V SA/Wa 213/12
Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
2012-09-20Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Małgorzata Rysz /przewodniczący sprawozdawca/Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Beata Blankiewicz-Wóltańska, Sędzia WSA - Małgorzata Rysz (spr.), Sędzia WSA - Michał Sowiński, Protokolant - st. sekr. sąd. Agnieszka Małyszko, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 września 2012 r. sprawy ze skargi M. S. z udziałem C. na decyzję Rady do Spraw Uchodźców z dnia ... listopada 2011 r., nr ... w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy i odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej oraz wydalenia z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności udzielenia zgody na pobyt tolerowany; 1. Uchyla zaskarżoną decyzję 2. Stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do czasu uprawomocnienia się wyroku 3. Zasądza na rzecz M. S. od Rady do Spraw Uchodźców kwotę ... zł (... złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego.
Uzasadnienie
Przedmiotem skargi wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przez M. S. jest decyzja Rady do Spraw Uchodźców z dnia ... listopada 2011r., nr ... utrzymująca w mocy decyzję Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców z dnia ... sierpnia 2011 r., nr ... o odmowie nadania statusu uchodźcy, odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej i wydaleniu z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności udzielenia zgody na pobyt tolerowany.
Decyzja została wydana w następującym stanie faktycznym.
W dniu ... maja 2011 r. obywatel A., narodowości p. – M. S. – został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w m. W., w związku z przekroczeniem granicy państwowej z ... w nieokreślonym bliżej miejscu, w sposób niezgodny z prawem. Wraz z nim została zatrzymana również jego matka, P. S., która wystąpiła z odrębnym wnioskiem o nadanie statusu uchodźcy. W chwili zatrzymania cudzoziemcy nie posiadali żadnych dokumentów tożsamości.
W dniu ... maja 2011r. M. S. złożył za pośrednictwem Komendanta B. Oddziału Straży Granicznej w P. wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Rzeczypospolitej Polskiej. Uzasadniając wniosek wskazał, że obawia się o swoje życie, w związku z tym, że pracował jako t. w a. firmie w K. w latach 2007-2010, współpracował także z firmą a. oraz wykonywał t.enia dla a. armii. Z tego powodu t. zażądali od niego współpracy, a także zniszczyli mu dom.
Zeznał ponadto, iż nigdy nie był zatrzymany, aresztowany, sądzony ani skazany wyrokiem w kraju pochodzenia. Nie był również poddawany psychicznej ani fizycznej przemocy. Oświadczył, iż nie należał do żadnej partii, ani organizacji politycznej, etnicznej, społecznej ani religijnej. Nigdy nie brał również udziału w działaniach wojennych, nie czuje się także osobą prześladowaną w kraju pochodzenia. Wnioskodawca oświadczył, iż wyjechał z A. nielegalnie, samolotem, w kwietniu 2011 r. Od urodzenia do wyjazdu z kraju pochodzenia mieszkał w K. Zadeklarował wykształcenie średnie.
Decyzją z dnia ....08.2011 r. o numerze ... Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców odmówił wnioskodawcy nadania statusu uchodźcy oraz udzielenia ochrony uzupełniającej i postanowił o wydaleniu z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany.
W uzasadnieniu decyzji organ wyjaśnił, że cudzoziemiec nie wykazał zasadności swojej obawy przed prześladowaniem w kraju pochodzenia ze względu na rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub z powodu przekonań politycznych, co jest niezbędną przesłanką do uznania aplikanta za uchodźcę w rozumieniu art. 13 ust. 1 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Organ podniósł, iż zgodnie z utrwalonym w judykaturze i powszechnie akceptowanym poglądem, ustalenie statusu uchodźcy wymaga przede wszystkim oceny oświadczeń ubiegającego się o uznanie tego statusu, w kontekście jednak oceny sytuacji panującej w kraju jego pochodzenia. Dla stwierdzenia istnienia prześladowania nie wystarcza subiektywne przekonanie o stanie zagrożenia, gdyż przekonanie takie musi być uzasadnione sytuacją obiektywną. Ubiegający się o status uchodźcy winien wykazać, że powrót do kraju pochodzenia może rzeczywiście narazić go na prześladowanie. Organ pierwszej instancji stwierdził, że zdefiniowany w orzecznictwie sądów administracyjnych element subiektywny obawy został spełniony. Cudzoziemiec obawia się, iż w przypadku powrotu do kraju pochodzenia, jego bezpieczeństwo będzie zagrożone w związku z faktem, iż w latach 2007-2010 pracował jako t. dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych w A. Jednak analiza całości zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że nie został spełniony element obiektywny w świetle ustalonych przez organ okoliczności faktycznych sprawy.
Organ nie zakwestionował tożsamości cudzoziemca, ani tego, że jest on obywatelem A., co zostało zresztą potwierdzone przez Ambasadę A. w Polsce. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie kwestionował również prawdziwości oświadczeń cudzoziemca w kwestii jego współpracy z wojskami stabilizacyjnymi na terytorium A., które znalazły również odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym, na który składają się liczne listy polecające, zaświadczenia oraz fotografie załączone przez stronę do akt sprawy.
Zdaniem organu nie są natomiast przekonujące zeznania wnioskodawcy w przedmiocie zagrożenia prześladowaniem z powodu wykonywanej przez niego pracy. Z zeznań strony wynika, iż nie doświadczyła z tego powodu żadnych, bezpośrednich problemów w kraju pochodzenia. Cudzoziemiec nigdy nie był poddawany psychofizycznej przemocy, aresztowany, więziony, itp. Nie doszło do żadnych prób realizacji groźby, którą miał otrzymać telefonicznie w 2009 r., gdy pracował w a. bazie w K. Z kolei epizod z 2010 r., gdy strona pracowała w b. bazie w prowincji H., miał wyłącznie charakter próby przekupstwa, gdzie kartą przetargową były dobra takie jak "dom, kobieta, pieniądze", nie zaś groźby utraty życia. Jeśli chodzi o problemy w rodzinnej wsi matki strony w prowincji K., należy zauważyć, iż te lokalne niesnaski nie przełożyły się również w żaden sposób na realne zagrożenie bezpieczeństwa wnioskodawcy bądź jego rodziny, mieszkającej w K. W świetle oświadczeń strony nie istnieją, zatem żadne przesłanki do uznania za zasadne jej obaw o własne bezpieczeństwo na terenie a. stolicy. Nie ma zaś żadnego powodu, by cudzoziemiec miał osiedlać się poza K., czy to w zdominowanej przez T. prowincji H., czy też K., w których nigdy dłużej nie przebywał. Z kolei w świetle analizy Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia UdSC dotyczącej sytuacji A. pracujących dla organizacji międzynarodowych, lub międzynarodowych sił zbrojnych wskazano, że stopień zagrożenia atakami ze strony sił rebelianckich wymierzonymi we współpracowników międzynarodowych sił zbrojnych zależy zarówno od miejsca zamieszkania na terytorium A., jak również od sprawowanych funkcji. Ataki tego typu nakierowane są zwłaszcza na cywili piastujących funkcje w a. rządzie, przywódców plemiennych powiązanych z władzą państwową, członków R.U., nauczycieli, lekarzy, działaczy organizacji humanitarnych itp. Szczególnie narażone są osoby zamieszkujące południowe oraz wschodnie tereny A. K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym.
Podkreślono też, że wnioskodawca zrezygnował z pracy na rzecz międzynarodowych sił stabilizacyjnych i zerwał z nimi wszelkie kontakty. Fakt, że poprzez zerwanie kontaktów, wnioskodawca faktycznie zrezygnował z ubiegania się o ochronę ze strony ostatniego pracodawcy przemawia za stwierdzeniem, iż najwyraźniej zdawał sobie sprawę, iż w jego indywidualnej sytuacji nie było przesłanek, by mu takiej ochrony udzielić.
Dodatkowo zauważono, że pogróżki otrzymywane od bliżej nieokreślonych ludzi miały charakter czysto kryminalny i jako takie powinny być zgłaszane funkcjonariuszom organów przeznaczonych do ścigania tego typu przestępstw w kraju pochodzenia strony. Reasumując organ stwierdził, że ustalone okoliczności faktyczne wskazują, iż w losach M. S. brak jest takich elementów, które pozwalałyby uznać go za osobę, wobec której władze kraju pochodzenia, bądź inne podmioty wymienione w art. 16 ust. 1 pkt 2 - 3 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miałyby zamiar podjąć działania o charakterze prześladowania z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej.
Uzasadniając przyczynę odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej wyjaśniono, iż cudzoziemiec nie wskazał aby po powrocie do A. groziła mu kara śmierci, egzekucja lub tortury, czy nieludzkie lub poniżające traktowanie. Organ - w oparciu o odpowiedź Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia UdSC z dnia ... maja 2011 r. - wskazał, że aktualna sytuacja bezpieczeństwa w K., gdzie mieszkał cudzoziemiec jest uznawana w dalszym ciągu za stabilną, mimo powtarzających się tam zamachów terrorystycznych. Wspomniane akty nakierowane są głównie na strategiczne obiekty rządowe bądź budynki zajmowane przez cudzoziemców, nie są natomiast skierowane przeciwko ludności cywilnej. Na obszarze miasta nie toczy się żaden otwarty konflikt zbrojny, który stanowiłby bezpośrednie zagrożenie życia jego mieszkańców. W związku z powyższym, brak było podstaw do stwierdzenia, że istnieje jakiekolwiek poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia cudzoziemca, wiążące się z konfliktem zbrojnym, gdyż zamieszkiwał on na obszarze A. nieobjętym bezpośrednio konfliktem.
Następnie organ wskazał, że w przypadku wnioskodawcy nie wystąpiły również przesłanki warunkujące udzielenie zgody na pobyt tolerowany, a wydalenie cudzoziemca z terytorium RP nie narusza jego prawa do życia rodzinnego w rozumieniu Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. W sprawie matki cudzoziemca - P. S. Szef UdSC postanowił również o odmowie nadania statusu uchodźcy, odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej oraz orzekł o wydaleniu z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany.
Od powyżej decyzji strona wniosła odwołanie.
W dniu ... listopada 2011 r. Rada do Spraw Uchodźców wydała decyzję nr ... utrzymującą w mocy rozstrzygnięcie Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Organ odwołując się do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zaznaczył, iż w przypadku cudzoziemca nie zostały wypełnione przesłanki uzasadniające nadanie mu statusu uchodźcy, udzielenie zgody na pobyt tolerowany, lub udzielenie ochrony uzupełniającej.
Rada wskazała, że zgodnie z akceptowanym poglądem, ustalenie statusu uchodźcy wymaga przede wszystkim oceny oświadczeń wnioskodawcy, a nie oceny sytuacji panującej w kraju pochodzenia. Rada w procesie analizy okoliczności sprawy wzięła pod uwagę pełny materiał dowodowy, w tym przede wszystkim zeznania cudzoziemca, dochodząc do wniosku, że powody, dla których obawia się on powrotu do kraju pochodzenia nie mogą być uznane za "uzasadnioną obawę" i nie stanowią podstawy do nadania mu statusu uchodźcy. Cudzoziemiec nie udowodnił, jak też nie uprawdopodobnił, że władze A. bądź inne podmioty wymienione w art.15 ust.1 pkt. 2-3 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP podejmowały i mogłyby podejmować w przyszłości wobec niego jakiekolwiek działania krzywdzące na tle jej rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej, czy poglądów politycznych. Rada uznała za udowodniony fakt pracy cudzoziemca dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych, jednak odnosząc się do odwołania, wskazała że, wbrew jego zarzutom, wytyczne UNCHR – na które powołuje się wnioskodawca – nie nakładają automatycznego obowiązku zapewniania ochrony międzynarodowej wszystkim współpracownikom sił ... . Podkreślono, że punkt ciężkości w rozpatrywaniu wniosków o objęcie ochroną międzynarodową takich osób - zgodnie z przejęta praktyką konwencyjną i orzecznictwem - polega na udowodnieniu przez aplikanta, że z powodu współpracy została zagrożona jego wolność, zdrowie i życie. Jak wynika z deklaracji strony otrzymał on w 2009 r. podczas pobytu w a. bazie wojskowej w K. tylko jeden raz telefoniczną groźbę z powodu pracy dla sił stabilizacyjnych. Nie doszło ani do eskalacji gróźb, ani też do jakichkolwiek innych form presji czy nacisku, nie wspominając o przemocy. Cudzoziemiec przerwał pracę na okres kilku miesięcy po to, by ją ponownie podjąć. W tym czasie, gdy pracował jako t. dla wojsk b. - nie otrzymał żadnych gróźb pod swoim adresem, trudno zatem uznać, że żywił rzeczywiste obawy przed tajemniczą osobą. Po podjęciu pracy otrzymał, jak należy rozumieć drogą elektroniczną, propozycję podjęcia współpracy i przekazywania informacji uzyskiwanych w czasie wypełniania swoich obowiązków. Jeśli ta propozycja była złożona w rzeczywistości należy przyjąć, że mogła wyjść ze strony jednego z ugrupowań przeciwnych obecnym władzom w K. W zamian proponowano mu pieniądze, kobietę i mieszkanie. Cudzoziemiec poinformował o tej propozycji swoich przełożonych i jak wynika z jego słów - nie czekając na ich reakcje czy obietnicę ochrony - porzucił pracę, mimo że oferta, jaką otrzymał miała charakter przekupstwa. Ukrywał się w swoim własnym domu przez kilka miesięcy i następnie wyjechał z matką za granicę zamierzając dotrzeć do W. Z kolei następne zdarzenie, z którym cudzoziemiec wiąże obawę przed prześladowaniem – zniszczenie rodzinnego domu we wsi A. oraz zastraszanie dzierżawców w celu powstrzymania ich od uprawiania wydzierżawianej im ziemi – nie może zostać uznane za wiarygodne. Relacje w tym zakresie - cudzoziemca i jego matki różnią się. Cudzoziemiec stwierdził, że ziemia ta straciła wszelką wartość gdyż nie mógł jej sprzedać, w ten sposób zostali też z matką pozbawieni źródeł utrzymania. Na pytanie skąd wzięli z matką kwotę ... USD, którą musieli wydać za przerzut z A. do Polski cudzoziemiec wymijająco odpowiedział, że miał oszczędności i sprzedał kilka rzeczy. Z kolei P. S. zeznała, że o problemach w rodzinnej wsi dowiedziała się z listu dzierżawcy, wówczas sprzedali ziemię i za te pieniądze wyjechali z A.
W ocenie Rady do Spraw Uchodźców M. S. nie jest uchodźcą w rozumieniu Konwencji Genewskiej i Protokołu Nowojorskiego, zatem decyzja organu I instancji o odmowie nadania mu statusu uchodźcy była trafna. Cudzoziemiec nie wykazał bowiem, że posiada uzasadnione, a nie tylko domniemane obawy przed prześladowaniami z przyczyn wskazanych w Konwencji Genewskiej. W ocenie Rady - wnioskodawcę należy uznać za migranta, który - w celu poprawy warunków życia i w poszukiwaniu lepszych perspektyw i przyszłości dla siebie opuścił kraj pochodzenia, przedstawiając, jako powód zaledwie domniemane, ogólnikowe i nieudowodnione obawy o swoje bezpieczeństwo.
W dalszej części uzasadnienia, oceniając czy cudzoziemiec spełnia przesłanki do objęcia go ochroną uzupełniającą i do udzielenia mu zgody na pobyt tolerowany, organ drugiej instancji podzielił stanowisko wyrażone w rozstrzygnięciu Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Podkreślono, iż analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, że w przypadku cudzoziemca nie wystąpiły realne przesłanki określone w art. 15 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony, wskazujące na rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy przez orzeczenie kary śmierci lub wykonanie egzekucji, tortury, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie, poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia wynikające z powszechnego stosowania przemocy wobec ludności cywilnej w sytuacji międzynarodowego lub wewnętrznego konfliktu zbrojnego. Ponadto deportacja wnioskodawcy do kraju pochodzenia nie zagrażałaby w jakimkolwiek stopniu podstawowym prawom człowieka.
Rada opierając się na analizie Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia dotyczącej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w A. ocenia, że choć sytuacja w regionie wschodnim i południowym kraju, w szczególności w K. jest trudna - to K. i jego okolice pozostają pod ochroną a. sił bezpieczeństwa oraz sił międzynarodowych. W porównaniu z resztą kraju tereny te stanowią obszar względnej stabilizacji i bezpieczeństwa mimo incydentalnych zamachów i ataków kierowanych głównie przeciwko obiektom strategicznym.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję Rady do Spraw Uchodźców M. S. wniósł o uchylenie powyższego rozstrzygnięcia. Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie:
• art. 44 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej poprzez uznanie, że nie istnieje uzasadniona obawa przed prześladowaniem, pomimo braku przedstawienia uzasadnionych powodów, że skarżący po powrocie do kraju pochodzenia nie będzie narażony na prześladowanie bądź doznanie poważnej krzywdy;
• art. 1A Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z dnia 28.07.1951r. oraz art. 13 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, które miało wpływ na wynik sprawy, przez błędne ustalenie, że skarżący nie spełnia warunków do nadania mu statusu uchodźcy, ponieważ nie zachodzi w jego sprawie uzasadniona obawa przed prześladowaniem z powodów, o których mowa we wskazanych przepisach;
• oraz art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 kodeksu postępowania administracyjnego.
W uzasadnieniu skargi podniósł, że organ wydający zaskarżoną decyzję nie rozpatrzył całego materiału dowodowego w sposób wyczerpujący, o czym świadczy brak pełnego uzasadnienia faktycznego decyzji. W głównej mierze chodzi o brak rozważenia przez RdsU sytuacji skarżącego po ewentualnym powrocie do kraju pochodzenia. Tymczasem przeprowadzone dotychczas postępowanie wykazało w sposób nie budzący wątpliwości, że skarżący należy do grupy cywilów współpracujących z ... i jest tak postrzegany przez antyrządowe ugrupowania T. Nie był on dla nich osobą anonimową albowiem T. dotarli nie tylko bezpośrednio do niego samego, ale także do dzierżawców ziemi jego matki. W związku z tym należy on do grupy osób narażonych na ataki z ich strony, co potwierdzają materiały przedłożone do akt sprawy i raporty powołane w odwołaniu. Podkreślił, że według udostępnionych przez Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR) wiadomości duchowy przywódca ruchu T. nakazał swoim zwolennikom wychwytywać i zabijać każdego A. wspierającego lub pracującego na rzecz sił koalicji lub rządu A. ("Wytyczne UNHCR do oceny udzielenia międzynarodowej ochrony osobom z A. występującym o azyl").
Zaskarżoną decyzję RdsU należy więc uznać za niesłuszną bowiem została ona wydana z pominięciem analizy rzeczywiście panujących warunków w A. i stanu zagrożenia dla osób uznanych przez T. jako współpracujących ze społecznością międzynarodową. Ponadto, trudno uznać, że RdsU wyjaśniła wszelkie okoliczności sprawy w sposób wyczerpujący skoro zarzucając sprzeczność oświadczeń skarżącego co do zdarzeń związanych z rodzinną ziemią z oświadczeniami jego matki, P. S. nie została przeprowadzona stosowna konfrontacja. Co naruszenia art. 44 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP – wnioskodawca wskazał, że w przedmiotowej sprawie zostało wykazane, iż był narażony na prześladowanie ze strony T., a także na doznanie poważnej krzywdy na osobie i mieniu. Okoliczność, że po otrzymaniu groźby czy też próby przekupstwa swoim zachowaniem udaremnił dalsze jego zastraszanie nie może, wbrew opinii RdsU, prowadzić do uznania tych obaw za nieuzasadnione. RdsU odmawia uznania za wiarygodne twierdzeń skarżącego co do rzeczywistości żywionej obawy o własne życie, bowiem groźba pod jego adresem była wystosowana jedynie raz i nie doszło do zastosowania przemocy. Takie rozumowanie prowadzi do stwierdzenia, iż aby uznać obawę o swoje życie i zdrowie za uzasadnioną należy poczekać bądź na kolejne jej wystosowanie bądź spełnienie.
Konkludując, w niniejszej sprawie wskutek uchybień w procedowaniu doszło do wydania błędnej decyzji, która pozbawia skarżącego ochrony międzynarodowej w sytuacji zagrożenia prześladowaniem w kraju pochodzenia. Zaskarżona decyzja nie tylko odmawia nadania statusu uchodźcy, ale też niezasadnie odmawia skarżącemu ochrony w węższym zakresie. Sytuacja w jakiej znalazł się skarżący uprawnia go zarówno do udzielenia mu ochrony uzupełniającej, jak i w ostateczności do uzyskania zgody na pobyt tolerowany w trybie art. 97 ustawy o ochronie cudzoziemców.
W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie.
Wojeówdzki Sąd Administracyjny zważył co następuje.
W oparciu o treść art. 1 ustawy z 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych [Dz. U. nr 153, poz. 1269], sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej pod względem jej zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.
Na wstępie zaznaczyć należy, że możliwość uzyskania przez cudzoziemca statusu uchodźcy zachodzi wyłącznie wtedy, kiedy wykaże, że spełnia przynajmniej jedną z przesłanek prześladowania, które w sposób wyczerpujący zostały zawarte w treści art. 1A Konwencji sporządzonej w Genewie 28 lipca 1951r. Przesłanki te zostały powtórzone w treści art. 13 ust. 1 ustawy z 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP( Dz.U. z 2003r. nr 128, poz 1176 z późn. zm.), dalej zwaną ustawą o ochronie, przy czym w dalszej części tego artykułu określono pojęcie prześladowania oraz wskazano przykładowo jego formy. W art. 15 ustawy o ochronie ustawodawca stanowi, że cudzoziemcowi, który nie spełnia warunków do nadania statusu uchodźcy, udziela się ochrony uzupełniającej, w przypadku gdy powrót do kraju pochodzenia może narazić go na rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy przez orzeczenie kary śmierci lub wykonanie egzekucji, tortury, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie, poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia wynikające z powszechnego stosowania przemocy wobec ludności cywilnej w sytuacji międzynarodowego lub wewnętrznego konfliktu zbrojnego - i ze względu na to ryzyko nie może lub nie chce korzystać z ochrony kraju pochodzenia. Art. 48 ust 1. ustawy o ochronie stanowi, że w przypadku gdy wnioskodawcy lub osobie, w imieniu której wnioskodawca występuje, odmawia się nadania statusu uchodźcy, w decyzji orzeka się ponadto o udzieleniu: ochrony uzupełniającej z przyczyn, o których mowa w art. 15, jeżeli nie sprzeciwiają się temu okoliczności określone w art. 20, albo zgody na pobyt tolerowany z przyczyn, o których mowa w art. 97 ust. 1 pkt 1 lub 1a, jeżeli nie istnieją okoliczności określone w art. 97 ust. 1a.
Ponadto treść art. 97 ust. 1 określa warunki w jakich na wypadek grożącego cudzoziemcowi wydalenia udziela mu się zgody na pobyt tolerowany. Z kolei art. 48 ust. 2 ustawy stanowi, że w przypadku gdy nie istnieją okoliczności uzasadniające udzielenie ochrony uzupełniającej albo zgody na pobyt tolerowany, w decyzji, w której odmawia się nadania statusu uchodźcy wnioskodawcy lub osobie, w imieniu której wnioskodawca występuje, orzeka się o ich wydaleniu.
Konwencja genewska nie definiuje pojęcia prześladowania, natomiast w ustępie 3 art. 13 ustawy o ochronie wskazano, że prześladowanie, o którym mowa w ust. 1 musi: 1) ze względu na swoją istotę lub powtarzalność stanowić poważne naruszenie praw człowieka, w szczególności praw, których uchylenie jest niedopuszczalne zgodnie z art. 15 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 i 285, z późn. zm. ), lub 2) być kumulacją różnych działań lub zaniechań, w tym stanowiących naruszenie praw człowieka, których oddziaływanie jest równie dotkliwe jak prześladowania, o których mowa w pkt 1.
Organy odmawiając wnioskodawcy ochrony międzynarodowej w jakiejkolwiek postaci przyjęły, że nie istnieje realna, obiektywna strona obawy przed prześladowaniami czy doznania poważnej krzywdy po powrocie cudzoziemca do kraju pochodzenia. W zaskarżonej decyzji Rada przede wszystkim przyjęła, iż cudzoziemiec nie jest wiarygodny – w zakresie zdarzenia związanego ze zniszczeniem domu i zastraszaniem dzierżawców, w konsekwencji dwa pozostałe zdarzenia podawane przez skarżącego uznała za niewystarczające dla oceny realności jego obaw, w dalszym ciągu uznając niewykazanie przez cudzoziemca obiektywnej strony obawy przed prześladowaniem. Tę argumentację wsparła analiza sytuacji w kraju pochodzenia, którą oceniła jako niezagrażającą bezpieczeństwu cudzoziemca po jego powrocie.
Z tymi ocenami nie sposób się zgodzić.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż zniszczenie rodzinnego domu i zastraszanie dzierżawców, którzy wobec tego wymówili matce skarżącego dzierżawę ziemi jest z pewnością okolicznością istotną z punktu widzenia realności obaw cudzoziemca o swoje bezpieczeństwo w kraju pochodzenia. Zdaniem sądu odmowa przez organ wiarygodności wnioskodawcy w tym zakresie, w efekcie zdezawuowanie jego zeznań była zbyt pochopna. Należy wskazać, iż w tym zakresie cudzoziemiec zeznał: "(...) przyjechałem do K. do domu, mama przywitała mnie z płaczem i powiedziała, ze jak była w naszej rodzinnej wsi A., gdzie mamy ziemię, wieśniacy powiedzieli, że przyszli T. i zabronili dzierżawcom uprawiać nasze kawałki ziemi ponieważ my jesteśmy poganami, pracujemy dla A..(...) nasz dom w tej wsi został zburzony, a ziemia ogrodzona i zapieczętowana." Na pytanie jak zdobył pieniądze na wyjazd odpowiedział: "Miałem trochę odłożone, posprzedawałem trochę rzeczy."
Z kolei zeznania matki skarżącego, które są sądowi znane z urzędu, albowiem sprawa z jej skargi na decyzję w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy, oraz udzielenia ochrony uzupełniającej i wydaleniu z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany zawisła w tutejszym sądzie i wydziale pod sygnaturą V SA/Wa 2459/11brzmią następująco : " Ale zaczął ( syn) otrzymywać pogróżki od T., którzy wiedzieli czym się zajmuje, że jest zdrajcą." Na pytanie – od kiedy zaczęły się pogróżki P. S. zeznała: " Od roku, dwóch. Mieliśmy człowieka, który zajmował się ziemią, to on ostrzegł. (...) Po tym jak otrzymaliśmy list nie zastanawialiśmy się, sprzedaliśmy ziemię, mieliśmy zaoszczędzone pieniądze i wyjechaliśmy."
Trudno uznać te zeznania za sprzeczne i w rezultacie niewiarygodne. Trzeba podkreślić, że skarżący już we wniosku podawał, iż T. zniszczyli mu dom, z kolei oświadczenie: "posprzedawałem trochę rzeczy" można uznać za nieprecyzyjne, ale na pewno nie sprzeczne z oświadczeniem jego matki o sprzedaży ziemi przed wyjazdem. W toku przesłuchania nie zadano zresztą skarżącemu dalszego pytania doprecyzowującego jakie to były rzeczy, spytano tylko o dom, na co skarżący odpowiedział (tak twierdził konsekwentnie cały czas), że dom w K. był wynajmowany.
Zdaniem sądu, w tej sytuacji nie można było uznać, na tej tylko podstawie, braku wiarygodności cudzoziemca. Jeśli z kolei uzna się, że takie zdarzenia jak zniszczenie domu na wsi i zastraszanie dzierżawców mogły jednak mieć miejsce i były one związane z pracą skarżącego dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych to w powiązaniu z wcześniejszą groźbą pozbawienia życia ( pod koniec 2009r.) oraz propozycją współpracy z T. przekazaną drogą elektroniczną urealniają obawy skarżącego o zagrożeniu, w których oprócz elementu subiektywnego można przyjąć również element obiektywny.
Zdaniem sądu nie można się również zgodzić z oceną dokonaną przez oba organy o braku realności obaw cudzoziemca w kontekście oceny sytuacji panującej w kraju jego pochodzenia. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców podkreślił, że stopień zagrożenia atakami ze strony sił rebelianckich wymierzonymi we współpracowników międzynarodowych sił zbrojnych zależy zarówno od miejsca zamieszkania na terytorium A., jak również od sprawowanych funkcji. Ataki tego typu nakierowane są zwłaszcza na cywili piastujących funkcje w a. rządzie, przywódców plemiennych powiązanych z władzą państwową, członków R. U., nauczycieli, lekarzy, działaczy organizacji humanitarnych itp. Szczególnie narażone są osoby zamieszkujące południowe oraz wschodnie tereny A. K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym.
Rada do Spraw Uchodźców oparła się również na dowodach zebranych przez organ pierwszej instancji – przede wszystkim analizie Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia nie wzięła jednak pod uwagę – wbrew deklaracji zawartej w zaskarżonej decyzji – całości Wytycznych UNCHR w sprawie oceny potrzeby udzielania ochrony międzynarodowej wnioskodawcom pochodzącym z A. Wytyczne te, które zostały przesłane do Rady przy piśmie Dyrektora Biura Krajowego w Polsce Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców z dnia 30 września 2011r., powołano w decyzji Rady w części opisującej materiał dowodowy, następnie powołano tylko te fragmenty, które potwierdzają tezę organu o braku zagrożenia dla wnioskodawcy w kraju pochodzenia. Jednak w piśmie przedstawiciela UNCHR w Polsce podkreślono, iż zgodnie z załączonymi Wytycznymi osoby współpracujące z siłami koalicyjnymi ... w A. są szczególnie zagrożone w kraju pochodzenia i ich wnioski należy rozpatrywać z wyjątkową uwagą. Z kolei w samych Wytycznych wskazano: "W ostatnio przechwyconej wiadomości ... duchowego przywódcy ruchu T., nakazano T. wychwytywać i zabijać każdego A. , wspierającego lub pracującego na rzecz sił koalicji lub rządu A.(...) Wiadomość ta odbiega od jego poprzednich instrukcji, w których wzywał by minimalizować ofiary cywilne, wzbudziła obawy ... o akcje odwetowe T. przeciwko cywilnemu personelowi, takiemu jak t.e." Dodatkowo raport potwierdza , że w roku 2010 – w stosunku do roku 2009 "w regionie południowo – wschodnim i w centrum wzrosła liczba zabójstw i egzekucji, o których popełnianie obwiniane są zbrojne grupy antyrządowe." Wydaje się, że w świetle tych informacji stwierdzenie, iż K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym, nie może przesądzić o przyjęciu braku zagrożenia dla cudzoziemca mieszkającego na stałe w K. Na szczególne zagrożenie osób współpracujących z międzynarodowymi siłami stabilizacyjnymi w przypadku powrotu do A. wskazywał również Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby z dnia 21 stycznia 2011r. w sprawie M.S.S. Belgia i Grecja (30696/09) rozpoznający, co prawda w innym kontekście, ale również sprawę a. t.a starającego się o azyl. W wyroku tym Trybunał stwierdził: "Należy wskazać, że skarżący zwracając się do Trybunału przedstawił na poparcie swych obaw dotyczących powrotu do A. kopie zaświadczeń, iż pracował tam w charakterze t.a. (...) Dla Trybunału ta informacja stanowi prima facie dowód na to, że sytuacja w A. rodziła i w dalszym ciągu rodzi powszechny problem braku bezpieczeństwa, a skarżący należy do kategorii osób szczególnie narażonych na represje sił antyrządowych ze względu na swą pracę w charakterze t.a wykonywaną dla międzynarodowych sił powietrznych."
Tak więc i w przypadku oceny sytuacji w kraju pochodzenia i zagrożeń dla cudzoziemca w wypadku wydalenia z oceną dokonaną przez RdsU w zaskarżonej decyzji nie sposób się zgodzić. Stan faktyczny w sprawie nie został ustalony w oparciu o całokształt materiału dowodowego i materiał ten nie został w sposób wyczerpujący rozpatrzony, organ zanalizował bowiem tylko części jednego z bardzo istotnych dowodów – Wytycznych UNCHR w sprawie oceny potrzeby udzielania ochrony międzynarodowej wnioskodawcom pochodzącym z A., pozostawiając bez jakiegokolwiek odniesienia się pozostałe adekwatne do sytuacji skarżącego fragmenty.
Należy więc uznać za zasadne zarzuty skargi dotyczące naruszenia przepisów postępowania – art. 7 i 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. przez dokonanie dowolnej oceny materiałów zgromadzonych w sprawie oraz art. 107 § 3 k.p.a,. poprzez niewystarczające uzasadnienie faktyczne decyzji, a uchybienia te mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż dotyczyły okoliczności kluczowych z punktu widzenia przyznania cudzoziemcowi ochrony międzynarodowej
Organy stwierdzając, w wyżej opisanym zakresie, że wnioskodawca nie jest wiarygodny odmówiły uznania realności jego obaw przed prześladowaniem lub doznania poważnej krzywdy, w konsekwencji nie przeprowadziły żadnej analizy czy obawy cudzoziemca można powiązać z przesłankami określonymi w konwencji genewskiej. Niewątpliwe jest, że cudzoziemiec nie powoływał się na swoje obawy z powodu rasy, religii narodowości ani przekonań politycznych zatem w sprawie powinna zostać poddana ocenie przesłanka ewentualnej przynależności do określonej grupy społecznej, która została całkowicie pominięta w rozważaniach organów obu instancji.
Zdaniem sądu błędna jest również dokonana przez organy wykładnia art. 1A pkt 2 Konwencji genewskiej w tym zakresie w jakim ocenia nieoczekiwanie przez cudzoziemca na reakcję swoich pracodawców oraz niezwracanie się do odpowiednich władz swojego państwa o ochronę przed działaniami tzw. podmiotów niepaństwowych jako podmiotów dopuszczających się prześladowań (art. 16 ust.2 ustawy o cudzoziemcach). Nie można zaakceptować takiego stanowiska, że wnioskodawca w każdym wypadku powinien wykazać, iż w kraju pochodzenia wyczerpał wszystkie dostępne środki ochrony. Warunek braku ochrony ze strony państwa nie może być w każdym wypadku rozumiany jako bezwzględny obowiązek wyczerpania dostępnych w kraju procedur osobiście. Okoliczność, że skarżący nie zwrócił się do organów państwa o ochronę nie może być w jego przypadku decydujący, istotne jest bowiem ustalenie, czy otrzymałby on realną ochronę i pomoc państwa, gdyby się o nią zwrócił. Takich rozważań w sprawie zabrakło.
Z tych wszystkich przyczyn zaskarżona decyzja nie mogła się ostać. Przy ponownym rozpatrzeniu sprawy organ podejmie kroki celem ustalenia, czy okoliczności związane ze spaleniem domu matki wnioskodawcy i zastraszaniem dzierżawców miały w istocie miejsce. Celem wyjaśnienia wątpliwości pomocne może okazać się ponowne, szczegółowe przesłuchanie cudzoziemca i jego matki na te okoliczności, organ oceni również w tym kontekście dokument dołączony do skargi, a następnie złożony wraz z tłumaczeniem w toku postępowania sądowego - przy piśmie z dnia ...02.2012r. W przypadku, gdy okoliczności te znajdą potwierdzenie, oceni sytuację w kraju pochodzenia wnioskodawcy w całokształcie materiału dowodowego, w szczególności Wytycznych UNHCR, o czym powiedziano szczegółowo powyżej, i w kontekście realności obaw wnioskodawcy przed zagrożeniami dotyczącymi życia i bezpieczeństwa osobistego. Oceni również czy obawa przed prześladowaniem wynika z przesłanek zawartych w Konwencji genewskiej (w zakresie ewentualnej przynależności do grupy społecznej pomocne mogą się okazać wskazówki zawarte w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 8 maja 2008r. sygn. akt II OSK 237/07 opubl. Lex 505308), a następnie, w związku z tymi ustaleniami, ewentualnie jaki rodzaj ochrony międzynarodowej cudzoziemiec mógłby uzyskać.
Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 a i c oraz 152 p.p.s.a. należało orzec jak w pkt. 1 i 2 wyroku, o zwrocie kosztów postanowiono na podstawie art. 200 p.p.s.a.
Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Małgorzata Rysz /przewodniczący sprawozdawca/Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA - Beata Blankiewicz-Wóltańska, Sędzia WSA - Małgorzata Rysz (spr.), Sędzia WSA - Michał Sowiński, Protokolant - st. sekr. sąd. Agnieszka Małyszko, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 września 2012 r. sprawy ze skargi M. S. z udziałem C. na decyzję Rady do Spraw Uchodźców z dnia ... listopada 2011 r., nr ... w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy i odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej oraz wydalenia z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności udzielenia zgody na pobyt tolerowany; 1. Uchyla zaskarżoną decyzję 2. Stwierdza, że zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu do czasu uprawomocnienia się wyroku 3. Zasądza na rzecz M. S. od Rady do Spraw Uchodźców kwotę ... zł (... złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa adwokackiego.
Uzasadnienie
Przedmiotem skargi wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie przez M. S. jest decyzja Rady do Spraw Uchodźców z dnia ... listopada 2011r., nr ... utrzymująca w mocy decyzję Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców z dnia ... sierpnia 2011 r., nr ... o odmowie nadania statusu uchodźcy, odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej i wydaleniu z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności udzielenia zgody na pobyt tolerowany.
Decyzja została wydana w następującym stanie faktycznym.
W dniu ... maja 2011 r. obywatel A., narodowości p. – M. S. – został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w m. W., w związku z przekroczeniem granicy państwowej z ... w nieokreślonym bliżej miejscu, w sposób niezgodny z prawem. Wraz z nim została zatrzymana również jego matka, P. S., która wystąpiła z odrębnym wnioskiem o nadanie statusu uchodźcy. W chwili zatrzymania cudzoziemcy nie posiadali żadnych dokumentów tożsamości.
W dniu ... maja 2011r. M. S. złożył za pośrednictwem Komendanta B. Oddziału Straży Granicznej w P. wniosek o nadanie statusu uchodźcy w Rzeczypospolitej Polskiej. Uzasadniając wniosek wskazał, że obawia się o swoje życie, w związku z tym, że pracował jako t. w a. firmie w K. w latach 2007-2010, współpracował także z firmą a. oraz wykonywał t.enia dla a. armii. Z tego powodu t. zażądali od niego współpracy, a także zniszczyli mu dom.
Zeznał ponadto, iż nigdy nie był zatrzymany, aresztowany, sądzony ani skazany wyrokiem w kraju pochodzenia. Nie był również poddawany psychicznej ani fizycznej przemocy. Oświadczył, iż nie należał do żadnej partii, ani organizacji politycznej, etnicznej, społecznej ani religijnej. Nigdy nie brał również udziału w działaniach wojennych, nie czuje się także osobą prześladowaną w kraju pochodzenia. Wnioskodawca oświadczył, iż wyjechał z A. nielegalnie, samolotem, w kwietniu 2011 r. Od urodzenia do wyjazdu z kraju pochodzenia mieszkał w K. Zadeklarował wykształcenie średnie.
Decyzją z dnia ....08.2011 r. o numerze ... Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców odmówił wnioskodawcy nadania statusu uchodźcy oraz udzielenia ochrony uzupełniającej i postanowił o wydaleniu z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany.
W uzasadnieniu decyzji organ wyjaśnił, że cudzoziemiec nie wykazał zasadności swojej obawy przed prześladowaniem w kraju pochodzenia ze względu na rasę, religię, narodowość, przynależność do określonej grupy społecznej lub z powodu przekonań politycznych, co jest niezbędną przesłanką do uznania aplikanta za uchodźcę w rozumieniu art. 13 ust. 1 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Organ podniósł, iż zgodnie z utrwalonym w judykaturze i powszechnie akceptowanym poglądem, ustalenie statusu uchodźcy wymaga przede wszystkim oceny oświadczeń ubiegającego się o uznanie tego statusu, w kontekście jednak oceny sytuacji panującej w kraju jego pochodzenia. Dla stwierdzenia istnienia prześladowania nie wystarcza subiektywne przekonanie o stanie zagrożenia, gdyż przekonanie takie musi być uzasadnione sytuacją obiektywną. Ubiegający się o status uchodźcy winien wykazać, że powrót do kraju pochodzenia może rzeczywiście narazić go na prześladowanie. Organ pierwszej instancji stwierdził, że zdefiniowany w orzecznictwie sądów administracyjnych element subiektywny obawy został spełniony. Cudzoziemiec obawia się, iż w przypadku powrotu do kraju pochodzenia, jego bezpieczeństwo będzie zagrożone w związku z faktem, iż w latach 2007-2010 pracował jako t. dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych w A. Jednak analiza całości zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że nie został spełniony element obiektywny w świetle ustalonych przez organ okoliczności faktycznych sprawy.
Organ nie zakwestionował tożsamości cudzoziemca, ani tego, że jest on obywatelem A., co zostało zresztą potwierdzone przez Ambasadę A. w Polsce. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie kwestionował również prawdziwości oświadczeń cudzoziemca w kwestii jego współpracy z wojskami stabilizacyjnymi na terytorium A., które znalazły również odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym, na który składają się liczne listy polecające, zaświadczenia oraz fotografie załączone przez stronę do akt sprawy.
Zdaniem organu nie są natomiast przekonujące zeznania wnioskodawcy w przedmiocie zagrożenia prześladowaniem z powodu wykonywanej przez niego pracy. Z zeznań strony wynika, iż nie doświadczyła z tego powodu żadnych, bezpośrednich problemów w kraju pochodzenia. Cudzoziemiec nigdy nie był poddawany psychofizycznej przemocy, aresztowany, więziony, itp. Nie doszło do żadnych prób realizacji groźby, którą miał otrzymać telefonicznie w 2009 r., gdy pracował w a. bazie w K. Z kolei epizod z 2010 r., gdy strona pracowała w b. bazie w prowincji H., miał wyłącznie charakter próby przekupstwa, gdzie kartą przetargową były dobra takie jak "dom, kobieta, pieniądze", nie zaś groźby utraty życia. Jeśli chodzi o problemy w rodzinnej wsi matki strony w prowincji K., należy zauważyć, iż te lokalne niesnaski nie przełożyły się również w żaden sposób na realne zagrożenie bezpieczeństwa wnioskodawcy bądź jego rodziny, mieszkającej w K. W świetle oświadczeń strony nie istnieją, zatem żadne przesłanki do uznania za zasadne jej obaw o własne bezpieczeństwo na terenie a. stolicy. Nie ma zaś żadnego powodu, by cudzoziemiec miał osiedlać się poza K., czy to w zdominowanej przez T. prowincji H., czy też K., w których nigdy dłużej nie przebywał. Z kolei w świetle analizy Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia UdSC dotyczącej sytuacji A. pracujących dla organizacji międzynarodowych, lub międzynarodowych sił zbrojnych wskazano, że stopień zagrożenia atakami ze strony sił rebelianckich wymierzonymi we współpracowników międzynarodowych sił zbrojnych zależy zarówno od miejsca zamieszkania na terytorium A., jak również od sprawowanych funkcji. Ataki tego typu nakierowane są zwłaszcza na cywili piastujących funkcje w a. rządzie, przywódców plemiennych powiązanych z władzą państwową, członków R.U., nauczycieli, lekarzy, działaczy organizacji humanitarnych itp. Szczególnie narażone są osoby zamieszkujące południowe oraz wschodnie tereny A. K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym.
Podkreślono też, że wnioskodawca zrezygnował z pracy na rzecz międzynarodowych sił stabilizacyjnych i zerwał z nimi wszelkie kontakty. Fakt, że poprzez zerwanie kontaktów, wnioskodawca faktycznie zrezygnował z ubiegania się o ochronę ze strony ostatniego pracodawcy przemawia za stwierdzeniem, iż najwyraźniej zdawał sobie sprawę, iż w jego indywidualnej sytuacji nie było przesłanek, by mu takiej ochrony udzielić.
Dodatkowo zauważono, że pogróżki otrzymywane od bliżej nieokreślonych ludzi miały charakter czysto kryminalny i jako takie powinny być zgłaszane funkcjonariuszom organów przeznaczonych do ścigania tego typu przestępstw w kraju pochodzenia strony. Reasumując organ stwierdził, że ustalone okoliczności faktyczne wskazują, iż w losach M. S. brak jest takich elementów, które pozwalałyby uznać go za osobę, wobec której władze kraju pochodzenia, bądź inne podmioty wymienione w art. 16 ust. 1 pkt 2 - 3 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej miałyby zamiar podjąć działania o charakterze prześladowania z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej.
Uzasadniając przyczynę odmowy udzielenia ochrony uzupełniającej wyjaśniono, iż cudzoziemiec nie wskazał aby po powrocie do A. groziła mu kara śmierci, egzekucja lub tortury, czy nieludzkie lub poniżające traktowanie. Organ - w oparciu o odpowiedź Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia UdSC z dnia ... maja 2011 r. - wskazał, że aktualna sytuacja bezpieczeństwa w K., gdzie mieszkał cudzoziemiec jest uznawana w dalszym ciągu za stabilną, mimo powtarzających się tam zamachów terrorystycznych. Wspomniane akty nakierowane są głównie na strategiczne obiekty rządowe bądź budynki zajmowane przez cudzoziemców, nie są natomiast skierowane przeciwko ludności cywilnej. Na obszarze miasta nie toczy się żaden otwarty konflikt zbrojny, który stanowiłby bezpośrednie zagrożenie życia jego mieszkańców. W związku z powyższym, brak było podstaw do stwierdzenia, że istnieje jakiekolwiek poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia cudzoziemca, wiążące się z konfliktem zbrojnym, gdyż zamieszkiwał on na obszarze A. nieobjętym bezpośrednio konfliktem.
Następnie organ wskazał, że w przypadku wnioskodawcy nie wystąpiły również przesłanki warunkujące udzielenie zgody na pobyt tolerowany, a wydalenie cudzoziemca z terytorium RP nie narusza jego prawa do życia rodzinnego w rozumieniu Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. W sprawie matki cudzoziemca - P. S. Szef UdSC postanowił również o odmowie nadania statusu uchodźcy, odmowie udzielenia ochrony uzupełniającej oraz orzekł o wydaleniu z terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany.
Od powyżej decyzji strona wniosła odwołanie.
W dniu ... listopada 2011 r. Rada do Spraw Uchodźców wydała decyzję nr ... utrzymującą w mocy rozstrzygnięcie Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Organ odwołując się do zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zaznaczył, iż w przypadku cudzoziemca nie zostały wypełnione przesłanki uzasadniające nadanie mu statusu uchodźcy, udzielenie zgody na pobyt tolerowany, lub udzielenie ochrony uzupełniającej.
Rada wskazała, że zgodnie z akceptowanym poglądem, ustalenie statusu uchodźcy wymaga przede wszystkim oceny oświadczeń wnioskodawcy, a nie oceny sytuacji panującej w kraju pochodzenia. Rada w procesie analizy okoliczności sprawy wzięła pod uwagę pełny materiał dowodowy, w tym przede wszystkim zeznania cudzoziemca, dochodząc do wniosku, że powody, dla których obawia się on powrotu do kraju pochodzenia nie mogą być uznane za "uzasadnioną obawę" i nie stanowią podstawy do nadania mu statusu uchodźcy. Cudzoziemiec nie udowodnił, jak też nie uprawdopodobnił, że władze A. bądź inne podmioty wymienione w art.15 ust.1 pkt. 2-3 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP podejmowały i mogłyby podejmować w przyszłości wobec niego jakiekolwiek działania krzywdzące na tle jej rasy, religii, narodowości, przynależności do określonej grupy społecznej, czy poglądów politycznych. Rada uznała za udowodniony fakt pracy cudzoziemca dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych, jednak odnosząc się do odwołania, wskazała że, wbrew jego zarzutom, wytyczne UNCHR – na które powołuje się wnioskodawca – nie nakładają automatycznego obowiązku zapewniania ochrony międzynarodowej wszystkim współpracownikom sił ... . Podkreślono, że punkt ciężkości w rozpatrywaniu wniosków o objęcie ochroną międzynarodową takich osób - zgodnie z przejęta praktyką konwencyjną i orzecznictwem - polega na udowodnieniu przez aplikanta, że z powodu współpracy została zagrożona jego wolność, zdrowie i życie. Jak wynika z deklaracji strony otrzymał on w 2009 r. podczas pobytu w a. bazie wojskowej w K. tylko jeden raz telefoniczną groźbę z powodu pracy dla sił stabilizacyjnych. Nie doszło ani do eskalacji gróźb, ani też do jakichkolwiek innych form presji czy nacisku, nie wspominając o przemocy. Cudzoziemiec przerwał pracę na okres kilku miesięcy po to, by ją ponownie podjąć. W tym czasie, gdy pracował jako t. dla wojsk b. - nie otrzymał żadnych gróźb pod swoim adresem, trudno zatem uznać, że żywił rzeczywiste obawy przed tajemniczą osobą. Po podjęciu pracy otrzymał, jak należy rozumieć drogą elektroniczną, propozycję podjęcia współpracy i przekazywania informacji uzyskiwanych w czasie wypełniania swoich obowiązków. Jeśli ta propozycja była złożona w rzeczywistości należy przyjąć, że mogła wyjść ze strony jednego z ugrupowań przeciwnych obecnym władzom w K. W zamian proponowano mu pieniądze, kobietę i mieszkanie. Cudzoziemiec poinformował o tej propozycji swoich przełożonych i jak wynika z jego słów - nie czekając na ich reakcje czy obietnicę ochrony - porzucił pracę, mimo że oferta, jaką otrzymał miała charakter przekupstwa. Ukrywał się w swoim własnym domu przez kilka miesięcy i następnie wyjechał z matką za granicę zamierzając dotrzeć do W. Z kolei następne zdarzenie, z którym cudzoziemiec wiąże obawę przed prześladowaniem – zniszczenie rodzinnego domu we wsi A. oraz zastraszanie dzierżawców w celu powstrzymania ich od uprawiania wydzierżawianej im ziemi – nie może zostać uznane za wiarygodne. Relacje w tym zakresie - cudzoziemca i jego matki różnią się. Cudzoziemiec stwierdził, że ziemia ta straciła wszelką wartość gdyż nie mógł jej sprzedać, w ten sposób zostali też z matką pozbawieni źródeł utrzymania. Na pytanie skąd wzięli z matką kwotę ... USD, którą musieli wydać za przerzut z A. do Polski cudzoziemiec wymijająco odpowiedział, że miał oszczędności i sprzedał kilka rzeczy. Z kolei P. S. zeznała, że o problemach w rodzinnej wsi dowiedziała się z listu dzierżawcy, wówczas sprzedali ziemię i za te pieniądze wyjechali z A.
W ocenie Rady do Spraw Uchodźców M. S. nie jest uchodźcą w rozumieniu Konwencji Genewskiej i Protokołu Nowojorskiego, zatem decyzja organu I instancji o odmowie nadania mu statusu uchodźcy była trafna. Cudzoziemiec nie wykazał bowiem, że posiada uzasadnione, a nie tylko domniemane obawy przed prześladowaniami z przyczyn wskazanych w Konwencji Genewskiej. W ocenie Rady - wnioskodawcę należy uznać za migranta, który - w celu poprawy warunków życia i w poszukiwaniu lepszych perspektyw i przyszłości dla siebie opuścił kraj pochodzenia, przedstawiając, jako powód zaledwie domniemane, ogólnikowe i nieudowodnione obawy o swoje bezpieczeństwo.
W dalszej części uzasadnienia, oceniając czy cudzoziemiec spełnia przesłanki do objęcia go ochroną uzupełniającą i do udzielenia mu zgody na pobyt tolerowany, organ drugiej instancji podzielił stanowisko wyrażone w rozstrzygnięciu Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Podkreślono, iż analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, że w przypadku cudzoziemca nie wystąpiły realne przesłanki określone w art. 15 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony, wskazujące na rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy przez orzeczenie kary śmierci lub wykonanie egzekucji, tortury, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie, poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia wynikające z powszechnego stosowania przemocy wobec ludności cywilnej w sytuacji międzynarodowego lub wewnętrznego konfliktu zbrojnego. Ponadto deportacja wnioskodawcy do kraju pochodzenia nie zagrażałaby w jakimkolwiek stopniu podstawowym prawom człowieka.
Rada opierając się na analizie Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia dotyczącej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w A. ocenia, że choć sytuacja w regionie wschodnim i południowym kraju, w szczególności w K. jest trudna - to K. i jego okolice pozostają pod ochroną a. sił bezpieczeństwa oraz sił międzynarodowych. W porównaniu z resztą kraju tereny te stanowią obszar względnej stabilizacji i bezpieczeństwa mimo incydentalnych zamachów i ataków kierowanych głównie przeciwko obiektom strategicznym.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję Rady do Spraw Uchodźców M. S. wniósł o uchylenie powyższego rozstrzygnięcia. Zaskarżonej decyzji zarzucił naruszenie:
• art. 44 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej poprzez uznanie, że nie istnieje uzasadniona obawa przed prześladowaniem, pomimo braku przedstawienia uzasadnionych powodów, że skarżący po powrocie do kraju pochodzenia nie będzie narażony na prześladowanie bądź doznanie poważnej krzywdy;
• art. 1A Konwencji Genewskiej dotyczącej statusu uchodźców z dnia 28.07.1951r. oraz art. 13 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, które miało wpływ na wynik sprawy, przez błędne ustalenie, że skarżący nie spełnia warunków do nadania mu statusu uchodźcy, ponieważ nie zachodzi w jego sprawie uzasadniona obawa przed prześladowaniem z powodów, o których mowa we wskazanych przepisach;
• oraz art. 7, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 kodeksu postępowania administracyjnego.
W uzasadnieniu skargi podniósł, że organ wydający zaskarżoną decyzję nie rozpatrzył całego materiału dowodowego w sposób wyczerpujący, o czym świadczy brak pełnego uzasadnienia faktycznego decyzji. W głównej mierze chodzi o brak rozważenia przez RdsU sytuacji skarżącego po ewentualnym powrocie do kraju pochodzenia. Tymczasem przeprowadzone dotychczas postępowanie wykazało w sposób nie budzący wątpliwości, że skarżący należy do grupy cywilów współpracujących z ... i jest tak postrzegany przez antyrządowe ugrupowania T. Nie był on dla nich osobą anonimową albowiem T. dotarli nie tylko bezpośrednio do niego samego, ale także do dzierżawców ziemi jego matki. W związku z tym należy on do grupy osób narażonych na ataki z ich strony, co potwierdzają materiały przedłożone do akt sprawy i raporty powołane w odwołaniu. Podkreślił, że według udostępnionych przez Biuro Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR) wiadomości duchowy przywódca ruchu T. nakazał swoim zwolennikom wychwytywać i zabijać każdego A. wspierającego lub pracującego na rzecz sił koalicji lub rządu A. ("Wytyczne UNHCR do oceny udzielenia międzynarodowej ochrony osobom z A. występującym o azyl").
Zaskarżoną decyzję RdsU należy więc uznać za niesłuszną bowiem została ona wydana z pominięciem analizy rzeczywiście panujących warunków w A. i stanu zagrożenia dla osób uznanych przez T. jako współpracujących ze społecznością międzynarodową. Ponadto, trudno uznać, że RdsU wyjaśniła wszelkie okoliczności sprawy w sposób wyczerpujący skoro zarzucając sprzeczność oświadczeń skarżącego co do zdarzeń związanych z rodzinną ziemią z oświadczeniami jego matki, P. S. nie została przeprowadzona stosowna konfrontacja. Co naruszenia art. 44 ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP – wnioskodawca wskazał, że w przedmiotowej sprawie zostało wykazane, iż był narażony na prześladowanie ze strony T., a także na doznanie poważnej krzywdy na osobie i mieniu. Okoliczność, że po otrzymaniu groźby czy też próby przekupstwa swoim zachowaniem udaremnił dalsze jego zastraszanie nie może, wbrew opinii RdsU, prowadzić do uznania tych obaw za nieuzasadnione. RdsU odmawia uznania za wiarygodne twierdzeń skarżącego co do rzeczywistości żywionej obawy o własne życie, bowiem groźba pod jego adresem była wystosowana jedynie raz i nie doszło do zastosowania przemocy. Takie rozumowanie prowadzi do stwierdzenia, iż aby uznać obawę o swoje życie i zdrowie za uzasadnioną należy poczekać bądź na kolejne jej wystosowanie bądź spełnienie.
Konkludując, w niniejszej sprawie wskutek uchybień w procedowaniu doszło do wydania błędnej decyzji, która pozbawia skarżącego ochrony międzynarodowej w sytuacji zagrożenia prześladowaniem w kraju pochodzenia. Zaskarżona decyzja nie tylko odmawia nadania statusu uchodźcy, ale też niezasadnie odmawia skarżącemu ochrony w węższym zakresie. Sytuacja w jakiej znalazł się skarżący uprawnia go zarówno do udzielenia mu ochrony uzupełniającej, jak i w ostateczności do uzyskania zgody na pobyt tolerowany w trybie art. 97 ustawy o ochronie cudzoziemców.
W odpowiedzi na skargę organ wniósł o jej oddalenie.
Wojeówdzki Sąd Administracyjny zważył co następuje.
W oparciu o treść art. 1 ustawy z 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych [Dz. U. nr 153, poz. 1269], sądy administracyjne sprawują wymiar sprawiedliwości przez kontrolę działalności administracji publicznej pod względem jej zgodności z prawem, jeżeli ustawy nie stanowią inaczej.
Na wstępie zaznaczyć należy, że możliwość uzyskania przez cudzoziemca statusu uchodźcy zachodzi wyłącznie wtedy, kiedy wykaże, że spełnia przynajmniej jedną z przesłanek prześladowania, które w sposób wyczerpujący zostały zawarte w treści art. 1A Konwencji sporządzonej w Genewie 28 lipca 1951r. Przesłanki te zostały powtórzone w treści art. 13 ust. 1 ustawy z 13 czerwca 2003 r. o udzielaniu ochrony cudzoziemcom na terytorium RP( Dz.U. z 2003r. nr 128, poz 1176 z późn. zm.), dalej zwaną ustawą o ochronie, przy czym w dalszej części tego artykułu określono pojęcie prześladowania oraz wskazano przykładowo jego formy. W art. 15 ustawy o ochronie ustawodawca stanowi, że cudzoziemcowi, który nie spełnia warunków do nadania statusu uchodźcy, udziela się ochrony uzupełniającej, w przypadku gdy powrót do kraju pochodzenia może narazić go na rzeczywiste ryzyko doznania poważnej krzywdy przez orzeczenie kary śmierci lub wykonanie egzekucji, tortury, nieludzkie lub poniżające traktowanie albo karanie, poważne i zindywidualizowane zagrożenie dla życia lub zdrowia wynikające z powszechnego stosowania przemocy wobec ludności cywilnej w sytuacji międzynarodowego lub wewnętrznego konfliktu zbrojnego - i ze względu na to ryzyko nie może lub nie chce korzystać z ochrony kraju pochodzenia. Art. 48 ust 1. ustawy o ochronie stanowi, że w przypadku gdy wnioskodawcy lub osobie, w imieniu której wnioskodawca występuje, odmawia się nadania statusu uchodźcy, w decyzji orzeka się ponadto o udzieleniu: ochrony uzupełniającej z przyczyn, o których mowa w art. 15, jeżeli nie sprzeciwiają się temu okoliczności określone w art. 20, albo zgody na pobyt tolerowany z przyczyn, o których mowa w art. 97 ust. 1 pkt 1 lub 1a, jeżeli nie istnieją okoliczności określone w art. 97 ust. 1a.
Ponadto treść art. 97 ust. 1 określa warunki w jakich na wypadek grożącego cudzoziemcowi wydalenia udziela mu się zgody na pobyt tolerowany. Z kolei art. 48 ust. 2 ustawy stanowi, że w przypadku gdy nie istnieją okoliczności uzasadniające udzielenie ochrony uzupełniającej albo zgody na pobyt tolerowany, w decyzji, w której odmawia się nadania statusu uchodźcy wnioskodawcy lub osobie, w imieniu której wnioskodawca występuje, orzeka się o ich wydaleniu.
Konwencja genewska nie definiuje pojęcia prześladowania, natomiast w ustępie 3 art. 13 ustawy o ochronie wskazano, że prześladowanie, o którym mowa w ust. 1 musi: 1) ze względu na swoją istotę lub powtarzalność stanowić poważne naruszenie praw człowieka, w szczególności praw, których uchylenie jest niedopuszczalne zgodnie z art. 15 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 i 285, z późn. zm. ), lub 2) być kumulacją różnych działań lub zaniechań, w tym stanowiących naruszenie praw człowieka, których oddziaływanie jest równie dotkliwe jak prześladowania, o których mowa w pkt 1.
Organy odmawiając wnioskodawcy ochrony międzynarodowej w jakiejkolwiek postaci przyjęły, że nie istnieje realna, obiektywna strona obawy przed prześladowaniami czy doznania poważnej krzywdy po powrocie cudzoziemca do kraju pochodzenia. W zaskarżonej decyzji Rada przede wszystkim przyjęła, iż cudzoziemiec nie jest wiarygodny – w zakresie zdarzenia związanego ze zniszczeniem domu i zastraszaniem dzierżawców, w konsekwencji dwa pozostałe zdarzenia podawane przez skarżącego uznała za niewystarczające dla oceny realności jego obaw, w dalszym ciągu uznając niewykazanie przez cudzoziemca obiektywnej strony obawy przed prześladowaniem. Tę argumentację wsparła analiza sytuacji w kraju pochodzenia, którą oceniła jako niezagrażającą bezpieczeństwu cudzoziemca po jego powrocie.
Z tymi ocenami nie sposób się zgodzić.
W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż zniszczenie rodzinnego domu i zastraszanie dzierżawców, którzy wobec tego wymówili matce skarżącego dzierżawę ziemi jest z pewnością okolicznością istotną z punktu widzenia realności obaw cudzoziemca o swoje bezpieczeństwo w kraju pochodzenia. Zdaniem sądu odmowa przez organ wiarygodności wnioskodawcy w tym zakresie, w efekcie zdezawuowanie jego zeznań była zbyt pochopna. Należy wskazać, iż w tym zakresie cudzoziemiec zeznał: "(...) przyjechałem do K. do domu, mama przywitała mnie z płaczem i powiedziała, ze jak była w naszej rodzinnej wsi A., gdzie mamy ziemię, wieśniacy powiedzieli, że przyszli T. i zabronili dzierżawcom uprawiać nasze kawałki ziemi ponieważ my jesteśmy poganami, pracujemy dla A..(...) nasz dom w tej wsi został zburzony, a ziemia ogrodzona i zapieczętowana." Na pytanie jak zdobył pieniądze na wyjazd odpowiedział: "Miałem trochę odłożone, posprzedawałem trochę rzeczy."
Z kolei zeznania matki skarżącego, które są sądowi znane z urzędu, albowiem sprawa z jej skargi na decyzję w przedmiocie odmowy nadania statusu uchodźcy, oraz udzielenia ochrony uzupełniającej i wydaleniu z terytorium RP wobec stwierdzenia, że nie zachodzą okoliczności uzasadniające udzielenie zgody na pobyt tolerowany zawisła w tutejszym sądzie i wydziale pod sygnaturą V SA/Wa 2459/11brzmią następująco : " Ale zaczął ( syn) otrzymywać pogróżki od T., którzy wiedzieli czym się zajmuje, że jest zdrajcą." Na pytanie – od kiedy zaczęły się pogróżki P. S. zeznała: " Od roku, dwóch. Mieliśmy człowieka, który zajmował się ziemią, to on ostrzegł. (...) Po tym jak otrzymaliśmy list nie zastanawialiśmy się, sprzedaliśmy ziemię, mieliśmy zaoszczędzone pieniądze i wyjechaliśmy."
Trudno uznać te zeznania za sprzeczne i w rezultacie niewiarygodne. Trzeba podkreślić, że skarżący już we wniosku podawał, iż T. zniszczyli mu dom, z kolei oświadczenie: "posprzedawałem trochę rzeczy" można uznać za nieprecyzyjne, ale na pewno nie sprzeczne z oświadczeniem jego matki o sprzedaży ziemi przed wyjazdem. W toku przesłuchania nie zadano zresztą skarżącemu dalszego pytania doprecyzowującego jakie to były rzeczy, spytano tylko o dom, na co skarżący odpowiedział (tak twierdził konsekwentnie cały czas), że dom w K. był wynajmowany.
Zdaniem sądu, w tej sytuacji nie można było uznać, na tej tylko podstawie, braku wiarygodności cudzoziemca. Jeśli z kolei uzna się, że takie zdarzenia jak zniszczenie domu na wsi i zastraszanie dzierżawców mogły jednak mieć miejsce i były one związane z pracą skarżącego dla międzynarodowych sił stabilizacyjnych to w powiązaniu z wcześniejszą groźbą pozbawienia życia ( pod koniec 2009r.) oraz propozycją współpracy z T. przekazaną drogą elektroniczną urealniają obawy skarżącego o zagrożeniu, w których oprócz elementu subiektywnego można przyjąć również element obiektywny.
Zdaniem sądu nie można się również zgodzić z oceną dokonaną przez oba organy o braku realności obaw cudzoziemca w kontekście oceny sytuacji panującej w kraju jego pochodzenia. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców podkreślił, że stopień zagrożenia atakami ze strony sił rebelianckich wymierzonymi we współpracowników międzynarodowych sił zbrojnych zależy zarówno od miejsca zamieszkania na terytorium A., jak również od sprawowanych funkcji. Ataki tego typu nakierowane są zwłaszcza na cywili piastujących funkcje w a. rządzie, przywódców plemiennych powiązanych z władzą państwową, członków R. U., nauczycieli, lekarzy, działaczy organizacji humanitarnych itp. Szczególnie narażone są osoby zamieszkujące południowe oraz wschodnie tereny A. K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym.
Rada do Spraw Uchodźców oparła się również na dowodach zebranych przez organ pierwszej instancji – przede wszystkim analizie Wydziału Informacji o Krajach Pochodzenia nie wzięła jednak pod uwagę – wbrew deklaracji zawartej w zaskarżonej decyzji – całości Wytycznych UNCHR w sprawie oceny potrzeby udzielania ochrony międzynarodowej wnioskodawcom pochodzącym z A. Wytyczne te, które zostały przesłane do Rady przy piśmie Dyrektora Biura Krajowego w Polsce Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców z dnia 30 września 2011r., powołano w decyzji Rady w części opisującej materiał dowodowy, następnie powołano tylko te fragmenty, które potwierdzają tezę organu o braku zagrożenia dla wnioskodawcy w kraju pochodzenia. Jednak w piśmie przedstawiciela UNCHR w Polsce podkreślono, iż zgodnie z załączonymi Wytycznymi osoby współpracujące z siłami koalicyjnymi ... w A. są szczególnie zagrożone w kraju pochodzenia i ich wnioski należy rozpatrywać z wyjątkową uwagą. Z kolei w samych Wytycznych wskazano: "W ostatnio przechwyconej wiadomości ... duchowego przywódcy ruchu T., nakazano T. wychwytywać i zabijać każdego A. , wspierającego lub pracującego na rzecz sił koalicji lub rządu A.(...) Wiadomość ta odbiega od jego poprzednich instrukcji, w których wzywał by minimalizować ofiary cywilne, wzbudziła obawy ... o akcje odwetowe T. przeciwko cywilnemu personelowi, takiemu jak t.e." Dodatkowo raport potwierdza , że w roku 2010 – w stosunku do roku 2009 "w regionie południowo – wschodnim i w centrum wzrosła liczba zabójstw i egzekucji, o których popełnianie obwiniane są zbrojne grupy antyrządowe." Wydaje się, że w świetle tych informacji stwierdzenie, iż K. pozostaje miejscem względnie bezpiecznym, nie może przesądzić o przyjęciu braku zagrożenia dla cudzoziemca mieszkającego na stałe w K. Na szczególne zagrożenie osób współpracujących z międzynarodowymi siłami stabilizacyjnymi w przypadku powrotu do A. wskazywał również Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby z dnia 21 stycznia 2011r. w sprawie M.S.S. Belgia i Grecja (30696/09) rozpoznający, co prawda w innym kontekście, ale również sprawę a. t.a starającego się o azyl. W wyroku tym Trybunał stwierdził: "Należy wskazać, że skarżący zwracając się do Trybunału przedstawił na poparcie swych obaw dotyczących powrotu do A. kopie zaświadczeń, iż pracował tam w charakterze t.a. (...) Dla Trybunału ta informacja stanowi prima facie dowód na to, że sytuacja w A. rodziła i w dalszym ciągu rodzi powszechny problem braku bezpieczeństwa, a skarżący należy do kategorii osób szczególnie narażonych na represje sił antyrządowych ze względu na swą pracę w charakterze t.a wykonywaną dla międzynarodowych sił powietrznych."
Tak więc i w przypadku oceny sytuacji w kraju pochodzenia i zagrożeń dla cudzoziemca w wypadku wydalenia z oceną dokonaną przez RdsU w zaskarżonej decyzji nie sposób się zgodzić. Stan faktyczny w sprawie nie został ustalony w oparciu o całokształt materiału dowodowego i materiał ten nie został w sposób wyczerpujący rozpatrzony, organ zanalizował bowiem tylko części jednego z bardzo istotnych dowodów – Wytycznych UNCHR w sprawie oceny potrzeby udzielania ochrony międzynarodowej wnioskodawcom pochodzącym z A., pozostawiając bez jakiegokolwiek odniesienia się pozostałe adekwatne do sytuacji skarżącego fragmenty.
Należy więc uznać za zasadne zarzuty skargi dotyczące naruszenia przepisów postępowania – art. 7 i 77 § 1 k.p.a., art. 80 k.p.a. przez dokonanie dowolnej oceny materiałów zgromadzonych w sprawie oraz art. 107 § 3 k.p.a,. poprzez niewystarczające uzasadnienie faktyczne decyzji, a uchybienia te mogły mieć istotny wpływ na wynik sprawy, gdyż dotyczyły okoliczności kluczowych z punktu widzenia przyznania cudzoziemcowi ochrony międzynarodowej
Organy stwierdzając, w wyżej opisanym zakresie, że wnioskodawca nie jest wiarygodny odmówiły uznania realności jego obaw przed prześladowaniem lub doznania poważnej krzywdy, w konsekwencji nie przeprowadziły żadnej analizy czy obawy cudzoziemca można powiązać z przesłankami określonymi w konwencji genewskiej. Niewątpliwe jest, że cudzoziemiec nie powoływał się na swoje obawy z powodu rasy, religii narodowości ani przekonań politycznych zatem w sprawie powinna zostać poddana ocenie przesłanka ewentualnej przynależności do określonej grupy społecznej, która została całkowicie pominięta w rozważaniach organów obu instancji.
Zdaniem sądu błędna jest również dokonana przez organy wykładnia art. 1A pkt 2 Konwencji genewskiej w tym zakresie w jakim ocenia nieoczekiwanie przez cudzoziemca na reakcję swoich pracodawców oraz niezwracanie się do odpowiednich władz swojego państwa o ochronę przed działaniami tzw. podmiotów niepaństwowych jako podmiotów dopuszczających się prześladowań (art. 16 ust.2 ustawy o cudzoziemcach). Nie można zaakceptować takiego stanowiska, że wnioskodawca w każdym wypadku powinien wykazać, iż w kraju pochodzenia wyczerpał wszystkie dostępne środki ochrony. Warunek braku ochrony ze strony państwa nie może być w każdym wypadku rozumiany jako bezwzględny obowiązek wyczerpania dostępnych w kraju procedur osobiście. Okoliczność, że skarżący nie zwrócił się do organów państwa o ochronę nie może być w jego przypadku decydujący, istotne jest bowiem ustalenie, czy otrzymałby on realną ochronę i pomoc państwa, gdyby się o nią zwrócił. Takich rozważań w sprawie zabrakło.
Z tych wszystkich przyczyn zaskarżona decyzja nie mogła się ostać. Przy ponownym rozpatrzeniu sprawy organ podejmie kroki celem ustalenia, czy okoliczności związane ze spaleniem domu matki wnioskodawcy i zastraszaniem dzierżawców miały w istocie miejsce. Celem wyjaśnienia wątpliwości pomocne może okazać się ponowne, szczegółowe przesłuchanie cudzoziemca i jego matki na te okoliczności, organ oceni również w tym kontekście dokument dołączony do skargi, a następnie złożony wraz z tłumaczeniem w toku postępowania sądowego - przy piśmie z dnia ...02.2012r. W przypadku, gdy okoliczności te znajdą potwierdzenie, oceni sytuację w kraju pochodzenia wnioskodawcy w całokształcie materiału dowodowego, w szczególności Wytycznych UNHCR, o czym powiedziano szczegółowo powyżej, i w kontekście realności obaw wnioskodawcy przed zagrożeniami dotyczącymi życia i bezpieczeństwa osobistego. Oceni również czy obawa przed prześladowaniem wynika z przesłanek zawartych w Konwencji genewskiej (w zakresie ewentualnej przynależności do grupy społecznej pomocne mogą się okazać wskazówki zawarte w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 8 maja 2008r. sygn. akt II OSK 237/07 opubl. Lex 505308), a następnie, w związku z tymi ustaleniami, ewentualnie jaki rodzaj ochrony międzynarodowej cudzoziemiec mógłby uzyskać.
Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 a i c oraz 152 p.p.s.a. należało orzec jak w pkt. 1 i 2 wyroku, o zwrocie kosztów postanowiono na podstawie art. 200 p.p.s.a.
