• VI SA/Wa 2631/13 - Wyrok ...
  01.07.2025

VI SA/Wa 2631/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
2014-05-13

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Ewa Frąckiewicz /przewodniczący sprawozdawca/
Pamela Kuraś-Dębecka
Piotr Borowiecki

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Ewa Frąckiewicz (spr.) Sędziowie Sędzia WSA Piotr Borowiecki Sędzia WSA Pamela Kuraś – Dębecka Protokolant st. ref. Paulina Stylińska po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 maja 2014 r. sprawy ze skargi O. Sp. z o.o. z siedzibą w W. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] lutego 2013 r. nr [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy "[...]" R-[...] oddala skargę

Uzasadnienie

Decyzją z dnia [...] lutego 2013 r., [...] Urząd Patentowy RP po rozpoznaniu na rozprawie w dniu [...] lutego 2013 r. sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy SUFER o nr [...] udzielonego na rzecz O. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie zwaną dalej "skarżącą", "stroną" na skutek sprzeciwu wniesionego przez S. SPA z siedzibą w B. , W. zwaną dalej "sprzeciwiającą", "uczestnikiem postępowania" na podstawie art. 246, 247 ust. 2 oraz art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej (tekst jednolity Dz. U. z 2003 r., nr 119, poz. 1117 ze zm.), zwanej dalej "Prawo własności przemysłowej" oraz na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 256 ust. 2 Prawa własności przemysłowej:

1) unieważnił prawo ochronne na znak towarowy SUFER o nr [...],

2) przyznał S. SPA z siedzibą w B. , W. od O. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie kwotę w wysokości 2600 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Powyższa decyzja została wydana w następującym stanie faktycznym i prawnym sprawy.

W dniu [...] marca 2012 r. do Urzędu Patentowego RP wpłynął sprzeciw S. S.P.A. z siedzibą w B. , W. wobec decyzji Urzędu Patentowego RP z dnia [...] stycznia 2011 r. o udzieleniu prawa ochronnego na znak towarowy SUFER o nr [...] na rzecz O. Sp. z o.o. z siedzibą w [...]. Znak towarowy SUFER przeznaczony został do oznaczania następujących towarów zawartych w klasie 32 klasyfikacji nicejskiej: napoje, napoje dla dzieci, bezalkoholowe napoje, napoje izotoniczne, woda, woda mineralna.

Sprzeciwiający podniósł, że przedmiotowe prawo ochronne wydane zostało z naruszeniem przepisów art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo własności przemysłowej. W uzasadnieniu naruszenia ww. artykułu sprzeciwiający podniósł, że sporny znak towarowy SUFER jest podobny do znaku sprzeciwiającego tj. wspólnotowego znaku towarowego S. o numerze [...], zarejestrowanego z wcześniejszym pierwszeństwem od dnia 6 lipca 2004r. i przeznaczonego do oznaczania towarów w klasach 29, 30, 32 z czego w klasie 32 są: piwo, wody mineralne i gazowane oraz inne napoje bezalkoholowe, napoje, soki i soki owocowe, syropy i inne preparaty do sporządzania napojów.

Sprzeciwiający dokonał analizy podobieństwa porównywanych znaków towarowych. W zakresie podobieństwa towarów sprzeciwiający uznał, że towary oznaczane przeciwstawionymi znakami są identyczne, są wprowadzane do obrotu tymi samymi kanałami dystrybucji i dla podobnego grona odbiorców. Co do podobieństwa samych oznaczeń, wnoszący sprzeciw stwierdził, że znak S. do którego jest uprawniony jest znakiem słownym, natomiast sporny znak towarowy SUFER jest znakiem słowno-graficznym, którego grafika stanowi napis SUFER wykonany stylizowanym krojem liter. W ocenie sprzeciwiającego, dominującym elementem tego znaku jest słowo SUFER i ono ma zasadnicze znaczenie dla percepcji znaku, a więc forma graficzna ma drugorzędne znaczenie. Wobec powyższego, dla oceny podobieństwa istotne są słowa użyte w znakach SUFER oraz S. . Zdaniem sprzeciwiającego dominujący człon spornego znaku towarowego zawiera się we wcześniejszym znaku, a pozostałe elementy nie są dostrzegalne przez odbiorców. W związku z tym, przeciętny odbiorca odbierać przeciwstawione znak towarowe jako swoistą serię, gdzie celowe jest podobieństwo fonetyczne i zidentyfikuje tak oznaczane towary jako pochodzące ze wspólnego źródła. Podkreślił, że różnica występująca w postaci znaków może być niezauważalna w dynamice obrotu i stąd mylna identyfikacja i błędne skojarzenia między tymi znakami. W ocenie wnoszącego sprzeciw, z uwagi na podobieństwo porównywanych znaków towarowych oraz identyczność towarów, dla których zostały zarejestrowane powoduje, że istnieje w obrocie realne ryzyko błędnych skojarzeń znaku spornego z wcześniejszym znakiem towarowym i wprowadzenia w błąd odbiorców co do pochodzenia towarów, zatem sprzeciw jest uzasadniony.

Uprawniony do prawa ochronnego na znak towarowy SUFER w piśmie z dnia [...] października 2012 r. nie zgodził się z zarzutem sprzeciwiającego i uznał go za bezzasadny oraz podniósł, że pomiędzy porównywanymi znakami towarowymi nie zachodzi podobieństwo w rozumieniu art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Uprawniony stwierdził, że poza sporem jest, że przeciwstawione znaki towarowe są przeznaczone do oznaczania towarów podobnych. Natomiast zakwestionował podobieństwo oznaczeń. Zdaniem uprawnionego, porównywane oznaczenia nie są do siebie podobne, ani w warstwie słownej, ani wizualnej. Oba znaki są znakami abstrakcyjnymi, w związku z czym warstwa znaczeniowa nie wymaga oceny. Sporny znak SUFER jest słowno-graficzny i tworzy go napis o charakterystycznie ułożonych literach, natomiast znak wcześniejszy S. jest znakiem słownym, którego elementami charakterystycznymi są - w warstwie wizualnej i fonetycznej - powtórzenie litery "F". Znak SUFER składa się z pięciu liter i będzie odbiera jako słowo "sufer", natomiast znak S. składa się z siedmiu liter i będzie odbierane jak słowo "S. ". Tym samym twierdzenie, że oznaczenie "S. " zostanie przeczytane jako "stufer", nie znajduje potwierdzenia i jest wyłącznie tezą sprzeciwiającego. Wobec powyższego, zdaniem uprawnionego, między przeciwstawionymi znakami towarowymi nie występuje ryzyko wprowadzenia w błąd, ponieważ znak sporny charakteryzuje grafika, a znak wcześniejszy wyróżnia się zastosowaniem podwójnej litery "F", przy czym oba słowa stanowiące znaki towarowy artykułowane wyraźnie wykluczają możliwość wprowadzenia odbiorców w błąd. Uprawniony podkreślił, że przeciętny konsument jest dobrze poinformowany, uważny i racjonalny, a więc z zasady niepodatny na wprowadzenie w błąd. Wobec powyższego przedmiotowy sprzeciw powinien być uznany za bezzasadny.

Na rozprawie w dniu [...] lutego 2013 r. sprzeciwiający podtrzymał stanowisko w sprawie. Wnoszący sprzeciw podkreślił, że towary oznaczane znakami - spornym SUFER i wcześniejszym S. należą do towarów nabywanych intuicyjnie, nie wymagają fachowej wiedzy. Stwierdził również, że znak przeciwstawiony jest znakiem słownym i może funkcjonować w obrocie w różnej postaci, w tym także w zbliżonej graficznie do znaku spornego. Jednocześnie uznał, że warstwa graficzna znaku towarowego SUFER nie ma charakterystycznej postaci. Wnoszący sprzeciw podkreślił, że poza literą "T" w znaku spornym nie ma innych liter niż, te, które są w znaku wcześniejszym. Podniósł, również, że przy ocenie różnic i podobieństw należy uznać, że w sprawie dominują podobieństwa. Uprawniony ze spornego prawa wyłącznego ponownie wniósł o oddalenie sprzeciwu, ponosząc brak podobieństwa między porównywanymi znakami. Znaki, zdaniem uprawnionego, różnią się w warstwie wizualnej. Zaczynają się na inną sylabę "SUF-" w znaku SUFER i "STUF-" w znaku S. , co jest istotne, ponieważ odbiorca zwraca uwagę na początkowe części słów. Uprawniony podniósł, że sporny znak ma charakterystyczną warstwę graficzną, każda z liter jest innej wielkości, tworząc w całości kształt przekrzywionego owalu. Charakterystyczne jest również użycie koloru czerwonego w znaku. W ocenie uprawnionego, to co wyróżnia znak wcześniejszy S. to charakterystyczne powtórzenie litery "F" w środku znaku. W warstwie fonetyczne znaki SUFER i S. składają się innej ilości liter i są wymawiane w odmienny sposób, nie ma żadnych podstaw aby twierdzić, że znak STUFER będzie wymawiany jak SUFER. Co do podobieństwa towarów, uprawniony podniósł, że oznaczane tak towary są nabywane przez odbiorców, którzy są, rozważni, dobrze poinformowani i wiedzą co kupują. Stwierdził, także że znak wcześniejszy S. jest tożsamy z nazwą przedsiębiorstwa uprawnionego, a zgodnie z orzecznictwem, jeżeli znak towarowy jest tożsamy z nazwą przedsiębiorstwa, to okoliczność ta wpływa na jego zwiększoną rozpoznawalność, wyklucza możliwość pomyłki. W odpowiedzi sprzeciwiający stwierdził, że oceniane znak są krótkie, a początkowe sylaby "SUF-" i "STU-" są podobne. Nie zgodził, się z twierdzeniem o dostatecznie różnicującej znaki warstwie graficznej spornego znaku towarowego, ponieważ to właśnie znak wcześniejszy, jako słowny może przybrać formę podobną do znak spornego. Wnoszący sprzeciw zwrócił uwagę, że kwestia pokrywania się wcześniejszego znaku towarowego z nazwą przedsiębiorstwa sprzeciwiającego jedynie wzmacnia argumenty przedstawione w sprzeciwie, ponieważ taka wyróżnialność znaku może sugerować polskiemu odbiorcy, że sporny znak towarowy SUFER jest modyfikacją lub częścią serii, a więc, że towar tak oznaczony pochodzi od wnoszącego sprzeciw. Uprawniony stwierdził, że serii nie tworzy się poprzez odjęcie środkowych liter ze znaku, nie ma podstaw aby w tej sprawie mówić o serii znaków wnoszącego sprzeciw.

Unieważniając sporne prawo ochronne na znak towarowy organ wskazał, że zgodnie z art. 246 ust. 1 ustawy Prawo własności przemysłowej każdy może wnieść umotywowany sprzeciw wobec prawomocnej decyzji Urzędu Patentowego o udzieleniu prawa ochronnego w ciągu 6 miesięcy od opublikowania w Wiadomościach Urzędu Patentowego informacji o udzieleniu prawa. Zgodnie zaś z art. 247 ust. 2 p.w.p. jeżeli uprawniony w odpowiedzi na zawiadomienie, podniesie zarzut, że sprzeciw jest bezzasadny, sprawa zostanie przekazana do rozstrzygnięcia w postępowaniu spornym. W myśl art. 255 pkt 9 ustawy Prawo własności przemysłowej sprawy o unieważnienie prawa ochronnego na skutek złożonego sprzeciwu uznanego przez uprawnionego za bezzasadny Urząd Patentowy RP rozpatruje w trybie postępowania spornego.

Zgodnie z art. 132 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo własności przemysłowej nie udziela się prawa ochronnego na znak towarowy jeżeli jest on identyczny lub podobny do znaku towarowego, na który udzielono prawo ochronne z wcześniejszym pierwszeństwem na rzecz innej osoby dla towarów identycznych lub podobnych, jeżeli zachodzi ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym. Jak wynika z treści tego przepisu dla wypełnienia jego dyspozycji konieczne jest spełnienie łącznie następujących przesłanek:

- identyczność lub podobieństwo towarów do oznaczania których znaki te są przeznaczone;

- identyczność lub podobieństwo znaków towarowych.

Identyczność lub podobieństwo towarów i znaków może prowadzić do ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym.

Urząd Patentowy RP uznał, za zasadny zarzut sformułowany na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. i uwzględnił żądanie unieważnienia prawa ochronnego na sporny znak towarowy w zakresie wskazanym w sprzeciwie.

Dokonując oceny podobieństwa na podstawie art. 132 ust. 2 pkt 2 u.p.w.p. w pierwszej kolejności organ poddał ocenie podobieństwo samych towarów (np: wyrok WSA z 25 października 2006r. sygn. akt VI SA/Wa 533/06). W niniejszej sprawie, jak wskazał Urząd, przeciwstawiony przez wnoszącego sprzeciw znak towarowy S. o numerze [...] przeznaczony został do oznaczania towarów w klasie 32, a mianowicie: piwo, wody mineralne i gazowane oraz inne napoje bezalkoholowe, napoje, soki i soki owocowe, syropy i inne preparaty do sporządzania napojów.

Natomiast spornym znakiem towarowym są oznaczane towary zawartych także w klasie 32 klasyfikacji nicejskiej: napoje, napoje dla dzieci, bezalkoholowe napoje, napoje izotoniczne, woda, woda mineralna.

Z uwagi na powyższe organ zgodził się z twierdzeniem wnoszącego sprzeciw, że porównywane znaki towarowe przeznaczone są do oznaczania tych samych towarów. Wykazy towarów różnią się jedynie stopniem szczegółowości ich zredagowania. Niemniej zawarte w nich hasła mieszczą się w terminach napoje i wody, co nie wymaga uzasadnienia. Podobieństwo towarów nie było kwestionowane przez uprawnionego ze spornego prawa wyłącznego.

Urząd Patentowy RP podniósł, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 września 2007 r. (sygn. akt VI SA/Wa 1098/07) stwierdził: "Zasadnie więc organ przyjął, że porównywane znaki przeznaczone są do towarów jednego rodzaju (...). Taki stan rzeczy powinien skutkować ostrzejszymi kryteriami analizy podobieństwa znaków, a kwestia ta jako oczywista, nie była sporna między stronami. Jednak samo podobieństwo, a nawet tożsamość towarów nie ma żadnego wpływu na podobieństwo znaków, może jedynie powodować bardziej drobiazgową ocenę stopnia podobieństwa".

Zdaniem organu, zgodnie z ustaloną praktyką oraz orzecznictwem oznaczenia powinny być oceniane jako całość gdyż sama powtarzalność wyodrębnionych elementów lub zbieżność członów oznaczeń nie musi determinować stworzenia ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd (patrz wyrok SN z 11 marca 1999r. III RN 136/98, wyrok NSA z 12 maja 2003r. sygn. akt. II SA 1486/02). Dlatego mając na uwadze całościową ocenę znaku towarowego należy zwrócić uwagę na proporcje w sile odróżniającej poszczególnych elementów, a także ich oryginalność i sposób ich postrzegania, mając na uwadze jednocześnie ogólne wrażenie jakie znaki wywierają na odbiorcy.

W pierwszej kolejności Urząd Patentowy RP podkreślił, że znak przeciwstawiony S. jest znakiem słownym, składającym się wyłącznie z sekwencji liter odpowiadającym głoskom użytym w słowie S. . Natomiast znak sporny SUFER jest znakiem słowno-graficznym, który przedstawia słowo sufer zapisane stylizowaną czcionką, ułożone w kształt elipsy, przy czym litery -UFE- są proporcjonalnie większe od liter S- i -R, odpowiednie do kształtu elipsy. W znaku sporny użyto kolorów: czerwonego, brązowego i białego.

Zatem płaszczyzna graficzna spornego znaku towarowego według oceny organu, służy jedynie wyeksponowaniu elementu słownego, a użyte elementy graficzne nie są na tyle fantazyjne, by utrwalić się w świadomości odbiorcy. Wyżej wymienione elementy graficzne pełnią zatem rolę tła i mają charakter podrzędny czy też uzupełniający względem dominującego elementu słownego SUFER. Takie zastosowanie elementów graficznych w znaku nie może, jak wskazał organ, przesądzać o podobieństwie (lub braku podobieństwa) porównywanych znaków towarowych.

Niewątpliwie dominujący element znaku spornego - wyraz SUFER jest podobny do znaku przeciwstawionego S. . Na płaszczyźnie wizualnej i fonetycznej znaki te będą postrzegane zgodnie z literowym zapisem i sposobem wymawiania głosek stanowiących wyrazy użyte w przeciwstawionych znakach towarowych. Niemniej wyrazy te są bardzo podobne. Znak wcześniejszy to siedmioliterowe słowo S. , zaś sporny znak składa się z pięciu liter. Porównywane słowa są dwusylabowe stu-ffer oraz su-fer. Różnicą w powyższych słowach jest zastosowanie w znaku wcześniejszym litery "T" po literze "S" oraz podwójna litera "F" umieszczona przed literą "R", zatem pierwsze sylaby w porównywanych znakach to "SU-" w znaku spornym SUFER oraz "STU-" w znaku, na który powołał się sprzeciwiający, drugimi sylabami są odpowiednio "-FER" i "-FFER". W ocenie Kolegium Orzekającego, w płaszczyźnie fonetycznej podobieństwo znaków polega na tym, że układ głosek w sylabie rozpoczynającej słowo STUFER - "STU-", w której pomiędzy głoską "S-" (spółgłoska przedniojęzykowo-zębowa, bezdźwięczna, twarda, sycząca) i głoską "-U" (samogłoska ustna) znajduje się głoska "-T-" (spółgłoska przedniojęzykowo-zębowa, bezdźwięczna, twarda), co sprawia, że spółgłoska "-T-" nie jest wyraźnie słyszalna, "niknie" pomiędzy spółgłoską syczącą "S-" a samogłoską "-U" i sprawia, że pierwsza sylaba w spornym znaku SUFER - "SU-" zbliża się brzmieniowo do pierwszej części słowa STUFER. Także i drugie sylaby ocenianych słów, użytych w znakach towarowych S. i SUFER cechuje podobieństwo, ponieważ w sylabie "-FFER" nie jest słyszalna podwójna głoska "-F-" (spółgłoska wargowo-zębowa, bezdźwięczna, twarda), co powoduje, że sylaba "-FER" w znaku spornym SUFER jest podobna w brzmieniu do sylaby "-FFER", tym bardziej, że w sylabach tych występuje taka sama samogłoska "-E-" (samogłoska ustna) oraz identyczna spółgłoska "-R" (spółgłoska przedniojęzykowo-dziąsłowa, dźwięczna, twarda). W niniejszej sprawie, zdaniem Urzędu Patentowego RP ustalenia dotyczące rodzaju głosek użytych w słowach porównywanych znaków pozostają w ścisłym związku z prawidłową oceną całych znaków towarowych. Organ podkreślił, że na podobieństwo fonetyczne między słowami sufer i S. ma wpływ także akcent przypadający na sylaby "su-" oraz "stu-", co wynika z zasady, iż prawidłowo artykułowany akcent w języku polskim przypada z reguły na drugą sylabę od końca słowa. Z powyższej analizy, według organu, wynika, że porównywane oznaczenia są podobne w płaszczyźnie fonetycznej. Urząd Patentowy RP oceniając znaki w płaszczyźnie znaczeniowej uznał, że słowa stanowiące porównywane znaki towarowe są fantazyjne, stąd nie można mówić o podobieństwie w płaszczyźnie znaczeniowej. Oceniając podobieństwo w płaszczyźnie graficznej czy wizualnej, organ przyjął zgodnie ze stanowiskiem doktryny (R. Skubisz w: Prawo Znaków Towarowych Komentarz Wyd. Prawnicze, wyd. II, W- wa '97, str. 93), że oceniając znaki kombinowane w tym słowno-graficzne należy przyjąć, że elementy słowne mają z reguły charakter decydujący. W ocenie Urzędu płaszczyzna graficzna znaku spornego o nr [...] nie zawiera takich elementów, które niwelowałyby pozycję użytego w znaku słowa sufer, zatem zastosowana stylizacja liter użytych w znaku jest niewystarczająca by stwierdzić brak podobieństwa między znakami towarowymi SUFER i S. . Organ podzielił przy tym stanowisko wnoszącego sprzeciw, iż znak przeciwstawiony jako słowny, może być w obrocie używany w różnej grafice, także w zbliżonej do grafiki znaku spornego.

Podnoszona identyczność towarów oraz wysoki stopień podobieństwa samych znaków towarowych przesądzają w ocenie organu o istnieniu ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd. Porównywane znaki towarowe przeznaczone są do oznaczania towarów identycznych, relatywnie tanich i nabywanych podczas codziennych zakupów. Zatem, nie sposób, przy obecności towarów tak oznaczanych, wyeliminować ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd. Ryzyko to jest duże także z tego powodu, że znaki te są dla polskiego odbiorcy fantazyjne, mają obce brzmienie, przez co możliwość ich zniekształcenia jest większa. Uwzględnione również zostało, że zastosowanie elementów graficznych w spornym znaku w bardzo niewielkim zakresie różnicuje porównywane znaki towarowe i nie neutralizuje opisanego powyżej podobieństwa. Tym bardziej, że oceny podobieństwa znaków towarowych dokonuje się w zwykłych warunkach obrotu gospodarczego, jak również, że do stwierdzenia podobieństwa znaków nie jest konieczne rzeczywiste pomylenie znaków, lecz wystarczy tylko, że istnieje taka możliwość, zatem można stwierdzić, iż równoległe istnienie na rynku porównywanych znaków towarowych ewidentnie skutkuje ryzykiem konfuzji. Nawet bowiem osoba uważna i dobrze poinformowana nie domyśli się, że towary oznaczane porównywanymi znakami towarowymi pochodzą od różnych przedsiębiorców. W tym stanie rzeczy, zdaniem organu, należało unieważnić prawo ochronne na znak towarowy SUFER o numerze [...] jako udzielone wbrew art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., co podniesiono w sprzeciwie.

W ocenie Urzędu Patentowego RP podniesiona przez uprawnionego teza o zwiększonej rozpoznawalności znaku towarowego w sytuacji, gdy jest on tożsamy z nazwą przedsiębiorstwa, co wyklucza pomyłkę ze strony odbiorców nie może zostać przyjęta. W przywołanym na poparcie tej tezy orzeczeniu Pierwszej Izby wyroku Sądu Pierwszej Instancji z dnia 5 kwietnia 2006 r., T-344/03 brak jest stwierdzenia, że zwiększona rozpoznawalność znaku tożsamego z firmą eliminuje konfuzję wśród odbiorców. Natomiast wyrok Sądu Apelacyjnego w [...] z dnia [...] października 2007 r., dotyczył oceny naruszenia prawa do nazwy przedsiębiorstwa w świetle art. 8 pkt 1 u.z.t. - jako naruszającego dobre obyczaje. Zatem teza i przywołane orzecznictwo nie znajdują zastosowania w niniejszej sprawie, tym bardziej, że wnoszący sprzeciw zarzucił naruszenie przez sporne prawo wyłączne jedynie art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p. Należy, zdaniem organu, zwrócić uwagę, że wbrew twierdzeniom uprawnionego i jednocześnie przyznając słuszność twierdzeniom sprzeciwiającego ochrona udzielona na znak towarowy tożsamy z nazwą przedsiębiorstwa wzmacnia ten znak. Znane jest w tym zakresie stanowisko orzecznictwa, iż znak taki przyjmuje miano znaku mocnego jak w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 14 stycznia 2013 r., sygn. akt VI SA/Wa 1165/12, którym stwierdzono, że: "znaki towarowe, które w swej treści zawierają nazwę firmy, należą do znaków mocnych". W aktualnym orzecznictwie jednoznacznie wskazuje się, że im mocniejszy znak przeciwstawiony tym niższy stopień podobieństwa między znakami jest wystarczający dla stwierdzenie ryzyka wprowadzenia w błąd - jak w wyroku WSA w Warszawie z dnia 24 czerwca 2009 r., sygn. akt 1820/06.

Reasumując Urząd Patentowy RP podkreślił, że analizowanie przeciwstawionych w niniejszej sprawie oznaczeń według ich cech wspólnych dowodzi, że cechy te mogą prowadzić do pomylenia znaków, gdyż oznaczenia postrzegane jako całość wywołują to samo ogólne wrażenie. Zatem w wyżej przedstawionym ustalonym stanie faktycznym i prawnym organ orzekł jak w osnowie.

Ustalając wysokość zwrotu niezbędnych kosztów postępowania Urząd Patentowy RP oparł się na przepisach art. 98 § 1 k.p.c. w związku z art. 256 ust. 2 p.w.p.

Na decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] lutego 2013 r., [...] O. Sp. z o.o. z siedzibą w [...] wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, domagając się jej uchylenia i zasądzenia od organu na rzecz skarżącej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Zaskarżonej decyzji strona zarzuciła naruszenie:

1) art. 132 ust. 2 pkt 2 Prawa własności przemysłowej poprzez niewłaściwe zastosowanie przez przyjęcie błędnej oceny podobieństwa pomiędzy znakami towarowymi "Sufer" [...] oraz "S. " [...] i w konsekwencji przyjęcie błędnej oceny ryzyka wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów,

2) art. 7, 77 § 1 k.p.a. poprzez brak wyczerpującego zebrania i rozpatrzenia całego materiału dowodowego oraz brak wszechstronnej oceny materiału dowodowego.

Uzasadniając pierwszy z postawionych zarzutów skarżąca wskazała, że nie neguje podobieństwa towarów, do których oznaczania przeznaczone są porównywane znaki towarowe. Nie zgodziła się natomiast ze stanowiskiem Urzędu Patentowego RP, że porównywane oznaczenia są oznaczeniami podobnymi.

Skarżąca wskazała, że przeciwstawione oznaczania przeznaczone są do oznaczania napojów, które zwykle sprzedawane są w sklepach samoobsługowych, stąd wygląd znaku towarowego odgrywa decydujące znaczenie. Zdaniem strony, uchybieniem organu było to, że nie zróżnicował znaczenia poszczególnych warstw postrzegania znaku. Tymczasem kluczowe znaczenie dla dokonania oceny podobieństwa pomiędzy porównywanymi znakami towarowymi ma warstwa wizualna.

Poza tym organ nie zbadał też zwykłych warunków sprzedaży towarów oznaczonych porównywanymi znakami.

Skarżąca nie zgodziła się również z oceną dokonaną przez organ przeciwstawionych sobie oznaczeń w warstwie wizualnej. Według jej oceny grafika i barwy użyte w spornym znaku towarowym powodują, że między znakami występują istotne różnice wizualne.

Skarżąca poza tym wskazała, że dokonując oceny podobieństwa oznaczeń w warstwie wizualnej organ pominął utrwaloną w doktrynie i orzecznictwie zasadę, że w odniesieniu do znaków słownych oraz słowno-graficznych odbiorca postrzegając oznaczenia przede wszystkim zwraca uwagę na początek słów (por. wyrok SPI z dnia 16 marca 2005 r. w sprawie T-112/03 L’Oreal przeciwko OHMI – Revlon, Flexi Air), który w porównywanych znakach ("SKF" oraz "STU") jest odmienny.

Kolejną kwestią, którą pominął Urząd Patentowy RP, jest brak uwzględnienia okoliczności, że oba znaki są znakami krótkimi. W przypadku takich znaków nawet niewielka modyfikacja znaku w stosunku do znaku przeciwstawionego jest wystarczająca do wykluczenia podobieństwa między znakami w stopniu powodującym niebezpieczeństwo wprowadzenia odbiorcy w błąd (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 11 grudnia 2008 r., sygn. akt VI SA/Wa 1601/08).

Według oceny skarżącej, błędne jest stanowisko organu, że dominujące elementy oznaczeń tj. "suffer" oraz "S. " są podobne w warstwie fonetycznej. Organ pominął całkowicie okoliczność, że litera "t" w oznaczeniu "S. " jest dobrze słyszalna, nie ma też powodu, aby nie została w sposób wyraźny wypowiedziana przez przeciętnego polskiego odbiorcę. Myli się również Urząd Patentowy RP, że w sylabie "ffer" nie jest słyszalna podwójna głoska "f". Formułując powyższe twierdzenie organ nie powołuje się na żadną regułę językową.

Skarżąca nie zgodziła się ze stanowiskiem organu, co do znaczenia tożsamości oznaczenia "S. " z elementem firmy uprawnionego tj. S. SPA. Powołała się na orzecznictwo sądów unijnych oraz polskich, w świetle których użycie w znaku nazw określających producenta wyłącza wszelkie prawdopodobieństwo wprowadzenia konsumenta w błąd.

Zdaniem skarżącej, Urząd Patentowy RP niedostatecznie przeprowadził analizę ryzyka wprowadzenia w błąd co do pochodzenia towarów z punktu widzenia przeciętnego konsumenta, za którego zgodnie z aktualną linią orzecznictwa należy uważać osobę dobrze poinformowaną, uważną i racjonalną.

Braki w tym zakresie, według oceny strony, uniemożliwiają sprawdzenie poprawności rozumowania przyjętego przez Urząd Patentowy RP.

Zdaniem skarżącej wszystkie wykazane przez nią uchybienia organu wskazują na to, że doszło do naruszenia art. 7, 77 § 1 k.p.a. w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

W odpowiedzi na skargę Urząd Patentowy RP wniósł o jej oddalenie z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Uczestnik postępowania na rozprawie w dniu 13 maja 2014 r. wniósł o oddalenie skargi.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. nr 153, poz. 1269 ze zm.) sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej jedynie pod względem zgodności z prawem, a więc prawidłowości zastosowania przepisów obowiązującego prawa oraz trafności ich wykładni. Uwzględnienie skargi następuje tylko w przypadku stwierdzenia przez Sąd naruszenia przepisów prawa materialnego lub istotnych wad w prowadzonym postępowaniu (art. 145 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi Dz. U. z 2012 r. poz. 270, dalej p.p.s.a.).

Ponadto, co wymaga podkreślenia, Sąd rozstrzyga w granicach danej sprawy, nie będąc jednak związany zarzutami i wnioskami skargi oraz powołaną podstawą prawną (art. 134 § 1 p.p.s.a.).

Rozpatrując sprawę w świetle powyższych kryteriów należy stwierdzić, że skarga jest nieuzasadniona, gdyż w trakcie przeprowadzonego postępowania nie doszło do naruszenia procedury administracyjnego w szczególności art. 7, 77 § 1, 80 i 107 § 3 k.p.a., które mogłoby uzasadniać uchylenie zaskarżonej decyzji.

Zdaniem Sądu, Urząd Patentowy RP prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy, w świetle którego wykazana została podstawa do unieważnienia znaku towarowego skarżącej SUFER o nr [...], na który organ udzielił prawa ochronnego z naruszeniem art. 132 ust. 2 pkt 2 Prawa własności przemysłowej.

Głównym zarzutem stawianym przez skarżącą jest zarzut przyjęcia przez Urząd Patentowy RP stanowiska o podobieństwie przeciwstawionych znaków towarowych tj. spornego znaku słowno-graficznego STUFER o nr [...] i znaku słownego S. o nr [...] należącego do strony wnoszącej sprzeciw.

Według oceny Sądu, organ prawidłowo przeprowadził ocenę podobieństwa towarów, uwzględniając zasady wypracowane przez doktrynę i orzecznictwo o czym świadczy treść uzasadnienia zaskarżonej decyzji. Urząd Patentowy RP porównał przeciwstawione sobie oznaczenia w znakach towarowych we wszystkich trzech płaszczyznach wizualnej, fonetycznej oraz znaczeniowej i doszedł do słusznego wniosku o występującym między nimi kolizyjnym podobieństwie. Myli się skarżąca, stojąc na stanowisku, iż z uwagi na warunki zbytu towarów oznaczanych znakami towarowymi decydujące znaczenie przy ich ocenie odgrywa płaszczyzna wizualna. Równie ważna bowiem jest warstwa fonetyczna, która jest istotna np. przy reklamie produktów drogą radiową.

Wbrew twierdzeniom skargi organ nie zmarginalizował warstwy graficznej ocenianego znaku SUFER, bowiem słusznie podkreślił, że płaszczyzna graficzna spornego znaku towarowego SUFER nie zawiera takich elementów, które niwelowałyby pozycję słowa użytego w tym znaku wobec słowa S. , użytego w znaku wcześniejszym. Sąd zgadza się ze stanowiskiem organu, że zastosowane elementy graficzne oraz kolorystyka służą do wyeksponowania elementu słownego a więc pełnią rolę drugorzędną. Należy podkreślić, że Urząd Patentowy RP, zgodnie z obowiązującymi w orzecznictwie zasadami porównał całościowo oba znaki i ocenił znaczenie występujących w nim elementów, mając na uwadze ogólne wrażenie, jakie wywołują na odbiorcy towarów.

Sąd nie podziela poglądu skarżącej, że różnica tylko jednej litery w obu znakach wyklucza ich podobieństwo. Urząd Patentowy RP przeprowadził bowiem drobiazgową ocenę zarówno w warstwie fonetycznej wykazując istniejące pomiędzy nimi podobieństwo.

Wbrew twierdzeniom skargi, organ ustosunkował się należycie do ryzyka wprowadzenia w błąd odbiorców towarów. Podkreślił bowiem, że z uwagi na podobieństwo towarów i oznaczeń w przeciwstawionych sobie znakach towarowych istnieje potencjalne niebezpieczeństwo wprowadzenia konsumentów w błąd, tym bardziej, że towary oznaczane spornymi znakami należą do towarów powszechnego użytku, które nabywane są pod wpływem impulsu bez przeprowadzenia dokładnej analizy znaku towarowego znajdującego się na nabywanej rzeczy.

Sąd podzielił również stanowisko organu, że tożsamość oznaczenia "S. " z elementem firmy uczestnika postępowania tj. S. SPA powoduje, że należący do niego znak towarowy należy do tzw. znaków mocnych, a więc tym większy jest poziom ryzyka wprowadzenia odbiorcy w błąd co do pochodzenia produktu, albowiem w odbiorcy może zaistnieć przekonanie, że sporny znak towarowy SUFER jest jednym z serii znaków przynależnych do uczestnika postępowania. Na taki charakter tzw. znaków mocnych wskazuje orzecznictwo sądów administracyjnych (przywołany przez organ wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 14 stycznia 2013 r. sygn. akt VI SA/Wa 1165/12 oraz wyrok ww. Sądu z dnia 24 czerwca 2009 r., sygn. akt 1820/06).

Z ww. względów Sąd nie dopatrzył się wykazywanych przez stronę naruszeń prawa materialnego i przepisów postępowania a zatem skargę należało oddalić stosownie do art. 151 p.p.s.a.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...