 153 poz. 1270 ze zm. zwanej dalej ustawą p.p.s.a.).

Skoro w ustalonym niewadliwie przez organy orzekające stanie faktycznym i prawnym sprawy brak było przedmiotu postępowania przed organami nadzoru budowlanego (obowiązujące przepisy prawa materialnego nie normują bowiem zaistniałego w sprawie stanu faktycznego w sposób pozwalający na wydanie merytorycznego orzeczenia), to umorzenie wszczętego w tej sprawie postępowania znajdowało uzasadnienie w treści art. 105 § 1 kpa. Skutkuje to oddaleniem skargi jako nieuzasadnionej na podstawie art. 151 ustawy p.p.s.a.

Od powyższego wyroku W. K. reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu – adw. A. S. - złożył skargę kasacyjną zaskarżając go w całości.

Wyrokowi temu zarzucił, w granicach wskazanych w art. 174 pkt 2 p.p.s.a., naruszenie przepisów postępowania, które to uchybienie miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to:

- art. 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych i art. 3 p.p.s.a. w zw. z art. 8, 9, 10 i 11 k.p.a. poprzez naruszenie podstawowych zasad postępowania administracyjnego, a to zasady pogłębiania zaufania obywateli do państwa, informowania strony o okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy, zapewnienia stronom czynnego udziału w postępowaniu, polegające na zaniechaniu poinformowania skarżącego o okolicznościach faktycznych i prawnych sprawy a także nie zapewnieniu schorowanej stronie możliwości czynnego udziału w postępowaniu przeprowadzając czynności z jej pominięciem;

- art. 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. - Prawo o ustroju sądów administracyjnych i art. 3 p.p.s.a. w zw. z 105 § 1 k.p.a. w zw. z art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane poprzez uznanie, że postępowanie w sprawie jest bezprzedmiotowe mimo, że istniał przedmiot postępowania przed organami nadzoru budowlanego pozwalający na wydanie merytorycznego orzeczenia w sprawie.

W oparciu o powyższy zarzut, skarżący kasacyjnie wniósł o:

I uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Gliwicach do ponownego rozpoznania;

II na zasadzie art. 29 Ustawy prawo o adwokaturze przyznanie adwokatowi A. S., jako pełnomocnikowi skarżącego, kosztów nieopłaconej ani w części ani w całości pomocy prawnej świadczonej na jego rzecz z urzędu w postępowaniu kasacyjnym przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej jej autor wskazał, że wbrew twierdzeniom Sądu pierwszej instancji, zaistniały w sprawie stan faktyczny jest normowany przez przepisy prawa materialnego i możliwym było wydanie w sprawie merytorycznego orzeczenia, a nie decyzji o umorzeniu postępowania na podstawie art. 105 § 1 k.p.a. Normami tymi są przepisy ustawy - Prawo budowlane, a w szczególności artykuł 66 ust. 1 pkt 1. W toku prowadzonego postępowania zarówno przed organami administracyjnymi obu instancji, jak i Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Gliwicach, skarżący wielokrotnie podnosił, iż brak nasłonecznienia lokalu, w którym zamieszkuje, wpływa negatywnie na jego stan zdrowia na co dodatkowo przedłożył stosowną dokumentację lekarską. W ocenie skarżącego, negatywny wpływ powstałego zadaszenia na jego stan zdrowia, niewątpliwie można uznać za sytuację zagrażającą jego zdrowiu a zatem w niniejszej sprawie nie sposób uznać, że prowadzone postępowanie administracyjne jest bezprzedmiotowe. Nadto wskazać należy, iż zadaszenie wpływa negatywnie na konstrukcję balkonu skarżącego i powoduje przyspieszone jego zużycie oraz zwiększa zawilgocenie mieszkania.

Istotnym jest również, w ocenie skarżącego kasacyjnie, że nie zawiadomiono go o kontroli i nie mógł wnieść swoich zastrzeżeń co do jej przebiegu. Przesądza to o wadliwości postępowania organów administracji co również winno było znaleźć odzwierciedlenie w orzeczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.

Skarżący dalej wskazuje, że poprzez niezaznajomienie skarżącego z wynikami kontroli przeprowadzonej przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, zostały naruszone podstawowe zasady postępowania administracyjnego tj. art. 8 k.p.a. oraz 9 k.p.a., a także art. 10 k.p.a. Organy bowiem przez swoje działanie naruszyły zasadę pogłębiania zaufania obywateli do państwa, nie informowały skarżącego o okolicznościach faktycznych i prawnych tej sprawy, a także nie zapewniły schorowanemu skarżącemu możliwości czynnego udziału w postępowaniu. Organy administracyjne pominęły również istotny i słuszny interes skarżącego w rozwiązaniu tej sprawy w sposób korzystny dla niego, a także naruszyły zasadę art. 11 k.p.a. i wbrew tej zasadzie nie przekonały go, w sposób wystarczający o zasadności i legalności wydanej decyzji, kierując się przesadnym formalizmem i dążąc jedynie do jak najszybszego zakończenia postępowania. Skarżący nie zgadza się również z decyzjami organów administracji oraz wyrokiem Sądu o rzekomej bezprzedmiotowości postępowania. Skarżący podniósł, że zamontowane zadaszenie balkonów nie sprzyja funkcji mieszkaniowej obiektu budowlanego, w którym mieszka i doprowadza do znacznego zacienienia mieszkania, które zajmuje. Nadto, wskazuje, że doszło do naruszenia § 13 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. ponieważ odległości i kąty, o których w nim mowa, nie zostały w sposób należyty przez organy administracyjne ustalone, co może również wpływać na ostateczną decyzję tychże organów. Zdaniem skarżącego stosowane pomiary nie zostały przeprowadzone.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył co następuje:

Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.

Stosownie do postanowień art. 183 § 1 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, z urzędu bierze pod uwagę tylko nieważność postępowania. W rozpoznawanej sprawie nie zachodzi żadna z przesłanek nieważności postępowania wymienionych w art. 183 § 2 p.p.s.a. Sprawa ta mogła być zatem rozpoznana przez Naczelny Sąd Administracyjny tylko w granicach zakreślonych w skardze kasacyjnej.

Granice skargi kasacyjnej wyznaczają między innymi wymienione w art. 176 p.p.s.a podstawy kasacyjne, które zgodnie z art. 174 p.p.s.a mogą stanowić: naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie (pkt 1), naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło mieć wpływ na wynik sprawy (pkt 2).

W niniejszej sprawie skarga kasacyjna została oparta na przesłance wymienionej w art. 174 pkt 2 p.p.s.a. to jest zarzuca naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy. Naruszenia tego, jak wynika z uzasadnienia skargi kasacyjnej, skarżący upatruje w zaakceptowaniu przez Sąd pierwszej instancji wydania decyzji z naruszeniem podstawowych zasad postępowania oraz uznaniu za prawidłową ocenę organów administracji co do bezprzedmiotowości postępowania w sytuacji gdy w okolicznościach niniejszej sprawy winien mieć zastosowanie art. 66 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz.U. z 2010 r., Nr 243, poz. 1623, dalej: ustawa – Prawo budowlane). Zarzuty te nie zasługują na uwzględnienie.

Podstawą prawną zaskarżonej do Sądu pierwszej instancji decyzji był art. 105 § 1 k.p.a., zgodnie z którym gdy postępowanie z jakiejkolwiek przyczyny stało się bezprzedmiotowe organ administracji wydaje decyzję o umorzeniu postępowania. Wskazać należy, że zgodnie ze stanowiskiem prezentowanym zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie sądowoadministracyjnym bezprzedmiotowość postępowania oznacza, że brak jest któregoś z elementów materialnego stosunku prawnego co oznacza, że nie można wydać decyzji załatwiającej sprawę przez rozstrzygnięcie co do istoty (tak m.in. J. Borkowski w: B. Adamiak, J. Borkowski, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, C.H. Beck 2011, s. 410-411, Nb 5; A. Wróbel w: M. Jaśkowska, A. Wróbel, Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz, Wolters Kluwer 2011, s. 623, uw. 4).

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego w rozpatrywanej sprawie prawidłowo Sąd pierwszej instancji uznał, że rozstrzygnięcie organów nadzoru budowlanego umarzające postępowanie jako bezprzedmiotowe nie narusza prawa w stopniu uzasadniającym wyeliminowanie go z obrotu prawnego. Uzasadniając to stanowisko Sąd wojewódzki trafnie wskazał, że w ustalonym niewadliwie i – co wymaga podkreślenia – niekwestionowanym - stanie faktycznym, przepisy prawa materialnego uniemożliwiają wydanie merytorycznego rozstrzygnięcia. Kluczowe znaczenie dla przyjęcia takiej oceny ma fakt, że postępowanie administracyjne, jak wynika z zawiadomienia z dnia 3 sierpnia 2010 r., zostało wszczęte na wniosek W. K., który w piśmie z dnia 8 lipca 2010 r. wniósł o "wszczęcie postępowania administracyjnego z powodu wadliwego zadaszenia balkonu". W piśmie tym wnioskujący nie domagał się wydania decyzji określonej treści, które to żądanie określałoby przedmiot postępowania. W konsekwencji zatem obowiązkiem organów było przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego co do legalności zadaszenia balkonu skarżącego, a dopiero w przypadku ustalenia, że przedmiotowe zadaszenie narusza normy prawa materialnego, organ winien podjąć działania mające na celu doprowadzenie obiektu do stanu zgodnego z prawem. W wyniku przeprowadzenia takiego postępowania prawidłowo organy nadzoru budowlanego oceniły, że brak jest w niniejszym stanie faktycznym podstaw do działania organów nadzoru budowlanego mających podstawę w ustawie – Prawo budowlane. Realizacja spornego zadaszenia nie wymagała bowiem uprzedniego uzyskania zgody właściwego organu architektoniczno – budowlanego (pozwolenia na budowę ani zgłoszenia), nie zaistniała również żadna z przesłanek określonych w art. 50 ust. 1 w zw. z art. 51 ust. 7 ustawy – Prawo budowlane, która uzasadniałaby wdrożenie procedury naprawczej określonej w art. 51 tego Prawa. Prawidłowo również Sąd pierwszej instancji ocenił, że – wbrew zarzutom skargi kasacyjnej – brak było podstaw do zastosowania przez organy nadzoru budowlanego art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo budowlane, zgodnie z którym w przypadku stwierdzenia, że obiekt budowlany może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi, bezpieczeństwu mienia bądź środowiska właściwy organ nakazuje usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości. Przepis ten został umieszczony w rozdziale 6 ustawy – Prawo budowlane pt.: Utrzymanie obiektów budowlanych. W art. 61 rozpoczynającym ten rozdział ustawodawca określił obowiązki właściciela i zarządcy związane z zapewnieniem użytkowania obiektu budowlanego zgodnie z przeznaczeniem oraz wymogami ochrony środowiska i bezpieczeństwa. Nałożenie obowiązków wymienionych w art. 66 musi zostać poprzedzone stwierdzeniem, że właściciel (zarządca) obiektu nie wykonał obowiązków wynikających z art. 61 ustawy.

Prawidłowo Sąd wojewódzki ocenił, że taka sytuacja nie zaistniała w niniejszej sprawie. Nie znalazły bowiem potwierdzenia w zebranych dowodach zarzuty dotyczące nadmiernego zacienienia balkonu skarżącego kasacyjnie na skutek zainstalowania spornego zadaszenia. Jak trafnie wskazał Sąd pierwszej instancji ani wyniki kontroli ani materiał zdjęciowy dołączony do pisma skarżącego z dnia 11 lutego 2011 r. nie wskazują ażeby zadaszenie powodowało niezgodne z prawem zacienienie balkonu skarżącego kasacyjnie. Tym samym jako pozbawiony podstaw faktycznych i prawnych jest zarzut naruszenia art. 105 § 1 k.p.a. w zw. z art. 66 ust. 1 pkt 1 ustawy – Prawo budowlane poprzez niezastosowanie tego ostatniego przepisu.

Nie kwestionując stanu zdrowia W. K. Naczelny Sąd Administracyjny ocenił, że prawidłowo Sąd pierwszej instancji przyjął, iż obiekt budowany, za którego należyte utrzymanie i użytkowanie odpowiedzialny jest jego właściciel (zarządca) nie jest w stanie zagrażającym życiu lub zdrowiu ludzi ani bezpieczeństwu mienia bądź środowiska, a tym samym brak było podstaw do zastosowania wskazanego wyżej przepisu.

Nieusprawiedliwiony jest także zarzut naruszenia przepisów postępowania – art. 1 i 2 ustawy o ustroju sądów administracyjnych w zw. z art. 8, 9, 10, 11 k.p.a. Naruszenia tych przepisów skarżący kasacyjnie upatruje głównie w zaakceptowaniu przez Sąd pierwszej instancji wadliwie przeprowadzonego postępowania administracyjnego przez organy administracji to jest z naruszeniem podstawowych zasad postępowania wyrażonych w ww. przepisach. W szczególności autor skargi kasacyjnej wskazuje na niezawiadomienie skarżącego o przeprowadzonej kontroli, której wyniki stały się następnie podstawą dokonanych ustaleń faktycznych. Zgodzić się wprawdzie należy, że skarżący nie był powiadomiony w przeprowadzonej kontroli ani jej wynikach co stanowi naruszenie art. 10 k.p.a. określającego zasadę czynnego udziału stron w postępowaniu, jednakże – jak trafnie podkreślił Sąd pierwszej instancji – okoliczność ta pozostawała bez wpływu na treść rozstrzygnięcia. Skarżący kasacyjnie ani w skardze do Sądu pierwszej instancji, ani tym bardziej w skardze kasacyjnej nie kwestionował wyników tej kontroli a zatem fakt, że nie mógł – jak podaje – wnieść do niej zastrzeżeń, nie może skutkować uznaniem, że wadliwość ta miała wpływ na wynik sprawy.

Biorąc pod uwagę, że skuteczność zarzutu naruszenia przepisów postępowania jest uzależniona od stwierdzenia, że naruszenie to ma wpływ na wynik sprawy należało uznać, że ewentualne naruszenie wskazanego przepisu nie mogło skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Jednocześnie wymaga podkreślenia, że dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisów postępowania autor skargi kasacyjnej winien wskazać na naruszenie tych przepisów postępowania, które stosował Sąd pierwszej instancji. W niniejszej sprawie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wskazał w uzasadnieniu, sporządzonym zgodnie z zasadami określonymi w art. 141 § 4 p.p.s.a., przyczyny, dla których uznał, że naruszenie przez organy administracji zasad postępowania pozostaje bez wpływu na treść rozstrzygnięcia, a skarga kasacyjna nie zawiera zarzutów dotyczących błędnej oceny powyższej kwestii.

Z tych względów uznając zarzuty skargi kasacyjnej za nieuzasadnione – w oparciu o art. 184 p.p.s.a. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł jak w sentencji.

Odnosząc się do zawartego w skardze kasacyjnej wniosku ustanowionego w ramach prawa pomocy pełnomocnika o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdza, że orzekanie o wynagrodzeniu dla pełnomocnika z urzędu za wykonaną pomoc prawną, należne od Skarbu Państwa (art. 250 p.p.s.a.) należy do właściwości wojewódzkich sądów administracyjnych w postępowaniu określonym w przepisach art. 258 - 261 p.p.s.a. Z tego powodu Naczelny Sąd Administracyjny nie zawarł w wyroku rozstrzygnięcia dotyczącego tej kwestii

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...