III SA/Łd 410/12
Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi
2012-06-20Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Ewa Alberciak /przewodniczący/
Janusz Nowacki /sprawozdawca/
Monika KrzyżaniakSentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi Wydział III w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Alberciak Sędziowie Sędzia NSA Janusz Nowacki (spr.) Sędzia WSA Monika Krzyżaniak Protokolant Tomasz Porczyński po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012 r. sprawy ze skargi B. W. na orzeczenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Ł. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie wymierzenia kary dyscyplinarnej oddala skargę.
Uzasadnienie
Orzeczeniem z dnia [...], Nr [...] Komendant Powiatowy Policji w B., na podstawie art. 135j ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji (tj. Dz. U. z 2007r. Nr 43, póz. 277 z późn. zm.), po dokonaniu analizy i oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko B. W. - specjaliście Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w T. obwinionemu o to, że: w dniu 24 listopada 2010 roku w trakcie rozmowy, która odbyła się w gabinecie Komendanta Powiatowego Policji w T.w związku z wcześniejszym naruszeniem dyscypliny służbowej, w obecności Komendanta tej jednostki [...], jego zastępcy [...], Naczelnika Wydziału Prewencji [...], a także Eksperta Zespołu Kontroli, Kadr i Szkolenia KPP w T. [...] użył słów wulgarnych - "upierdolić: oraz "kurwa" czym naruszył zasad poprawnego zachowania i kultury osobistej, tj. o czyn z art. 132 ust. 1 ustawy o Policji w zw. z § 7 zasad etyki zawodowej policjanta stanowiących załącznik do zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku w sprawie zasad etyki zawodowej policjanta, uznał winnym zarzucanego czynu i wymierzył karę nagany.
W uzasadnieniu podniesiono, iż B. W. użył słów wulgarnych w rozmowie z przełożonymi czym naruszył zasady poprawnego zachowania i kultury osobistej. Uzasadniało to wymierzenie mu kary nagany.
W dniu 29 marca 2011 roku B. W. wniósł odwołanie, które zostało uzupełnione pismem z dnia 2 kwietnia 2011 roku wraz z załącznikiem w postaci raportu z dnia 10 czerwca 2010 roku zaadresowanego do W. T. Skarżący zarzucił, że Komendant Powiatowy Policji w T. wspólnie i w porozumieniu z Zastępcą Komendanta oraz Naczelnikiem Wydziału Prewencji oraz Ekspertem Zespołu Kontroli spreparowali dowody w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przeciwko jego osobie. Podniósł, iż w dniu 22 marca 2011 roku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez wskazane powyżej osoby w BSW KGP Zarząd w Ł., załączając płytę CD z zarejestrowanym przebiegiem rozmowy. Wskazał, iż nieprawdą jest, że podczas służbowej rozmowy wielokrotnie użył słowa "kurwa". Użył natomiast słów wulgarnych "ujebać" i "upierdolić" jako cytaty. Wskazując na szereg argumentów o charakterze osobistym i emocjonalnym kierowanym ze strony przełożonych pod jego adresem, wniósł o uniewinnienie od wymierzonej kary nagany.
W dniu 13 kwietnia 2011 roku wyższy przełożony dyscyplinarny skorzystał z uprawnień przysługujących na podstawie art. 135m ust. 1 ustawy o Policji i powołał komisję do zbadania zaskarżonego orzeczenia.
W dniu 4 maja 2011 roku Komisja sporządziła sprawozdanie z wnioskami dotyczącymi sposobu załatwienia odwołania. Komisja wniosła o utrzymanie w mocy zaskarżonego orzeczenia, przy czym przedstawiciel NSZZ Policjantów przedstawił stanowisko odmienne, wnosząc o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
W dniu 12 maja 2011 roku do KWP w Ł. wpłynęła korespondencja, której nadawcą był obwiniony, zawierająca niepodpisany dokument zatytułowany "rozmowa w gabinecie podinsp. D."
Wobec niejednoznacznego stanowiska Komisji, wyższy przełożony dyscyplinarny, działając na podstawie art. 135l ust. 1 ustawy o Policji, pismem z dnia 18 maja 2011 roku zlecił rzecznikowi dyscyplinarnemu uzupełnienie materiału dowodowego poprzez :
-zapoznanie B. W. z nadesłanym do KWP w Ł. "stenogramem" z rozmowy w gabinecie D. oraz przesłuchanie obwinionego na okoliczność czy on jest autorem i nadawcą tego dokumentu, w jakich warunkach, kiedy, gdzie i na podstawie czego został sporządzony;
- zapoznanie z treścią powyższego dokumentu M. D., C. W., W. T. oraz K. K. oraz przesłuchanie w/w na okoliczność czy przebieg rozmowy, jaka miała miejsce w dniu 24 listopada 2010 roku znajduje odzwierciedlenie w treści powyższego dokumentu;
- ustalenie, czy B. W. był zapoznawany z treścią zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku;
Termin wykonania powyższych czynności został zakreślony do dnia 17 czerwca 2011 roku.
W dniu 21 czerwca 2011 roku do KWP w Ł. wpłynęły akta postępowania dyscyplinarnego po wykonaniu przez rzecznika dyscyplinarnego czynności zleconych na podstawie art. 135l ustawy o Policji. Wyższy przełożony dyscyplinarny na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w aktach postępowania i uzupełnionego przez rzecznika dyscyplinarnego oraz po zapoznaniu się ze stanowiskiem Komisji wskazał, że stosownie do treści art. 132 ust. 1 ustawy o Policji - policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej. W myśl § 7 zasad etyki zawodowej policjanta stanowiących załącznik do zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku w sprawie zasad etyki zawodowej policjanta -policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury osobistej i dbać o schludny wygląd. Przewinienie dyscyplinarne jest zawinione wtedy, gdy policjant: ma zamiar jego popełnienia, to jest chce je popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi lub nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką przewidywał albo mógł i powinien przewidzieć - art. 132a ustawy o Policji.
Orzeczeniem z dnia [...], Nr [...] Komendant Wojewódzki Policji w Ł. utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie. W uzasadnieniu wskazał, iż bezspornym jest, że w dniu 24 listopada 2010 roku w Komendzie Powiatowej Policji w T. doszło do spotkania, w którym uczestniczyli M. D., C. W., W. T.; K. K. oraz B. W. Przedmiotem spotkania było zastosowanie wobec B. W. środków dyscyplinujących związanych z naruszaniem zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej. W pierwszej części spotkania M. D. przeprowadził rozmowę instruktażową z B. W. dotyczącą przestrzegania zasad etyki zawodowej, w kontekście informacji zawartych w notatce służbowej G. S. - Kierownika Sekcji IV z/s w P. Wydziału Konwojowego KWP w Ł. Drugim punktem spotkania było przeprowadzenie rozmowy dotyczącej naruszenia dyscypliny służbowej w związku z niewłaściwym przygotowaniem się B. W. do służby w dniu 24 lipca 2010 roku.
Przesłuchany w charakterze obwinionego w dniu 11 marca 2011 roku B. W. nie przyznał się do zarzucanego czynu i jednocześnie wyjaśnił, iż "słowa wulgarnego "kurwa’ nie używał podczas rozmowy, zacytował tylko słowa "ujebać i upierdolić". Wspomniana powyżej notatka G. S. słów takich w swojej treści nie zawiera.
Przesłuchany ponownie w charakterze obwinionego w dniu 14 czerwca 2011 rok w ramach czynności zleconych na podstawie art. 135l ust.1 ustawy o Policji B. W. wyjaśnił, iż to on sporządził dokument pod tytułem "rozmowa w gabinecie podinsp. D." i przesłał na adres KWP w Ł. Oświadczył ponadto, iż nie informował zgromadzonych o nagrywaniu przebiegu spotkania, ponieważ gdyby to zrobił nigdy nie spreparowaliby dowodów przeciwko niemu oraz fałszywych zeznań.
Przesłuchany w charakterze świadka C. W. zeznał m.in., iż treść dokumentu zawiera relację z tej rozmowy, jednak nie jest to cały przebieg spotkania. Okazany mu w prokuraturze stenogram zawierał relacje z 1 godziny i kilku minut rozmowy. Tymczasem z całą pewnością rozmowa trwała około półtorej godziny (...) Stenogram nie zawiera fragmentu, w którym B. W. wypowiedział słowo "kurwa". (...). Wskazał, iż miał świadomość, że B. W. będzie nagrywał rozmowę ponieważ lubi nagrywać tego typu spotkania.
W. T. zeznał m.in. że stenogram nie zwiera fragmentu kiedy to B. W. użył słowa "kurwa" oraz kiedy komendant powiatowy odczytał treść notatki sporządzonej przez G. S. Tymczasem podczas przedmiotowego spotkania użył on słów "upierdolić" oraz "kurwa". (...) Stenogramy znajdujące się w postępowaniu dyscyplinarnym oraz aktach prokuratorskich, zwierają inne słowo wulgarne cyt. "ujebać", o którym w ogóle nie pamiętał.
K. K. zeznał min.: odnosząc się do stenogramu, że nie zawiera on słowa "kurwa", które na tym spotkaniu padło, a dlaczego nie zostało uwidocznione w stenogramie wie wyłącznie jego autor.
M. D. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania ponadto po zapoznaniu się z treścią dokumentu pod tytułem "przebieg rozmowy w gabinecie podinsp. D." (...) stwierdził w nim istotne braki. (...) Ponadto, wskazał, że wydaje mu się, że pewne fragmenty tekstu mogły być wycięte z jednego miejsca i wklejone w inne.
W ocenie organu zeznania świadków wykazują różnice w zakresie etapów przedmiotowej rozmowy, w których obwiniony użył słów "kurwa" i "upierdolić" (pierwsza czy druga część rozmowy), oraz ich częstotliwości. Nie budzi jednak wątpliwości ocena dowodów z zeznań świadków w zakresie użycia tychże słów podczas rozmowy służbowej. Zeznania świadków nie wskazują na to, iż były wcześniej uzgadniane. Obwiniony użył słów wulgarnych w obecności przełożonych i zeznaniom tym, jako logicznym i spójnym wyższy przełożony dyscyplinarny dał wiarę. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego nie sposób założyć, iż czterech oficerów Policji zgodnie i w porozumieniu składałoby fałszywe zeznania w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko innemu oficerowi Policji. Tym bardziej, iż wybór środków dyscyplinarnych, jakie zastosuje przełożony dyscyplinarny jest jego uprawnieniem. W tym stanie argument zgłaszany przez obwinionego, iż jakoby padł ofiarą fałszywych zeznań mających doprowadzić do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego jest nielogiczny. Z tych też powodów wyższy przełożony dyscyplinarny nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego i uznał je za przyjętą w toku postępowania linię obrony. Dołączony natomiast do akt postępowania "stenogram" pod tytułem "rozmowa w gabinecie podinsp. D." nie może być uznany za rzetelny dowód w sprawie. Przede wszystkim nie został on sporządzony przez rzecznika dyscyplinarnego. Fakt jego istnienia nie został również ujawniony przed organem l instancji. Nadto dołączona przez obwinionego w dniu 17 czerwca 2011 roku płyta z nagraniem oraz zawarty na niej plik nie pochodzi bezpośrednio z oryginalnego nośnika, lecz została z niego zgrana najpierw na komputer potem na pendrive. Z informacji, jakie posiada wyższy przełożony dyscyplinarny wynika, iż w czasie przegrywania oryginalnego nagrania na inny nośnik istnieje możliwość ingerencji w nagranie poprzez np. wykasowanie części nagrania lub dogranie części zapisu. Ingerencja w nagranie może odbyć się przy użyciu powszechnie dostępnych programów do edycji dźwięku takich jak np. "Adobe Audition" czy "Audacity". Stąd też płyta zawierająca plik z nagraniem rozmowy nie może być uznana za wiarygodny dowód w sprawie. Treść stenogramu nie odzwierciedla zgodnie z zeznaniami świadków rzeczywistego przebiegu rozmowy służbowej. Na dzień wydania orzeczenia brak jest jakichkolwiek przesłanek, które uprawdopodobniałyby subiektywne twierdzenia obwinionego o spreparowaniu dowodów względem niego. Taką okolicznością bez wątpienia nie jest wszczęcie przez Prokuraturę Rejonową w P. postępowania "in rem" o sygn. akt [...]. Zdaniem wyższego przełożonego dyscyplinarnego materiał dowodowy zebrany w toku postępowania dyscyplinarnego jest wyczerpujący i umożliwia wydanie prawidłowego orzeczenia. Nie ma potrzeby jego uzupełniania. Wstępując do służby w Policji obwiniony zgodził się na podporządkowanie szczególnej dyscyplinie służbowej. Składając ślubowanie przed przyjęciem do służby w Policji B. W. zobowiązał się m.in. strzec honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej. Nie budzi wątpliwości wyższego przełożonego dyscyplinarnego, iż w stanie faktycznym utrwalonym w aktach postępowania dyscyplinarnego słowa wulgarne padły z ust obwinionego i jego zachowanie było niestosowne w zaistniałej sytuacji i stanowi naruszenie zasad etyki zawodowej. Ocenie podlegają nie tyle słowa, które użył obwiniony, lecz cały kontekst sytuacyjny, w którym one padły, ze szczególnym uwzględnieniem faktu, iż doszło do tego w toku rozmowy z przełożonym, której przedmiotem było przestrzeganie zasad etyki zawodowej i dyscypliny służbowej przez obwinionego. Obwiniony nie dostrzegł niczego niestosowanego w używaniu słów powszechnie uznawanych za obelżywe w obecności przełożonych, okazując w ten sposób swoje niekontrolowane nadmierne emocje, lekceważący stosunek względem przełożonych i innych oficerów Policji.
W skardze skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi skarżący podniósł zarzut naruszenia art. 135g i art. 135j ustawy o Policji. Wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz poprzedzającego go orzeczenia organu i instancji. W uzasadnieniu skargi skarżący podtrzymał argumenty podniesione w odwołaniu dotyczące szykanowania jego osoby ze strony bezpośrednich przełożonych.
W odpowiedzi na skargę Komendant Wojewódzki Policji w Ł. wniósł o jej oddalenie.
Na rozprawie w dniu 4 października 2011r. B. W. złożył ekspertyzę kryminalistyczną z zakresu badań fonoskopijnych sporządzoną w sprawie [...].
Postanowieniem z dnia [...] w sprawie [...] Prokurator Prokuratury Rejonowej w R. umorzył śledztwo w sprawie zeznania nieprawdy przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w T. podczas składania zeznań w charakterze świadków w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przeciwko B. W.
Na skutek złożenia przez B. W. zażalenia postanowieniem z dnia [...] w sprawie [...] Sad Rejonowy W T. utrzymał w mocy postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej w T. z [...].
Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012r. B. W. podniósł, iż odnaleziony został oryginał nagrania rozmowy jaka miała miejsce w dniu 24 listopada 2010r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył co następuje:
Skarga nie jest zasadna.
Zgodnie z treścią art.3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi/Dz.U. nr 153 poz.1270/ sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie.
W myśl zaś art.145 § 1 wymienionej ustawy sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie:
1./ uchyla decyzje lub postanowienie w całości lub w części jeżeli stwierdzi:
a./ naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy
b./ naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego
c./ inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy
2./ stwierdza nieważność decyzji lub postanowienia w całości lub w części, jeżeli zachodzą przyczyny określone w art.156 kodeksu postępowania administracyjnego lub innych przepisach
3./ stwierdza wydanie decyzji lub postanowienia z naruszeniem prawa, jeżeli zachodzą przyczyny określone w kodeksie postępowania administracyjnego lub innych przepisach.
Z wymienionych przepisów wynika, iż sąd bada legalność zaskarżonej decyzji czy jest ona zgodna z prawem materialnym określającym prawa i obowiązki stron oraz z prawem procesowym regulującym postępowanie przed organami administracji publicznej.
Badając legalność zaskarżonego orzeczenia sąd nie stwierdził naruszenia przez organy administracji przepisów prawa materialnego bądź procesowego w stopniu uzasadniającym jej uchylenie.
Podstawą prawną rozstrzygnięcia stanowiły przepisy ustawy z dnia 6 kwietnia 1990r. o Policji (Dz.U. nr 53 z 2007r. poz.277 z późn. zm.) oraz przepisy zarządzenia nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2003r. w sprawie "Zasad etyki zawodowej policjanta" (Dz.Urz.KGP nr 1 z 2004r. poz.3).
Zgodnie z treścią art.27 ust.1 ustawy z 6 kwietnia 1990r. przed podjęciem służby policjant składa ślubowanie według następującej roty:
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej.".
W myśl art.132 ust.1 wymienionej ustawy policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej.
Zgodnie z treścią § 1 zarządzenia nr 805 z 31 grudnia 2003r., zasady etyki zawodowej policjanta wynikają z ogólnych wartości i norm moralnych uwzględniających specyfikę zawodu policjanta. Obowiązkiem policjanta jest przestrzeganie zasad etyki zawodowej.
W myśl § 7 wymienionego zarządzenia policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury osobistej i dbać o schludny wygląd.
W rozpoznawanej sprawie organy administracji słusznie uznały, iż w dniu 24 listopada 2010r. B. W. użył słów wulgarnych naruszając tym zasady poprawnego zachowania i kultury osobistej.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, iż odnośnie przebiegu rozmowy w gabinecie Komendanta Powiatowego Policji w T. w dniu 24 listopada 2010r. istnieją dwie wersje. Pierwsza wersja została przedstawiona przez świadków M. D., C. W., W. T. i K. K. i wynika z niej, iż skarżący w czasie rozmowy używał słów wulgarnych takich jak "kurwa" i "upierdolić". Druga wersja została przedstawiona przez B. W. i ma ona wsparcie w nagraniu rozmowy na płycie CD i pendrivie. Z wersji tej wynika, iż skarżący nie używała słowa "kurwa" i mógł używać słowa "upierdolić" z zaznaczeniem, że jest to cytat.
Rozważając kwestię wiarygodności obu wersji organy administracji słusznie oparły się na wersji przedstawionej przez świadków. Analiza relacji wszystkich świadków wskazuje, iż skarżący co najmniej dwukrotnie użył słowa wulgarnego "kurwa" a także co najmniej raz słowa "upierdolić". Najbardziej szczegółowe są zeznania M. D. i znajdują one potwierdzenie w relacjach pozostałych świadków a mianowicie C. W., W. T. i K. K.. W zeznaniach wszystkich świadków występują pewne drobne nieścisłości co dowodzi, że relacje te nie były wcześniej uzgadniane. Zbieżne są natomiast co do faktu, iż skarżący w czasie rozmowy używał; słów wulgarnych "kurwa" i "upierdolić". Należy zaznaczyć, iż wszyscy świadkowie byli przesłuchiwani niezależnie od siebie i trudno uznać aby wszyscy oni składali nieprawdzie zeznania bezpodstawnie oskarżając B. W. o używanie słów wulgarnych. Dodać również należy, iż identyczne zeznania odnośnie przebiegu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. wymienieni świadkowie złożyli także w śledztwie w sprawie [...] prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w R. (akta sprawy [...] zostały wypożyczone na okres kilku dni). Zeznania wymienionych świadków są logiczne, spójne i wzajemnie się potwierdzają. Organy administracji obu instancji oceniły wiarygodność tych relacji nie naruszając granic swobodnej oceny dowodów.
Odnośnie wersji przedstawionej przez skarżącego to zasadnicze znaczenie ma tutaj nagranie tej rozmowy na płycie CD złożone do akt sprawy w dniu 17 czerwca 2011r. wraz ze stenogramem tej rozmowy. Przede wszystkim należy podnieść, iż brak jest oryginału nośnika dźwięku utrwalającego przebieg tej rozmowy. Nadto sam B. W. nie potrafił dokładnie wyjaśnić na jakim konkretnie nośniku dźwięku nagrał rozmowę. Jego zdaniem mógł to być albo telefon komórkowy albo dyktafon elektroniczny. Wyjaśnił, iż przegrał oryginalne nagranie na komputer, którego już nie ma. Potem z tego komputera zrobił nagranie na pendrivie, z którego przegrał na komputer syna i na jego komputer. Jeżeli chodzi o dyktafon to został mu on udostępniony przez S. lecz na dyktafonie nie ma już tego nagrania gdyż zostało skasowane (zeznania B.W. złożone w sprawie [...] – k.111 akt sądowych).
Należy zaznaczyć, iż nagranie przebiegu rozmowy na płycie CD i pendrivie było przedmiotem opinii fonoskopijnej sporządzone w postępowaniu karnym w spr. [...] (wcześniej postępowanie prowadziła Prokuratura Okręgowa w P. pod sygnaturą [...]). W postanowieniu z [...]. Prokurator Prokuratury Rejonowej w R. dokonał oceny tego nagrania uznając, iż nie może ono być wiarygodnym dowodem w sprawie. Wobec tego, iż nie ma oryginału nagrania nie ma pewności czy dostarczone nagranie nie zostało zmanipulowane (k.103-109 akt sądowych). Ocenę tę podzielił również Sąd Rejonowy w T. w postanowieniu z [...] podnosząc, iż tylko złożenie oryginału nagrania może wykluczyć możliwość jakiejkolwiek manipulacji (k.82-84 akt sądowych). Sąd w obecnym składzie podzielił poglądy organów ścigania w tym zakresie. W przekonaniu sądu w razie przegrywania oryginalnego nagrania na inny nośnik istnieje możliwość ingerencji w nagranie poprzez wykasowanie części nagrania lub dogrania części zapisu. Taka ingerencja jest możliwa przy pomocy ogólnie dostępnych programów do edycji dźwięku. W związku z czym tylko oryginalne nagranie może stanowić wiarygodny dowód tego jaki faktyczny przebieg miała rozmowa w dniu 24 listopada 2010r. B. W. takiego oryginału nagrania nie złożył.
Wiarygodność nagrania złożonego przez skarżącego podważa również fakt, iż jest ono krótsze od całkowitego czasu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. Jak wynika z zeznań M.D. cała rozmowa trwała około 90 minut (od 1210 do 1340) natomiast czas trwania nagrania to 104 godz. a więc jest znacznie krótszy. Nadto w złożonym nagraniu brak jest niektórych fragmentów rozmowy. Jak zeznał M.D. nie ma fragmentu kiedy skarżący żąda kartki papieru aby napisać raport o zwolnieniu czy też brak jest fragmentu kiedy M.D. zwrócił się do K. K. aby zaprotokołował sposób zachowania się skarżącego i użyte przez niego wulgaryzmy (zeznania M.D. w spr. [...] – k.120-122 akt sądowych).
W sytuacji kiedy B. W. z nie złożył oryginału nagrania tylko jego kopię, przegrywaną wcześniej kilkakrotnie na różne nośniki dźwięku, to istnieją wątpliwości czy nie nastąpiła ingerencja w nagranie. W związku z czym organy administracji słusznie odmówiły wiarygodności temu dowodowi.
Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012r. B. W. podniósł, iż odnaleziony został oryginał nagrania przebiegu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. Jeżeli rzeczywiście dowód ten został odnaleziony to skarżący może podjąć starania zmierzające do wznowienia postępowania karnego zakończonego postanowienie Sądu Rejonowego w T. z [...] w spr. [...]. Może również złożyć ten dowód do sprawy toczącej się przed Sadem Rejonowym w P. (sygn. akt [...]) z oskarżenia prywatnego M. D. o popełnienie przez skarżącego przestępstwa z art.212 Kodeksu karnego. W postępowaniu karnym oryginał nagrania z pewnością zostanie poddany ekspertyzie kryminalistycznej z zakresu badań fonoskopijnych celem zbadania autentyczności zapisów dźwiękowych. W dacie wydania zaskarżonego orzeczenia organy administracji dysponowały jedynie kopią nagrania, która nie jest wiarygodnym dowodem w sprawie.
Reasumując tę cześć rozważań sąd uznał, iż organy administracji trafnie odmówiły wiarygodności wyjaśnieniom skarżącego co do przebiegu rozmowy w dniu 24 sierpnia 2010r. zaś ustalenia w tym zakresie oparły na zeznaniach wszystkich przesłuchiwanych świadków.
W ocenie sądu użycie przez skarżącego słów wulgarnych w czasie rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. stanowiło naruszenie zasad poprawnego zachowania i kultury osobistej a tym samym zasad etyki zawodowej policjanta. Takie zachowanie, w przekonaniu sądu, uzasadniało wymierzenie kary nagany.
Dla prawidłowej oceny zachowania B. W. istotne znaczenie ma kontekst sytuacyjny w jakim doszło do rozmowy. Rozmowa ta dotyczyła dwóch wcześniejszych przypadków naruszenia przez skarżącego zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej.
Pierwszy przypadek dotyczył zachowania skarżącego w czasie rozmowy telefonicznej z przełożonym jego brata G. S. w dniu 27 października 2010r. W czasie tej rozmowy B. W. domagał się wyższego dodatku stałego dla swojego brata, był zdenerwowany, nie panował nad emocjami, używał słów wulgarnych i oświadczył, że bierze sprawę w swoje ręce. Na okoliczność tej rozmowy została sporządzona notatka służbowa (k.5 akt administracyjnych).
Drugi przypadek dotyczył przystąpienia skarżącego do służby w dniu 24 lipca 2010r. bez broni i nie poinformowania o tym przełożonych. W tym dniu miał on uczestniczyć wspólnie z funkcjonariuszami Straży Leśnej w akcji przeciwko kłusownikom używającym, broni palnej.
Celem rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. było zwrócenie uwagi skarżącemu na niewłaściwe postępowanie w czasie rozmowy telefonicznej 27 października 2010r. oraz przy podejmowaniu służby 24 lipca 2010r. Miała to być rozmowa dyscyplinująca zmierzająca do przypomnienia o obowiązku przestrzegania zasad etyki zawodowej policjanta oraz dyscypliny służbowej przez skarżącego. Skoro taki był cel rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. to zachowanie B. W. w czasie tej rozmowy należało ocenić jako szczególnie naganne. Skarżący w czasie tej rozmowy nie panował nad swoimi emocjami, używał słów wulgarnych w tym użył sformułowania "ktoś go chce upierdolić". Wprawdzie to ostatnie sformułowania było w formie bezosobowej lecz jak wyjaśnił M. D. było oczywiste, że jest skierowane do niego jako przeprowadzającego rozmowę. Swoim zachowaniem skarżący okazał lekceważący stosunek do swoich przełożonych. Należy zaznaczyć, iż rozmowę w dniu 24 listopada 2010r. przeprowadził Komendant Powiatowy Policji w T. w obecności Zastępcy Komendanta, Naczelnika Wydziału Prewencji oraz Eksperta Zespołu Kontroli Kadr i Szkolenia. Skarżący wykazał brak szacunku dla swoich przełożonych i nie uszanował ich godności. Przypomnieć należy, iż w rozmowie w dniu 24 listopada 2010r. Komendantowi Powiatowemu Policji w T. chodziło o zwrócenie uwagi skarżącemu na obowiązek przestrzegania zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej w związku z dwoma wcześniejszymi incydentami. Tymczasem B. W. w czasie tej rozmowy nie kontrolował swojego postępowania, używał słów wulgarnych lekceważąc kierowane do niego uwagi. Nie ulega wątpliwości, iż takie zachowanie stanowi naruszenie zasad etyki zawodowej policjanta.
W przekonaniu sądu uzasadnione było wymierzenie skarżącemu kary nagany. Należy zaznaczyć, iż nagana jest najłagodniejszą z kar i polega ona na wytknięciu ukaranemu przez przełożonego dyscyplinarnego niewłaściwego postępowania (art.134a ustawy z 6 kwietnia 1990r.). Organy administracji wymierzając karę nagany wykazały, iż jest ona współmierna do popełnionego przewinienia dyscyplinarnego i stopnia zawinienia. Uwzględniono również okoliczności popełnienia przewinienia, jego skutki, zachowanie skarżącego przed i po popełnieniu przewinienia a także dotychczasowy przebieg służby. W szczególności w uzasadnieniu orzeczenia organu I instancji dokładnie opisano dotychczas nienaganny przebieg służby skarżącego. W ocenie sądu organy administracji przy wymiarze kary uwzględniły okoliczności wymienione w art.134h ustawy z 6 kwietnia 1990r.
Reasumując sąd uznał, iż skarga nie jest zasadna. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż B. W. w dniu 24 listopada 2010r. w czasie rozmowy ze swoimi przełożonymi użył słów wulgarnych naruszają tym zasady etyki zawodowej policjanta. Uzasadniało to wymierzenie kary dyscyplinarnej nagany. Rozpoznając sprawę sąd nie stwierdził naruszenia przez organy administracji przepisów prawa materialnego, bądź przepisów postępowania administracyjnego mogących mieć wpływ na wynik sprawy. Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 151 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sąd oddalił skargę B. W.
ds
Nietezowane
Artykuły przypisane do orzeczenia
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.
Skład sądu
Ewa Alberciak /przewodniczący/Janusz Nowacki /sprawozdawca/
Monika Krzyżaniak
Sentencja
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi Wydział III w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Alberciak Sędziowie Sędzia NSA Janusz Nowacki (spr.) Sędzia WSA Monika Krzyżaniak Protokolant Tomasz Porczyński po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012 r. sprawy ze skargi B. W. na orzeczenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Ł. z dnia [...] nr [...] w przedmiocie wymierzenia kary dyscyplinarnej oddala skargę.
Uzasadnienie
Orzeczeniem z dnia [...], Nr [...] Komendant Powiatowy Policji w B., na podstawie art. 135j ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji (tj. Dz. U. z 2007r. Nr 43, póz. 277 z późn. zm.), po dokonaniu analizy i oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko B. W. - specjaliście Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w T. obwinionemu o to, że: w dniu 24 listopada 2010 roku w trakcie rozmowy, która odbyła się w gabinecie Komendanta Powiatowego Policji w T.w związku z wcześniejszym naruszeniem dyscypliny służbowej, w obecności Komendanta tej jednostki [...], jego zastępcy [...], Naczelnika Wydziału Prewencji [...], a także Eksperta Zespołu Kontroli, Kadr i Szkolenia KPP w T. [...] użył słów wulgarnych - "upierdolić: oraz "kurwa" czym naruszył zasad poprawnego zachowania i kultury osobistej, tj. o czyn z art. 132 ust. 1 ustawy o Policji w zw. z § 7 zasad etyki zawodowej policjanta stanowiących załącznik do zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku w sprawie zasad etyki zawodowej policjanta, uznał winnym zarzucanego czynu i wymierzył karę nagany.
W uzasadnieniu podniesiono, iż B. W. użył słów wulgarnych w rozmowie z przełożonymi czym naruszył zasady poprawnego zachowania i kultury osobistej. Uzasadniało to wymierzenie mu kary nagany.
W dniu 29 marca 2011 roku B. W. wniósł odwołanie, które zostało uzupełnione pismem z dnia 2 kwietnia 2011 roku wraz z załącznikiem w postaci raportu z dnia 10 czerwca 2010 roku zaadresowanego do W. T. Skarżący zarzucił, że Komendant Powiatowy Policji w T. wspólnie i w porozumieniu z Zastępcą Komendanta oraz Naczelnikiem Wydziału Prewencji oraz Ekspertem Zespołu Kontroli spreparowali dowody w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przeciwko jego osobie. Podniósł, iż w dniu 22 marca 2011 roku złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez wskazane powyżej osoby w BSW KGP Zarząd w Ł., załączając płytę CD z zarejestrowanym przebiegiem rozmowy. Wskazał, iż nieprawdą jest, że podczas służbowej rozmowy wielokrotnie użył słowa "kurwa". Użył natomiast słów wulgarnych "ujebać" i "upierdolić" jako cytaty. Wskazując na szereg argumentów o charakterze osobistym i emocjonalnym kierowanym ze strony przełożonych pod jego adresem, wniósł o uniewinnienie od wymierzonej kary nagany.
W dniu 13 kwietnia 2011 roku wyższy przełożony dyscyplinarny skorzystał z uprawnień przysługujących na podstawie art. 135m ust. 1 ustawy o Policji i powołał komisję do zbadania zaskarżonego orzeczenia.
W dniu 4 maja 2011 roku Komisja sporządziła sprawozdanie z wnioskami dotyczącymi sposobu załatwienia odwołania. Komisja wniosła o utrzymanie w mocy zaskarżonego orzeczenia, przy czym przedstawiciel NSZZ Policjantów przedstawił stanowisko odmienne, wnosząc o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
W dniu 12 maja 2011 roku do KWP w Ł. wpłynęła korespondencja, której nadawcą był obwiniony, zawierająca niepodpisany dokument zatytułowany "rozmowa w gabinecie podinsp. D."
Wobec niejednoznacznego stanowiska Komisji, wyższy przełożony dyscyplinarny, działając na podstawie art. 135l ust. 1 ustawy o Policji, pismem z dnia 18 maja 2011 roku zlecił rzecznikowi dyscyplinarnemu uzupełnienie materiału dowodowego poprzez :
-zapoznanie B. W. z nadesłanym do KWP w Ł. "stenogramem" z rozmowy w gabinecie D. oraz przesłuchanie obwinionego na okoliczność czy on jest autorem i nadawcą tego dokumentu, w jakich warunkach, kiedy, gdzie i na podstawie czego został sporządzony;
- zapoznanie z treścią powyższego dokumentu M. D., C. W., W. T. oraz K. K. oraz przesłuchanie w/w na okoliczność czy przebieg rozmowy, jaka miała miejsce w dniu 24 listopada 2010 roku znajduje odzwierciedlenie w treści powyższego dokumentu;
- ustalenie, czy B. W. był zapoznawany z treścią zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku;
Termin wykonania powyższych czynności został zakreślony do dnia 17 czerwca 2011 roku.
W dniu 21 czerwca 2011 roku do KWP w Ł. wpłynęły akta postępowania dyscyplinarnego po wykonaniu przez rzecznika dyscyplinarnego czynności zleconych na podstawie art. 135l ustawy o Policji. Wyższy przełożony dyscyplinarny na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w aktach postępowania i uzupełnionego przez rzecznika dyscyplinarnego oraz po zapoznaniu się ze stanowiskiem Komisji wskazał, że stosownie do treści art. 132 ust. 1 ustawy o Policji - policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej. W myśl § 7 zasad etyki zawodowej policjanta stanowiących załącznik do zarządzenia nr 805 KGP z dnia 31 grudnia 2003 roku w sprawie zasad etyki zawodowej policjanta -policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury osobistej i dbać o schludny wygląd. Przewinienie dyscyplinarne jest zawinione wtedy, gdy policjant: ma zamiar jego popełnienia, to jest chce je popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi lub nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia je jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką przewidywał albo mógł i powinien przewidzieć - art. 132a ustawy o Policji.
Orzeczeniem z dnia [...], Nr [...] Komendant Wojewódzki Policji w Ł. utrzymał w mocy zaskarżone orzeczenie. W uzasadnieniu wskazał, iż bezspornym jest, że w dniu 24 listopada 2010 roku w Komendzie Powiatowej Policji w T. doszło do spotkania, w którym uczestniczyli M. D., C. W., W. T.; K. K. oraz B. W. Przedmiotem spotkania było zastosowanie wobec B. W. środków dyscyplinujących związanych z naruszaniem zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej. W pierwszej części spotkania M. D. przeprowadził rozmowę instruktażową z B. W. dotyczącą przestrzegania zasad etyki zawodowej, w kontekście informacji zawartych w notatce służbowej G. S. - Kierownika Sekcji IV z/s w P. Wydziału Konwojowego KWP w Ł. Drugim punktem spotkania było przeprowadzenie rozmowy dotyczącej naruszenia dyscypliny służbowej w związku z niewłaściwym przygotowaniem się B. W. do służby w dniu 24 lipca 2010 roku.
Przesłuchany w charakterze obwinionego w dniu 11 marca 2011 roku B. W. nie przyznał się do zarzucanego czynu i jednocześnie wyjaśnił, iż "słowa wulgarnego "kurwa’ nie używał podczas rozmowy, zacytował tylko słowa "ujebać i upierdolić". Wspomniana powyżej notatka G. S. słów takich w swojej treści nie zawiera.
Przesłuchany ponownie w charakterze obwinionego w dniu 14 czerwca 2011 rok w ramach czynności zleconych na podstawie art. 135l ust.1 ustawy o Policji B. W. wyjaśnił, iż to on sporządził dokument pod tytułem "rozmowa w gabinecie podinsp. D." i przesłał na adres KWP w Ł. Oświadczył ponadto, iż nie informował zgromadzonych o nagrywaniu przebiegu spotkania, ponieważ gdyby to zrobił nigdy nie spreparowaliby dowodów przeciwko niemu oraz fałszywych zeznań.
Przesłuchany w charakterze świadka C. W. zeznał m.in., iż treść dokumentu zawiera relację z tej rozmowy, jednak nie jest to cały przebieg spotkania. Okazany mu w prokuraturze stenogram zawierał relacje z 1 godziny i kilku minut rozmowy. Tymczasem z całą pewnością rozmowa trwała około półtorej godziny (...) Stenogram nie zawiera fragmentu, w którym B. W. wypowiedział słowo "kurwa". (...). Wskazał, iż miał świadomość, że B. W. będzie nagrywał rozmowę ponieważ lubi nagrywać tego typu spotkania.
W. T. zeznał m.in. że stenogram nie zwiera fragmentu kiedy to B. W. użył słowa "kurwa" oraz kiedy komendant powiatowy odczytał treść notatki sporządzonej przez G. S. Tymczasem podczas przedmiotowego spotkania użył on słów "upierdolić" oraz "kurwa". (...) Stenogramy znajdujące się w postępowaniu dyscyplinarnym oraz aktach prokuratorskich, zwierają inne słowo wulgarne cyt. "ujebać", o którym w ogóle nie pamiętał.
K. K. zeznał min.: odnosząc się do stenogramu, że nie zawiera on słowa "kurwa", które na tym spotkaniu padło, a dlaczego nie zostało uwidocznione w stenogramie wie wyłącznie jego autor.
M. D. podtrzymał swoje wcześniejsze zeznania ponadto po zapoznaniu się z treścią dokumentu pod tytułem "przebieg rozmowy w gabinecie podinsp. D." (...) stwierdził w nim istotne braki. (...) Ponadto, wskazał, że wydaje mu się, że pewne fragmenty tekstu mogły być wycięte z jednego miejsca i wklejone w inne.
W ocenie organu zeznania świadków wykazują różnice w zakresie etapów przedmiotowej rozmowy, w których obwiniony użył słów "kurwa" i "upierdolić" (pierwsza czy druga część rozmowy), oraz ich częstotliwości. Nie budzi jednak wątpliwości ocena dowodów z zeznań świadków w zakresie użycia tychże słów podczas rozmowy służbowej. Zeznania świadków nie wskazują na to, iż były wcześniej uzgadniane. Obwiniony użył słów wulgarnych w obecności przełożonych i zeznaniom tym, jako logicznym i spójnym wyższy przełożony dyscyplinarny dał wiarę. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego nie sposób założyć, iż czterech oficerów Policji zgodnie i w porozumieniu składałoby fałszywe zeznania w postępowaniu dyscyplinarnym przeciwko innemu oficerowi Policji. Tym bardziej, iż wybór środków dyscyplinarnych, jakie zastosuje przełożony dyscyplinarny jest jego uprawnieniem. W tym stanie argument zgłaszany przez obwinionego, iż jakoby padł ofiarą fałszywych zeznań mających doprowadzić do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego jest nielogiczny. Z tych też powodów wyższy przełożony dyscyplinarny nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego i uznał je za przyjętą w toku postępowania linię obrony. Dołączony natomiast do akt postępowania "stenogram" pod tytułem "rozmowa w gabinecie podinsp. D." nie może być uznany za rzetelny dowód w sprawie. Przede wszystkim nie został on sporządzony przez rzecznika dyscyplinarnego. Fakt jego istnienia nie został również ujawniony przed organem l instancji. Nadto dołączona przez obwinionego w dniu 17 czerwca 2011 roku płyta z nagraniem oraz zawarty na niej plik nie pochodzi bezpośrednio z oryginalnego nośnika, lecz została z niego zgrana najpierw na komputer potem na pendrive. Z informacji, jakie posiada wyższy przełożony dyscyplinarny wynika, iż w czasie przegrywania oryginalnego nagrania na inny nośnik istnieje możliwość ingerencji w nagranie poprzez np. wykasowanie części nagrania lub dogranie części zapisu. Ingerencja w nagranie może odbyć się przy użyciu powszechnie dostępnych programów do edycji dźwięku takich jak np. "Adobe Audition" czy "Audacity". Stąd też płyta zawierająca plik z nagraniem rozmowy nie może być uznana za wiarygodny dowód w sprawie. Treść stenogramu nie odzwierciedla zgodnie z zeznaniami świadków rzeczywistego przebiegu rozmowy służbowej. Na dzień wydania orzeczenia brak jest jakichkolwiek przesłanek, które uprawdopodobniałyby subiektywne twierdzenia obwinionego o spreparowaniu dowodów względem niego. Taką okolicznością bez wątpienia nie jest wszczęcie przez Prokuraturę Rejonową w P. postępowania "in rem" o sygn. akt [...]. Zdaniem wyższego przełożonego dyscyplinarnego materiał dowodowy zebrany w toku postępowania dyscyplinarnego jest wyczerpujący i umożliwia wydanie prawidłowego orzeczenia. Nie ma potrzeby jego uzupełniania. Wstępując do służby w Policji obwiniony zgodził się na podporządkowanie szczególnej dyscyplinie służbowej. Składając ślubowanie przed przyjęciem do służby w Policji B. W. zobowiązał się m.in. strzec honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej. Nie budzi wątpliwości wyższego przełożonego dyscyplinarnego, iż w stanie faktycznym utrwalonym w aktach postępowania dyscyplinarnego słowa wulgarne padły z ust obwinionego i jego zachowanie było niestosowne w zaistniałej sytuacji i stanowi naruszenie zasad etyki zawodowej. Ocenie podlegają nie tyle słowa, które użył obwiniony, lecz cały kontekst sytuacyjny, w którym one padły, ze szczególnym uwzględnieniem faktu, iż doszło do tego w toku rozmowy z przełożonym, której przedmiotem było przestrzeganie zasad etyki zawodowej i dyscypliny służbowej przez obwinionego. Obwiniony nie dostrzegł niczego niestosowanego w używaniu słów powszechnie uznawanych za obelżywe w obecności przełożonych, okazując w ten sposób swoje niekontrolowane nadmierne emocje, lekceważący stosunek względem przełożonych i innych oficerów Policji.
W skardze skierowanej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi skarżący podniósł zarzut naruszenia art. 135g i art. 135j ustawy o Policji. Wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia oraz poprzedzającego go orzeczenia organu i instancji. W uzasadnieniu skargi skarżący podtrzymał argumenty podniesione w odwołaniu dotyczące szykanowania jego osoby ze strony bezpośrednich przełożonych.
W odpowiedzi na skargę Komendant Wojewódzki Policji w Ł. wniósł o jej oddalenie.
Na rozprawie w dniu 4 października 2011r. B. W. złożył ekspertyzę kryminalistyczną z zakresu badań fonoskopijnych sporządzoną w sprawie [...].
Postanowieniem z dnia [...] w sprawie [...] Prokurator Prokuratury Rejonowej w R. umorzył śledztwo w sprawie zeznania nieprawdy przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w T. podczas składania zeznań w charakterze świadków w postępowaniu dyscyplinarnym prowadzonym przeciwko B. W.
Na skutek złożenia przez B. W. zażalenia postanowieniem z dnia [...] w sprawie [...] Sad Rejonowy W T. utrzymał w mocy postanowienie Prokuratora Prokuratury Rejonowej w T. z [...].
Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012r. B. W. podniósł, iż odnaleziony został oryginał nagrania rozmowy jaka miała miejsce w dniu 24 listopada 2010r.
Wojewódzki Sąd Administracyjny zważył co następuje:
Skarga nie jest zasadna.
Zgodnie z treścią art.3 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002r. prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi/Dz.U. nr 153 poz.1270/ sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie.
W myśl zaś art.145 § 1 wymienionej ustawy sąd uwzględniając skargę na decyzję lub postanowienie:
1./ uchyla decyzje lub postanowienie w całości lub w części jeżeli stwierdzi:
a./ naruszenie prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy
b./ naruszenie prawa dające podstawę do wznowienia postępowania administracyjnego
c./ inne naruszenie przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na wynik sprawy
2./ stwierdza nieważność decyzji lub postanowienia w całości lub w części, jeżeli zachodzą przyczyny określone w art.156 kodeksu postępowania administracyjnego lub innych przepisach
3./ stwierdza wydanie decyzji lub postanowienia z naruszeniem prawa, jeżeli zachodzą przyczyny określone w kodeksie postępowania administracyjnego lub innych przepisach.
Z wymienionych przepisów wynika, iż sąd bada legalność zaskarżonej decyzji czy jest ona zgodna z prawem materialnym określającym prawa i obowiązki stron oraz z prawem procesowym regulującym postępowanie przed organami administracji publicznej.
Badając legalność zaskarżonego orzeczenia sąd nie stwierdził naruszenia przez organy administracji przepisów prawa materialnego bądź procesowego w stopniu uzasadniającym jej uchylenie.
Podstawą prawną rozstrzygnięcia stanowiły przepisy ustawy z dnia 6 kwietnia 1990r. o Policji (Dz.U. nr 53 z 2007r. poz.277 z późn. zm.) oraz przepisy zarządzenia nr 805 Komendanta Głównego Policji z dnia 31 grudnia 2003r. w sprawie "Zasad etyki zawodowej policjanta" (Dz.Urz.KGP nr 1 z 2004r. poz.3).
Zgodnie z treścią art.27 ust.1 ustawy z 6 kwietnia 1990r. przed podjęciem służby policjant składa ślubowanie według następującej roty:
"Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej.".
W myśl art.132 ust.1 wymienionej ustawy policjant odpowiada dyscyplinarnie za popełnienie przewinienia dyscyplinarnego polegającego na naruszeniu dyscypliny służbowej lub nieprzestrzeganiu zasad etyki zawodowej.
Zgodnie z treścią § 1 zarządzenia nr 805 z 31 grudnia 2003r., zasady etyki zawodowej policjanta wynikają z ogólnych wartości i norm moralnych uwzględniających specyfikę zawodu policjanta. Obowiązkiem policjanta jest przestrzeganie zasad etyki zawodowej.
W myśl § 7 wymienionego zarządzenia policjant powinien przestrzegać zasad poprawnego zachowania, kultury osobistej i dbać o schludny wygląd.
W rozpoznawanej sprawie organy administracji słusznie uznały, iż w dniu 24 listopada 2010r. B. W. użył słów wulgarnych naruszając tym zasady poprawnego zachowania i kultury osobistej.
Z zebranego materiału dowodowego wynika, iż odnośnie przebiegu rozmowy w gabinecie Komendanta Powiatowego Policji w T. w dniu 24 listopada 2010r. istnieją dwie wersje. Pierwsza wersja została przedstawiona przez świadków M. D., C. W., W. T. i K. K. i wynika z niej, iż skarżący w czasie rozmowy używał słów wulgarnych takich jak "kurwa" i "upierdolić". Druga wersja została przedstawiona przez B. W. i ma ona wsparcie w nagraniu rozmowy na płycie CD i pendrivie. Z wersji tej wynika, iż skarżący nie używała słowa "kurwa" i mógł używać słowa "upierdolić" z zaznaczeniem, że jest to cytat.
Rozważając kwestię wiarygodności obu wersji organy administracji słusznie oparły się na wersji przedstawionej przez świadków. Analiza relacji wszystkich świadków wskazuje, iż skarżący co najmniej dwukrotnie użył słowa wulgarnego "kurwa" a także co najmniej raz słowa "upierdolić". Najbardziej szczegółowe są zeznania M. D. i znajdują one potwierdzenie w relacjach pozostałych świadków a mianowicie C. W., W. T. i K. K.. W zeznaniach wszystkich świadków występują pewne drobne nieścisłości co dowodzi, że relacje te nie były wcześniej uzgadniane. Zbieżne są natomiast co do faktu, iż skarżący w czasie rozmowy używał; słów wulgarnych "kurwa" i "upierdolić". Należy zaznaczyć, iż wszyscy świadkowie byli przesłuchiwani niezależnie od siebie i trudno uznać aby wszyscy oni składali nieprawdzie zeznania bezpodstawnie oskarżając B. W. o używanie słów wulgarnych. Dodać również należy, iż identyczne zeznania odnośnie przebiegu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. wymienieni świadkowie złożyli także w śledztwie w sprawie [...] prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w R. (akta sprawy [...] zostały wypożyczone na okres kilku dni). Zeznania wymienionych świadków są logiczne, spójne i wzajemnie się potwierdzają. Organy administracji obu instancji oceniły wiarygodność tych relacji nie naruszając granic swobodnej oceny dowodów.
Odnośnie wersji przedstawionej przez skarżącego to zasadnicze znaczenie ma tutaj nagranie tej rozmowy na płycie CD złożone do akt sprawy w dniu 17 czerwca 2011r. wraz ze stenogramem tej rozmowy. Przede wszystkim należy podnieść, iż brak jest oryginału nośnika dźwięku utrwalającego przebieg tej rozmowy. Nadto sam B. W. nie potrafił dokładnie wyjaśnić na jakim konkretnie nośniku dźwięku nagrał rozmowę. Jego zdaniem mógł to być albo telefon komórkowy albo dyktafon elektroniczny. Wyjaśnił, iż przegrał oryginalne nagranie na komputer, którego już nie ma. Potem z tego komputera zrobił nagranie na pendrivie, z którego przegrał na komputer syna i na jego komputer. Jeżeli chodzi o dyktafon to został mu on udostępniony przez S. lecz na dyktafonie nie ma już tego nagrania gdyż zostało skasowane (zeznania B.W. złożone w sprawie [...] – k.111 akt sądowych).
Należy zaznaczyć, iż nagranie przebiegu rozmowy na płycie CD i pendrivie było przedmiotem opinii fonoskopijnej sporządzone w postępowaniu karnym w spr. [...] (wcześniej postępowanie prowadziła Prokuratura Okręgowa w P. pod sygnaturą [...]). W postanowieniu z [...]. Prokurator Prokuratury Rejonowej w R. dokonał oceny tego nagrania uznając, iż nie może ono być wiarygodnym dowodem w sprawie. Wobec tego, iż nie ma oryginału nagrania nie ma pewności czy dostarczone nagranie nie zostało zmanipulowane (k.103-109 akt sądowych). Ocenę tę podzielił również Sąd Rejonowy w T. w postanowieniu z [...] podnosząc, iż tylko złożenie oryginału nagrania może wykluczyć możliwość jakiejkolwiek manipulacji (k.82-84 akt sądowych). Sąd w obecnym składzie podzielił poglądy organów ścigania w tym zakresie. W przekonaniu sądu w razie przegrywania oryginalnego nagrania na inny nośnik istnieje możliwość ingerencji w nagranie poprzez wykasowanie części nagrania lub dogrania części zapisu. Taka ingerencja jest możliwa przy pomocy ogólnie dostępnych programów do edycji dźwięku. W związku z czym tylko oryginalne nagranie może stanowić wiarygodny dowód tego jaki faktyczny przebieg miała rozmowa w dniu 24 listopada 2010r. B. W. takiego oryginału nagrania nie złożył.
Wiarygodność nagrania złożonego przez skarżącego podważa również fakt, iż jest ono krótsze od całkowitego czasu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. Jak wynika z zeznań M.D. cała rozmowa trwała około 90 minut (od 1210 do 1340) natomiast czas trwania nagrania to 104 godz. a więc jest znacznie krótszy. Nadto w złożonym nagraniu brak jest niektórych fragmentów rozmowy. Jak zeznał M.D. nie ma fragmentu kiedy skarżący żąda kartki papieru aby napisać raport o zwolnieniu czy też brak jest fragmentu kiedy M.D. zwrócił się do K. K. aby zaprotokołował sposób zachowania się skarżącego i użyte przez niego wulgaryzmy (zeznania M.D. w spr. [...] – k.120-122 akt sądowych).
W sytuacji kiedy B. W. z nie złożył oryginału nagrania tylko jego kopię, przegrywaną wcześniej kilkakrotnie na różne nośniki dźwięku, to istnieją wątpliwości czy nie nastąpiła ingerencja w nagranie. W związku z czym organy administracji słusznie odmówiły wiarygodności temu dowodowi.
Na rozprawie w dniu 20 czerwca 2012r. B. W. podniósł, iż odnaleziony został oryginał nagrania przebiegu rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. Jeżeli rzeczywiście dowód ten został odnaleziony to skarżący może podjąć starania zmierzające do wznowienia postępowania karnego zakończonego postanowienie Sądu Rejonowego w T. z [...] w spr. [...]. Może również złożyć ten dowód do sprawy toczącej się przed Sadem Rejonowym w P. (sygn. akt [...]) z oskarżenia prywatnego M. D. o popełnienie przez skarżącego przestępstwa z art.212 Kodeksu karnego. W postępowaniu karnym oryginał nagrania z pewnością zostanie poddany ekspertyzie kryminalistycznej z zakresu badań fonoskopijnych celem zbadania autentyczności zapisów dźwiękowych. W dacie wydania zaskarżonego orzeczenia organy administracji dysponowały jedynie kopią nagrania, która nie jest wiarygodnym dowodem w sprawie.
Reasumując tę cześć rozważań sąd uznał, iż organy administracji trafnie odmówiły wiarygodności wyjaśnieniom skarżącego co do przebiegu rozmowy w dniu 24 sierpnia 2010r. zaś ustalenia w tym zakresie oparły na zeznaniach wszystkich przesłuchiwanych świadków.
W ocenie sądu użycie przez skarżącego słów wulgarnych w czasie rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. stanowiło naruszenie zasad poprawnego zachowania i kultury osobistej a tym samym zasad etyki zawodowej policjanta. Takie zachowanie, w przekonaniu sądu, uzasadniało wymierzenie kary nagany.
Dla prawidłowej oceny zachowania B. W. istotne znaczenie ma kontekst sytuacyjny w jakim doszło do rozmowy. Rozmowa ta dotyczyła dwóch wcześniejszych przypadków naruszenia przez skarżącego zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej.
Pierwszy przypadek dotyczył zachowania skarżącego w czasie rozmowy telefonicznej z przełożonym jego brata G. S. w dniu 27 października 2010r. W czasie tej rozmowy B. W. domagał się wyższego dodatku stałego dla swojego brata, był zdenerwowany, nie panował nad emocjami, używał słów wulgarnych i oświadczył, że bierze sprawę w swoje ręce. Na okoliczność tej rozmowy została sporządzona notatka służbowa (k.5 akt administracyjnych).
Drugi przypadek dotyczył przystąpienia skarżącego do służby w dniu 24 lipca 2010r. bez broni i nie poinformowania o tym przełożonych. W tym dniu miał on uczestniczyć wspólnie z funkcjonariuszami Straży Leśnej w akcji przeciwko kłusownikom używającym, broni palnej.
Celem rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. było zwrócenie uwagi skarżącemu na niewłaściwe postępowanie w czasie rozmowy telefonicznej 27 października 2010r. oraz przy podejmowaniu służby 24 lipca 2010r. Miała to być rozmowa dyscyplinująca zmierzająca do przypomnienia o obowiązku przestrzegania zasad etyki zawodowej policjanta oraz dyscypliny służbowej przez skarżącego. Skoro taki był cel rozmowy w dniu 24 listopada 2010r. to zachowanie B. W. w czasie tej rozmowy należało ocenić jako szczególnie naganne. Skarżący w czasie tej rozmowy nie panował nad swoimi emocjami, używał słów wulgarnych w tym użył sformułowania "ktoś go chce upierdolić". Wprawdzie to ostatnie sformułowania było w formie bezosobowej lecz jak wyjaśnił M. D. było oczywiste, że jest skierowane do niego jako przeprowadzającego rozmowę. Swoim zachowaniem skarżący okazał lekceważący stosunek do swoich przełożonych. Należy zaznaczyć, iż rozmowę w dniu 24 listopada 2010r. przeprowadził Komendant Powiatowy Policji w T. w obecności Zastępcy Komendanta, Naczelnika Wydziału Prewencji oraz Eksperta Zespołu Kontroli Kadr i Szkolenia. Skarżący wykazał brak szacunku dla swoich przełożonych i nie uszanował ich godności. Przypomnieć należy, iż w rozmowie w dniu 24 listopada 2010r. Komendantowi Powiatowemu Policji w T. chodziło o zwrócenie uwagi skarżącemu na obowiązek przestrzegania zasad etyki zawodowej oraz dyscypliny służbowej w związku z dwoma wcześniejszymi incydentami. Tymczasem B. W. w czasie tej rozmowy nie kontrolował swojego postępowania, używał słów wulgarnych lekceważąc kierowane do niego uwagi. Nie ulega wątpliwości, iż takie zachowanie stanowi naruszenie zasad etyki zawodowej policjanta.
W przekonaniu sądu uzasadnione było wymierzenie skarżącemu kary nagany. Należy zaznaczyć, iż nagana jest najłagodniejszą z kar i polega ona na wytknięciu ukaranemu przez przełożonego dyscyplinarnego niewłaściwego postępowania (art.134a ustawy z 6 kwietnia 1990r.). Organy administracji wymierzając karę nagany wykazały, iż jest ona współmierna do popełnionego przewinienia dyscyplinarnego i stopnia zawinienia. Uwzględniono również okoliczności popełnienia przewinienia, jego skutki, zachowanie skarżącego przed i po popełnieniu przewinienia a także dotychczasowy przebieg służby. W szczególności w uzasadnieniu orzeczenia organu I instancji dokładnie opisano dotychczas nienaganny przebieg służby skarżącego. W ocenie sądu organy administracji przy wymiarze kary uwzględniły okoliczności wymienione w art.134h ustawy z 6 kwietnia 1990r.
Reasumując sąd uznał, iż skarga nie jest zasadna. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż B. W. w dniu 24 listopada 2010r. w czasie rozmowy ze swoimi przełożonymi użył słów wulgarnych naruszają tym zasady etyki zawodowej policjanta. Uzasadniało to wymierzenie kary dyscyplinarnej nagany. Rozpoznając sprawę sąd nie stwierdził naruszenia przez organy administracji przepisów prawa materialnego, bądź przepisów postępowania administracyjnego mogących mieć wpływ na wynik sprawy. Z tych wszystkich względów, na podstawie art. 151 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sąd oddalił skargę B. W.
ds
